Forum OSKKO - wątek

TEMAT: umowa w szkole, czy w zespole?
strony: [ 1 ][ 2 ]
pawik17-11-2005 13:29:34   [#01]

Jaki przepis mówi wprost o konieczności zawierania umów o pracę z konkretnymi szkołami wchodzącymi w skład zespołu szkół a nie z zespołem szkół?

Czy jeśli nauczyciele pracują wiele lat i mają umowy z zespołem, to trzeba je przeredagowywać?

Norman Bates17-11-2005 13:44:09   [#02]

Ten problem pojawia się co jakiś czas i jest wynikiem nadinterpretacji zapisu Karty mówiącej o tym, że nauczyciela zatrudnia się w szkole. Nadinpretatorzy dodali od razu "w konkretnej szkole wchodzącej w skład zespołu".

Zatrudnienie nauczyciela w szkole wchodzącej w skład Zespołu jest nieporozumieniem i jest niezgodne z przepisami Karty!!!

1) jednostką organizacyjną OP jest zespół szkół (a nie szkoły, które wchodzą w skład zespołu) czyli zespół jest pracodawcą. Zespół ma zdolność do tego aby być stroną w stosunku pracy, takiej zdolności nie mają poszczególne szkoły, 

2) dyrektor jest dyrektorem zespołu w przeciwnym razie musiałby mieć dwie uchwały: powierzenie stanowiska dyrektora szkoły podstawowej oraz powierzechnie stanowiska dyrektora gimnazjum,.

pawik17-11-2005 14:09:19   [#03]

A po co ten cały cyrk z REGONAMI?

Z drugiej strony do stypendium premiera zespół może wystawić tylu uczniów, ile szkół wchodzi w jego skład.

Magosia17-11-2005 14:48:55   [#04]

normanbates

według obecnych przepisow jest  odwrotnie niż mówisz - w UoSO nie ma pojęcia zespół, tylko szkoła.Wiele razy o tym dyskutowaliśmy - wpisz w szukajkę zespół szkół
Atra17-11-2005 17:11:24   [#05]
Dokładnie uważam że jest tak jak mówi magosia, nauczyciela zatrudnia sie w konkretnej szkole, a nie  w zespole.
AnJa17-11-2005 17:49:18   [#06]
dokłanie jest tak jak mówi magosia nauczyciela zatrudnia się w konkretnej szkole, nie w zespole

w nawiązaniu do wpisu asi (z innego wątku: że "a ja i tak swoje wiem"): zatrudniam na zespół

sam też tak zreszta jestem zatrudniony
Magosia17-11-2005 18:03:45   [#07]

AnJa ;-)

rozmawiamy o pp i teorii -nie zabierałam głosu na temat rozwiązań zgodnych ze zdrowym rozsądkiem i ...praktyką tu i ówdzie;-)
rzewa17-11-2005 18:09:07   [#08]

magosiu

z pp to nic nie jest zgodne, bo pp mętne i sprzeczne jakieś...

Napisałam w tej sprawie długi post, ale mi go cós zjadło... Jak odsapne to może znowu go napiszę...

Generalnie każdy wariant zatrudnienia z czymś sie kłóci, albo z KN albo z innymi ustawami (o samorządzie czy KP np.), nie mówię juz o bhp czy innych takich... No i sądzę, że już czas najwyższy zrobić z tym porządek...

AnJa17-11-2005 18:32:47   [#09]
porządek zrobić...

wiesz Ewa, jakby to taki stefan czy inny nowalijek wyskoczył, to nie odzywałbym się wcale...

tyle rzeczy jest do porządkowania (z pierwszym śniegiem juz 20 km na południe ode mnie) a Tobie sie akurat porządkowania prawa oświatowego zachciewa
ulkowa17-11-2005 18:39:09   [#10]

kilka umów

Dla "starych"nauczycieli nie zmieniamy umów, a nowi maja po kilka umów jak są w niepełnym wymiarze. Ci z pełnym wymiarem mają umowę na konkretna szkołe. Do tego jest uzupełnienie etatu w kilku innych szkołach wchodzących w skład zespołu. A to co ponad 18 godzin to nowa umowa. Nauczyciel świadczenie urlopowe otrzyma wyższe. Tak to interpretuje i tak każe nam robić nasz OP. Aha dodatkowo do każdej umowy informacja o warunkach zatrudnienia. I tak ma byc każdego roku. Za kilka lat będzie trzeba odrębnej szafy dla każdego nauczyciela. A kadrowe wypisując świadectwa pracy zwariują. Może to wróci do normalności
stan17-11-2005 21:12:50   [#11]
Mam nadzieję, że mój OP nie zmusi mnie do tego co wyżej.
Pisałem już o tym. Są przedmioty w wymiarze 1 godz tyg. I aby mieć etat to nauczyciel musi mieć lekcje minimum w 18 odziałach. Teoretycznie może to być zatrudnienie w 18 szkołach zespołu.
Praktycznie to u mnie wychodzi zatrudnienie w ok 7 szkółach dla niektórych nauczycieli. Jeśli się weźmie pod uwagę, że zatrudniam 115 nauczycieli to ulkowa ma rację, że papieru nie starczy aby to wszystko napisać.
... a czy kiedyś wróci do oświaty zdrowy rozsądek?
... a czy on kiedyś był?
:-(
asper0118-11-2005 09:41:42   [#12]
Post #10 to są kpiny w biały dzień! Gdzie są takie OP to ja nie wiem ;/ Zgodnie z KN to faktycznie trzeba by było na szkoły umowy zawierać, ale sami zobaczcie co się w takiej sytuacji dzieje (post #10), a to nie są jeszcze wszystkie, jak ja bym to nazwał, "nieporozumienia".
Majka18-11-2005 16:55:21   [#13]
Przyjemnie jest także, gdy każda szkoła w zespole ma inny organ prowadzący - jak u nas. To dopiero zabawa z zawieraniem umów, wypłatami i zastępstwami ...
AnJa18-11-2005 17:00:34   [#14]
o!

a o tym to jeszcze nie słyszałem.

nie ma porozumienia między OP o przekazaniu prowadzenia szkoły wraz z dotacją na ten cel?
Majka18-11-2005 17:01:33   [#15]
Gimnazja lubi mieć miasto, licea starostwo. I koniec ;)
asper0118-11-2005 17:44:03   [#16]
Ale jaja z tymi innymi OP, nawet bym nie pomyślał! To ja osobiście wam współczuję, wręcz sobie tego nie wyobrażam :)
jurek19-11-2005 23:32:14   [#17]

RZEWA ma racje

Czas zrobić z tym porządek.
Marek Pleśniar20-11-2005 00:23:49   [#18]

problem tkwi niestety w jakimś uporze urzędników ministerialnych (i nie tylko)

byliśmy z tym u nich - i zadziwiająca jest wola utrzymania status quo

jurek20-11-2005 19:50:13   [#19]
Może nowe ministerstwo zainteresuje się tak różnymi interpretacjami.
JarTul20-11-2005 20:02:35   [#20]
A może jakieś pismo od OSKKO w tej prawie do MEiN?
Marek Pleśniar20-11-2005 22:46:40   [#21]

pismo ... to może tak dosłownie nie

sprawy zespołów bronią w MENIS (nie mylić z MEiN) z uporem godnym lepszej sprawy

koniec z pismami w próżnię

planuję wręczyć nasze zebrane uwagi nt oświaty ministrowi

czyli sprawa zespołów to kolejna i ją odnotowuję

agabu21-11-2005 10:26:59   [#22]

Szkoła jest pracodawcą nie zespół

Dyrektor zespołu jest dyrektorem każdej ze szkół wchodzących w skład zespołu i pracodawcą dla nauczycieli zatrudnionych w danej szkole. Myślę, że jednak ma to sens zważywszy na art. 62 UoSO, dajacy OP prawo do łączenia szkół w zespół i wyłączania szkoły z zespołu.
pawik21-11-2005 10:31:39   [#23]
... ale czy ma sens zawieranie umów w każdej szkole zespołu, gdy nauczyciel ma "rozdrobniony" przydział godzin? Czemu to ma służyć?
Norman Bates21-11-2005 11:33:48   [#24]
niestety nie mogę zgodzić się z poględem #22 szkoła, która wchodzi w skład zespołu nie jest wyodrębniona organizacyjnie. Pracodawcą jest zespół a szkoła, która wchodzi w jego skład jest tylko miejscem pracy. W przeciwnym razie dochodzimi do totalnego bezsenesu np. uzupełnienie tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin w szkole, która wchodzi w skład zespołu
rzewa21-11-2005 11:35:13   [#25]

ha

ale ten totalny bezsens się dzieje... :-(
Norman Bates21-11-2005 12:02:05   [#26]

Przepisy nie stanowią wcale o tym, że umowę zawiera się w konkretnej szkole. Taki pogląd pojawił się w komentarzu do Karty Nauczyciela (bardzo dobrym zresztą) wydanym przez Dom Wydawniczy ABC. Później pogląd ten zaczęli lansować wizytatorzy KO ....

agabu21-11-2005 12:07:39   [#27]
Patrz art.62 UoSO. Nie tylko KN określa szkołę jako miejsce pracy, ale i UoSO szkołę jako element Systemu. O zespole ani dychu ani słychu jako prawnym bycie oświatowym. Ustawa mówi, że można je tworzyć lub nie - łącząc lub wyłączająć szkoły z zespołu, za zgodą KO lub samodzielnie przez OP.
Rycho21-11-2005 12:25:39   [#28]

jednak

przepisy mówią o zatrudnianiu nauczyciela w konkretnej szkole.
 
Art. 10. 1. Stosunek pracy z nauczycielem nawiązuje się w szkole na podstawie umowy o pracę lub mianowania,
 
szkoła jest tu rozumiana jako publiczne przedszkole, szkoła i placówka oraz zakład kształcenia i placówka doskonalenia nauczycieli działające na podstawie ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty i wyszczególnione w Art 2 tejże ustawy.
 
Zespołu szkół tam niestety nie ma.
 
Nigdzie w prawie nie jest zapisane, że po połączeniu iluś szkół w zespół na podst. Art. 62 UoSO zespół ten staję się szkołą w rozumieniu ustawy.
 
Co nie przeczy faktowi, ze takie ujęcie tej sprawy jest chore. Choćby z logicznego punktu widzenia.
 
Ale na razie takie właśnie jest.
agabu21-11-2005 12:43:57   [#29]

Coś zgodliwa dziś jestem

Na innym wątku zgadzam się z AnJą, a na tym z Rychem. A rzecz ciągle o tym samym.
AnJa21-11-2005 12:59:09   [#30]
ja się też z Rychem zgadzam.

że chore.

więc nie stosuję.

bo chore trzeba leczyć.

ja wprawdzie nie lekarz- ale tradycje znachorów czy "wiedzących" bab na Podlasiu długie.
Norman Bates21-11-2005 13:00:49   [#31]

Dyskusja prowadzi do odpowiedzi na pytanie czy szkoła która wchodzi w skład zespołu może być podmiotem stosunku pracy. Otóż nie może!!! Szkoła, która wchodzi w skład zespołu nie ma sama z siebie zdolności do zatrudnienia pracownika

Oczywiście stosunek pracy z nauczycielem nawiązuje się w szkole. Art. 62.1 uoso - dyrektor zespołu jest dyrektorem szkoły. Wynika stąd, iż jest on upoważniony do dokonywania czynności w sprawach z zakresu prawa pracy w imieniu pracodawcy będącego jednostką organizacyjną (zgodnie z Kodeksem pracy) – czyli wyodrębnionej całości pod względem organizacyjnym i majątkowym a taką całością jest zespół a nie poszczególne szkoły. Inny pogląd jest niestety błędny.

Wcześniej pisałem, że pogląd że zatrudnia się w konkretnej szkoły pojawił się w komentarzu do Karty Nauczyciela (Dom Wydawniczy ABC) Zobaczcie ten fragment:

„Nauczyciele powinni być zatrudnieni w konkretnej szkole nawet wówczas, gdy szkoły połączone są w zespół. Zatrudnienie w zespole szkół nie dawałoby możliwości precyzyjnego ustalenia, jakie kwalifikacje powinien posiadać nauczyciel, w szczególności gdy w skład zespołu wchodzą szkoły różnego typu. Podstawowym miejscem pracy nauczyciela powinna być ta szkoła wchodząca w skład zespołu, w której nauczyciel realizuje co najmniej ½ obowiązkowego wymiaru zajęć. Nauczyciel może być – na podstawie art. 22 ust. 1 – zobowiązany do uzupełnienia etatu w innej szkole wchodzącej w skład zespołu.”

 

Ubolewam że ten pogląd ma aż tak wielu zwolenników.

 

agabu21-11-2005 13:12:40   [#32]
O tę jednostkę organizacyjną w sensie prawnym chodzi. Nie o pogląd jakiś. O prawo zawarte w UoSO. Tą jednostką w sensie obowiązującego prawa (czy nam się to podoba, czy nie) jest szkoła, a jej dyrektor jest pracodawcą dla zatrudnionych tam nauczycieli. To samo prawo stanowi, że dyrektor zespołu szkół jest dla danych szkół wchodzacych w skład zespołu dyrektorem szkoły (dla każdej z nich). Stąd sytuacja, w której dyrektor zespołu ma wicedyrektorów, zastępców zatrudnionych w różnych szkołach zespołu. Jeśli szkół jest więcej niż stanowisk wicków jest wesoło, bo nie ma zastępców dyrektora zespołu tylko wicedyrektorzy w danej szkole. Nie chcę przez to powiedzieć, że tak jest dobrze. Tak stanowi prawo. Może to pomysł zespołów nie jest najlepszy? Wynika wszak z ekonomii, a nie zasad efektywnego kształcenia i dobrej jego organizacji.
Norman Bates21-11-2005 13:18:48   [#33]

O tę jednostkę organizacyjną właśnie chodzi w sensie prawnym. I sensie prawnym jednostką organizacyjną jest zespół. Raszta to już nadinterpretacja.

agabu21-11-2005 13:20:08   [#34]
Podaj PP
agabu21-11-2005 13:20:54   [#35]
Rycho podał
stan21-11-2005 14:51:54   [#36]
... w fazie tworzenia w/w prawa, prawodawca nie miał ochoty aby sobie wyobrazić Zespołu Szkół składającego się np z jedenastu szkół 
W zespołach składajacych się z 1-3 szkół można sobie funkcjonowanie ww przepisów wyobrazić.
W tych gdzie szkół jest kilkanaście zaczynają się absurdy ...
:-(
AnJa21-11-2005 14:57:28   [#37]
Wyobrażać to tego 2-3 szkolnego nie muszę - mam 5 zaledwie czyli blisko

Pewnie absurdy w nim inne nieco niż w takim gdzie 11 - ale są i to wcale niemało ich(znaczy: byłyby, gdybym nie znachorzył:-)
agabu21-11-2005 16:21:37   [#38]

Czyli

wiemy co jest nieprzystającego do praktyki w prawie, które zmusza nas do "znachorzenia". I co dalej? Sprzeczać się o własne interpretacje? Dzielić metodami znachorskimi obchodzenia debilnego prawa? Czy może wykorzystac fakt, że jest nas wielu fachowców i spróbować działać?

Dobrze byłoby, żeby praktycy i fachowcy mieli swój głos w tworzeniu prawa, które mają potem wdrażać.

AnJa21-11-2005 16:36:11   [#39]
"Dobrze byłoby, żeby praktycy i fachowcy mieli swój głos w tworzeniu prawa, które mają potem wdrażać."

nie po to w oświeceniu rozdział między władzą ustawodawczą a wykonawczą wymyślono, żeby teraz takie pomysły realizować;-)

że niby wtwedy myślno iż to fachowcy będą prawo stanowić?

pewnie!

ale w XIX wieku demokrację powszechną wymyślono (przypomniano)

a w XX to prawa polityczne to nawet kobiety dostały
Konto zapomniane24-10-2006 12:37:26   [#40]

wyrok SN

Jest wyrok SN potwierdzający, że pracodawcą jest Zespół Szkół a nie szkoła
pawik24-10-2006 13:09:40   [#41]
Jakiś link można dostać?
beera24-10-2006 13:17:33   [#42]

to znany wyrok- poszukam
lecz on niewiele zmienia- niestety

może tylko pomóc w argumentacji w MEN

beera24-10-2006 13:20:27   [#43]

2001.07.04                          wyrok    SN     I PKN 523/00        OSNP 2003/10/246        

 

Zespół szkół składający się ze szkoły podstawowej i gimnazjum, utworzony na podstawie art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (jednolity tekst: Dz. U. z 1996 r. Nr 67, poz. 329 ze zm.), jest pracodawcą dla nauczycieli wykonujących pracę w obu tych placówkach.

 

Dostalam go kiedys od Anji ( przy okazji- Anja- pamiętam, że mam zaleglości wyrokowe, nie ma czasu, kurcze)

AnJa24-10-2006 13:22:43   [#44]

;-)

zaległości wyrokowe jakieś masz?

to lepiej zgłos sie i odsiedź, bo nie wiadomo kiedy Ci to przypomną
beera24-10-2006 13:32:20   [#45]
;))
asan24-10-2006 14:22:36   [#46]
Trzymam stronę normanbates -a  i dziekuję za jego trzeźwe racjonalne rozumowanie i dobrze rozumiany partykularyzm zawodowy!

 Nauczyciele zatrudnieni, przypisani do konkretnej szkoły w zespole to  ciągła niepewność (niewolnictwo)
i zagrożenie  żywotnego interesu jakim jest pełny etat.
Pamiętajmy o niżu demograficznym. Brak naboru, zmiejszająca sie liczba absol. gimnazjum.
To będzie rodziło manipulację  etatami , godzinami i fatalnie wpłynie  na atmosferę pracy
w szkołach zespołu.
Pytanie kogo przypisać, do jakiej szkoły? Ambicjonalny smrodek: uczę w LO, Technikum ZSZ?.
Totalne źródło konfliktów.
P.S.
Słowo" Ubolewam - ubolewanie" powinien normanbates napisać czcionką 16pkt- bold.
beera24-10-2006 14:26:29   [#47]

tu nie jest dyskusja o tym, kto jest dobry, a kto jest zły

rozmawiamy o sprawie- nie wnioskując na podstawie rozumienia przepisow na temat trzeźwości, racjonalności i poprawności rozumienia partykularyzmu zawodowego.

takie traktowanie dyskusji powoduje, ze wielu jej uczestnikom zamyka się usta, pisząc o nich, że w  zasadzie mysląc inaczej, to są trochę "fuj"

naprawdę ubolawam nad taką postawą

SOOwIzbicy24-10-2006 14:32:44   [#48]
Jeszcze głośniej muszą przebijać się słuszne argumenty, przez gąszcz "głupiego" prawa. Jak na razie, utworzenie zespolu szkół to spiętrzenie trudności, a nie ułatwienie. A przecież wystarczyłaby drobna korekta w uoso.
beera24-10-2006 14:34:21   [#49]

napiszemy o tym do MEN

R.szubanski na naszym kongresie wyraźnie sie zainteresował tematem- może akurat cos z tego wyjdzie,

tym bardziej, ze pracują nad nowym projektem UOSO

SOOwIzbicy24-10-2006 14:34:42   [#50]
Dodam, że popieram wypowiedż normanbates. I dodam jeszcze, że ja ciąglę pokazuję orzeczenie SN w sprawie zatrudniania w zespołach, bodajże z 2001 (czy 2002) roku.
strony: [ 1 ][ 2 ]