ja

też jestem

w trochę mniejszej ilości mnie, ale jestem:-)))

i faktycznie zameldowany jutro!

???

Jak to w mniejszej ilosci????

Kurka!!!!

Dostawales jeść...hm...ten płacz wieczorny to był z głodu?

;-)))

ciekawe...

i jeszcze :-)

Fajnie sie tak pousciskać powrotnie :-))

Choćby z tego wzgledu- warto wracac :-)

nie mniej!

poleciałem na wagę aż:-) Tyle samo mnie:-)
ale nie więcej! Dlaczego?????

Napisz wreszcie asia o co tu chodzi bo ja nie umiem:-) O cholernych możesz chmurach, szarych z piorunami, z wiatrem do robienia w nim - wiuuuuuuu!

i obudź Anię!

Chwilowe odmeldowanie

Pojawię się za tydzień. Jak wrócę.

Cześć

i znowu jestem

Ja też

Ja też

A ja...

Jutro o 6 rano :-)

ale wracam zaraz :-)

Jadę na oboz harcerski, gdzie mam byc wystawiana przez komendanta jako obiekt muzealny :-)

Sto lat temu organizowałam z nim w tym samym miejscu  pierwszy prawdziwy obóz harcerski :-)

prawdziwe mundury- szare, kuchnia w ziemi, warty, watra :-)))

Ale bylo....

napiszę maila do komendanta

w sprawie przydziłau do obierania kartofli:-)))

Odmeldowuję się

Łyczek kawy i za pół godziny znikam :-)

Nie będzie mnie kilka dni.
Bawcie się dobrze ;-))

no to sie bawimy!

powyjeżdżali i sie każą bawić bez nich!!

Pewnie że będziemy:-)))

MarkuN

a ja sam?

nie sam...

A ja to co?

Ja z wami...

Marek odebrałes poczte?

o to....

faaajnie:-)

no to ok, nie sam:-)

no co? nie było Was to sobie tak myslałem:-)

u mnie podłoga wyschła,i mogę z wami kawe przy komputrze

w sobotę tu....

dość....

ee tam..

nie będzie mnie tu....

prawdopodobnie jakiś tydzień - remont wchodzi mi do pokoju, gdzie komp. Przestawiam kompa i może mi kabla braknąć :-((

Zamelduję się po "pchnięciu" roboty...

Wypoczywajcie... hania

a ja jestem :-)

widzieliście tzw. "fińskie ognisko"?

Znajduje sie pień spróchniały w środku- wydrąża się go ( pień powinien mieć co najmniej metr) robi sie u podstawy taka dziurkę, w pniu uklada się maly stosik drobnych gałązek do szybkiego zajęcia się ognia. Przez dziurke się zapala stosik. Najpierw z pnia jak z komina leci dym- pachnie...super :-)

Potem następuje lekki wybuch i płomień pojawia się NAD pniem. I tak juz się pali- nad pniem.

Palą sie gazy drzewne ( to pewnie najlepiej by wytłumaczył Gordon :-)

To coś pieknego!

Spróbujecie!

Tylko nie smażcie na tym kiełbasek- jakos nie wypada :-)

Czyli wróciłam :-)

Komary mnie żarły, obierałam kartofli gar, spalam w namiocie, a piłam kawę siedząc na pniu.

20 rocznica- miałam wtedy 17 lat- kurcze...kiedy to minęło?

wsypa!

czyli 17+ 20:-))

strasznie chcę takie ognisko!

widzę ze moje negocjacje z komendantem podziałały? kartofle?

Zola melduj się koniecznie! Kompa przedłużaczem!

odmeldowuję się na dwa tygodnie

Renata :-)

Pewnie coś będzie ;-))

Ale fajny pomysł- nasz wakacyjne zdjątka :-)

A z ogniskiem sprobuj- naprawdę warto :-)

odmeldowania ....

zrobimy!

zrobimy w sierpniu wątek ze zdjątkami z wakacji ok?

ale jeszcze nie!! poczekajcie na wiecej!

Jestem z powrotem, miło Was widzieć :-)

I mnie nie ma.

no to i na mnie ....

Asiu z wątku 75

:-)

Ok :-)

Choc..wiesz..te borowiki, to chlopaki jak marzenie- nie wiem, czy się nie skuszę ;-)))

A fińskie ognisko- polecam- spróbuj :-)))

niektórzy brzydcy i nudzą!

wróciłam....

.... trochę do normalności! Tzn komp- jak widać- podłączony :-))

I zrobiłyśmy to z córką pod nieobecność Gienia! I nie pomyliłyśmy kabelków...za dużo. No, w każdym razie nie wybuchło, zadziałało!