mam problem - proszę o pomoc (rozporządzenie np.)

mam dziecko w kl. IV, które przyszło z innej szkoły - tam rozpoczęło naukę rok wcześniej na podstawie decyzji dyrektora ze względu na brak oddziału przedszkolnego,( brak zaświadczenia z poradni),

u nas ukończyło kl.III - ma świadectwo, ma jednak problemy z nauką i matka chce załatwić mu jakieś papiery na dysleksję

coś mi się tu nie zgadza - jak powinno być załatwione takie przyśpieszenie obowiązku szkolnego i co właściwie teraz można z tym zrobić?

Kurcze...

nie rozumiem?

W jakiej klasie wreszcie jest??

Szkółko- napisz jaśniej, to poszukam w przepisach :-))

po tylu latach...?

nie cofniesz przecież dziecka? Chyba że nie otrzyma promocji za rok - z racji oczywistych, może to dobrze zrobić (lub nie).

Macie już uchwałę klasyfikacyjną, dziecko jest (z tego co rozumiem) w 4 klasie, nic nie wskóracie. Należy je objąć indywidualną  opieką i zapewnić zajęcia wyrównawcze.

ale kwiatki

Z poradni nie jest potrzene zaświadczenie tylko opinia, a o tym czy dziecko przyjąć wczesniej do szkoły decyduje oczywiscie dyrektor. Teraz należy traktować to dziecko jak każde inne (zgodnie z otrzymywanymi promocjami) i jeśli ma kłopoty monitować do rodziców by zgłosili się na badania do poradni.

A na pocieszenie powiem, że takich kwiatków jest więcej. Najpierw rodzice sie upierają by ich dziecko szło wcześniej do szkoły, choć badanie dojrzałości szkolnej nie potwierdza opanowania materiału, a po nauczaniu poczatkowym zgłaszaja się do poradni na badanie dysleksji- paranoja!!!!

dziecko jest w 4 kl. i nie chcemy go cofać - problem w tym, że sobie nie radzi

dziękuję za pomoc - tak właśnie planowaliśmy - skierować na badanie do poradni i zobaczyć co z tego wyniknie