Forum OSKKO - wątek

TEMAT: rozp.dot.kwalifikacji zawod. nauczycieli OBOWIĄZUJE!!??
strony: [ 1 ]
gosiula19-09-2002 14:41:38   [#01]
Dzisiaj na spotkaniu z wizytatorem KO z dyrektorami dowiedz1ałam się, że w/w rozp. nadal obowiązuje, bo taka jest interpretacja MENiS oraz wyrok sądu...suwalskiego. KTOKOLWIEK WIE I ROZUMIE O CO CHODZI....
jan19-09-2002 14:50:57   [#02]
Jak zwykle o to samo - o niekompetencje i ignorancję prawa przez urzędników MENiS. Nie ważne, że nie potrafią skonstruować jednoznacznego prawa - najważniejsze, że potrafia ogłosić jaka jego interpretacja jest jedynie słuszna. Prawo powielaczowe (ostatnią jego odmianą jest prawo internetowe - patrz interpretacja rozporządzenia o ramowych planach nauczania) działa skutecznie.
gosiula19-09-2002 14:55:29   [#03]
to chyba nie jest prawo powielaczowe, ani internetowe, bo nigdzie tego nie ma...to prawo zeszło do podziemia ...tylko dla wtajemniczonych
beera19-09-2002 15:39:48   [#04]

Dlaczego nie obowiązuje rozporządzenie w sprawie kwalifikacji wymaganych od nauczycieli

W związku z licznymi pytaniami użytkowników programu "Prawo w oświacie" wyjaśniamy dlaczego przestało obwiązywać rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 10 października 1991 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli oraz określenia szkół i wypadków, w których można zatrudnić nauczycieli nie mających wyższego wykształcenia.

Ekspertyzę na ten temat przygotowali prawnicy specjalizujący się w prawie oświatowym:

  • Urszula Hojda - edukator kadry kierowniczej, konsultant w Dolnośląskim Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli we Wrocławiu
  • Stanisław Hojda - wiceprezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego we Wrocławiu, przewodniczący Kolegium Redakcyjnego "Nowych Zeszytów Samorządowych"

http://www.vulcan.edu.pl/prawo/komentarze/kwalifikacje-wyjasnienie.html

Już jakiś czas temu to wyjaśnialiśmy tu :-)

Ale i ja się dowiedziałam na naradzie KO że obowiązuje :-)

Powiedziano, ze wyroku sądu dotyczą KO, a nie MENISa więc MENIS dalej je uważa za aktualne ;-))

Janusz z W19-09-2002 15:45:18   [#05]

Bo tak jest wygodniej

W naszym (bo mamy to samo) Gosiu kuratorium uważają, że rozporządzenie obowiązuje. I powołują się na nie, gdy jest im tak wygodniej. ;-)
PawełR19-09-2002 15:49:32   [#06]

Ale oni z tego KO nie zaglądają na forum i nie wiedzą...

Mnie dyrektor poradni oraz wizytator ds. szkolnictwa specjalnego tłumaczył, że dziecko z upośledzeniem w stopniu lekkim ma inną podstawę programową, a już wtedy obowiązywało od jakiegoś czasu  Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 26 lutego 2002r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół. (Dz.U. z 2002r. Nr 51, poz. 458)

Niewiedza..., hm, byle nie przeszkadzali.

Marek z Rzeszowa19-09-2002 16:22:06   [#07]

Już niedługo MENiS opublikuje nowe rozporządzenie w sprawie kwalifikacji i będzie po herbacie. Jak u Okudżawy "głupich jak zwykle nie widać".

Jak widać najwyższy czas zacząć działać.

Myślę, że w takich sprawach powinniśmy liczyć na OSKKO. Czy jest już zarejestrowane? Czy może już wystepować w naszym imieniu? Trzeba wystąpić do MENiS, zająć stanowisko, przekazać sprawę do mediów. To ważne nie tylko ze względu na ten konkretny przepis. Nie może być tak, że organ powołany do kontroli przestrzegania prawa oświatowego (KO), z tego prawa robi sobie kpiny, naciągając go w każdą stronę.

Marek

PawełR19-09-2002 16:25:14   [#08]
Dobrze mówi!!!!!!!!!!
gosiula19-09-2002 20:28:57   [#09]

Póki ładna pogoda, wrzesień złoty...skoczmy do Warszawy (chyba na Al. Szucha?), zabierzmy parę transparentów, żeby wesprzeć OSKKO, a wieczorem możemy skoczyc na piwo, i do teatru, albo na spacer nad Wislę

;-)

beera19-09-2002 20:53:13   [#10]

Marku...

Jest w sądzie- jak wiesz na zarejestrowanie trzeba czekać :-(

Wiecie strasznie bym chciała, żebysmy mysląc- Liczmy na OSKKO, myśleli jednocześnie" Liczmy na siebie nawzajem"

Gosiulka, a mogłabyś czasem powspierać nas i tu?

Tzw- wespół wzespół :-)

.........

Marku- i jeszcze- jak wiesz, poszukujemy ludzi z oświatowym "konikiem" Czyli takich, ktorzy zechcą na siebie wziąć pilotowanie jakiegos zadania...

Każdy kto ma ochotę i w sobie pasję do zmienienia nawet najmniejszego drobiazgu jest nam wszystkim cholernie potrzebny

gosiula19-09-2002 21:08:48   [#11]

Asiu, juz wspieram... :-)

Muszę tylko dokładnie poczytać o szczegółach.

Od dawna marzyło mi sie, żeby powstała jakieś ciało złożone z PRAKTYKÓW, z którym liczyliby się TEORETYCY (zwłaszcza ci obdarzeni władzą decyzyjną)

Marek Pleśniar19-09-2002 21:36:26   [#12]

wróciłem:-)

działać możemy już dziś

ale dajcie żyć:-)))

i widziałem Renatę!!!

i nie widziałem Karoliny! :-( (jutro występuje)

i ludzi znajomych z eduseeku i w ogóle znali mnie i Was:-) fajnie:-)

Barla20-09-2002 07:51:02   [#13]

:) Paweł

Jeździcie na wiz jak na łysych koniach, a przeciez to nie jest mozliwe wiedziec wszystko. Ja mam zwyczaj po prostu pytać lub szukać i chetnie uczę się od nauczycieli i dyrektorów. Przeciez prawo oswiatowe jest do zabicia i od roznych mozliwosci interpretacji mozna sie pogubic. Wazne chyba zeby umiec przyznac sie do błedu.
Ewa z Rz20-09-2002 07:59:53   [#14]

No właśnie!

My jeździmy na tych, którzy uparcie twierdza, że białe, nawet wówczas gdy własne oczy im mówia, że czarne!

Na takich jak Ty nie jeździmy! bardzo sie cieszymy, gdy tacy sa!

Oby Was było jak najwięcej!

Sama znam paru takich osobiście :))

Ale to jest ok. 10% wszystkich których zanam... :(

beera20-09-2002 08:36:20   [#15]

a ja...

też mam niezłą wizytatorkę- nie udaje, że wie wszystko, i rozmawai i słucha :-)

Bardzo ją szanuję.

Ale sama przyznasz, Barlo, że bywają różni :-)

A skoro weszłaś, to pobądź z nami!

 

 

..........

Gosiulko :-)

Marek Pleśniar20-09-2002 08:37:06   [#16]

wiecie łyso mi

(jak łysej kobyle tej od jeżdzenia na niej:-)

wszyscy jak jeden mąż (i zona) grzeszymy w tej nieszczesnej oświacie - od ministra, poprzez kuiratora, wizytatora, dyrektora i nauczyciela.

jest to branża niesolidna, z nieuporządkowanym prawem, nieprofesjonalna.

mamy się znać na wszystkim i wszystko robić dobrze. Mówię to i do siebie. Wiecie co robi urzednik oświatowy jak coś spaprze w swej robocie?

Pisze pismo wyjaśniające!

a wiecie co analogiczny pracownik w biznesie jak spaprze? Pakuje sie do kartonu i zostawia po sobie posprzatane biurko;-)

A teraz czekam na protesty - bo tym sę też róznimy - oburzymy się:-))))

Barla20-09-2002 11:31:50   [#17]

Jasne Asiu, ze zostane :) oczywiscie ze rozni przeciez to tez ludzie, chociaz nikt im nie kazal byc wizytatorem a raczej sami zglosili taki akces a to zobowiazuje.

Marek Pleśniar20-09-2002 13:04:06   [#18]

odpowiadała mi moja fajna pani

wizytator - była dyrka zresztą - rozumiała zawsze mnie i dawało sie przetłumaczyć argumenty podczas rozpatrywania skarg,

A to cenne bo szkołę oprócz pokrzywdzonych atakuje cała masa narwańców i frustratów. 

Zasada jest tylko jedna (dotyczy też dyrektora) - jak się stałeś nadzorcą to nie myśl że od tego nagle zyskałes patent na wiedzę i rację. Jesli to umiemy to możemy być wszędzie.

Jacek20-09-2002 13:22:45   [#19]

podpisuje się ...

Marku pod jednym postem i drugim obiema ręcami i sie nie oburzam :-))
beera20-09-2002 13:42:40   [#20]

tak

To ważne, co napisałeś, marku :-)

I nie oburzam się, bo masz tu rację :-)

Marek Pleśniar20-09-2002 14:11:00   [#21]

ale fajnie!!!

że mam rację:-))

wiedziałem aniołki że się nie oburzycie - bo tu tacy ludzie właśnie przychodzą, ale generalnie zasada funkcjonuje:-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]