Forum OSKKO - wątek

TEMAT: catering w przedszkolu
strony: [ 1 ][ 2 ]
Ewa Adamska01-07-2005 17:01:25   [#01]
pilnie poszukuję informacji na temat żywienia w przedszkolu w formie cateringu, interesują mnie koszty, zdanie sanepidu w tej sprawie, formy współracy z firmą cateringową itp.
rzewa01-07-2005 18:11:37   [#02]

proponuję skorzystać z SZUKAJKI.

A oto co znalazlam, pierwsze z brzegu...

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=10988&st=0
http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=10278&st=0
http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=10133&fs=0&st=0
http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=8170&fs=0&st=0

Ewa Adamska01-07-2005 21:48:58   [#03]
szukałam w szukajce, ale nie znalazłam nic na temat cateringu w przedszkolu, a tylko ten mnie interesuje (nie mylić ze szkołą - sa dość istotne różniece, np.trzy posiłki  a nie tylko obiad, inne potrzeby żywieniowe,  itd.
ewa01-07-2005 21:55:47   [#04]

Ewuniu

masz rację, przejrzałam wątki przedszkolne w wieściach i nie znalazłam. Jedyna nadzieja,że odezwą się i pomogą dyrektorki z przedszkola, one dobre dusze, jak będa wiedziały na pewno napiszą  :-)
Ewa Adamska01-07-2005 22:17:27   [#05]
dzięki za cipłe słowa, mam nadzieję że nie zostanę bez pomocy, wierzę w was:-)))
Tadziu02-07-2005 18:51:58   [#06]

Catering

W Poznaniu w przedszkolach publicznych nie jest stosowany a przedszkola prywatne korzystają tylko z obiadu, pozostałe posiłki przynoszone są z domu lub przygotowywane w przedszkolu. W poniedziałek spróbuje się czegoś dowiedzieć i odpisze.  Pozdrawiam
Ajcila02-07-2005 20:51:12   [#07]

U nas na szczęście też nie ma cateringu, zresztą nie wyobrażam sobie tego zwłaszcza prz 3 posiłkach i dużej ilości dzieci.

Z opowieści koleżanek dyrektorek podczas konferencji w Miętnem wiem, że są przedszkola z cateringiem ale nic dobrego na ten temat nie słyszałam.

Ewa Adamska02-07-2005 21:03:55   [#08]

 dzięki za odzew, bardzo mnie ta sprawa martwi, w nowym roku szkolnym czeka mnie przeprowadzka przedszkola do budynku po szkole, gdzie nie ma możliwości zorganizowania kuchni (zwłaszcza mając na uwadze HACCAP - innej sanepid nie przyjmie), a przedszkole jest duże - 9 oddziałów 230 dzieci. Dlatego jeszcze raz proszę o każdą informację z tym związaną, każde doswiadczenie w tym zakresie niewątpliwie mi sie przyda

Anna Domańska02-07-2005 21:10:37   [#09]

We Wrocku

są chyba dwa przedszkola z pełnym cateringiem. Na początku były problemy - zmiany ajentów, nienajlepsza jakość posiłków.

 Ostatnio dowiedziałam się, że OP planuje od września wprowadzić catering w kolejnych placówkach bo ponoć bardzo się to sprawdza i wszyscy są zadowoleni. Na marginesie - myślę, że OP najbardziej :) 

W moim przedszkolu funkcjonuje mini- catering - tzn. przewożenie trzech posiłków z jednego budynku do drugiego - odległego o ok. 100m. Działa to cały rok i nie jest najgorzej. Kłopot mamy tylko z dietami alrgików i np. piciem między posiłkami ale i to da radę jakoś rozwiązać. Pozdrawiam.

Ewa Adamska02-07-2005 21:31:18   [#10]
a jak podchodzi do tego sanepid, nie mają przeciwskazań i jak rozwiazujecie formalności z firma cateringowa  jakie umowy i warunki
Anna Domańska02-07-2005 21:40:08   [#11]

Sanepid kontroluje tylko czy posiłki przewożone są w odpowiednich, szczelnych naczyniach (termosach), bada jakość posiłków.

U nas wszystko gra. Ale nie mamy firmy - posiłki gotowane są w kuchni jednego budynku przedszkola i przewożone do drugiego budynku.

 Nie jest to więc pełny catering z firmą.

Popytam w tych 2 przedszkolach - jak nie mają urlopów - dam znać w poniedziałek.

Ewa Adamska02-07-2005 21:52:01   [#12]
Aniu, piekne dzieki będe zobowiązana. Mam jeszcze pytanie, kto zmywa po posiłakch i gdzie?
Anna Domańska02-07-2005 21:58:40   [#13]

Zastawę dla dzieci zmywaję woźne - w zmywalniach naczyń, gary zmywane są w kuchni a termosy w zmywalni termosów - przez pomoce kuchenne.

Termosy przechowywane są w specjalnym magazynie. Drogi się nie krzyżują, HCCP hula ;)

Ank02-07-2005 21:59:32   [#14]

Miałam kontakt z firmą, która we Wrocławiu dowozi jedzenie do przedszkoli. Tak samo prowadzą dokumentację i liczą kaloryczność jak przedszkola - to ich Sanepid z tego rozlicza. Moja koleżanka w trakcie remontu kuchni korzystała z takich usług ale zadowolona nie była. Posiłki były sporo droższe niż własne i do tego jeszcze nie tak doskonałe jak z własnej kuchni. Rodzice niezbyt przychylnie patrzą na taką formę żywienia. Moi na taką niezobowiązujacą propozycję OP wszczęli raban -  chcą przedszkolne a nie dowożone.

Waruki to jednak siła wyższa i w Twoim przypadku nie ma chyba co dyskutować.

Ewa Adamska02-07-2005 22:17:08   [#15]
no raczej nie bardzo, OP też chce catering, obawiam sie jeszcze tych kosztów za posiłki nie wiesz jakie były stawki?
Ank04-07-2005 21:13:17   [#16]
Zapytam jutro koleżankę i odezwę się
Ewa Adamska04-07-2005 21:30:06   [#17]
uff, odetchnełam już myślałam że podczas dyżurów wakacyjnych czy też laby urlopowej zapomniałyście o mnie. Dzisiaj miałam wstępną rozmowę z włascicielem firmy cateringowej i pierwsze wrażenia nie są do końca optymistyczne, cały czas mam przed sobą widmo wyższych cen, nie wiem jak to przyjmą rodzice
Ank04-07-2005 21:38:25   [#18]

Jakoś przyjąć muszą. Gorsze są za to późniejsze potyczki i zgrzyty z powodu ewentualnych wpadek żywieniowych. rodzice i tak jak w dym pędzą z wszystkim do dyrektora a on niestety znów układa się z cateringowcem.

Sprawdź człowieka od strony zabezpieczeń sanitarnych, norm, kalorii i tym podobnych. To on przed Sanepidem za to odpowiada ale Ty za wybór odpowiedniej firmy.

Ewa Adamska02-05-2006 13:26:05   [#19]

Kochani wracam z moim cateringiem, ze wzgledów organizacyjnych udało mi sie przetrwac rok w starych warunkach, ale po wakacjach już nieodwołalnie zaczniemy po nowemu, tzn. z cateringiem.

Własnie jestem w trakcie przygotowywania pisma do przetargu. Czy ktos ma w tym wzgledzie jakieś doświadczenia, może koleżanki z Wrocławia , gdzie cztering już działa. P

odpowiedzcie jakie kryteria wyboru, czy jesteście zadowoleni z usług, jak sie układa współpraca z firmą , jakie macie stawki, przykładowe umowy  - słowem interesuje mnie wszystko pod tytułem catering w przedszkolu

Marek Pleśniar02-05-2006 14:45:30   [#20]

dobrze będzie jak na doradców weźmiesz radę szkoły i RR - żeby potem nie marudzili;-)

a w umowie zawrzyj tryb wypowiadania umowy - miesięczny - jesli nie będziecie zadowoleni

i regułą jest to co pisze Ania:

"Rodzice niezbyt przychylnie patrzą na taką formę żywienia. Moi na taką niezobowiązujacą propozycję OP wszczęli raban -  chcą przedszkolne a nie dowożone"

też bym nieprzychylnie patrzył. Wybrałem przedszkole swojemu dziecku bo między innymi pięknie tam pachniało ciastem własnej produkcji:-)

grażka02-05-2006 16:33:07   [#21]
I w moim przedszkolu panie pięknie gotują :) mniam.
Ewa Adamska02-05-2006 19:18:59   [#22]
Kurcze wcale mnie nie pocieszacie, teraz u mnie też jest pieknie, zimą jemy knedelki ze sliweczka własnej roboty, ryżyk ze śmietanką z własnorecznie przez pania kucharke zamrożonymi owockami, manienke z musem owocowym ( pachnie jakby dopiero co były zerwane w lesie ) Pycha , ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie mam nadzieje, że uda mi sie czasami uprosic cateringowca dla dzieciaków o własnorecznie robione racuszki
joljol02-05-2006 20:28:41   [#23]

Ewa

Ewa, co to jest ta manienka? Czyżby kasza manna?

Co jeszcze dobrego dajesz dzieciom jeść?

 Ile i za ile macie posiłki? Ja mam cztery za 3,50 zł.

Coś nowego chętnie wprowadziłabym do jadłospisu. Podpowiedzcie

rot02-05-2006 21:29:55   [#24]

a ja mam też dobre doświadczenia

z cateringiem. W przedszkolu rzecz jasna. Długo szukałam ( mam prywatne przedszkole i szkołę ), ale udało się nam znaleźć firmę rodzinną, gotującą dla chyba tylko 3 czy 4 małych placówek, więc bardzo domowo i smacznie. Ważne jest, żeby taka firma specjalizowała się w małych dzieciach, a nie np. obiadach pracowniczych czy daniach bufetowych. Od takiej zaczynaliśmy i to była porażka. Dla nas było ważne gotowanie także dla dzieci na dietach i dopasowywanie menu do upodobań dzieci. A sanepid ich głównie kontroluje, choć my i tak na wszelki wypadek przechowujemy próbki.

Dorota

Ewa Adamska02-05-2006 23:09:42   [#25]

joljol manienka to własnie kasza manna, z musem truskawkowo jagodowym pyszna

unas za trzy posiłki stawka żywieniowa 3 zł+7% wat

 za dwa -2,50 +vat

Jemy pysznosci, zwłaszcza na podwieczorki: racuszki, paczuszki, galaretkę ze śmietaną, soczki owoce i inne takie.

rot wracasz mi wiare nadzieję, może jakoś dogadamy sie z tym cateringowcem i nie bedzie tak źle. Jak sie rozliczacie, kto zbiera opłaty za przedszkole, ile kosztuje posiłek, a ile wsad do kotła?

joljol03-05-2006 11:51:21   [#26]

Ewa

Jeszcze ten vat? Dlaczego go doliczasz? Na jakiej pp? Pozdrawiam porannie - Jola
Ewa Adamska03-05-2006 12:23:31   [#27]
Jolu vat zwiazany jest u nas z ajentkami kuchni, wynegocjowały ,że rodzice będą go płacic, ponieważ one same też muszą go regulować
JoasiaBartlewicz03-05-2006 12:32:18   [#28]

Witam Was !!!

to moj debiut na forum,nie mam pojęcia o cateringu a raczej doświadczenia z nim ,ale chetnie  się przyłącze !!

Ewa Adamska03-05-2006 12:39:21   [#29]
witaj Asiu, miło cię widzieć ;-))
JoasiaBartlewicz03-05-2006 12:43:28   [#30]
Ewciu ,widzieć jak widzieć !
JoasiaBartlewicz03-05-2006 12:44:33   [#31]
no  to co z tym cateringiem?
Marek Pleśniar03-05-2006 13:02:58   [#32]
no to co powyżej napisali;-)
joljol03-05-2006 13:05:43   [#33]

Ewa

Rozumiem, kuchnię prowadzi Ci ajent, który ma działalność gospodarczą. To teraz jasne. A od kiedy masz ajenta, i czy to byli pracownicy p-la?
Ewa Adamska03-05-2006 14:03:17   [#34]
Ajent wszedł od 2000, kuchnie przejeła pracownica przedszkola, która była woźną, ale miała uprawnienia. Była szefowa kuchni nie podjeła wyzwania i została woźną
joljol03-05-2006 14:14:37   [#35]

Dzięki, Ewo.

U mnie też szykują się zmiany, ale nie w roku wyborczym, później wszystko możliwe.

Narazie wyszykowałam dokumentację przetargową na remont i modernizację wraz z wyposażeniem całego pionu kuchennego. 19 maja okaże się co z tego będzie

beera03-05-2006 16:43:42   [#36]

Joasia to ta od jogi???

pozdrawiam serdecznie

:)))))))))))

JoasiaBartlewicz03-05-2006 22:08:33   [#37]

dzięki asiu za pozdrowienia - tak to ta od jogi. Jak  na tą od jogi przystało Zjadłabym teraz ta manienkę o której pisała Ewcia.

beera03-05-2006 22:13:37   [#38]

:)))

mam nasze śmieszne zdjecia

jak Ty robisz jogę brzuchem, a ja na szczęście tylko rękami

:)))

wyslę Ci

JoasiaBartlewicz03-05-2006 22:32:52   [#39]

ok -prosze\ę mi je przesłać .

W  Karpaczu postaram sie zrobić i reką i brzuchem.hahahahahah

beera03-05-2006 22:38:14   [#40]

juz poszły dawno- nie masz ich???

:)

JoasiaBartlewicz03-05-2006 22:40:25   [#41]

mam ,dzieki

Asiu ! Ręce to podstawa .Ty przecież robisz na tym zdjeciu -psa !!!!

beera03-05-2006 22:41:09   [#42]

o matko!!!

jestem joginką

;))))

JoasiaBartlewicz03-05-2006 22:44:37   [#43]
NOOOOOOOOO!
JoasiaBartlewicz03-05-2006 22:49:50   [#44]

ze mnie się smieją, jak mówię,że uprawiam hatha -yogę! zazdrosnicy mowią :

najpierw chata a póżniej joga !!!

Marek Pleśniar03-05-2006 23:58:52   [#45]
CO ona robiła???? psa???
Ewa Adamska04-05-2006 20:23:02   [#46]
miało byc o cateringu, a tu jakiś joginki, psy nawet - dobrze że nie w jadłospisie ;-)))
Ewa Adamska04-05-2006 20:28:53   [#47]

czy ktos z publicznych przedszkoli ma jakies doswiadczenia w zywieniu cateringowym, czy robił ktos przetarg , przdał by mi sie  jakiś przykład pisma 

Kurcze troche nudna jestem z tym cateringiem syn pisze mature i tak mi troche opornie ida sprawy zawodowe

JoasiaBartlewicz04-05-2006 21:37:41   [#48]

Ewciu ,nie jesteś nudna wcale z tym cateringiem! Ja tak lubię Jak piszesz,że temat cateringu jest ok.Wzoru pisma nie mam ale dowiem  sie jutro u kolezanki ,która owy catering posiada /moze coś bedzie .A jak matura Michała ?

Ewa Adamska04-05-2006 21:49:12   [#49]

troche się boje , bo on typowy umysł ścisły, ale cos tam napisał o Chłopach

A z tym cateringim to bardzo prosze wywiedz sie u tej koleżanki

Macia04-05-2006 21:52:54   [#50]

tak przy okazji

nie o cateringu ale zywieniu w przedszkolu. Czy robicie kompoty i mrozonki we własnym zakresie i czy zamrażacie mieso bo u nas ostatnio sanepid sie czepiał ze nie powinniśmy. Nie robimy tego fachowo bo cała procedura robienia mrozonek takich co to kupujemy w sklepach wyglada inaczej. Tylko ze ja te nasze jadłabym z zamknietymi oczyma za to tych sklepowych bym sie obawiała i z otwartymi
strony: [ 1 ][ 2 ]