wypróbowany sposób na przedawkowanie słoneczka:-) Wczoraj usmażyłam się nad morzem. Faaaaaajnie było. Ale teraz już mniej. Kto wie jak ulżyć moim i byc może przyszłym nieostrożnym "opalaczom" (wszak wakacje dopiero się zaczęły). Mój ślubny mówi że na głupotę nie ma lekarstwa, więc cała nadzieja w Waszych mądrych główkach. Szukałam już w internecie coś na ten temat ale z marnym skutkiem. Np. wyszukiwarka znalazła stronkę http://khan-goor.blog.pl/ która jest byc może niezłym czytadłem na wakacje, ale o przypadkach nieostrożnego opalania się ani słychu. Błagam pomóżcie... |