Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
dlaczego w I klasie SP nie może być zajęć dyd- wyrównawczych? |
beera | 11-05-2005 20:40:10 [#01] |
---|
Czy ktoś z was jest w stanie mi odpowiedzieć na to pytanie? Liczę bardzo na Leszka, Jersza i innych znajacych się na sprawie... Macie zaplanowane takie godziny dyrektorzy podstawówek? |
nn | 11-05-2005 20:53:02 [#02] |
---|
ja mam. Witaj Asiu!. Mam zaplanowane takie godziny, chociaż w swojej karierze bywali wizytatorzy, którzy... no wiesz co zamierzam pisać. Zakładali, ze dopiero od drugiego półrocza nauczyciel będzie w stanie sprawdzić, zdiagnozować, potrzeby dzieci w tym zakresie. Lecz ich wywody nie były poparte żadną podstawą prawną. Po prostu (wg mnie, czyli wizytatora). Natomiast nie interesowało to zagadnienie nikogo z OP. Nie ich działka. Pozdrawiam. Roman. |
beera | 11-05-2005 20:57:36 [#03] |
---|
ja mam w szkole zerówkę- ja WIEM, ze są potzrebne takie zajęcia. a moja pani wizytator WIE, ze NIE SĄ! ..... 8 lat dyrktoruje, ale takich absurdow, jak od dwóch miesięcy nie dane mi było nawet w części przezyć... |
Magosia | 11-05-2005 20:58:59 [#04] |
---|
Mam i prawie zawsze miałam - godz na oddział- na podstawie (wcześniej) analizy kart przekazywanych z przedszkola, teraz na podstawie rozmów z paniami z przedszkola, wiem dość dokładnie, ile będzie dzieci z problemami wymagającymi wsparcia od startu. |
maeljas | 11-05-2005 21:01:21 [#05] |
---|
asia a masz psychologa lub pedagooga w pobliżu - niech skrabnie stosowne pismo i pokaż je pani "wielepie" wizytatorce |
beera | 11-05-2005 21:04:54 [#06] |
---|
no..ale... kurcze... po co? Czemu muszę to robić... NIe mam pedagoga, ale mam wiedzę, nauczycieli, ktorzy wiedzą, itp... Wspólpracowałam z wizytatorami i nigdy nie musiałam imac się takich sposobow... |
Mada | 11-05-2005 21:06:48 [#08] |
---|
też mam i to wsparcie od startu jest bardzo ważne zapytam: a na co dajecie gddd w kształceniu zintegrowanym? |
AnJa | 11-05-2005 21:07:20 [#09] |
---|
A co ją to obchodzi?
Formalnie znaczy - co , zaopiniuje Ci arkusz negatywnie?
To wpisz w arkuszu, że to kółko rózańcowe np- bo i czytanie i melodeklamacja i liczenie. |
beera | 11-05-2005 21:10:32 [#10] |
---|
;-))) Trafiony- zatopiony;-) tez jestem ciekawa, co dalej. Nie zmienię zapisu i poczekam na negatywną opinię projektu w związku z tym. Ale żal mi dobrego humoru, ktory tracę w takich okolicznościach... |
Leszek | 11-05-2005 21:10:43 [#11] |
---|
Asiu, po prostu wykaż potrzebę tych zajęć, nie da się wszystkiego przewidzieć (jestem ciekaw argumentów "na nie")... czy dotyczy to arkusza organizacyjnego? rozp. o ramowych planach naucz. - § 2. 5. Godziny do dyspozycji dyrektora szkoły, z uwzględnieniem realizacji zajęć, o których mowa w ust. 9, mogą być przeznaczone na:
4) zorganizowanie zajęć dla grupy uczniów, z uwzględnieniem ich potrzeb i zainteresowań, w tym zajęć dydaktyczno-wyrównawczych, w nauczaniu zintegr. masz 12 takich godzin na 3-letni cykl... pozdrawiam |
AnJa | 11-05-2005 21:15:48 [#12] |
---|
W moim poprzednim życiu (gimnazjum rok 2000) KO negatywnie zaopiniowało arkusz, w którym grupy na informatyce liczyły poniżej 12 osób choć OP zgadzało się. |
beera | 11-05-2005 21:16:40 [#13] |
---|
Leszku... zawsze miałam wlaśnie tak. Nigdy z tym żadnego problemu. I nagle teraz w tym roku... Tłumaczylam i owszem. Argumenty na nie? Podaję: powinnam dać nie dyd-wyr, a korekcyjno-kompensacyjne. I ze głupio jest dawać dyd-wyr, skoro nie ma co wyrównywac w klasie I ( a ja wiem, ze jest i tłumaczylam to) Rzecz dotyczy Arkusza- oczywiście. Nie wiem, co dalej, bo ja go nie zmienię, najwyżej ona go negatywnie zaopiniuje... A powiedz, czy u was tez jest taki mus, zeby dawać wyciagi z protokołu z uzasadnieniem oddania godzin z ddd na przedmioty? Rozumiem uzasadnienie, ale wyciag z protokołu, potwierdzony za zgodnośc przez protokolanta??? |
AnJa | 11-05-2005 21:17:17 [#14] |
---|
Mógł być to nieco później - pierwszy rok, gdy opiniowano formalnie arkusze. |
Leszek | 11-05-2005 21:18:34 [#15] |
---|
??? pozdrawiam |
DYREK | 11-05-2005 21:21:11 [#16] |
---|
Polecam tym którzy nie wyrażają zgody na zajęcia wyrównawcze . Chyba jeszcze obowiązuje. ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU z dnia 7 stycznia 2003 r. w sprawie zasad udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach (Dz. U. Nr 11, poz. 114) obowiązuje od dnia 13 lutego 2003 r.
§ 9. 1. O objęciu ucznia zajęciami dydaktyczno-wyrównawczymi, zajęciami specjalistycznymi oraz nauką w klasach wyrównawczych i klasach terapeutycznych decyduje dyrektor przedszkola, szkoły lub placówki, z zastrzeżeniem ust. 2. |
beera | 11-05-2005 21:24:22 [#17] |
---|
ja to rozporządzenie znam ale ktoraś z nas widocznie nie;-) ...... Leszku- te znaki zapytania dotyczą wyciągu z protokołu? Tak własnie mam :-) |
Leszek | 11-05-2005 21:27:59 [#18] |
---|
tak Asiu... a czy KO we Wrocławiu określił jakie dokumenty macie załączyć celem zaopiniowania arkusza? pozdrawiam |
beera | 11-05-2005 21:33:03 [#19] |
---|
tak i nie bylo tam mowy o tym :-) Powiem tak- jest w KO wroclawskim świetny fachowiec od arkuszy Zamierzam zadzwonić do niej jutro i porozmawiać, bo to rozsądna osoba. jakoś mam wrażenie ( i nadzieję), ze tez się zdziwi na te rewelacje... |
Rycho | 11-05-2005 21:34:32 [#20] |
---|
można się własną pięścią zabić jak się coś takiego czyta ...
Po pierwsze prawo mówi wyraźnie, kto decyduje o tym jka ma wyglądać plan nauczania szkoły. Jeżeli dyrektor robi ten plan zgodnie z przepisami, to nikt nie ma prawa tego podważyć. Bo na jakiej podstawie?
Rozp. o ramowych planach nauczania:
§2. 5. Godziny do dyspozycji dyrektora szkoły, z uwzględnieniem realizacji zajęć, o których mowa w ust. 9, mogą być przeznaczone na:
4) zorganizowanie zajęć dla grupy uczniów, z uwzględnieniem ich potrzeb i zainteresowań, w tym zajęć dydaktyczno-wyrównawczych,
z powyższego wprost moim zdaniem wynika, że można dać w każdej klasie godziny na ZDW. Bo żaden przepis tego nie ogranicza nawet w minimalnym stopniu.
Po drugie, to nie wizytator lecz dyrektor odpowiada za dydaktyczny i wychowawczy poziom szkoły i zapewnienie w miarę możliwości odpowiednich warunków organizacyjnych do realizacji zadań dydaktycznych i opiekuńczo-wychowawczych (KN, Art. 7.2).
I to jego rolą jest tak organizować funkcjonowania uczniów w szkole, aby zapewnić im możliwość uzyskania pomocy, gdy zajdzie taka potrzeba. Każdy, kto pracuje w podstawówce, wie jak bardzo potrzebne są ZDW w klasie I. Nawet wizytatorzy (Leszku i wielu innych proszę się nie obrażać, ale ten post Asi daje mi podstawę do napisania tego zdania) zapewne wiedzą, że dzieci, które przychodzą do kl. I nie są na identycznym poziomie przygotowania do podjęcia nauki. Wielu potrzebuje pomocy w tym zakresie. Czasem tylko na początku roku, czasem okresowo, a czasem do końca nauki w szkole.
Dlatego ja w I klasie daję godziny na ZDW i dopóki będę dyrektorem i dopóki będzie taka możliwość będę dawał.
No i na koniec .... czyżby problem wyrównywania szans edukacyjnych zszedł był z pola widzenia KO? |
beera | 11-05-2005 21:36:37 [#21] |
---|
ja przepraszam :-) Rychu, aż mi się wrzód w zołądku zmniejszył ( ten, co dziś powstał) na ten tekst!
|
zabić jak się coś takiego czyta ... | |
Wertykal | 11-05-2005 21:36:40 [#22] |
---|
Chyba nie chodzio to by zlapac kroliczka... Komus chyba nadepnelas na odcisk Asiu. Moze zawyzylas poziom, moze wykoczylas przed szereg? Jak to, kurcze, mozliwe - ze jakas Dyrcia zostaje prezeską a WIZYTATOR pozostaje nadal tylko wizytatorem? Mali ludzie są wszedzie. Od strony prawnej oczywiscie masz racje - jak sama nazwa wskazuje godziny do dyspozycji dyrektora są w dyspozycji dyrektora :-)) Marek |
Magosia | 11-05-2005 21:41:14 [#23] |
---|
Chyba Marek ma rację :-( -co do powodów Jeśli nie wiadomo , o co chodzi to oprócz pieniędzy jest urażona ambicja, chęć pokazania , kto górą. Ja tam bym Asiu nic nie zmieniła i jak Cię znam, to tak zrobisz. Tylko po co człowiek musi tracić energię na rzeczy oczywiste??? |
beera | 11-05-2005 21:41:41 [#24] |
---|
o matko;-) ale to nie tylko ja dostalam taki prezent- wszyscy dyrektorzy mają tak, a nie wszyscy sa prezesami ( no.. przynajmniej TEGO stowarzyszenia;-))) I z tym odciskiem... moja poprzednia wizytatorka to osoba z ktorą do dziś utrzymuję serdeczne stosunki- mam moj ogromny szacunek za to kim byla:-) I z tym odciskiem.. no może... ze dwa razy zadalam niewygodne pytania;-)) ( więcej grzechów nie pamietam;-) |
słonko | 11-05-2005 21:48:31 [#25] |
---|
asia "Podaję: powinnam dać nie dyd-wyr, a korekcyjno-kompensacyjne." A dlaczego akurat k-k? Jak to umotywowano? |
beera | 11-05-2005 21:50:35 [#26] |
---|
że tak jest lepiej :-) |
Rycho | 11-05-2005 21:56:52 [#27] |
---|
ja nie przepraszam ;-) Asiu, cieszę się, że mogłem Ci choć trochę ulżyć z tym wrzodem ;-), ale ...
pisałem to wiedząc, że znasz przepisy, i że ...
ja go nie zmienię, najwyżej ona go negatywnie zaopiniuje...
I wiem jak prowadzi się rozmowy w tego typu sytuacjach. Osobiście chciałbym chyba, żeby mi zaopiniowano coś takiego negatywnie. Dopóki się to dzieje w waszych rozmowach, to wiesz o tym, sprawy nie ma. Są tylko nerwy i z nich wrzody...
Sprawa się zrobi, jak dostaniesz negatywna opinię na piśmie. I tu będziesz wygrana. Bo ciekaw jestem uzasadnienia prawnego (bo takie być musi) tej negatywnej opinii. Będziesz miał na piśmie dowód na jakość pracy pani wizytator. I może należało by jej to uświadomić? Bo może biedna nie wie, że się sama podkłada? |
Uśka | 11-05-2005 21:57:34 [#28] |
---|
asiu TY i tylko TY jako dyrektor decydujesz, takie uprawnienia dał CI minister ( przecież wiesz :) ) Chyba niektórzy się pogubili w tym co mogą a czego nie mogą ( nie mam na myśli dyrektorów :) ) u nas z kolei na wyrównawcze można dać ( niezależnie od klasy) a na koła zainteresowań nie |
Danuta Lewandowska | 11-05-2005 22:08:14 [#29] |
---|
Miałam podobną sytuację i uargumentowałam swoją decyzję opinią nauczyciela oddziału przedszkolnego - opinia na posiedzeniu rady, kiedy opiniowaliśmy arkusz - przeszło, bo nie mogło nie przejść. |
słonko | 11-05-2005 22:10:32 [#30] |
---|
asia napisz, proszę, na forum jak już będziesz wiedziała dlaczego "tak jest lepiej". Dzięki! |
Rycho | 11-05-2005 22:15:44 [#31] |
---|
Danuta przy organizacji edukacji dzieci w szkole nic nie ma prawa "przechodzić"
bo tu nikt niczego nie akceptuje, zatwierdza, itp.
KO ma tylko wydać opinię, czy dyrektor zrobił to zgodnie z prawem. Prawo nie przewiduje wymogu uzasadniania KO decyzji dyrektora w tym zakresie.
Więc jeśli jest w prawie zapisane (tak jak w tym przypadku), że mogę coś zrobić, to mogę. I już.
To ja o tym decyduję.
A wizytatorowi pozostaje tylko stwierdzić, że postąpiłem zgodnie z obowiązujacymi w tym zakresie przepisami. :-) |
AnJa | 11-05-2005 22:17:26 [#32] |
---|
I po co te baby tak się na stołki pchają, jak tego potwierdzenia od nas, że wiedzą, co wiedzą potrzebują - kościół, kuchnia, pokój dziecięcy, ot co.
Aśka - kobiety nie maja wrzodów żołądka - Ty se nie uzurpuj męskich przypadłości. Na wrzody to trza popracować, a nie 2 miesiące kontaktu z jędzą i juz wrzody. Niektórzy z nas lata na nie pracowali - i nie moge się zgodzić, by tak ktoś na łapu-capu nasz przywilej zawłaszczył!;-) |
Marek Pleśniar | 11-05-2005 22:34:36 [#33] |
---|
z tym przywilejem faceckim to on - AnJa ma rację;-) ------------------- a z tą sprawą.... To kwestia dla nas oczywista - stylu pracy z ludźmi. Ktoś pomylił powołania, stanowiska, funkcje. Miast wspierającego partnera mamy czasem kogoś pragnacego władzy. Zupełnie nieuzasadnionej. Drętwieję na to i dostaję zimnej wściekłości obserwując takie postepowanie. Chyba te parę lat OSKKO, forum, uczenia sie od siebie nawzajem zaowocowało powstaniem nowego człowieka oświaty:-) Kogoś kto jest trudny do przyjęcia dla urzędnika ponieważ dysponującego tzw. władzą wiedzy. Przychodzi dyrektor i wie jak ma postępować, nie potrzebuje wskazówek. taki dyrektor - świadomy obywatel. Toż to tylko zatłuc;-) Zmieniły nam się czasy. A nadal pokutuje gdzieniegdzie chęć by się czas zatrzymał. Na szczęście to już niemozliwe:-) Trzymaj się asiu, jestesmy z Tobą:-) A reztki urzędniczej mentalności co to gdzieś po kątach straszy? No cóż - czas wyplenić do reszty. Z przyjemnością dołożę rękę. |
Uśka | 11-05-2005 22:38:50 [#34] |
---|
Marku nic dodać , nic ująć- w sam środeczek trafiłeś :) Chyba te parę lat OSKKO, forum, uczenia sie od siebie nawzajem zaowocowało powstaniem nowego człowieka oświaty:-) TAK, TAK, TAK :) |
Danuta Lewandowska | 11-05-2005 22:38:58 [#35] |
---|
Jasne Rycho, też tak myślę, ale zdarzają się różni wizytatorzy, niektórzy są nimi tylko z nazwy nie z kompetencji i takim dla tzw. świętego spokoju (sprawa polityczna) trzeba wytłumaczyć jak dziecku. |
Rycho | 11-05-2005 22:44:33 [#36] |
---|
ja jestem raczej apolityczny ... |
Danuta Lewandowska | 11-05-2005 22:46:00 [#37] |
---|
Też bym chciała, ale z doswiadczenia wiem, że czasem trzeba... |
Fred | 11-05-2005 22:48:53 [#38] |
---|
Do zajęć korekcyjno-kompensacyjnych i uczeń, i nauczyciel musi mieć odpowiedni kwit. Nauczyciel chyba terapię pedag., a uczeń coś w rodzaju skierowania. Objęcie ucznia kl. I SP zaj. kor.-komp. uzasadnione byłoby opinią z pp-p., natomiast zaj.dyd.wyr. jakimiś zapiskami z przedszkola. Ty Asia masz w szkole również przedszkole, więc wiesz, że tak trzeba i to już na starcie. Wizytatorka miała prawo jedynie powątpiewać w zasadność organizowania zajęć dydaktyczno-wyrównawczych własnie na starcie, wychodząc z założenia, że powinny być poprzedzone zdiagnozowaniem stanu rzeczy w zakresie konieczności wyrównywania braków dydaktycznych. I pewnie miała na myśli szkoły, w których nie ma zerówek. W każdej grupie uczniów, a więc również w kl.I SP są uczniowie, którym ten rodzaj zajęć jest bardzo potrzebny, a nauczyciel wie najlepiej, w jaki sposób braki te wyrównywać.. I chyba tak być powinno.. Jako dyrektorzy przydzielamy godziny na zajęcia dyd.-wyr., które wchodzą do tygodniowego wymiaru godzin n-la i toczą się w postaci ponadwymiarówek przez cały boży rok szkolny.. Tylko czy tak być powinno? Te nasze godziny dyrektorskie to ponoć nie byle jakie godziny;-)) Należy je dozować w sposób przemyślany..to tu, to tam, na takie zajęcia lub na inne, ale w sposób logiczny, uzasadniony i zgodny z potrzebami. Pewnie dlatego pani wizytatorka żąda wyciągów z protokołów. Przypomniała mi się baśń z dzieciństwa o Toczygroszku:-) Toczygroszek z kilkugramowego kawałeczka stali wykuł siedmiopudową buławę, którą zwyciężał smoki:-)
Jak wykuć z godzin dyrektorskich o kilkugramowej wadze zajęcia dyd.wyr., koła zainteresowań, zajęcia sportowe, chór, basen, język dodatkowy, itd., itp... Uwierzyć w bajki? A baśń polecam, tak na dobranoc:-) |
Wertykal | 11-05-2005 23:30:34 [#39] |
---|
Do zajec dydaktyczno-wyrownawczych kwitu nie potrzeba. Tak jak nie potrzeba kwitu do nzi, polskiego, matmy, kolka przyrodniczego i SKS'u. Owszem badanie PPP wydatnie pomoze prowadzacemu nauczycielowi. Nie dajmy sie zwariowac (zreszta, jak Marek zauwazyl, nie takie to proste teraz). Marek |
Fred | 12-05-2005 08:34:02 [#40] |
---|
W najmniejszym stopniu nie sugerowałem, że do zajęć dyd.-wyr. potrzebne są badania ppp a tym bardziej kwit. Nie dajmy się zwariować - fakt. ;-) |
słonko | 12-05-2005 10:21:08 [#41] |
---|
Fred wybacz, " przedszkole "( 6-latki) to m.in. nauka czytania ( technika i rozumienie tekstu) oraz przygotowanie do nauki pisania. Z całym szacunkiem - ilu dyrektorów potrafi w takiej sytuacji wykorzystać "jakieś" (jakie?) "zapiski " z przedszkola? Pytam o tych, którzy nie potrafią, dodając pytanie - a dlaczego?? |
beera | 12-05-2005 18:17:29 [#42] |
---|
Fred: Do zajęć korekcyjno-kompensacyjnych i uczeń, i nauczyciel musi mieć odpowiedni kwit. Kurcze, nie wiem, jak mi ten argument wylazł z głowy...Przecież to zajecia specjalistyczne. Co do dyd-wyr, to spokojnie mogę sobie wyobrazić koniecznośc ich organizacji nawet w szkole bez zerówek. Jestem po NP i po tygodniu zazwyczaj wiedzialam, ktoremu dziecku trzeba ciut więcej poswięcić czasu i dogna wszystko spokojnie, ktore w domu pomocy nie ma, warunkow- dla nich wlaśnie takie zajęcia są potrzebne ( choćby). I mam jeszcze do Ciebie pytanie. Do czego dają uprawnienia kursy z terapii zajęciowej? Dalbys komuś po takim kursie zajęcia rewalidacyjno-wychowawcze, czy tylko po oligo? |
Fred | 12-05-2005 19:22:24 [#43] |
---|
terapia pedagogiczna daje kwalifikacje wyłącznie do zajęć korekcyjno-kompensacyjnych, które organizuje się w klasach I-III sp zajęcia rewalidacyjne, w zależności od rodzaju niepełnosprawności może prowadzić wyłącznie specjalista posiadający specjalistyczne kwalifikacje, a więc ktoś np. po oligo, po surdo, po logopedii..itd.
Dalbys komuś po takim kursie zajęcia rewalidacyjno-wychowawcze, czy tylko po oligo? |
| no.. nie dałbym..;-), tzn. dla upośledzonych umysłowo dałbym po oligo. |
PiotrT | 12-05-2005 20:18:27 [#44] |
---|
gimnasyka korekcyjna zgodnie z uwagami mENISU do SIO jest zajęciami rewalidacyjnymi - czy to znaczy że uczniów kwalifikuje do gimnastyki korekcyjnej poradnia pedagogiczna? |
ergo | 12-05-2005 20:43:19 [#45] |
---|
Zajęcia rewalidacyjno-wychowawcze organizuje sie dla dzieci upośledzonych w stopniu głębokim i do ich prowadzenia ma kwalifikacje osoba po oligofrenopedagogice.
Problem powstaje, gdy uczeń np. z lekkim niedosłuchem ma orzeczenie o kształceniu specjalnym mówiące o przyznaniu rewalidacji indywidualnej i wykorzystaniu tejże rewalidacji na zajęcia korekcyjno-kompensacyjne.
I co wtedy - czy na pewno surdopedagog ?
Moim zdaniem nauczyciel terapii pedagogicznej.
Ilu dyrektorów, tyle interpretacji.
Fred pisze o zatrudnianiu specjalistów, tylko realia szkolne ( nie wszędzie) są takie, że rewalidacją uzupełnia się etaty nauczycielom innych specjalności. |
słonko | 12-05-2005 20:49:26 [#46] |
---|
PiotrT do gimnastyki korekcyjnej - lekarz |
PiotrT | 12-05-2005 20:53:26 [#47] |
---|
:) tylko czy lekarze o tym wiedzą? |
słonko | 12-05-2005 20:56:46 [#48] |
---|
PiotrT najlepiej ortopeda. Powinna też o tym wiedzieć pielęgniarka szkolna. Bez "lekarza na piśmie" n-el nie może prowadzić gimnastyki korekcyjnej. |
PiotrT | 12-05-2005 21:14:35 [#49] |
---|
słonko gdzie jest tak porządnie? bo u mnie od zawsze wystarczała chęć szczera. A ja żeby to trochę uporządkować chcialem wprowadzić deklarację rodzica. |
słonko | 12-05-2005 21:38:36 [#50] |
---|
PiotrT deklaracja pisemna (lub obecność) rodziców może dotyczyć badania szczegółowego dziecka, które przeprowadzi n-el , bo często sama diagnoza jest typu : podejrzenie skoliozy. Ale zakwalifikowanie na korektywę należy do lekarza. | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|