Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
MATEMATYK szuka pracy |
GGG | 14-06-2005 09:32:17 [#01] |
---|
Jestem nauczylem mianowanym z duzym doswiadczeniem zawodowym. Szukam pracy, barzo lubie uczyc , mam dobry kontakt zarowno z uczniami jak i z rodzicami. Mieszkam w Krakowie, ale moge tez pracowac w okolicy. Uczylam zarowno mlodziez wiejska jak i miejska. Ukonczylam studia podyplomowe z informatykii, potrafie prowadzic lekcje matematyki przy komputerze, jesli sa nato warunki w szkole, obecnie przewaznie sa. Bardzo mi zalezy na znalezieniu pracy, stala prace stracilam w zwiazku z licznymi przeprowadzkami. Pozdrawiam i prosze o kontakt Grazyna |
GGG | 14-06-2005 11:49:23 [#02] |
---|
Dodam jeszcze ze wiekszosc lat przepracowalam w szkolach srednich, gdyby to mialo miec jakies znaczenie. Grazyna |
GGG | 14-06-2005 17:56:02 [#04] |
---|
Dziekuje Ci Mavi. Sprawdze. Pozdrawiam Grazyna |
GGG | 15-06-2005 08:16:40 [#05] |
---|
Nic nie znalazlam prosze pomozcie mi. Grazyna |
Agnieszek | 15-06-2005 13:37:39 [#06] |
---|
Przeglądaj na bieżąco:
http://www.epuls.praca.gov.pl/
Powodzenia! |
GGG | 15-06-2005 18:45:32 [#08] |
---|
Gusia Dziekuje Ci za rade , bede codziennie zagladac. Pozdrawiam |
GGG | 16-06-2005 10:47:21 [#09] |
---|
Przegladam i przegladam i nic z tego, tej pracy poprostu nie ma. Co robic dalej ? |
Marek Pleśniar | 16-06-2005 12:54:02 [#10] |
---|
sama nie przylezie, praca znaczy na komputrze porządnie i niekrzykliwie (bez kolorów - choroba nauczycielska z kolorkami i kifijatkami) napisać ofertę świadczenia pracy i CV z wskanowaną poważną fotografią i to złozyć w każdym sekretariacie w Krakowie - oraz w KO i UM:-) |
Ania | 16-06-2005 13:04:46 [#11] |
---|
W KO nie, mówią, że się tym nie zajmują.
W UM tak, ale panienka mówi, że tam dyrektorzy dzwonią gdy już nie mają żadnej oferty. Czyli sporadycznie.
Czyli złożyć w każdym sekretariacie. |
Marek Pleśniar | 16-06-2005 13:45:23 [#12] |
---|
w moim ko zbierali te dane, stąd podejrzewałem o takie bezeceństwa i rozpustę propracowniczą także Kraków:-) |
mika | 16-06-2005 13:55:34 [#13] |
---|
Szulkanie pracy jest sytuacją bardzo flustrująco, zwłaszcza gdy ofer brak. Wiem co piszę bo cztery razy musiałam zmieniać pracę a mam siedem lat stażu. Było już i tak, że w sierpniu nic nie wskazywało, ze znajdę zatrudnienie. Powiem tylko z własnego doświadczenia, ze nie wolno tracić nadziei i cierpliwości. Za pierwszym razem wysłałam ponad 50 podań i już sama nie wiem ile wykonałam telefonów, za drugim mówiłam wszystkim których znam i nieznam że szukam pracy, jednocześnie wysyłając wszędzie aplikacje (urzędy gminy, wydziały oświaty, kuratorium, delegatury). W między czasie jak tylko załpałam się na rok robiłam dodatkowe kwalifikacje. Oczywiście człowiek rozpaczony zachowuje sie czasem nieracjonalnie i miałam kilka razy ochotę zabić jakiegoś urzędnika albo dyrektora:), ale trzeba mieć nerwy na wodzy. |
Marek Pleśniar | 16-06-2005 14:31:16 [#14] |
---|
ostrożnie spytam: ilu dyrektorów zabiłaś w efekcie? Bo wiesz warto wiedzieć;-)) |
GGG | 16-06-2005 18:50:48 [#15] |
---|
Marku Twoje rady sa trafne i to robie, w KO rzeczywiscie nie przyjmuja ofert a w UM to tak jak kolezanka napisala.. Tej pracy po prostu nie ma... Nie wiem tylko Mareczku po co fotografia ? ... Co ? Najlepiej to zatrudnic nauczyciela bo to jest jedyny sposob aby sie przekonac jak pracuje prosze mi wierzyc, ze takie rozmowy nic nie daja ja musze umiec rozmawiac z uczniami i ich rodzicami - to jest bardzowazne. A tak na marginesie z tym patrzeniem na rece dyrekcji to zartowalam nigdy bym tego nie zrobila, natomiast pomoc - bardzo chetnie i zawsze. pozdrowienia Grazyna |
GGG | 16-06-2005 21:40:47 [#16] |
---|
Mika zycze Ci powodzenia. Pozdrawiam Grazyna |
rzewa | 17-06-2005 09:08:12 [#17] |
---|
proszę mi wierzyć, Grażyno dobry dyrektor po półgodzinnej rozmowie (czasem 15-20 minutowej) wie z kim ma doczynienia i czy kandydat jest dobrym nauczycielem (materiałem na dobrego nauczyciela) - to po prostu należy to do dyrektorskiego fachu. Oczywiście nauczyciele nie muszą o tym wiedzieć, ale pisząc takie słowa pomyśl, że czytającego je dyrektora mogą nieco rozbawić lub zirytować (zależy od usposobienia), ale ani jedna ani druga reakcja nie jest chyba Ci na rękę... |
GGG | 17-06-2005 15:08:10 [#18] |
---|
Tak Rzewo dobrzy dyrektorzy to potrafia zgadzam sie z Toba i nie musza nawet za duzo pytan zadawac , wystarczy normalna niestresujaca rozmowa, ale niestety tu sie chyba wszyscy z tym zgodza , ze nie zawsze mamy do czynienia z dobrymi dyrektorami no i to samo dotyczy niestety nauczycieli. przykre ale prawdziwe . Grazyna |
mika | 17-06-2005 18:52:22 [#19] |
---|
Marku, nikogo nie zabiłam (jedynie miałam ochotę) bo tak naprawde nikt nie był winien mojej sytuacji a niezywkłam przelewać swoich flustracji na kogoś. Z niektórymi nawet się zaprzyjaźniłam tyle razy widzieli mnie i moje papiery:) |
GGG | 18-06-2005 08:00:41 [#20] |
---|
Marku czy moge Cie prosic o odpowiedz ? Grazyna |
grażka | 18-06-2005 08:10:25 [#21] |
---|
Grażyno - ja nie Marek, ani dyrektor, ale spróbuję odpowiedzieć. Po prostu tak się przyjęło obecnie, że w CV wstawia się fotografię. Moją córkę uczyli tego właśnie w szkole. Po drugie - niedawno jeden z tatusiów przyniósł nam całkiem sporą paczkę papieru do rysowania. Okazało się, że był to plik niepotrzebnych już CV i podań o prace do jego firmy. Na wszystkich CV była fotografia. Inna rzecz, że namęczyłam się z odcinaniem fotki i danych osobowych składających owe dokumenty z każdej kartki, zanim resztę arkusza dałam dzieciom ;) |
Sylwia Ledwig | 18-06-2005 12:50:43 [#22] |
---|
Po drugie - niedawno jeden z tatusiów przyniósł nam całkiem sporą paczkę papieru do rysowania. Okazało się, że był to plik niepotrzebnych już CV i podań o prace do jego firmy. Na wszystkich CV była fotografia. W Niemczech sytuacja niemożliwa, grożąca sprawą w sądzie. Dane personalne, numery kont, numery identyfikacyjne dokumentów nie mogą dostać się w niepowołane ręce. Ty Grażko zachowałaś się w przeciwieństwie do owego tatusia bardzo odpowiedzialnie ... pan powinien być Ci wdzięczny. |
Marek Pleśniar | 18-06-2005 13:00:04 [#23] |
---|
grażka ma 100% racji:-) potwór;-) a mogły dzieci się pobawić w domalowanie wąsów itp ;-) ps. nie powinien ujawniać ten tatuś danych kandydatów. Złamał prawo:-) ------------------------------------ ZASADY PISANIA CV PAMIĘTAJ: Choć istnieją ustalone zasady pisania CV, to jednak nie należy stosować gotowych wzorów. Obecny rynek stawia przed poszukującymi pracy coraz większe wyzwania, dlatego właśnie już poprzez CV, które jest najkrótszą i najszybszą formą prezentowania siebie rekrutującym, powinieneś dowieść swojej oryginalności, kreatywności i innowacyjności. Może właśnie w ten sposób pracodawca odróżni Ciebie od innych i zadecyduje, że to właśnie Ty jesteś odpowiednią osobą na wybrane stanowisko! Zadbaj o to, aby: - CV miało odpowiednio elegancka formę, tzn.: biały, gładki papier, pismo komputerowe, format A4, czytelna czcionka i przejrzysty układ tekstu; pamiętaj o podkreśleniu ważnych elementów np. poprzez użycie pogrubień, kursyw, drukowanych liter, itp. - informacje powinny być zwięzłe, lecz nie ogólnikowe, powinny ujmować naprawdę istotne dane, unikaj zbyt długich opisów, tak aby nie zniechęcić czytającego, - najważniejsze jest to, aby CV zawierało tylko prawdziwe informacje, nie można niczego ubarwiać, ponieważ wszystko zwykle zostaje sprawdzone (nawet Twoje oceny z liceum!!!) - bezwzględnie CV nie może zawierać błędów ortograficznych, stylistycznych oraz tzw. literówek, - przy opisie wykształcenia i doświadczenia zawodowego stosuje się zasadę odwróconej chronologii, tzn. opisuje się szkoły zaczynając od tej ukończonej ostatnio, podobnie miejsca zatrudnienia – zaczynamy od ostatniego miejsca pracy, - w przypadku braku doświadczenia zawodowego należy położyć większy nacisk na odbyte praktyki i staże.
Informacje które powinny znaleźć się w CV
Imię i nazwisko : Adres: pamiętaj o zdjęciu Kod pocztowy, miejscowość: Telefon: E-Mail: DANE PERSONALNE: data i miejsce urodzenia: stan cywilny: WYKSZTAŁCENIE: data: od – do pełna nazwa uczelni wydział kierunek specjalność / specjalizacja data: od – do pełna nazwa szkoły średniej profil klasy OSIĄGNIĘCIA: DOŚWIADCZENIA data: od – do nazwa firmy / instytucji ZAWODOWE: stanowisko pracy PRAKTYKI: data: od – do nazwa firmy / instytucji KURSY: data: od – do nazwa instytucji kształcącej stopień zaawansowania UMIEJĘTNOŚCI: języki obce: stopień zaawansowania obsługa komputera: programy prawo jazdy: kategoria inne: ZAINTERESOWANIA: REFERENCJE: Pamiętaj o zamieszczeniu reguły: Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w przedstawionych przeze mnie dokumentach dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji zgodnie z ustawą z dnia 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych, Dz. U. Nr 133, poz. 833 z pózn. zm. |
Gaba | 18-06-2005 13:29:23 [#25] |
---|
bardzo dziękuję, za te materiały - chętnie podeślę je moim studentom, świetne pomysły na rozgrywanie scenek, ćwiczenia i trening sytuacji ryzykownych. |
Gaba | 18-06-2005 13:56:46 [#27] |
---|
Maaarkuu! dobrze wiesz, że na ćwiczeniach. Zmienił się zakres ćwiczeń i doszedł też moduł (jeden) aktywnośc na rynku pracy. |
Marek Pleśniar | 18-06-2005 14:36:14 [#28] |
---|
a, źle Cię zrozumiałem:-)))) mic, chyba pora na jakieś wakacje |
GGG | 18-06-2005 14:53:17 [#29] |
---|
Marku dziekuje Ci za tak szczegolowe porady i adres internetowy. Zapewne z nich skorzystam, czy to przyniesie oczekiwane rezultaty to sie okaze, bo na jedno wolne miejsce pracy jest od 100 do 200 podan. Bezrobocie jest ogromne przynajmniej u nas w Krakowie a jak jest w innych miastach - ciekawe ? Grazyna |
Marek Pleśniar | 18-06-2005 15:09:04 [#30] |
---|
nie wiadomo co jaki przyniesie efekt ale zaniedbanie czegoś - choćby tych prostych spraw byłoby błędem |
GGG | 18-06-2005 15:29:35 [#31] |
---|
Dziekuje Marku-masz oczywiscie racje. Prawde mowiac ok 90 CV zlozylam - czesc zanioslam osobiscicie, czesc wyslalam (wygladaja bardzo podobnie jak mi podales) U nas tak jest , ze nie w kazdej szkole jest mozliwosc rozmowy z dyrekcja, sekretarki nie pozwalaja wejsc do dyrektora , kaza zostawic oferte. a jak dyrekcja kogos wybierze to dopiero jest rozmowa . Pozostaje czekac na telefon w domu. Grazyna |
Marek Pleśniar | 18-06-2005 16:22:25 [#32] |
---|
co robić. Tym niemniej dyrektorzy mają twoje cv. Gdy się szuka w razie zmian kadrowych jakowejś oferty, zazwyczaj sprawdza się w teczce z ofertami "czy czegoś tam nie mamy" Po to to jest. Życzę powodzenia, zdaję sobie sprawę że wszystko i tak zalezy od okoliczności i co nieco od Twoich starań. Bezcennymi radami wiele tu nie pomożemy ale się staralim;-) |
GGG | 18-06-2005 16:39:01 [#33] |
---|
Tak musze przyznac ze sie staraliscie mi pomoc za co skladam serdeczne dzieki. Sa takie sytuacje zyciwe , ktorym musimy sie poddac- oczywiscie aktywnie , bo nie ma innego wyjscia. Brakuje mi tylko troche cierpliwosci........ Pozdrawiam wszystkich Grazyna |
Janusz Pawłowski | 18-06-2005 18:27:47 [#34] |
---|
A ja wrócę do rzewotezy z #17 "dobry dyrektor po półgodzinnej rozmowie (czasem 15-20 minutowej) wie z kim ma doczynienia i czy kandydat jest dobrym nauczycielem (materiałem na dobrego nauczyciela) - to po prostu należy to do dyrektorskiego fachu." Kurcze ... Rzewo ... jak mnie kochasz, to błagam: zmień w swojej tezie "dobry" na "zadufany w sobie" i "wie" na "sądzi, że wie" - wtedy się z Tobą zgodzę w całej rozciągłości. Bo inaczej ... zastanawiam się - po co te staże, kontrakty? Nie można by tak od razu - skoro dyr wie? A ... to na okoliczność marnych dyrów jest? To tyle tu marniaków na tym forum - bo co rusz ktoś pyta, jak można pozbyć się kogoś, kogo się przyjęło? Po półgodzinnej rozmowie, to ja mogę stwierdzić, czy herbata była dobra. No tak ... też widac marnym jest ... Kiedyś mówiło się, że najbardziej niebezpiecznymi kierowcami są Ci, którzy jeżdżą od dwóch lat. Wydaje im się bowiem, że już są mistrzami kierownicy, bo przecież tyli szmat czasu za kółkiem - więc przestają być ostrożni i przewidujący. Podobno to przechodziło po kolejnych dwóch latach - gdy człowiek jeżdżąc już w miarę pewnie - tyle doświadczył niebezpiecznych sytuacji, tyle razy był bliski śmierci, że ... nauczyło go to pokory. Myślę, że Rzewa mówiła o tych właśnie dyrektorach - z dwuletnim stażem. ;-))) No wiem, wiem, Rzewo ... nie kochasz. ;-))) |
GGG | 18-06-2005 18:59:17 [#35] |
---|
Janusz piszesz do Rzewy ale ja tez sie zToba calkowicie zgadzam. Przeciez jesli czlowiek pracuje 15 czy 20 lat to chyba umie to robic bo inaczej by san z soba nie wytrzymal......... Cale zyczcie ktos nas sprawca tzn nauczycieli-------podejrzewajac ciagle ze nie umiemy uczyc......... to co umiemy??? Pozdrawiam Grazyna |
Janusz Pawłowski | 18-06-2005 19:15:13 [#36] |
---|
GGG Pisałem trochę o czym innym - o tym, czy człowiek nieobdarzony szczególnymi zdolnościami (władca dusz) - jest w stanie cokolwiek pewnego powiedzieć o innym człowieku po półgodzinnej z nim rozmowie. Pytanie, czy fakt, że ktoś przepracował 20 lat w jakimś zawodzie gwarantuje, że ów zawód potrafi w istocie wykonywać na poziomie profesjonalnym? Wiesz ... nie ma we mnie wewnętrznego przekonania, że tak być musi. Chyba potrafiłbym wskazać kilka przypadków przeczących tej tezie. I nie tylko ze świata nauczycieli. Ale oczywiscie - potrafię również wskazać znacznie więcej przypadków ludzi, którzy pracując tyle lat - dzięki temu - stali się mistrzami w swym fachu. Poza tym ... hm ... nie odnoszę wrażenia, że całe życie ktoś sprawdza nauczycieli pod kątem tego, czy potrafią uczyć. Jeśli myślisz o awansie, to ... hm ... awans to awans ... Jakby tu wytłumaczyć ... mam za sobą przepracowanych 25 lat, a nadal chcę awansować - i wcale nie twierdzę, że otwieranie mi drogi do awansu jest podważaniem moich kompetencji. Chociaż z drugiej strony ... czasem wygłaszam zdanie, że drogę do awansu zamyka mi to, że nie osiągnąłem jeszcze wystarczo wysokiego poziomu niekompetencji. ;-))) |
Sylwia Ledwig | 18-06-2005 19:24:12 [#37] |
---|
Jakoś te dwa ostatnie zdania mi się "rozchodzą", a chciałabym pojąć. AnJa tłumacz, proszę ! |
Janusz Pawłowski | 18-06-2005 19:37:58 [#38] |
---|
Zanim AnJa przetłumaczy na swoje ja podam przykład. Zakład pracy - brygady budowlane. W jednej z brygad jest doskonały kafelkarz - mistrz nad mistrze - nikt tak nie ułozy kafelek jak on. Klienci walą oknami i drzwiami, aby tylko on u nich te kafelki ułozył. To gość niezwykle solidny - nie tylko w układaniu kafalek. Ma ponadto spore umiejętności organizacyjne - w sam raz brygadzista, ale wtedy ... nie układałby kafelek(ów). Drugi kandydat na brygadzistę - też zasłużony, ale ... no ... nieco gorszy ... za nim klienci tak się nie uganiają ... Nieco tylko - ale jednak ... też ma zdolności organizacyjne - nieco słabsze, ale do przyjęcia. Kto zostanie brygadzistą, a kto kafelki będzie kładł nadal? ;-))) |
Arwena | 18-06-2005 19:45:09 [#39] |
---|
-ów:-) |
Sylwia Ledwig | 18-06-2005 20:03:35 [#41] |
---|
Zrozumiałam. Dziękuję. O ojcu pomyślałam, podobny los jego był ... wprawdzie on nie od kafelek, ale tak też mu było odczuwać, choś się nie skarżył, tylko raz napomknął ... Teraz na zasłużonej emeryturze. AnJa już Cię nie niepokoję. |
GGG | 18-06-2005 20:52:23 [#42] |
---|
Janusz Zgadzam sie z Twoja wypowiedzia (#36) Dokladnie to samo mialam na mysli. Pisalam na szbko i nie wspomnialam o wyjatkach , ktore ponoc potwierdzaja regule....... Osobiscie tez znam takie wyjatki ,ktoz z nas ich nie zna ?? Natomiast niekoniecznie ten , ktory umie sie dobrze zareklamowac jest takim w istocie, lub jest ale nie umie sobie zrobic dobrej reklamy- cz to oznacza ze jest zly.. ????????????? Sylwia twz o tym pisze. Jak Ci wszystko wiedzacy dyrektorzy to wyczja?- moze robia rentgena ? Pozdrawiam Grazyna |
maeljas | 18-06-2005 21:05:07 [#43] |
---|
o osiąganiu szczebla niekompetencji ...
ZASADA PETERA |
W każdym systemie hierarchicznym pracownik dąży do podciągnięcia się do swego poziomu niekompetencji. |
|
|
|
Uzupełnienie: |
|
1. Każde stanowisko jest zajmowane przez pracownika, który jest niekompetentny do wykonywania swoich obowiązków. 2. Praca wykonywana jest przez tych pracowników, którzy nie osiągnęli jeszcze swojego poziomu niekompetencji. |
INWERSJA PETERA |
Wewnętrzna spójność jest o wiele więcej warta niż efektywne działanie. |
|
|
UKRYTY POSTULAT PETERA WEDŁUG GODINA |
Każdy pracownik zaczyna na swoim poziomie kompetencji. |
|
|
OBSERWACJA PETERA |
Super-kompetencja jest jeszcze bardziej niepożądana niż niekompetencja. |
|
PRAWO EWOLUCJI PETERA |
|
Kompetencja zawsze zawiera ziarno niekompetencji. |
|
ZASADA TWÓRCZEJ NIEKOMPETENCJI PETERA |
Sprawiaj wrażenie, że osiągnąłeś już swój poziom niekompetencji. |
|
TWIERDZENIE PETERA |
Niekompetencja plus niekompetencja równa się niekompetencja. |
|
PRAWO PODSTAWIANIA PETERA |
Zajmij się kretowiskami, góry same się sobą zajmą. |
|
PROGNOZA PETERA |
Poświęć wystarczająco dużo czasu na utwierdzenie się w jakiejś potrzebie, a potrzeba zniknie. |
|
PLACEBO PETERA |
Wrażenie jest zawsze ważniejsze niż działanie. |
|
GGG | 18-06-2005 21:16:09 [#44] |
---|
Przepraszam jesli urazilam dyrektorow to system rekrutacji nauczcieli wg mnie jest zly. Moim zdaniem powinno sie przyjac - nawet losowo - no moze niezupelnie kandydata do pracy np na 3 miesiace lub pol roku i zobaczyc czyli . przekonac sie jak pracuje. Bylaby to wtedy umowa tylko na czas okeslony mozna sobie zastrzezenie zrobic ze umowa moze byc wypowiedziana np z trzydniowym terminem.... ...... nie nadaje sie to do widzenia....... nadaje sie mozna zaproponowac dalsza wspolprace nawet na czas nieokreslony. Dla dzieci , ktore uczymy lepsz jest zmiana nauczyciela w ciagu roku , niz to gdyby mial ich uczyc nauczyciel- no powidzmy- pseudo i tylko dlatego , ze dyrektor nie trafil . pozdrawiam wszystkich Grazyna |
Grażyna Stanek | 18-06-2005 21:19:57 [#45] |
---|
jak mówił mój przyjaciel też Piotr: Wrażenie jest może i ważniejsze niż działanie, pod warunkiem, że ma się co wrazić... ;-))) |
Adaa | 18-06-2005 22:08:45 [#46] |
---|
ja tez się zgadzam... z rzewą i Januszem :-))))) |
GGG | 18-06-2005 22:34:14 [#47] |
---|
Adaa a ze mna?? |
Adaa | 18-06-2005 22:49:18 [#48] |
---|
no... skoro zgadzasz się z rzewą i Januszem..to ja zgadzam się równiez z Toba....tylko...kurcze...Janusz nie zgadza się z rzewą...juz nic nie rozumiem:-)) |
Janusz Pawłowski | 18-06-2005 23:03:04 [#49] |
---|
Oj tam ... wdajesz się w jakieś nieistotne szczegóły, Adaa. Grunt, że się wszyscy kochamy. Znaczy ... Rzewa mnie nie ... O! I tego nie rozumiem! ;-))) |
Adaa | 18-06-2005 23:48:06 [#50] |
---|
tak publicznie ma?! oj ..zarozumiały, zarozumiały;-)) |
|