Forum OSKKO - wątek
Hanna | 19-07-2002 09:06:57 [#01] |
---|
mam zamiar zastąpić mój marnie działający komitet rodzicielski radą szkoły. Poradźcie czy to dobre rozwiązanie i jak się do tego zabrać "coby nie zepsuć" |
Anula | 19-07-2002 10:53:41 [#02] |
---|
Haniu kiedyś w mojej szkole dzałała Rada Szkoły. Nie byłam z tego faktu bardzo zadowolona, ponieważ chcieli wtrącać się do wszystkiego- finansów szkoły, planu lekcyjnego, programów, oceny pracy nauczycieli, ........Może to i dobre, ale oni (Rada Szkoły) chcieli tylko oceniać, a nic więcej z nie siebie dawali. Jeśli chodzi o Radę Rodziców to podejrzewam, że ona wszędzie tak samo działa. Rodzice nastawieni są do szkoły roszczeniowo, chcą żeby to szkoła wychowywała, uczyła, pomagała........ , a oni mają obowiązek przyjść do szkoły tylko wtedy liedy będą mieli ochotę. |
ALINA | 22-07-2002 05:16:06 [#03] |
---|
Posłucaj Anuli. Ona ma rację. Pozwolisz za dużo R i masz po jakimś czasie mnóstwo problemów.Przeczytaj na ten temat trochę wcześniejszych wątków.Szanuj R, ale zachowaj dystans, dobrze Ci radzę. |
Lojar | 22-07-2002 08:36:43 [#04] |
---|
Popieram Anulę i Alinę. Też mam raczej negatywne skojarzenia. |
Marek Pleśniar | 22-07-2002 08:47:38 [#05] |
---|
hmm wybaczcie, ale takie poglądy na sprawę nie przysparzają szkole korzyści. Budujemy tu obraz nauczycieli wrogich rodzicom, opornych zmianom, niedemokratycznych - czyli takich jacy nauczyciele właśnie są:-))) Spytac wszystkich nauczycieli, rodziców, uczniów (w szkole ponapodstawowej) o zdanie w różnych sprawach. Rozpoczać dyskusję programową nad przyszłą RS, nawet tego RS nie nazywajac na razie. Pourabiać społecznosć szkolną przez rok, poedukować i wyłonic ciekawych, pracowitych ludzi. Chyba nie wszyscy rodzice to wróg? A i nauczyciele? A wszystko to rola dyrektora. Jesli on to przeforsuje to będzie miał porzadne ciało społeczne. Jesli marnie - to knota, złośliwych komentatorów i klub dyskusyjny. A mozna też nie robić nic:-) |
Ewa z Rz | 22-07-2002 08:54:07 [#06] |
---|
No i jeszcze... Z prężnych rodziców, z dobrze działającej RS jest bardzo wiele korzyści... Może ona nawet obronić szkołę przed likwidacją, a dyrka przed wykopaniem ze stołka (oczywiście dobrego dyrka) :)) U mnie w gminie dzięki RS funkcjonuje SP majaca 50 uczniów, pomimo niekorzystnych prognoz demograficznych nikt nawet nie usiłuje tutaj oszczędzać! |
Anula | 22-07-2002 20:37:18 [#07] |
---|
Kochani, pierwszą RS można powołać taką, jaką sobie wymarzycie, ale druga, trzecia, ....... mogą być fatalne. I co wtedy? Nie będzie się można wycofać. Ewa twierdzi, że RS broni szoły. Wierzę, że tak jest. Polak potrafi! Ale kiedy? Wtedy gdy nad jego głową "wisi miecz". Wybaczcie mój pesymizm, ale ja mam jak najgorsze skojarzenia jesli chodzi o RS. |
Marek Pleśniar | 22-07-2002 20:54:07 [#08] |
---|
to prawda że o dobrą RS trudno. Dominuje nadal postawa roszczeniowa. Ale to się zmienia. Ostatnio wyraźnie słysze że oczekuje się od szkoły znajomości rzeczy i pozostawia się jej decyzję w sposobie uczenia, oceniania itp - innymi słowy rodzice coraz częściej dają nam kredyt zaufania. Oczywiście gdy będą niezadowoleni - powiedzą to:-) Nie ma lekko. No i przypominam w kółko - RS to nauczyciele, rodzice i uczniowie (nie w SP). Błędem jest zakładanie że będzieźle. Wtedy na pewno będzie:-) | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|