Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Obowiązek wychowawcy
strony: [ 1 ][ 2 ]
Iwona106-12-2005 22:32:57   [#51]

muszę

samokrytycznie  stwierdzić, że skoro nie potrafiłam precyzyjnie naświetlić intencji, które mną kierowały, gdy zakładałam post to słusznie mi się oberwało, jednak nie jest to miłe. Nie poznałam nikogo z was w prawdziwym świecie a moje wypowiedzi spowodowały tak różne o mnie opinie np. post 37 i post 40. asia w #39 co prawda wyjaśniała mi to, ale ........ następnym razem dłużej się zastanowię zanim zadam pytanie, na podstawie którego tak łatwo wydać opinie o pytającym:-(((

zgredek06-12-2005 22:36:14   [#52]

a ja po Twojej stronie stanęłam

niezauważony zgredek:-(

Marek Pleśniar06-12-2005 22:46:30   [#53]

czemu o Tobie opinie?

nie zauważyłem jakoś?

rzucasz temat i ludzie raczej o nim niż o autorze gadają co im slina przyniesie;-)

spąko

Iwona106-12-2005 22:54:26   [#54]

zgredku

dzięki :-))

Marku to ja szukałam pp "na zakupy", więc to ja jestem wychowawcą, który bez pp nie wie jak się zmazuje tablicę! Znam  sposób konwersacji panujący na forum jednak nie wszystkie wypowiedzi po prostu są - niektóre sie odnoszą i dlatego tak mi się przykro zrobiło ;-)

Marek Pleśniar06-12-2005 23:06:58   [#55]

ee tam;-) To nie było osobiste, choć było może mało dyplomatyczne. Fakt.

Nie ma pp na zakupy. Nie ma pp na mycie tyłka (ups;-) Nie ma pp na pogaduszki z pijakami

a jednak zakupy się robi a nauczycielka bierze (wbrew być może czemuśtam) dzieciaka i każe się w szkole wykąpać pod prysznicem. Bo nie zrobiła tego matka. I może tę kąpiel dzieciak zapamiąta jej na całe życie. Tak jak ja pamiętam kilka ciepłych słów pani F od historii, rad i opieprzu pani M od polaka itp

a jednak gadasz z matką alkoholiczką choć powinnaś być już w domu i oglądać dobranockę ze swoimi dzieciakami

rzadko to - ja technokrata;-) mówię - ale zawód nauczycielski jest szczególny

ważne jest jednak by nauczyciele nie myli tych tyłków i nie robili tych zakupów za kogoś kto może to zrobić

dyrektor i nauczyciele powinni się wspierać i uczyć jak nie robić rzeczy niepotrzebnych oraz...

jak nie robić fetysza z pp i procedur na wszystko

troszkę nasza wina - taka nasza pierwsza, ważna  -

Lekcja 1

Temat: "dzis nauczylismy sie pytac o pp"

no to może czas na lekcję nr 2

Lekcja 2

Temat: "jak nie pytac czasem o pp"

;-)

zgredek06-12-2005 23:10:05   [#56]
Marek - myslę, że nie bardzo się rozumiemy tu
Marek Pleśniar06-12-2005 23:15:42   [#57]

nie musimy

ale czemu? tzn co inaczej rozumiemy?

GMR06-12-2005 23:24:34   [#58]

diabli mnie biorą?

mnie też, Zgredko.

Oczywiście, że w pojedynczych, trudnych sytuacjach nauczyciel powinien te zakupy zrobić, ale nie może to być regułą. Przecież te pieniądze są śmiesznie małe, a wrzasku tyle, jakbyśmy tysiące rozdawali. Właśnie - znowu rozdajemy pieniądze, przy okazji biurokracja się pożywi. Moim zdaniem - należałoby za te fundusze zakładać banki podręczników w szkołach, to przecież najpoważniejsze obciążenie rodzicielskich kieszeni. Nie można, bo nie ma odpowiedniej pp.

Majka07-12-2005 07:11:12   [#59]

Marku?

Wkroczyłes w zaklęty krąg "powołania, misji, wrażliwości, empatii i nawiedzenia".
Pieknie to przedstawiłeś, tylko że znowu pojawia się pytanie, czy tę szczególność zawodu mozna wymóc nakazem dyrekcji i instrukcjami pedagoga?
Czy wychowawca, znając swoje dzieciaki, sam podejmie decyzję "przejdę się do tego domu", czy dyrektor na naradzie powie: od dzisiaj, kurka, jesteście wrażliwi i pójdziecie do wszystkich...
Marek Pleśniar07-12-2005 23:13:40   [#60]

"czy tę szczególność zawodu mozna wymóc nakazem dyrekcji i instrukcjami pedagoga"

gdy trzeba zadawać takie pytania to znaczy że jest już o kilka lat za późno

za późno - gdy wszystkie strony nie wiedzą co robić bez tego pytania

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]