Forum OSKKO - wątek
Tereska | 16-07-2002 12:47:13 [#01] |
---|
Dyro zabrał w ubiegłym roku szkolnym (2000/2001) 3 godziny zajęć ruchowych nauczycielce w nauczaniu zintegrowanym. Zrobił to na gębę. Nie przedstawił żadnego pisemnego uzasadnienia swojej decyzji. Obniżył w ten sposób liczbę godzin z 21 do 18. Te 3 godziny rozdzielił swoim pupilom. Organizacyjnie i dydaktycznie rzecz biorąc skrzywdził dzieci, bo miały 2 godziny tych zajęć po kolei. Wiadomo, że w nauczaniu zintegrowanym te zajęcia ruchowe rozkłada się równomiernie, ta aby nie było zbyt długi bloków zajęć bez jakieś przerwy. Czy miał do tego prawo? Co można (jeszcze) z tym zrobić? |
Marek Pleśniar | 16-07-2002 13:52:48 [#02] |
---|
?jak to na gębę? Co to znaczy zabrał? Nie wypisano nowego angażu? Nie uwzględniono tego w arkuszu organizacyjnym? Nie wierzę. I kiedy to zrobiono? z początkiem roku szkolnego, w środku? Bo to róznica. Innymi słowy - warto mniej emocjonalnie takie sprawy przedstawiać. Na razie z treści postu nie wynika że dyrektor przekroczył uprawnienia. Napisz te brakujące informacje. |
Tereska | 16-07-2002 14:13:36 [#03] |
---|
Oczywiście, że winny jestem to wyjaśnić. Było to tak. Nauczyciel powinien wrócić z urlopu wychowawczego do pracy w II półroczu, do klasy w nauczaniu zintegrowanym. Nie wraca do swojej klasy, bo zastępująca ją nauczycielka zachodzi w ciąże i pozostaje w tej klasie. Wracająca z urlopu dostaje zbieraninkę zajęć ruchowych z różnych klas plus godziny nauczania indywidualnego w sumie 18 godz. Zastępująca gorzej się poczuła i poszła na zwolnienie lekarskie, nie mogła dalej kontynuować pracy. Wracająca wskakuje do swojej klasy na 21 godzin i ma jeszcze plus 6 nauczania indywidualnego. Dyrektor odbiera 3 godziny wracającej i rozdaje pozostałym argumentując, że trochę by tu było za dużo. Czy wszystko było ok? P.S. Sorry za emocje :-) |
Mariola | 16-07-2002 14:20:18 [#04] |
---|
przepraszam wiem ,że emocje ale...
Teresko ty jesteś on?
jeszcze raz przepraszam ... |
Tereska | 16-07-2002 14:54:29 [#05] |
---|
No wiesz, taka wakacyjna zmiana płci... :-) |
Marek Pleśniar | 16-07-2002 15:41:54 [#06] |
---|
nie ok ale dyrektor porzadnie pisząc angaże i, co najważniejsze, utrzymując pełen etat dla nauczyciela może tak zrobić. Miło by było gdyby w owych angażach uzasadnił cokolwiek;-) Przebieg więc taki?: o ile dobrze liczę - ma ten ktoś (mianowany nauczyciel?) 27 godzin. Czy podpisywał zgodę na to? jesli nie - to dyrektor, obniżając wymiar zatrudnienia, działa w kierunku naprawienia niewłaściwej sytuacji:-) |
Mariola | 16-07-2002 16:04:39 [#07] |
---|
Marku jaką zgodę?
ja miałam w tym roku 27 godzin i nikt mnie o żadną zgodę nie pytał :-( |
Marek Pleśniar | 16-07-2002 17:59:35 [#08] |
---|
KN nikt nie pytał bo nauczyciele się najczęściej cieszą i wyrażają zgodę:-) Art. 35. 1. W szczególnych wypadkach, podyktowanych wyłącznie koniecznością realizacji programu nauczania lub zapewnienia opieki w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, nauczyciel może być obowiązany do odpłatnej pracy w godzinach ponadwymiarowych zgodnie z posiadaną specjalnością, których liczba nie może przekroczyć 1/4 tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć. Przydzielenie nauczycielowi większej liczby godzin ponadwymiarowych może nastąpić wyłącznie za jego zgodą, jednak w wymiarze nie przekraczającym 1/2 tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć |
Mariola | 16-07-2002 18:15:55 [#09] |
---|
aha
dzięki :-) |
Tereska | 16-07-2002 21:02:23 [#10] |
---|
sprytny ten dyro Oczywiście, że każdy bierze godziny. Kto niechce pracować i zarabiać więcej pieniędzy :-) Teraz może argumentować, że obniżył, bo nauczycielka (mianowana) nie chciała się zgodzić się na 27. |
Janusz Pawłowski | 16-07-2002 21:19:25 [#11] |
---|
Wiesz - mam nieco inne odczucie. W pierwszym poście - zasugerowałeś, że zmniejszył przydział z 21 godzin do 18. Potem okazało się, że jednak było to zmniejszenie z 27 godzin do 24. Przyznasz, że to trochę inaczej wygląda. Po drugie - dyrektor nie zabiera godzin, ale planując arkusz je przydziela. I nie ma zwyczaju, ani obowiązku w takich wypadkach przedstawiać pisemnych uzasadnień owych przydziałów - zbyt dużo by ich było. Oczywiście każdy dyrektor, jeśli tylko ma takie możliwości i jednocześnie nie ma przeciwwskazań, stara się w kolejnym roku przydzielić godziny tak, aby uczniowie mogli kontynuować naukę przedmiotu u tego samego nauczyciela. Inna kwestią zaś jest problem godzin ponadwymiarowych - jeśli dyrektor ma taki luksus, że je ma, to zwykle warto je przydzielić równomiernie. Z dwóch powodów: - pierwszy, to czysto ludzki powód: żeby każdy mógł mieć tych parę groszy więcej, - drugi, to ten, że efektywniej pracuje człowiek wypoczęty od człowieka przemęczonego. W tym konkretnym wypadku nie zauważam jakiejś wyjątkowej złośliwości "dyra". Chyba, że nie odsłoniłeś przed nami jakichś kolejnych kulis sprawy. |
Marek Pleśniar | 16-07-2002 21:35:01 [#12] |
---|
i ja mam to samo odczucie:-)) a swoją drogą to pouczające. Dyro myśli - "przydzielę, dam" a pracownicy - przywali godzin, zabierze" :-))) |
Tereska | 16-07-2002 23:03:47 [#13] |
---|
Racja, tak napisałem, że zmniejszył z 21 na 18. Te 6 to były dodatkowe na nauczanie indywidualne. Te 21 z kolei to były podstawowe, które każdy miał w tym nauczaniu zintegrowanym - tak stało w arkuszu organizacyjnym. Ale gdyby nauczycielka uparła się i nie chciała oddać tych godzin? Przecież te 21 wynikało z arkusza organizacyjnego. Czy mogłaby tak postąpić? A jak dyro zmusił by ją prawnie i organizacyjnie do oddania 3 godzin? Faktem jest, że trochę wyrównał liczbę godzin wśród wszystkich, ale swoją decyzją pomieszał trochę pracę w klasie ze względów opisanych w 1 poście. Oczywiście może i nie ma o co kruszyć kopii :-) |
beera | 16-07-2002 23:18:29 [#14] |
---|
Marek- przyczepię się... Dyrektor mysli "dam" nauczyciele "przywali godzin, zabierze" Lepiej byloby gdyby zamiast mysleć pogadali czasem ;-)) I jeszcze- w Twoim poście Teresko jest poza prawnym inny wymiar. I ten inny swiadczy o jakiejś zaburzonej komunikacji w szkole. Pewne rzeczy mogly by byc proste i oczywiste gdyby chciec szanować drugą strone i po prostu rozmawiać. Powiecie- duża szkola- dyrek nie ma na to czasu? No to zbiera owoce w postaci pewnych niejasności mogących zaowocowac konfliktem. Ale to sprawa na oddzielny wątek :-) |
beera | 16-07-2002 23:20:08 [#15] |
---|
Hm.. Powinnam chyba raczej pisać "Teresie" :-)) |
Janusz Pawłowski | 16-07-2002 23:21:30 [#16] |
---|
Asiu przyczepię się... Jednak najlepiej by było, gdyby rozmawiając z sobą - też myśleli. ;-))) |
Marek N | 17-07-2002 00:26:20 [#17] |
---|
Za dużo czynności naraz, może być problem ;-) |
Marek Pleśniar | 17-07-2002 01:03:36 [#18] |
---|
to pomału nie mój problem (nie mam tu na myśli myslenia:-))) ale pogadać chyba zawsze najpierw należy - czepiaczu! ;-) najczęściej takie problemy wynikają z marnej komunikacji - ktoś z kimś nie porozmawiał - ktoś nie spytał lub ktoś nie wyjaśnił. |
Zola | 17-07-2002 01:15:03 [#19] |
---|
fakt komunikacja to podstawa można uniknąć wielu problemów |
Marek N | 17-07-2002 02:02:18 [#20] |
---|
To może włączyc im opcję synchronicznego przesyłania danych :-) |
Gaba | 17-07-2002 19:31:34 [#21] |
---|
Zolu, gdyby to było nie takie nieestetyczne, to......... bym powiedziała: z ust mi to Zolu wyjęłaś - a tak... tylko - gadasz, tłumaczysz, siadasz, człeku, wiesz, zrobimy to tak, bo...
a za chwilę (małą - dużą) przylatuje i - czemu, dlaczego, ja się nie zgadzam... prostestuję, bo... bo bo co... a bo tak.
Lubię moich kolegów -
- czasem zapominam jako człowiek
- czasem coś muszę zmienić jako dyr
- czasem zatraceńców obcyndalam, bo dropsy jedne nie słuchają... jak to ludziska albo ten szczególny gatunek ludziów - nauczyciele... mamy jedna z piekniejszych cech - nie słuchamy. |
beera | 20-07-2002 14:35:39 [#22] |
---|
teraz dopiero przeczytalam :-) No rzeczywiście- niech rozmawiając myślą :-))) | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|