Forum OSKKO - wątek
sylwiaSZ | 26-10-2005 13:30:40 [#01] |
---|
mam wilką prośbę do forumowiczów. proszę napiszcie co u Was w szkole poza uczeniem dzieci robią informatycy??????? |
nalix | 26-10-2005 13:33:14 [#02] |
---|
zaharowani No chyba dbają przede wszystkim o powierzone im pracownie. Czasem też kursy doskonalące, dyżury po południu dla uczniów internatu (ale to społecznie). Prawdziwy informatyk ma też co robić w domu, gdzie ma zwykle o niebo lepszy komputer niż w szkole. |
AnJa | 26-10-2005 13:36:54 [#03] |
---|
to oni kogoś uczą????
...
1. drobne albo większe naprawy,
2.reinstalki systemów,
3.instalacja oprogramowania,
4.wdrożenie prostszych programików,
5. troska o sprzęt,
6. obsługa informatyczna rekrutacji,
7.SIO,
8.Hermes,
9.prywatny kompek dyrektora -wszystko,
10.stronka internetowa szkoły (jakby ją robili porządnie zwolniłbym ich z p.1-8) |
sylwiaSZ | 26-10-2005 13:41:45 [#04] |
---|
wszyscy jesteśmy zaharowani, ale jestem bo krótkim spięciu z informatykiem właśnie, który nie chce zainstalować neostrady w sekretariacie, a nie robi nic poza swoją praconią, uważa że to nie jest jego obowiązek (no a chyba mój jako sekretraki tym bardziej) SIO, Hermes, wszystkie Vulcany itp. sprawy robię jak a pani informatyk wciąż tylko wymaga, pracownię komputerową uważa za swoją prywatną JESTEM WŚCIEKŁA |
Woron | 26-10-2005 13:46:15 [#05] |
---|
BO z informatykiem to trzeba delikatnie i grzecznie ... dyć to największy skarb w szkole :-DDD. Pytanie było o informatyka czy nauczyciela informatyki? |
Basik | 26-10-2005 13:53:41 [#06] |
---|
sylwia - mam podobnego. Czeka na emeryturkę.Na lekcjach przysypia, dzieci wynoszą z pracowni myszki, kulki, kiedyś nawet dysk wymontowali. Ale problem jest - są tam czasem inne lekcje. Hermesy, Vulcany i SIO - sekretariat i ja. Chociaż w tym roku poprosiłam o wpisanie danych do hermesa, bo nie wyrabiam w czasie. Wpisze. |
joszka | 26-10-2005 13:55:46 [#07] |
---|
Odetnij mu internet - bedzie w Twoim ręku |
Adam N | 26-10-2005 14:33:29 [#08] |
---|
Zwróćcie uwagę na bardzo celną uwagę Worona. Informatyk i nauczyciel informatyki to dwie różne sprawy. Mieć tego pierwszego w szkole to prawdziwy skarb i trzeba jak o skarb dbać. |
AnJa | 26-10-2005 14:39:42 [#09] |
---|
dokładnie - grzecznie trzeba:-)
a i jaką flaszeczkę czasami wypić
i pochwalic, nagródkę jakąs tycią też można - bo na chwalenie to gatunek łasy okrutnie |
ania01 | 26-10-2005 14:43:33 [#10] |
---|
Ja popieram Joszkę - powinno zadziałać. |
Mariola | 26-10-2005 15:05:13 [#11] |
---|
u nas nauczyciele informatyki robią to co napisał AnJa w #03 i jeszcze na dodatek uczą :)))
To prawda, że większość z tych rzeczy nie należy do naszych obowiązków, dlatego trzeba z nami delikatnie ;) |
Mariola | 26-10-2005 15:07:50 [#12] |
---|
co do informatyków i nauczycieli informatyki, to przyznaję, że trzeba ich rozróżniać.
Ale bywają szkoły gdzie informatyk i nauczyciel informatyki to dwa w jednym i o tym też trzeba pamiętać :) |
emeryt | 26-10-2005 15:11:01 [#13] |
---|
w jednej szkole mam fajnie... dyrektor - nauczyciel informatyki - informatyk.... |
Basik | 26-10-2005 16:45:22 [#14] |
---|
kiedyś mój naprawiacz komputerów właśnie tak mi powiedział. Że nauczyciel informatyki to nauczyciel |
Spayk | 26-10-2005 17:55:08 [#15] |
---|
Dobry nauczyciel informatyki to też informatyk (przynajmniej na własne potrzeby). Powinien w szkole robić to co każdy nauczyciel czyli tylko uczyć. Zwykle robi wszystko co w jakikolwiek sposób dotyczy sprzętu bardziej skomplikowanego od kredy. Ale trzeba delikatnie (chyba że się mu płaci extra). Właściwie co nauczyciela informatyki ma obchodzić neostrada w sekretariacie?.
A jak jeszcze w szkole lub gminie jest jakiś technik lub informatyk do obsługi szkół to zainteresowanie sprzętem, progamami.... powinno się kończyć za drzwiami jego pracowni. |
Gaba | 26-10-2005 18:03:47 [#16] |
---|
Spayk nauczyciel nie tylko uczy, przepraszam Cię - jest mnóstwo szkolenj roboty związanej nie z uczeniem... oj, nielubie ja takiego gadania... ;-) większość jednak niczego innego nie potrafi, a pewna charakterystyczna część, nie potrafi nawet uczyć. |
Woron | 26-10-2005 18:15:53 [#17] |
---|
Hmmm a w szkole, etatowo od tego nie jest bliżej konserwator? To chyba on ma MUSIEĆ dbać o urządzenia, instalacje itp. hę? |
fredi | 26-10-2005 18:56:47 [#18] |
---|
dajcie przydział czyunności dla informatyka ( nie mylić z nlem) |
Majka | 26-10-2005 18:56:52 [#19] |
---|
Nauczyciel informatyki to najdziwniejszy etat: skrzyzowanie nauczyciela przedmiotowca z konserwatorem, firmą informatyczną, trzecia ręka sekretarki, druga- księgowej, szkolny statystyk i drukarz. Wszystko w ramach etatu nauczyciela. Nie powiem, żeby mi się to podobało.
To trochę tak, jakby nauczyciel wf miał obowiązek dbać o sprawnośc fizyczną grona, matematyk - wypełniać PITy, a polonista poprawiać wszystkim teksty ;)
I to nie na zasadzie przysługi, jednorazowego aktu, ale obowiązku. Argumentacja ? Bo potrafią, a reszta "nie musi umieć" ;) |
bogna | 26-10-2005 19:02:29 [#20] |
---|
nauczyciel - technolog drewna - nie naprawia ławek w klasie, nauczyciel - mechanik - nie naprawia naszych samochodów, nauczyciel - ekonomista - nie nalicza naszych płac, nauczyciel - technolog żywienia - nie gotuje nam obiadów, nauczyciel - polonista - nie pisze za nas listów, to dlaczego nauczyciel - informatyk ma zajmować się naszymi komputerami? |
bogna | 26-10-2005 19:03:14 [#21] |
---|
o - Majka :-))) |
Woron | 26-10-2005 19:08:46 [#22] |
---|
Już były albo będą niedługo przetargi na pracownie multimedialne dla bibliotek szkolnych - kto się nimi będzie zajmował jak się zaczną problemy? (ja wiem panie z biblioteki ;-) ). Powoli, powoli się to wszystko zmienia, coraz więcej komputerów w szkołach jest, pewnie już takie są - z komputerem w każdej klasopracowni. Czas chyba również, by "góra" zaczęła bardziej poważnie myśleć nad stanowiskiem - funkcją administratora komputerów szkolnych. Zupełnie niezależnego od zajęć dydaktycznych. Przedmiot TI i informatyki za kilka czy kilkanaście lat zapewne zaniknie a sprzęt pozostanie... |
zgredek | 26-10-2005 19:09:23 [#23] |
---|
nauczyciel informatyki lub technologii informacyjnej: - nie pełni funkcji wychowawcy klasy - nie pisze protokołów rp - nie przewodniczy zespołom samokształceniowym - nie przygotowuje uroczystości szkolnych - nie opiekuje się samorządem uczniowskim --------- a tak w ogóle to zaraz odezwą się nauczyciele innych przedmiotów ------------------- informatyk (jako stanowisko) - to już konieczność w szkołach - i trzeba zacząć nękać organy;-) |
mitikas | 26-10-2005 19:09:54 [#24] |
---|
A co z tymi co nawet kredą nie potrafią? Czegoś tu nie rozumiem. Informatyk Czy NAUCZYCIEL Informatyki? Pierwszy po uczciwych studiach 5-letnich drugi po podyplomowych dobrze jeśli z zamiłowania. Osobiście jestem za docenieniem osób, które poza nauczaniem Konserwują sprzęt przygotowują sobie pracownię do pracy a inni przychodzą na gotowe i w ciągu godziny 4 kompy padły. Kto to naprawi? Firma ma tydzień, w dobrym układzie, instalacja systemu jak jest dobry to 10-15 min jak słaby 3- 4 godziny. A wszystko idzie do przodu, 3 miesące bez prasy Komputerowej i "Emerytura". Dochodzę do wniosku, że najlepiej być WF-Men-em(ką) Gimnastyka skoki co tu się zmienia tylko godzin przybywa w cyklu nauczania. Ciekawe, kto docenia nauczyciela informatyki odp. Dyrektor będący wcześniej takim nauczycielem. |
Woron | 26-10-2005 19:10:22 [#25] |
---|
"to dlaczego nauczyciel - informatyk ma zajmować się naszymi komputerami?" Bo lubi to!! :-) |
Majka | 26-10-2005 19:13:51 [#26] |
---|
zgredku:))) nauczyciel informatyki lub technologii informacyjnej:
- pełni funkcję wychowawcy klasy
- pisze protokoły rp
- przewodniczy zespołom samokształceniowym
- przygotowuje uroczystości szkolne
- opiekuje się samorządem uczniowskim
- przychodzi na wszystkie wywiadówki
- jeździ na wycieczki z uczniami
itp, itd...
Jest NAUCZYCIELEM. |
zgredek | 26-10-2005 19:16:27 [#27] |
---|
:-))))))))))))))))))) u mnie - nie i doceniam jak tylko mogę - znaczy ile mogę i ma - wstyd to pisać, ze względu na kwotę, ale to OP ustaliło - dodatek za administrowanie |
marqs | 26-10-2005 22:44:22 [#28] |
---|
To i ja słów kilka Słyszałem o przypadku kiedy to nauczyciel informatyki przyszedł do Dyrektora po swoich planowych zajęciach i poinformował, że stacja nr 7 nie działa i on nie może przy niej prowadzić zajęć lekcyjnych z uczniami. Poprosił o interwencję w tej sprawie, po oczym poszedł do domu. Uważam, że miał 100% rację. A fakt, że informatycy robią w szkołach to co faktycznie robią (nie koniecznie w ramach obowiązków) to już odrębny temat i nieco dłuższy. P.S. Zazdroszczę tych wszystkich uznań (nagród i kwot nizszych czy wyższych). Pozdrawiam |
marqs | 26-10-2005 22:54:43 [#29] |
---|
Do sylwiaSZ A kiedy on to ma zrobić według Ciebie? W czasie lekcji? - niestety nie może. Zaproponuj informatykowi godziwą satysfację za jego poswięcony czas, a zapewne nie będzię wspomnianego przez Ciebie "... krótkiego spięcia..." i Neostrada bedzie śmigać jak złoto. Pozdrawiam. |
sylwiaSZ | 27-10-2005 08:39:15 [#30] |
---|
mylicie pojęcia moim zdaniem mylicie pojęcia!!!!!!!!!!! jakby każy z nas robił tylko to co należy do jego obowiązków to niemielibyśmy nic!!!!!!!! istnieje coś takiego jak człowieczeństwo i zrodumienie!!!!!!!!11 ja nmikomu niewypominam, że pół swojego urlopu siedziałam w pracy, że przychodziłam jeżeli trzeba w sobot ę i niedzielę. jestem zadowolona że pracuje i mogę się cały czas czegoś uczyć i być potrzebna. Zachowanie pani nauczycielki informatyki świadczy moim zdaniem o jej ograniczeniu. ja też mam wykształcenie magisterskie i studia podyplomowe ale przed swoim nazwiskiem nie piszę mgr!!!!!!!!! |
bogna | 27-10-2005 09:26:09 [#31] |
---|
dzięki sylwio za pouczenie ;-) już teraz będę wiedziała, że człowieczeństwo wyraża się gotowością do pracy w soboty i niedziele oraz brakiem mgr przed nazwiskiem. |
Mariola | 27-10-2005 09:42:53 [#32] |
---|
???? a co jest złego w mgr przed nazwiskiem? |
Bas | 27-10-2005 09:49:04 [#33] |
---|
:-) Mariolu, brak przełożenia na zarobki. |
TereKlo | 27-10-2005 10:18:06 [#34] |
---|
ile warta praca nauczyciela? Tyle ile on sam jest wart. Każdy robi to co musi, to co powinien i to co chce zrobić. Ja się nie biorę za organizowanie artystycznej oprawy uroczystości szkolnej, bo nie umiem ale chętnie tę uroczystość sfotografuję i "przetransportuję" na szkolną www. Samo wykształcenie informatyka nie jest istotne, bo wielu z nas kończyła studia informatyczne wiele lat temu, kiedy o interfejsach graficznych programów nie było mowy - przyznacie, że w tej dziedzinie nauczania zmienia się najwięcej i w największym tempie. Jest u nas pół etatu administrowania i konserwowania sprzętu komp. ale to nie znaczy, ze pozostali informatycy zupełnie nie wtykaja palców w "te" sprawy - wszystko zależało od dogadania się, kto jaką częścia się zajmie, a podparciem tego podziału jest to kto ile i co umie najlepiej. I wszyscy mamy wychowawstwa, dyżury, pieczę nad komisją przedmiotową, jeździmy na wycieczki itd, bez nas nie odbywa się żadna szkolna i pozaszkolna impreza. A dlaczego? bo atmosfera w naszej szkole jest fantastycznie miła, bo chce się pracować i współpracować, bo nikt nie wymusza na nas dodatkowej pracy, nikt nie grozi odcięciem internetu z pracowni. No i nasza szkolna www też przyzwoicie wygląda i jest na bieżąco aktualizowana. |
AnJa | 27-10-2005 10:59:40 [#35] |
---|
woron:
u nas bibliotekarka ma podyplomówkę z informatyki (wstydź sie nasssy;)
bogna:
u nas nauczyciel historii tworzy historię |
Nassssy | 27-10-2005 12:09:50 [#36] |
---|
wstydzę się ale ja jestem obsługa informatyczna wszystkich i wszystkiego chociażem bez uprawnień - na czarno |
ElaM | 27-10-2005 12:50:47 [#37] |
---|
zrozumcie informatyków, to tez (tylko) ludzie Jestem "vickiem" i nauczycielelka informatyki i zawsze pomagam w trudnych sytuacjach w bibliotece, księgowości czy sekretariacie, ale czasami tych problemów się namnoży i wołaja z każdej strony o pomoc, wiec nerwy moga puścić. Oczywiście wszystko trzeba zrobić w swoim wolnym czasie i nie kazdy to rozumie! Jest stereotyp że informatyk musi, bo należy to do jego obowiązków. Szczególnie wkurzające są sytuacje, kiedy wołają np. do biblioteki bo NIC NIE DZIAŁA!, więc lecę przez korytarze i na miejscu okazuje się że pani sprzataczka wyłączyła kabelek z gniazdka, bo wcześniej odkurzała! :/ |
Majka | 27-10-2005 15:13:06 [#38] |
---|
...jakby każdy z nas robił tylko to co należy do jego obowiązków to nie mielibyśmy nic!! ... sylwiaSZ
Nie zgadzam się. Wtedy byłby porządek. Warunek- każdy musiałby mieć jednoznacznie przydzielony zakres obowiązków.
Np. sekretarka , obsługująca komputer jako swoje narzędzie pracy, będzie wiedzieć, że od instalowania neostrady jest ......(wpisac właściwe), a nie pani ucząca TI. Ona tez nie musi być "sprzętowcem" ;) |
ulkowa | 27-10-2005 19:08:20 [#39] |
---|
Znam szkolę gdzie jest zatrudniony informatyk ale my musimy radzić sobie sami. Nasz nauczyciel informatyki jest również społecznym informatykiem i siedzi do oporu w szkole> Zawsze przyjedzie jak cos szybko potrzeba. Sam kupuje jakieś tam kable i inne rzeczy. Programy też wgrywa. Ale dostał karę ma tylko studia wyższe zawodowe ( w tym roku kończy magisterkę). Musieliśmy dostać zgodę Kuratora na zatrudnienie. I tak część ma płacone jako nauczyciel kontraktowy a część jako stażysta. Drugi nauczyciel informatyki jest tylko nauczycielem ale powoli pod wpływem tego młodego nauczyciela się zmienia. Nagrodę dostał. Życzę wszystkim takich Tomków w pracy |
John | 27-10-2005 22:02:44 [#40] |
---|
sylwiaSZ - daj mu zakres obowiazkow mówiący o opiece nad komputerami w szkole. Jeżeli beda problemy dawaj mu tylko 18 godzin w etacie (bez nagrod itp). Sama wyślij nauczyciela na kurs informatyczny lub podyplomówkę. hehe - zeby nauczyciel odmawial nu nu:)))) |
Majka | 27-10-2005 22:06:14 [#41] |
---|
John, nie cztasz uwaznie: "uważa że to nie jest jego obowiązek (no a chyba mój jako sekretraki tym bardziej)" |
John | 27-10-2005 22:16:08 [#42] |
---|
Majka - to nie do końca jest tak- otrzymujesz ode mnie komputer i twoim obowiązkiem jest należycie o niego dbać. Powiem tak: Jeżeli nauczyciel przyszedłby do mnie i oznajmił, że nie jest to jego obowiązek - uznałbym, że jako informatyk- jest najlepszym znawcą w swojej dziedzinie i najlepszą drogą do sukcesu jest pomoc innym. Jeżeli skrzydełka nie urosłyby mu - zakończyłbym z nim rozmowę i jak napisałem w poście #40 - miałby u mnie maksymalnie 18 godzin w etacie, bez żadnych zastępstw, nagród itp, co więcej: w związku z małą przydatnością, bo umówmy się nauczyciel oprocz uczenia ma inne obowiązki - otrzymałby najniższy dodatek motywacyjny) Dodam, że nie mam takich problemów. Nauczyciele wiedzą, że wtedy osiągniemy sukces - jak będziemy wspólnie na niego pracować. Co więcej: wiedzą również, że nie lubię słyszeć słowa "NIE" - znaczy to, że jak o coś proszę to zawsze w miarę możliwości wykonują to- ale wiedzą również, że jak przyjdą do mnie- to również postaram się zrobić wszystko, aby im pomóc. Jest to kwestia wypracowania sobie metod nie tylko dla uczniów, ale również dla nauczycieli |
Majka | 27-10-2005 22:52:45 [#43] |
---|
Przecież nie o to mi chodziło :)
Jesli Sylwia jest sekretarką, której odmówiono pomocy, to Twoja rada: wyslij nauczyciela na kurs , daj mu zakres obowiązków itd. nie jest specjalnie pomocna :) |
John | 27-10-2005 23:09:07 [#44] |
---|
Majka- patrz wyzej :-) |
marqs | 27-10-2005 23:17:31 [#45] |
---|
John Masz w zupełności rację #42, z tym że jeżeli ktoś przychodzi z prośbą o pomoc to nie widzę nic złego w tym, aby temu komuś pomóc. Jeśli natomiast ktoś przychodzi z nastawieniem, że "... to informatyka obowiązek..." (nie napiszę jaki bo to brzydkie słowo) no to wybacz. Są ludzie którzy nie rozumieją, że ... #20. Mało tego, traktują nauczycieli informatyki jak serwisantów, sektretarki do przepisywania tekstów, robienia stron internetowych do awansu etc. Jeszcze raz spytam, kiedy mamy to robić? Na lekcji niestety nie. Jeśli słyszę słowo "MUSISZ" odpowiadam "18 godzin w etacie" - reszta to nadgodziny albo tzw. prywatka. Jeśli słysze słowo "POMÓŻ" - to zmienia postać rzeczy. P.S. Czy widoczne są tutaj jakieś symptomy człowieczeństwa? Pozdrawiam marqs (bez mgr) |
Majka | 27-10-2005 23:20:44 [#46] |
---|
Patrzę i dalej nie rozumiem:
a) Sylwia jest dyrektorem
b) Jest sekretarką
c) jest jednym i drugim :)
?
Nie jestem informatykiem szkolnym :)
Irytuje mnie jednak widok nauczycieli, sekretarki, bibliotekarki, itd. wpadających bez żenady na lekcję informatyki z okrzykiem "nie działa, ratuj" , "wydrukuj" czy "zrób coś". Tak, jakby ta akurat lekcja była mniej wazna a nauczyciel mógł wyjść w każdej chwili...
Tak jak pisałam wczesniej, nauczyciel tego przedmiotu jest traktowany dziwnie i oczekuje się od niego uprzejmości i ofiarności nadzwyczajnej, większej znacznie niż od innych. |
marqs | 27-10-2005 23:28:32 [#47] |
---|
Majka A spróbuj odmówić... |
John | 27-10-2005 23:35:03 [#48] |
---|
alez oczywiscie ze nie w trakcie lekcji - zapewniam ze przy dobrej organizacji nie ma problemow. I zgadzam sie z pewnym traktowaniem-ale to samo mozna powiedziec o polonistach, którzy przygotowują dodatkowo akademie itp- każdy mógłby się pewnie wypowiedzieć. Jeżeli jest problem to: - albo szkolić nauczycieli pod kątem obsługi komputera- a nie od razu działania internetu; - albo pozabierać komputery z pomieszczeń (oprócz sali informatycznej) i po kłopocie. Ale uwierzcie mi, że można tak pokierować pracą, że nauczyciel zrobi to bardzo chętnie po lekcjach. Jeżeli nie ma wychowawstwa itp - to czasu znajdzie na pewno dużo. |
marqs | 27-10-2005 23:41:29 [#49] |
---|
Szkolenie A w rzeczywistości jest tak: Szkolenie nauczycieli odbyte OK - następny kwitek do awansu. Potem: awans, awaria, neostrada - informatyk wszystko "MUSI" zrobić. Pozdrawiam. |
John | 27-10-2005 23:45:21 [#50] |
---|
zawsze można zrobić szkolenie w ramach WDN - informatyk ma papier, nauczyciele i papier i zdolności korzystania z komputera - począwszy od tego gdzie znajduje się przycisk. |
|