ee tam;-) To nie było osobiste, choć było może mało dyplomatyczne. Fakt. Nie ma pp na zakupy. Nie ma pp na mycie tyłka (ups;-) Nie ma pp na pogaduszki z pijakami a jednak zakupy się robi a nauczycielka bierze (wbrew być może czemuśtam) dzieciaka i każe się w szkole wykąpać pod prysznicem. Bo nie zrobiła tego matka. I może tę kąpiel dzieciak zapamiąta jej na całe życie. Tak jak ja pamiętam kilka ciepłych słów pani F od historii, rad i opieprzu pani M od polaka itp a jednak gadasz z matką alkoholiczką choć powinnaś być już w domu i oglądać dobranockę ze swoimi dzieciakami rzadko to - ja technokrata;-) mówię - ale zawód nauczycielski jest szczególny ważne jest jednak by nauczyciele nie myli tych tyłków i nie robili tych zakupów za kogoś kto może to zrobić dyrektor i nauczyciele powinni się wspierać i uczyć jak nie robić rzeczy niepotrzebnych oraz... jak nie robić fetysza z pp i procedur na wszystko troszkę nasza wina - taka nasza pierwsza, ważna - Lekcja 1 Temat: "dzis nauczylismy sie pytac o pp" no to może czas na lekcję nr 2 Lekcja 2 Temat: "jak nie pytac czasem o pp" ;-) |