Witam wszystkich i proszę o opinie w następującej sprawie:

Jeden z moich uczniów w tym semestrze bardzo rzadko pojawia się na lekcjach, frekwencja ok 60% (liczyłam lekcje faktycznie odbyte). Na pierwsze półrocze (ocena śródroczna) otrzymał ocenę dopuszczającą, teraz ma tylko 3 oceny niedostateczne i chyba zamiar spotkania się ze mną dopiero na końcu roku. Jest to kl. IIIg, więc chyba żyje nadzieją, że go "puszczę"... mam pytanie odnośnie nieobecności: czy wyliczając frekwencję mam brać pod uwagę lekcje odbyte czy wyliczone według tygodni nauki? Czy na podstawie ewentualnej frekwencji w tym semestrze niższej niż 50% mam prawo go nie klasyfikować? Nie mamy oceny za drugi semestr, jest ocena końcoworoczna.

Wolałabym go zmusić zagrożeniem, że nie będzie klasyfikowany:-)) Myślę, że to bardziej podziała na rodziców, niż zagrożenie oceną niedostateczną...

chyba ndst to właściwa ocena dla niego,

a może jest taki zdolny, ze jak pochodzi przez 10 dni do szkoły, to nadrobi zaległości z całego semestru?

do Bożeny B

oj są, są

chociaż ja nie gimnazjum;-)

do elami