Forum OSKKO - wątek

TEMAT: kwalifikacje akredytatora
strony: [ 1 ]
S Wlazło10-05-2005 05:17:42   [#01]
I też druga prośba - jakie kryteria powinna spełniać osoba ubiegająca się o wpisanie na ogólnopolską listę akredytatorów.Kryteria muszą być konkretne i mierzalne.Przykładowo: na pewno powinna to być osoba etyczna, ale czy jest jakaś szansa na weryfikowanie? Pewnie nie. Potrzebne są pewne dowody na spełniane kryteria. Pomóźcie.Podsumowaniem tego wątku jak i wątku o zakresie akredytacji, mogłoby by być - jeśli Joanna i Marek, czyli nasze władze się zgodzą - nasze oficjalne stanowisko w publicznej dyskusji o akredytacji, która się zapewne niezabawem rozpocznie.Znów dzięki.Stefan
grażka10-05-2005 06:34:15   [#02]
Wszelkie formalne wymogi związane z kursami plus wymagany staż w nadzorze spełnią - byli wizytatorzy.
S Wlazło10-05-2005 09:49:42   [#03]
Grażko - podaj propozycje, które uniemożliwią kiepskim wizytatorom bycie akredytatorem, bo wielu z nich naprawdę się nadaje. Jak można by to weryfikować?To prośba do Ciebie i do wszsytkich - nie szukajmy dziury w czymś, czego jeszcze nie ma, pomyślmy, jak uczynić, by dziur nie było.
S Wlazło10-05-2005 10:04:14   [#04]
NA RAZIE MECHANIZM ZABEZPIECZENIA JEST PRZEWIDYWANY TAKI, ŻE TO SZKOŁA SOBIE WYBIERA OSOBĘ, KTÓRA POMOŻE W PRZYGOTOWANIU SIĘ DO AKREDYTACJI, NATOMIAST PRAWDOPODOBNIE KAPITUŁA STOWARZYSZENIA EDUKATORÓW - JEST TAKIE TEŻ STOWARZYSZENIE - BEDZIE WYZNACZAŁA OSOBĘ Z INNEGO WOJEWÓDZTWA DO NADANIA AKREDYTACJI. AKREDYTATORZY ZNAJDĄ SIĘ NA OGÓLNOPOLSKIEJ LIŚCIE AKREDYTATORÓW, LISTA BYŁABY ZATWIERDZONA PRZEZ NOWEGO MINISTRA EDUKACJI. JEDNOCZEŚNIE PRZEKAZANE BĘDĄ INFORMACJE O SPOSOBIE POZYSKIWANIA ŚRODKÓW UNIJNYCH NA PRZYGOTOWANIE SIĘ DO AKREDYTACJI. W GMINACH BĘDĄ MUSIELI USTALIĆ KOLEJNOŚĆ AKREDYTACJI, ZAKŁADAM, ŻE SZKOŁY, KTÓRE MIAŁY ZEWNETZRNE MIERZENIE W OKRESIE KRÓTSZYM NIŻ 4 LATA - MOGĄ CZEKAĆ. UWAGA: TO NIE SĄ JUŻ USTALENIA, TYLKO PEWNE PROPOZYCJE EKSPERCKIE, DLATEGO PROSZĘ WAS O POMOC.
Marek Pleśniar10-05-2005 10:10:58   [#05]
pozwolę sobie zajrzeć i popisać tu później - sprawa mnie bardzo ciekawi ale teraz -  praca:-)
S Wlazło10-05-2005 22:46:27   [#06]

Dzięki Marku za deklarację , ale dziwi mnie milczenie naszych uczesników forum, tyle razy apelowali o autonomię szkoły, a teraz cisza, jak to tłumaczysz? Sprawa jest pilna, jest tylko miesiąc czasu , bo potem - jeśli nie będzie innej koncepcji w stosunku do tego co teraz - to będziemy mieli nadal tradycyjny nadzór.A podobno mamy go dość. Apeluję - włącznie się w tworzenie nowej rzeczywistości polskiej oświaty. Serdeczności - Stefan

AnJa10-05-2005 23:35:27   [#07]
Już się tłumaczę:
Ostatnie 3 tygodnie: SIO, arkusz, matura ustna, matura pisemna, egzamin dojrzałości, rozbabrany remont, drobne ale problemy z nastepcą prawnym środków specjalnych, 2 RP-7 byłych pracowników+b.dyrektora nie do zrobienia właściwie w związku z kompletnym bajzlem w dokumentacji z lat 80., renegocjacje umów z częścia najemców, cos tam ze strażakami(ciśnienie na wyjściu w sieci) i sanepidem (coś z temperatura wody), dach do natychmiastowego remontu bo już nie cieknie, ale leje sie woda.

Ponadto nie zamierzam też rezygnować z drobnych przyjemności zycia pozazawodowego:-)

W związku z powyższym hipotetyczna zmiana zasad oceniania szkoły po równie hipotetycznym sukcesie wyborczym pewnego ugrupowania centroliberalnego umiarkowanie mnie obecnie interesuje.

Pomoc w przygotowaniu sie do akredytacji - czyli bez pseudodoradztwa z opłatą do kasy korporacji zawodowej czy prywatnej sie nie da? Prywatnej rozumiem (liberałowie), ale korporacja?

Jest taka instytucja jak Urząd Zamówień Publicznych. Tam skargi rozpatruje komisja złozona z ekspertów z nadania. Strona może wybrać sobie 1 arbitra. Ten ma płacone z wpiów stron.Jakoś tak się często składa, że kto przegrał jedną sprawę do kolejnej wskazuje jako "swego" arbitra, tego, który w postepowaniu reprezentował w tej pierwszej sprawie wygranego. I jakos tak jest, że wtedy wygrywa.

Coś sugeruje ? A skąd - opisuję stan istniejący tylko!

Propozycje? Nie mam. Ale na poczepianie sie zawsze mozesz z mojej strony liczyć:-)
Krzyko11-05-2005 07:48:10   [#08]

Prezpraszam za spóźnienie,

ale miałem przerwę w odwiedzinach Forum. Chyba coś przeoczyłem, a temat mnie bardzo interesuje. Placówki oświatowe (w tym publiczne) miałyby podlegać akredytacji? Czy są już jakieś propozycje? - np. instytucje i osoby akredytujące, procedury, efekty akredytacji. A co, jeśli placówka akredytacji nie otrzyma?

O co chodzi, czyj to pomysł, jakie ma szanse na realizację? Pytań rodzi się dużo, proszę o jakieś bliższe informacje.

Z góry dziękuję.

Konto zapomniane11-05-2005 08:31:32   [#09]

Kwalifikacja akredytora

Witam Was wszystkich poraz pierwszy na forum. Codziennie kilka razy odwiedzam stronę forum, ale jakoś brakowało mi bodźca do udziału w wielu dyskusjach. Dzisiaj się zdecydowałam. Bardzo interesuje mnie zagadnienie ogólnie pojętego nadzoru pedagogicznego, a ostatnio jestem po zewnętrznym mierzeniu jakości pracy szkoły i pomimo, że wypadło to mierzenie naprawdę bardzo dobrze, to odczucia dotyczące  mierzenia mam negatywne, szczególnie w zakresie dokumentacji, stosów papierów i czasu poświęconego na udział w tym mierzeniu zarówno mojego, pracowników szkoły, a także wizytatora.Napewno tak być nie może. Ostatnio byłam na spotkaniu ze  Stefanem Wlazło i bardzo zainteresował mnie wątek akredytacji szkół. Uważam że dyskusja na ten temat musi być prowadzona i przybliżana  dla szerszego grona zainteresowanych. A ja chętnie deklaruję współpracę w tej kwesti. Interesuje mnie także możliwość uzyskania kwalifikacji akredytora. I tu pytanie do Stefana, czy dyrektor szkoły ma szanse takie kwalifikacje uzyskać? Jaki będzie klucz naboru kandydatów na akredytorów (czy przede wszystkim wizytatorzy) i jak będzie można uzyskać informacje o organizowanych kursach?

S Wlazło11-05-2005 11:17:11   [#10]

AnJa- Twój tekst jest dla mnie dość tajemniczy.Nie wiem, co masz na myśli pisząc o korporacji. Stowarzyszenie edukatorów jest społeczną organizacją no-profit. Ma natomiast koncepcję jakości pracy osoby szkolącej. To stowarzyszenie zaproponuje kandydatów na akredytatorów.Nadal z tego żadnych profitów.Następnie gmina zadecyduje, które szkoły w danym roku przystępują do akredytacji(każda np. co 5 lat).Znając standardy akredytacyjne - to szkoła decyduje, czy potrafi je osiągnąć sama, czy potrzebuje pomocy akredytatora z listy ogólnopolskiej. Jeśli potrzebuje - sama wybiera sobie osobę, np. którą zna z fachowości i jest to umowa o dzieło z konkretną osobą a nie umowa z żadną korporacją.Gmina może wystąpić o środki europejskie na akredytację i w tym względzie otrzyma pomoc informacyjną - bezpłatnie.Aby uniemożliwić potencjalne porozumienie między przygotowującym a kierownictwem szkoły w sprawie akredytacji - stowarzyszenie z listy ogólnopolskiej wybiera po otrzymaniu wniosku o akredytację akredydatora, który dokona certyfikacji akredytacyjnej - najpewniej z innego województwa i z tą drugą osobą też jest umowa a nie z żadną korporacją.W ogóle nie zrozumiałem tego tonu podejrzliwości, węszenia zmowy korporacyjnej czy załatwiania ciemnych interesów. Popatrz na ludzi życzliwie, pomśl, że może nie tylko Tobie zależy, aby polskim szkołom było lepiej. pzdr. Stefan

Krzycho - włącz się w tworzenie tej koncepcji i będziesz w pełni zorientowany - a co byś proponował, jeśli placówka nie spełnia wymagań akredytacyjnych?Odpisz Pzdr. Stefan

Alyk - z radością przyjmuję deklarację współpracy. Na akredytatora - w moim przekonaniu tylko, to jeszcze nie regulacja - może być tylko osoba, która była lub jest dyrektorem placówki, wicedyrektorem, wizytatorem + świadectwa szkoleń związanych z jakością plus dobry projekt wspomagania szkoły w zakresie jakiegoś standardu akredytacyjnego, które się dopiero tworzą.To odpisz, czy to akceptujesz, a może masz jeszcze jakieś propozycje innych kryteriów? Pzdr.Stefan

AnJa11-05-2005 11:49:00   [#11]
Dzięki - zrozumiałem. Czyli zarys koncepcji organizacyjnej jest.

I mnie to nawet na oko pasuje. O ile przynależność do stowarzyszenia nie będzie obligatoryjna a ono nie będzie miało monopolu na akredytację- bo choć to organizacyjnie (jesli pominąć upaństwowienie) najłatwiejsze, jeśli nie jedyne wyjście, to moja wiedza na temat  funkcjonowania różnych obligatoryjnych stowarzyszeń (czyli faktycznie korporacji): od rewidentów księgowych po NOTowskich inspektorów nadzoru budowlanego, w moim mniemaniu podejrzliwość jakoś tam usprawiedliwia.

Oświata składa się prawie z samych ufnych i życzliwych ludzi - to może, dla dodania kolorytu także, pozwolicie  mi być tym podejrzliwym i wrednym?;-)
Konto zapomniane11-05-2005 12:13:23   [#12]

kwalifikacje akredytora

Dziękuję Stefanie za odpowiedź.Akceptuję zaproponowane przez Ciebie kryteria, chociaż mogą jeszcze być zaproponowane inne, bo przecież  poświadanie  świadectwa ukończonych  kursów czy  szkoleń z zakresu jakości nie może świadczyć  o praktycznym przygotowaniu osoby do takiego zadania. Może oprócz dobrego projektu uwzględnić także  inne efekty pracy kandydata w podwyższaniu jakości pracy swojej i placówki dla dobra "rozwoju ucznia".  Pozdrawiam
Wertykal11-05-2005 14:27:59   [#13]

Zapytam o strone prawna.

Akredytacje placowek ksztalcenia ustawicznego jest ujeta  formy prawne w UoSO (ponizej) i rozporzadzeniu MENiS z 20 grudnia 2003r. (tez ponizej).

O akredytacji innych placowek Ustawamilczy. Czyzby nowy pomysl na dodanie roboty szkolom?

Oczywiscie wiem, wiem - poprawa jakosci i takie tam... ;-))

Tylko ze dodawanie zadan szkolom zupelnie nie przeklada sie na zwiekszanie budzetow szkol. W pewnym momencie pekniemy z nadmiaru roboty, jak Smok Wawelski z nadmiaru wypietj wislanej wody...

Marek

 

 

UoSO

...

Art. 68b. 1. Placówki i ośrodki, o których mowa w art. 68a ust. 1 pkt 2, prowadzące kształcenie ustawiczne w formach pozaszkolnych, mogą uzyskać akredytację, stanowiącą potwierdzenie spełniania określonych wymogów i zapewniania wysokiej jakości prowadzonego kształcenia. Akredytacja może obejmować całość lub część prowadzonego kształcenia.

2. Akredytację przyznaje kurator oświaty właściwy dla siedziby placówki lub ośrodka, w drodze decyzji administracyjnej wydawanej po przeprowadzeniu przez zespół powołany przez kuratora oświaty oceny działalności danej placówki lub ośrodka w zakresie określonym w ust. 3.

3. Akredytację może uzyskać placówka lub ośrodek, które:

  1)  zapewniają bazę wyposażoną w środki dydaktyczne;

  2)  zatrudniają wykwalifikowaną kadrę;

  3)  opracowują i udostępniają materiały metodyczno-dydaktyczne.

4. W postępowaniu o uzyskanie akredytacji kurator oświaty uwzględnia również wyniki nadzoru pedagogicznego sprawowanego nad placówką lub ośrodkiem.

5. Kurator oświaty, w drodze decyzji administracyjnej, może cofnąć akredytację, jeżeli stwierdzi niespełnianie przez placówkę lub ośrodek warunków wymaganych do uzyskania akredytacji.

6. Podmiot ubiegający się o uzyskanie akredytacji wnosi opłatę.

6. Podmiot ubiegający się o uzyskanie akredytacji wnosi opłatę, która stanowi dochód budżetu państwa.

7. Z opłat, o których mowa w ust. 6, zwolnione są podmioty, które prowadzą całość kształcenia nieodpłatnie.

8. Przepisy ust. 1-7 stosuje się również do placówek niepublicznych prowadzonych zgodnie z przepisami rozdziału 8 oraz do działalności oświatowej, o której mowa w art. 83a ust. 2.

9. Minister właściwy do spraw oświaty i wychowania określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe warunki i tryb przyznawania i cofania akredytacji, skład i sposób działania zespołu, o którym mowa w ust. 2, oraz warunki wynagradzania jego członków, wzory dokumentów stosowanych w postępowaniu o uzyskanie akredytacji, a także wysokość i tryb wnoszenia opłat przez podmioty ubiegające się o akredytację.

10. Rozporządzenie, o którym mowa w ust. 9, powinno uwzględniać w szczególności wdrażanie i upowszechnianie przez podmioty ubiegające się o akredytację nowatorskich rozwiązań programowo-metodycznych i organizacyjnych, mających wpływ na jakość prowadzonego kształcenia, udział w zespole przedstawicieli wojewódzkiego lub powiatowego urzędu pracy oraz organizacji pracodawców, a także ustalać wysokość opłat tak, aby nie przekraczała kwoty 760 zł waloryzowanej corocznie średniorocznym wskaźnikiem cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem, ustalonym w ustawie budżetowej.

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu 1)

z dnia 20 grudnia 2003 r.

w sprawie akredytacji placówek doskonalenia nauczycieli

Na podstawie art. 77a ust. 11 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 1996 r. Nr 67, poz. 329, z późn. zm. 2)) zarządza się, co następuje:

§ 1

Rozporządzenie określa:

1) szczegółowe warunki i tryb przyznawania oraz cofania akredytacji placówkom doskonalenia nauczycieli;

2) skład i sposób działania zespołu powoływanego przez kuratora oświaty w celu przeprowadzenia oceny działalności placówek doskonalenia nauczycieli ubiegających się o akredytację;

3) warunki wynagradzania członków zespołu, o którym mowa w pkt 2;

4) wzory dokumentów stosowanych w postępowaniu o uzyskanie akredytacji;

5) wysokość i tryb wnoszenia opłat przez placówki doskonalenia nauczycieli ubiegające się o akredytację.

§ 2

Ilekroć w rozporządzeniu jest mowa o:

1) placówce doskonalenia - należy przez to rozumieć publiczne i niepubliczne placówki doskonalenia nauczycieli, z wyjątkiem placówek, o których mowa w art. 5 ust. 3b pkt 1 lit. b ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty;

2) zespole akredytacyjnym - należy przez to rozumieć zespół powołany przez kuratora oświaty w celu przeprowadzenia oceny działalności placówki doskonalenia ubiegającej się o akredytację;

3) stopniach i tytule naukowym - należy przez to rozumieć stopnie naukowe i tytuł naukowy oraz stopnie i tytuł w zakresie sztuki, o których mowa w ustawie z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki (Dz. U. Nr 65, poz. 595).

§ 3

Placówka doskonalenia może uzyskać akredytację, jeżeli:

1) zapewnia wykwalifikowaną kadrę, w tym:

a) dyrektor placówki doskonalenia posiada przygotowanie w zakresie zarządzania oświatą, o którym mowa w przepisach w sprawie wymagań, jakim powinna odpowiadać osoba zajmująca stanowisko dyrektora oraz inne stanowisko kierownicze w poszczególnych typach szkół i placówek, a kierownicy komórek organizacyjnych realizujących zadania statutowe placówki doskonalenia ukończyli formy doskonalenia zawodowego w tym zakresie, w wymiarze co najmniej 60 godzin,

b) ponad 60% nauczycieli opracowujących i wdrażających programy, o których mowa w pkt 2, posiada stopień nauczyciela dyplomowanego oraz ukończone formy doskonalenia zawodowego przygotowujące do pracy z dorosłymi, w łącznym wymiarze co najmniej 160 godzin,

c) ponad 80% nauczycieli i osób niebędących nauczycielami, prowadzących zajęcia dydaktyczne w ramach programów, o których mowa w pkt 2, posiada wykształcenie wyższe magisterskie,

d) ponad 80% osób, o których mowa w lit. a-c, z wyjątkiem osób posiadających stopnie lub tytuł naukowy, posiada co najmniej pięcioletnie doświadczenie zawodowe w zakresie doskonalenia lub kształcenia nauczycieli oraz prowadzi zajęcia zgodnie z posiadanym wykształceniem kierunkowym (specjalnością) i doświadczeniem zawodowym lub zgodnie z ukończonymi formami doskonalenia zawodowego w łącznym wymiarze co najmniej 100 godzin,

e) co najmniej 80% osób niebędących nauczycielami i nieprowadzących zajęć dydaktycznych, a realizujących inne zadania statutowe placówki doskonalenia, posiada wykształcenie wyższe magisterskie oraz pięcioletnie doświadczenie zawodowe,

f) co najmniej 10% osób realizujących zadania statutowe placówki doskonalenia posiada stopnie lub tytuł naukowy,

g) co najmniej 33% osób realizujących zadania statutowe placówki doskonalenia jest zatrudnionych w danej placówce co najmniej rok,

h) kadra organizacyjno-techniczna posiada przygotowanie zawodowe odpowiadające realizowanym przez nią zadaniom w zakresie obsługi organizacyjnej i technicznej form doskonalenia prowadzonych przez placówkę doskonalenia;

2) opracowuje i wdraża programy doskonalenia zawodowego nauczycieli oraz przeprowadza ich ewaluację, w tym:

a) opracowała, odpowiednio do specyfiki i zasięgu działania, system badania potrzeb nauczycieli w zakresie doskonalenia zawodowego oraz przeprowadziła co najmniej dwukrotnie badanie tych potrzeb w swoim zakresie działania i uwzględniła wyniki w realizowanych programach,

b) opracowane programy zawierają zakładane cele ogólne i szczegółowe, treści kształcenia, sposoby realizacji, zasady rekrutacji uczestników, narzędzia ewaluacji, zalecaną literaturę przedmiotu oraz przykładowe materiały dla uczestników,

c) wdrożyła, zgodnie z opracowanymi założeniami, co najmniej 3 programy obejmujące różne formy doskonalenia, których łączny wymiar wynosi co najmniej 1500 godzin,

d) zainicjowała różne formy współpracy i wymiany doświadczeń dla uczestników form doskonalenia realizowanych w ramach programów, o których mowa w lit. c,

e) uczestniczyła w co najmniej jednym międzynarodowym lub ogólnokrajowym albo wojewódzkim lub regionalnym programie doskonalenia zawodowego nauczycieli,

f) dokonuje ewaluacji prowadzonych form doskonalenia i modyfikuje ofertę programową uwzględniając wyniki ewaluacji,

g) bada efekty realizacji programów, o których mowa w lit. c, w szczególności bada, czy wiedza i umiejętności nabyte przez uczestników form doskonalenia są wykorzystywane w ich praktyce zawodowej,

h) realizacja co najmniej 2 spośród programów, o których mowa w lit. c, została pozytywnie oceniona przez kuratora oświaty albo podmiot prowadzący statutową działalność oświatową,

i) systematycznie i w jednolity sposób dokumentuje przebieg procesu planowania i wdrażania oraz ewaluacji realizowanych programów i form doskonalenia;

3) prowadzi działalność informacyjną i upowszechnia problematykę z zakresu doskonalenia zawodowego nauczycieli, w tym:

a) opracowuje i upowszechnia materiały informacyjne i dydaktyczne drukiem i w formie elektronicznej,

b) prowadzi własną stronę internetową i zapewnia nauczycielom możliwość wymiany doświadczeń w formie elektronicznej;

4) zapewnia nowoczesną bazę dydaktyczną, w tym:

a) pomieszczenia, w których są prowadzone formy doskonalenia zawodowego nauczycieli, zapewniają jego prawidłowy przebieg i realizację celów programowych,

b) nowoczesne wyposażenie dydaktyczne umożliwiające stosowanie form i metod pracy wynikających z realizowanych programów doskonalenia zawodowego nauczycieli,

c) posiada sprzęt komputerowy i dostęp do internetu,

d) zapewnia uczestnikom form doskonalenia dostęp do literatury i materiałów przewidzianych w programach doskonalenia,

e) systematycznie unowocześnia bazę dydaktyczną, zgodnie z aktualnymi potrzebami i postępem technicznym.

§ 4

1. Wniosek o przyznanie akredytacji składa do kuratora oświaty dyrektor placówki doskonalenia w uzgodnieniu z organem prowadzącym. Wzór wniosku określa załącznik nr 1 do rozporządzenia.

2. Do wniosku dołącza się:

1) statut placówki doskonalenia;

2) własną ocenę działalności placówki doskonalenia, opracowaną przez dyrektora placówki, zgodnie z wzorem określonym w załączniku nr 2 do rozporządzenia;

3) uzyskane przez placówkę doskonalenia certyfikaty, nagrody, wyróżnienia lub rekomendacje związane z działalnością placówki w zakresie doskonalenia zawodowego nauczycieli;

4) dowód wniesienia opłaty, o której mowa w § 12 ust. 1, albo oświadczenie dyrektora, że placówka doskonalenia całość kształcenia i doskonalenia zawodowego nauczycieli prowadzi nieodpłatnie.

§ 5

1. Kurator oświaty powołuje zespół akredytacyjny, w skład którego wchodzą:

1) dwaj przedstawiciele kuratora oświaty wyznaczeni spośród pracowników kuratorium oświaty, z których jeden jest przewodniczącym zespołu;

2) dyrektor szkoły lub placówki posiadający stopień nauczyciela dyplomowanego;

3) nauczyciel dyplomowany albo nauczyciel akademicki, posiadający udokumentowany dorobek zawodowy w zakresie doskonalenia zawodowego nauczycieli;

4) nauczyciel dyplomowany zatrudniony w zakładzie kształcenia nauczycieli albo nauczyciel akademicki, posiadający udokumentowany dorobek zawodowy w zakresie kształcenia nauczycieli.

2. Członkowie zespołu akredytacyjnego nie mogą być zatrudnieni w placówce doskonalenia ubiegającej się o akredytację.

3. Kurator oświaty powołuje członków zespołu akredytacyjnego, o których mowa:

1) w ust. 1 pkt 2 - spośród kandydatów rekomendowanych przez organy prowadzące szkoły lub placówki;

2) w ust. 1 pkt 3 i 4 - spośród kandydatów rekomendowanych przez szkoły wyższe, zakłady kształcenia nauczycieli lub placówki doskonalenia nauczycieli.

4. W pracach zespołu akredytacyjnego może uczestniczyć, w charakterze obserwatora, przedstawiciel organu prowadzącego placówkę doskonalenia ubiegającą się o akredytację lub inna osoba wskazana przez ten organ, spełniająca jeden z warunków określonych w ust. 1 pkt 2-4.

5. Do zadań przewodniczącego zespołu akredytacyjnego należy kierowanie pracą zespołu akredytacyjnego, a w szczególności:

1) zwoływanie jego posiedzeń;

2) ustalanie programów i terminów wizyt akredytacyjnych, o których mowa w § 6 ust. 4 i 5, oraz powiadamianie o nich dyrektora placówki doskonalenia, organu prowadzącego placówkę i członków zespołu akredytacyjnego;

3) przedstawianie kuratorowi oświaty oceny działalności placówki doskonalenia ustalonej przez zespół akredytacyjny.

§ 6

1. Zespół akredytacyjny, na podstawie wniosku i dołączonych do niego dokumentów, o których mowa w § 4 ust. 1 i 2 pkt 1-3, dokonuje wstępnej oceny działalności placówki doskonalenia.

2. Zespół akredytacyjny może wystąpić do dyrektora placówki doskonalenia o udzielenie dodatkowych informacji i wyjaśnień dotyczących działalności prowadzonej przez placówkę.

3. Jeżeli z wniosku i dołączonych do niego dokumentów wynika, że placówka doskonalenia nie spełnia warunków określonych w § 3, zespół akredytacyjny, po dokonaniu wstępnej oceny działalności placówki, może ustalić ocenę negatywną, zakończoną stwierdzeniem, o którym mowa w § 8 ust. 1 pkt 2.

4. Jeżeli wniosek i dołączone do niego dokumenty potwierdzają spełnianie przez placówkę doskonalenia warunków określonych w § 3, przewodniczący zespołu akredytacyjnego ustala program i termin wizyty akredytacyjnej w siedzibie placówki doskonalenia oraz powiadamia o tym dyrektora placówki i organ prowadzący placówkę, co najmniej na 14 dni przed planowanym terminem wizyty. 

5. Jeżeli placówka doskonalenia organizuje formy doskonalenia również poza siedzibą, zespół akredytacyjny może przeprowadzić wizytę akredytacyjną także w miejscach, w których te formy doskonalenia są organizowane.

6. W przypadku, o którym mowa w ust. 5, przewodniczący zespołu akredytacyjnego może wskazać wybrany zakres działalności placówki doskonalenia podlegający ocenie w trakcie wizyty akredytacyjnej oraz wyznaczyć co najmniej dwóch członków zespołu do jej przeprowadzenia.

7. Po przeprowadzeniu wizyt akredytacyjnych, o których mowa w ust. 4 i 5, zespół akredytacyjny, na podstawie wniosku i dołączonych do niego dokumentów oraz oceny stanu faktycznego dokonanej w trakcie wizyt akredytacyjnych, dokonuje końcowej oceny działalności placówki doskonalenia i przedstawia ją niezwłocznie kuratorowi oświaty.

§ 7

1. Oceny, o których mowa w § 6 ust. 1, 3 i 7, są ustalane w drodze głosowania zwykłą większością głosów, w obecności co najmniej 4/5 składu zespołu akredytacyjnego.

2. W przypadku równej liczby głosów w głosowaniu decyduje głos przewodniczącego zespołu akredytacyjnego.

§ 8

1. Ocena, o której mowa w § 6 ust. 7, ma charakter opisowy i jest zakończona stwierdzeniem uogólniającym:

1) placówka doskonalenia spełnia warunki określone w § 3, wymagane do uzyskania akredytacji,

albo

2) placówka doskonalenia nie spełnia warunków określonych w § 3, wymaganych do uzyskania akredytacji.

2. Kurator oświaty przyznaje placówce doskonalenia akredytację, jeżeli na podstawie pozytywnej oceny jej działalności dokonanej przez zespół akredytacyjny stwierdzi, że placówka spełnia warunki określone w § 3.

§ 9

1. Z przebiegu prac zespołu akredytacyjnego sporządzany jest protokół.

2. Protokół sporządza się według wzoru określonego w załączniku nr 3 do rozporządzenia.

3. Protokół jest przechowywany w kuratorium oświaty.

§ 10

Obsługę administracyjną prac zespołu akredytacyjnego zapewnia kurator oświaty.

§ 11

1. Członkom zespołu akredytacyjnego, z zastrzeżeniem ust. 2, przysługuje wynagrodzenie za udział w jego pracach.

2. Członkom zespołu akredytacyjnego, o których mowa w § 5 ust.1 pkt 1, wynagrodzenie przysługuje tylko w przypadku udziału w pracach zespołu akredytacyjnego poza godzinami pracy w kuratorium oświaty.

3. Przed powołaniem zespołu akredytacyjnego kurator oświaty określa jednakową dla każdego z członków zespołu wysokość wynagrodzenia.

4. W roku kalendarzowym suma wynagrodzeń członków zespołu akredytacyjnego, wraz z pochodnymi, nie może przekroczyć sumy opłat wniesionych przez placówki doskonalenia ubiegające się o akredytację.

§ 12

1. Placówka doskonalenia ubiegająca się o akredytację, z wyjątkiem placówki doskonalenia, która prowadzi całość kształcenia i doskonalenia zawodowego nauczycieli nieodpłatnie, wnosi na rachunek bankowy dochodów budżetu państwa wskazany przez kuratora oświaty, opłatę w wysokości 760 zł.

2. Opłata, od chwili złożenia przez dyrektora placówki doskonalenia wniosku o przyznanie akredytacji, nie podlega zwrotowi.

3. Kurator oświaty, do dnia 31 grudnia każdego roku, podaje do publicznej wiadomości wysokość opłaty w następnym roku kalendarzowym, z uwzględnieniem waloryzacji, o której mowa w art. 77a ust. 12 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty.

§ 13

1. Jeżeli kurator oświaty ustali, że placówka doskonalenia, która posiada akredytację, przestała spełniać którykolwiek z warunków określonych w § 3, powiadamia o tym organ prowadzący oraz wyznacza placówce termin usunięcia uchybień nie krótszy niż 14 dni. Kurator oświaty może także zobowiązać placówkę doskonalenia do przedstawienia w tym terminie własnej oceny działalności placówki doskonalenia opracowanej przez dyrektora placówki zgodnie ze wzorem określonym w załączniku nr 2 do rozporządzenia.

2. Jeżeli placówka doskonalenia w terminie wyznaczonym przez kuratora oświaty nie usunie uchybień, kurator oświaty może cofnąć akredytację.

3. Przed cofnięciem akredytacji kurator oświaty może zasięgnąć opinii zespołu akredytacyjnego.

4. O cofnięciu akredytacji kurator oświaty niezwłocznie powiadamia organ prowadzący placówkę doskonalenia oraz ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania.

5. Placówka doskonalenia, której kurator oświaty cofnął akredytację, może ubiegać się ponownie o jej przyznanie, nie wcześniej jednak niż po upływie roku od dnia cofnięcia akredytacji.

§ 14

Kurator oświaty prowadzi i udostępnia wykaz placówek doskonalenia posiadających akredytację oraz przekazuje go ministrowi właściwemu do spraw oświaty i wychowania według stanu na dzień 30 czerwca i 31 grudnia każdego roku.

§ 15

Rozporządzenie wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2004 r.

Krzyko11-05-2005 16:57:19   [#14]

Dziękuję

za propozycję udziału w tworzeniu koncepcji, to interesujące wyzwanie. Nie mam szczególnych doświadczeń w zakresie procedur akredytacyjnych, ale wg stanu mojej wiedzy, czyli "na chłopski rozum" widzę to tak: akredytacja to prawie to samo, co certyfikacja. Ta druga ma jednak pewną wyższość formalną: mianowicie jest jakaś instancja wyższego rzędu, która czuwa nad prawomocnym działaniem instytucji certyfikującej. W praktyce oznacza to, że ktoś, kto certyfikuje innych ma do tego prawo, a poza tym sam podlega procedurom zapewniającym jak najwyższą jakość jego funkcjonowania. Akredytacja tego nie wymaga, jak więc w praktyce akredytorzy będą umocowani w prawie? Ktoś, kto zdobędzie przywilej akredytowania będzie go miał bezwarunkowo na zawsze? Czy jego praca też będzie poddawana standardom? Kto wtedy te standardy "wyższego rzędu" ma sprawdzać? Możę trochę zamieszałem, ale mam na myśli sytuację, która ma miejsce w obecnym systemie awansu zawodowego. N-l dyplomowany wraz z dyplomowaniem otrzymuje dożywotni glejt mądrości, nieomylności itd, itp. W efekcie wielu z "dyplomowańców" przestaje robić cokolwiek, by podnosić jakość swojej pracy (smutna rzeczywistość). Sądzę więc, że akredytor po zdobyciu uprawnień musi być co jakiś czas "weryfikowany" (przepraszam za skrót myślowy).

A wracając do pytania co robić z tymi, którzy akredytacji nie przejdą. Moje wątpliwości budzi kategoryczność, która domyślnie kryje się za pojęciem akredytacji. Czy ma ona dotyczyć działalności placówki w ogóle, czy tylko wybranych jej obszarów? Jeśli dyplomata ma akredytację w placówce zagranicznej, to ma pełne prawo do pełnienia swoich obowiązków, to samo z dziennikarzem. Dyplomata lub dziennikarz bez akredytacji nie ma prawa działać w obszarze, który tej akredytacji wymaga. Krótko mówiąc stanowi to system binarny, albo się akredytację ma albo nie - nie ma możliwości pośrednich. Przenosząc to na grunt oświaty: szkoła nie uzyskała akredytacji, to znaczy staciła uzasadnienie swego funkcjonowania (w domyśle istnienia)??? Chyba nie w tym rzecz. Jeśli jednak negatywny wynik akredytacji nie ma być końcem drogi, a wręcz przeciwnie, początkiem doskonalenia jakości pracy, to kto ma szkołę w tym wspomóc? Akredytor? Ten, który akredytacji odmówił, czy inny? A może "instytucja zwierzchnia"? Kto miałby prawo taką być? Oprócz kuratorium, oczywiście...

Wertykal11-05-2005 17:07:44   [#15]

W takim ksztalcie, dzieki akredytacji, uzyskamy sukces w "likwidacji biurokracji". Kuratoria oswiaty staną sie niepotrzebne. ;-)

Tylko, ze akredytacje tez bedzie musial ktos robic. Nowy urzad?

Nowa Wadza sie tylko ucieszy. Zamiast glowic sie, jak wymienic urzednikow KO na swoich - gotowe rozwiazanie...

Smierdzi polityką na odleglosc...

Marek

qba11-05-2005 20:48:44   [#16]

...a ISO to co ??

A jak sie w  kontekscie watku maja pomysly z wprowadzaniem ISO 9001 do niektorych szkol ??

U nas OP wlasnie podjal temat z rozmachem.

:-)
Magosia11-05-2005 21:22:43   [#17]

Z pozycji bardzo ostatnio refleksyjnego krytycznego praktyka

Jeśli do tej pory ta koncepcja nie jest przedyskutowana, opracowana     i przemyślana-a tak wynika ze słów:

Sprawa jest pilna, jest tylko miesiąc czasu , bo potem - jeśli nie będzie innej koncepcji w stosunku do tego co teraz - to będziemy mieli nadal tradycyjny nadzór.

To sądzę, że jak na tak poważnie zakrojoną zmianę systemu trochę za późno na merytoryczną dyskusję , a zwłaszcza na profesjonalne określenie słabych , silnych stron, zagrożeń , szans dla oświaty.

Ja bym postawiła pytanie: co będzie miał z tego uczeń? Czy system akredytacji pomoże w pracy nauczyciela, czytaj : czy sprawi, że będziemy mieli więcej czasu na kontakty z dziećmi, rozmowy z uczniami, szybkie reagowanie na kryzysy naszych wychowanków, na wspieranie w indywidualnym rozwoju każdego z nam powierzonych?

Od 1999 roku wiele się zmieniło w moim patrzeniu na system i ludzi go tworzących. Najwięcej zaufania mam do tych na dole.

Chciałabym odnaleźć w sobie entuzjazm lidera zmiany- ale już mam za dużo doświadczeń refleksji, analizy ludzkich motywów..

Jakoś mi trudno się to pisze, zwłaszcza, że polemizuję z Kimś, kogo zawsze bardzo ceniłam i od Kogo się uczyłam rozsądnego spojrzenia na szkołę, ale tak jest uczciwiej . Boję się kolejnych doświadczeń na żywym organizmie szkoły.

Pozdrawiam :-)

S Wlazło11-05-2005 22:37:52   [#18]

Wciąż wskazujecie na wiele wątpliwości wobec rozwiązania, którego nie ma, a ja wciąż oczekuję odpowiedzi na podstawowe pytanie, co ma podlegać akredytacji? Dopiero, gdy zaczniemy myśleć konkretnie, to wiele niejasności  będzie oczywistych. I oczywiście, że trzeba zacząć od uczniai na nim kończyć. Ale wpierw drobna uwaga:oto hipotetyczna jeszcze sytaucja: nie ma k.o. i nie ma instytucji, która je zastepuje. Są ludzie, którzy uzyskali uprawnienia do akredytowania szkół.I to są konkretni, żywi ludzie i to oni odpowiadają za swą pracę. To nie nowość - takimi zawodami są lekarz, adwokat, także nauczyciel (przecież nie twierdźmy, że praca nauczyciela jest kontrolowalna, może powierzchownie).Marku Widurku - w USA - akredytacja też jest prowadzona nie przez urzędników, nie zakładajmy, że ma powstać jakiś nowy urząd? Skąd zakładanie , że coś będzie, skoro nie ma żadnych przesłanek, że będzie.Obowiązków szkoła ma mieć znacznie mniej. Czy można sobie wyobrazić, żeby obciążać szkoły bardziej niż jest to obecnie. Szkołę trzeba uwolnić od gorsetu papierów tworzonych co roku. Czego Wy bronicie? I wciąż właśnie mi dyskutujecie szukając utrudnień, wad o jakimś rozwiązaniu, o którym chcialbym, żebyście w nim uczestniczyli, tymczasem czytam: nie, bo nie.

Wracam do istoty - do ucznia. Załóźmy, że wymogiem akredytacyjnym byłby standard: "uczeń w szkole czuje się bezpiecznie". To chyba ważne, żeby rodzice mieli pewność, że ich dziecku  w szkole nic nie grozi. Jeśli przyjąć taki wymóg akredytacyjny, to jakie warunki muszą być w szkole spełnione, by to bezpieczeństwo było zachowane? Załóźmy, że kolejnym wymogiem akredytacyjnym byłoby: "uczniom tworzone są możliwości różnorodnego rozwoju edukacyjnego" , to na co trzeba zwracać uwagę w szkole. Jak widzisz Magosiu - nie zmieniam swoich pogladów. Czy za mało czasu - czas jest względny - jednym z aspektów jest złożoność pracy, którą należy wykonać w czasie. I to dlatego zwracam się do Was - jako wybitnych znawców szkoły, rozwoju ucznia, byśmy w miesiąc ustalili standardy, które szkoła musi spełniać, by można było uznać, że ma uprawnienia do prowadzenia edukacji. Dla takich fachowców, jak Wy - miesiąc to aż nadto czasu, pod warunkiem, że nie będziemy plepleple, tylko dyskutować konkretnie.I proszę Was  o takie wypowiedzi: jakie standardy akredytacji- jakie wskaźniki ich przestrzegania - jakie możliwości ich stwierdzenia. Tylu z Was prowadzi szkoły na znakomitym poziomie- przecież macie jakieś doświadczenia, jak to osiągać, sami obserwujecie, czy świetny poziom pracy Waszej szkoły jest utrzymywany- jak to robicie? Tym się dzielcie, podpowiadajcie pedagogiczne rozwiązania.Nie wymyślajcie wciąż jakichś  koncepowanych utrudnień, doszukiwania się polityki, interesów, brudu. Niektórych z Was nie poznaję - tak często i mądrze pisaliście, co jest głupie w obecnym systemie szkolnym, a teraz zamiast chcieć te głupoty wyeliminować, to głosicie tezę; każda zmiana będzie gorsza niż to, co jest teraz. A ja sądziłem, że będziecie głosić tezę; każda zmiana będzie lepsza, od tego, co jest teraz. Gdybyśmy na forum przedyskutowali standardy akredytacji, wskaźniki do nich i możliwości ich stwierdzania, czy są w szkole - to w ciągu miesiąca możemy opracować naszą, OSKKO wspólną koncepcję akredytacji, którą przedstawimy Ministrowi, jako nasze oficjalne stanowisko. Mamy możliwości wprowadzenia zmian w oświacie - dlaczego odrzucacie tę szansę? I rozpisałem się niepotrzebnie, bo moglibyśmy w tym czasie już jakieś aspekty akredytacji ustalić. Zróbmy to - a potem pojawią się uwarunkowania prawne, organizacyjne. Prawo, organizacja musi dotyczyć czegoś a nie próźni.Teraz jest próźnia, którą trzeba wypełnić "horror vacui". Jak stworzymy koncepcję - to będzie pół roku czasu na rozwiązania prawne i organizacyjne. Przepraszam, jeśli kogokolwiek uraziłem.  Wyjeżdżam - wrócę na forum w poniedziałek rano i mam piękne marzenie: oto ustaliliście bez mojego jakiegokolwiek udziału, jakie tzw. "obszary", aspekty pracy szkoły należałoby akredytować.-Pozdrawiam Stefan

maeljas11-05-2005 22:53:08   [#19]

Stefanie

nie miej nam tego za złe, ale chyba w zły czas trafiłeś:

-Za 3 godziny wychodzę do pracy - tak jak wielu innych dyrektorów,

- inni nie wiedzą, jak wytłumaczyć Wielepie, że zajęcia dydaktyczno-wyrównawcze są potrzebne.....

Chyba nie mamy siły w tym momencie na kolejną "reformę"

Napisałeś:"a teraz zamiast chcieć te głupoty wyeliminować, to głosicie tezę; każda zmiana będzie gorsza niż to, co jest teraz".

Skąd to się wzięło? Spróbuj sobie odpowiedzieć

S Wlazło11-05-2005 22:58:38   [#20]
Jeszcze jedno - o czym zapomniałem. ISO - byłoby - takie mam przekonanie - certyfikatem wyższego rzędu. Szkoła, która ma ISO, miałaby tym samym akredytację. Ale - niestety - nieraz ISO nadają instytucje, które nie mają doświadczeń z oświatą.Oto rzeczywisty przykład: w ISO muszą być wymierne cele jakości, co rok ustalane. W pewnym LO, które uzyskało certyfikat ISO - cel jakości : 80% uczniów w szkole czuje się bezpiecznie. Od razu pytam: czy to znaczy, że dopuszcza się, że 20% uczniów może czuć się zagrożonych. I to żadna jakość oczywiście, choć mają ISO. Ale tu niczego nie można uregulować, raczej uczulać szkoły, z kim podpisują umowę o wdrażaniu ISO.Akredytatorzy też będa wybitni i dobrzy tylko.  Bedą pracować na swoje nazwisko w środowisku oświatowym. A po tej całej dyskusji w poprzednim poście i o wprowadzonych tam wątków podejrzeń o interesy. Nie zgłoszę się jako akredytator, czyli to nie dla nie te możliwości dodatkowych uposażeń.Tak mi ciążą te różne podejrzliwości, że musiałem to oświadczyc. Przepraszam.
Wertykal11-05-2005 23:19:55   [#21]

Szkoda, ze wyjezdzasz, Stefanie.

Wlasnie zaczela sie najciekawsza czesc dyskusji.

Podobnie jak Ty, przezylem juz wiele reform i "reform". Od czasow "Raportu o stanie oswiaty" (a moze jeszcze wczesniejszych) wszyscy teoretycy i praktycy polskiej oswiaty glosza potrzebe jej reformy.

I mielismy roznych uzdrawiaczy: specjaliste od karuzel, "dar Pomorza", Stelmachowskiego i Handke'go, Wiatra i Lybacka.

I nigdy nie mielismy szczescia do pieniedzy.

A tu tkwi sedno problemu. Wszelkie reformy podejmowane w ostatnim czasie byly podejmowane w cieniu kryzysu finansow i ich rzeczywista wymowa byly oszczednosci na oswiacie.

Poniewaz, jak sadze,inicjatywa zastapienia nadzoru pedagogicznego akredytacja (czyli jak by na to nie patrzec zmiana na raie werbalna) jak juz pisalem ma niewatpliwie charakter polityczny, nie ufam jej.

I znow dochodzimy do sedna. Po co komu tka zmiana? Przeciez wystarczyloby zmienic zapisy odpowiednich przepisow prawnych dotyczacych nadzoru zastapic nadzor akredytacja i niech go robia specjalisci.

Ale przeciez tak na prawde nie o to chodzi.

Piszesz, ze do akredytacji nie potrzeba instytucji. To kto u licha to bedzie robil?

Spolecznicy?

Wiec zanim zajmiemy sie konkretnymi rozwiazaniami, wskaznikami i standardami, przekonaj nas do potrzeby tej zmiany.

Sama zmiana dla zmiany jest nieprzekonujaca.

Pokaz gdzie konkretnie, widzisz w systemie akredytacji odciazenie szkoly od zadan dotychczas na nas nakladanych?

Dla nas, wyg starych ulozenie standardow, wskaznikow i innych takich, to drobiazg. Uwiniemy sie z tym w mig.

Tylko chcemy wiedziec po co? I komu?

Marek

Marek Pleśniar11-05-2005 23:21:58   [#22]

z moich obserwacji

w skali kraju - a wiem co mówię - obserwuję ogromne zmęczenie materiału wśród kadry.

zmiany teraz - w perspektywie miesięcy to błąd decyzyjny. bardzo poważny. To jak posłanie na wojnę nieprzygotowanych i źle traktowanych wojsk. Wojsk, którym się nic nie tłumaczy, nie pyta, nie ustala wspólnego frontu.

Marzy mi się jedno. Rok dyskusji i konsultacji z praktykami by coś zmieniać. Rok symboliczny. Działaniazakrojone na okres do stycznia.

Na razie mam dość oraz mam brak szacunku dla tych, którzy mi przysyłają pisma z dopiskiem :skonsultować na pojutrze do 16:00"

Albo "skonsultować w możliwie najkrótszym terminie"

 

Zmienianie - bo to "mniejsze zło niż niezmienianie"- to za mało.

tak mniemam.

i jest jeden koronny argument..

Zmiany teraz to zawsze zmiany dla i pod polityków.

Bo mamy wybory na karku.

Politycy niech najpierw zasłużą na zaufanie. Potem się zastanowimy czy znów "pomożemy"

Dyrektorów jest 40 tysięcy w kraju.. To więcej niż np PIS i PO razem wzięte

Stanowimy i siłę i elektorat.

Ale my już o tym wiemy. Wyzwolio się już w nas sporo obywatelskich postaw.

Więc powinni ostrożnie politycy i politykierzy:-)

----------------

OSKKO udzieli poparcia tylko temu co nieobarczone grą wyborczą.

I tylko temu co kadra uzna za dobre.

Wypada więc chyba.. udowodnić że to niewyborcza kiełbasa. W ogóle że to nie kiełbasa, lecz z artykułów spozywczych - ożywcze i pobudzające krew młode wino:-)

jak to za wino uznamy - pomożemy lać je w dzbany.

----------

Ale o tym OSKKO i kadra kierownicza powie, wygada, wydyskutuje w czasie KKDS w Toruniu. To dobry czas, po wakacjach i po wielu wielu rozmowach.

Do których zapraszamy:-)

-------------

A teraz z zapartym tchem sledzę dalej dyskusję.

 

ps.

czasem trzeba powiedzieć z kim się stoi.

Stoję/stoimy tam gdzie siedzieliśmy w Sali Kolumnowej Sejmu niedawno

z innymi dyrektorami. W samym środku. Słuchaliśmy polityków. I wspólnie laliśmy wodę mineralną do literatek z lekkim usmiechem

Uśmiechem który mówił "leję bo nic mocniejszego nie ma. Ale by się przydało bo bez wódki tej nawały populizmu wytrzymac nie sposób"

A tymczasem.. świat znów wykonał obrót. A my myślimy, że idziemy do przodu, gdy partner wykonał już dawno kontredansowe pas.

I przód zupełnie ale to zupełnie gdzieś nam uciekł;-)

Ale o tym wkrótce.

Marek Pleśniar11-05-2005 23:22:45   [#23]

:-)))

no Marku. Chybaśmy to samo wyśpiewali:-)

Wertykal11-05-2005 23:24:38   [#24]

;-)

W koncu Marki.

Marek

Magosia11-05-2005 23:33:31   [#25]

Nie poganiaj mnie , bo tracę oddch..

...nie poganiaj mnie, bo gubię rytm...

Stefanie - chyba wielu tu piszących dotyka przyczyny niechęci naszej do dyskusji tu i teraz : AnJa, Marek W. mealias, ja wreszcie i Marek P. , ktory nazwał zjawisko:ogromne zmęczenie materiału wśród kadry.

Mnie w pionie trzyma OSKKO :-) i moje pisanie. Inaczej....chyba bym to rzuciła :-(

Do akredytacji wracając- za mało wiem , za mało czytałam , nie znam rozwiązań - i nie chcę się znowu domyślać, co ktoś miał na myśli

(jak 5 lat temu szukałam w sobie i we wszystkim dookoła znaczeń misji, wizji, ścieżek i innych takich i jak sporo tej wiedzy znalazłam , to się okazało,że niepotrzebnie, choć nie do końca, bo wartość dodana została - we mnie)
Pozdrawiam, czas na spoczynek, jutro pracowity dzień :-)

Magosia11-05-2005 23:34:21   [#26]

Dobranoc

Nocne Marki :-)
S Wlazło12-05-2005 00:18:55   [#27]
Wierzcie mi, że nie zabrałbym się do tego zadania eksperckiego - bo to przecież niczego jeszcze nie przesądza, to że stworzymy koncepcję nie oznacza decyzji, gdyby nie szansa chwili. Są takie chwile, których - jeśli się nie wykorzysta -  są straconymi na zawsze szansami. Oczywiście, Marku masz rację pisząc o zmęczeniu materiału i o tym, że warto rok poczekać i popatrzeć. Ale wtedy minie chwila. Wszystkie nasze dotychczasowe rządy - jeśli nie wprowadziły zmian w ciągu kilku pierwszych miesięcy swoich rządów - to już nie wprowadzały żadnych. Reforma oświaty - co by o niej nie mówić - została przygotowana i wprowadzona w ciągu trzech miesięcy rządów Handtkiego. I tu jest cały problem - albo włączymy się natychmiast i mamy szanse doprowadzić do zmian albo będziemy sie przyglądać i będziemy mieli "twardy nadzór dokumentacyjny przez następne cztery lata". Wybierzcie. I nie imputujcie mi aspektów politycznych, wyborczych. Nie należę do żadnej partii a nawet do żadnego związku zawodowego nauczycieli też nie należę. Moją jedyną partią jest dobro polskiego dziecka.I próbuję mu pomóc prosząc Was o stworzenie koncepcji zwiekszającej autonomię polskiej szkoły, bo to autonomia stwarza szanse lepsze polskim dzieciakom.Stefan.
S Wlazło12-05-2005 00:40:04   [#28]

Teraz wyłącznie do Marka Widurka odpowiedzi:

"I nigdy nie mielismy szczescia do pieniedzy" - to oczywiście podstawa, ale jesli pieniędzy wciąż za malo, czy to znaczy, że nic nie mamy robić ?

"Po co komu tka zmiana? Przeciez wystarczyloby zmienic zapisy odpowiednich przepisow prawnych dotyczacych nadzoru zastapic nadzor akredytacja i niech go robia specjalisci" - przecież właśnie o tym mówimy - zastąpić urzędników specjalistami i odpowiednio zmienić przepisy, ale my to zaprojektujmy, a nie ktoś za nas."

Piszesz, że do akredytacji nie potrzeba instytucji. To kto u licha to bedzie robił? Spolecznicy?" Akredytatorzy jako dobrani wg kryteriów (do ustalenia) fachowcy. Sa na liście ogólnopolskiej ministra. Jednych może wynająć szkoła, a inni będą dawali akredytację, są niezależni, np jak eksperci sądowi. Pewnie podniesiecie wątek możliwej korupcji - ta jest wszędzie i zawsze, niezależnie od jakichkolwiek rozwiązań prawnych czy organizacyjnych .Jakiś system weryfikacji akredytatrów trzeba będzie stworzyć.

"Pokaz gdzie konkretnie, widzisz w systemie akredytacji odciazenie szkoly od zadan dotychczas na nas nakladanych?" - w tym, że szkoła zna standardy i wskaźniki akredytacyjne i spokojnie przygotowuje się do akredytacji przez 4 - 4,5 roku.Nie ma bieżącego nadzoru zewnętrznego i wszystkich papierów, które kuratorium nakazuje robić. Standardy akredytacyjne ujęte w kategoriach rozwoju ucznia są wartościami stałymi, niezmiennymi. Kolejna akredytacja polegać może więc na potwierdzeniu. Chyba, ze chciałoby się miec - na razie przyjete - wyższą gwiazdkę akredytacyjną; jedna gwiazdka - standardy akredytacyjne spelnione na poziomie obowiązkowym, druga gwiazdka - na poziomie wyzszym, rozszerzonym - więcej niż  trzeba, a gwiazdka trzecia -jesli szkoła jest wybitna. Wszytko sprowadza się do stworzenia w szkole systemu zapewniającego poziom pracy uzasadniający uzyskanie akredytacji. Jakaś dokumentacja jest potzrebna- pomóź ustalić jaka i tylko taka.Pzdr Cię. Stefan

Marek Pleśniar12-05-2005 00:40:14   [#29]

tym bardziej trudne to wszystko

wiem i zgadzam się ze zdaniem, że "Reforma oświaty - co by o niej nie mówić - została przygotowana i wprowadzona w ciągu trzech miesięcy rządów Handtkiego"

dziś wiele o nim dobrego za to myślę

ale ciągłe reformowanie, pseudoreformowanie, żonglowanie "segregacjami" itp spowodowało że zadziałał czynnik ludzki

kto go lekceważy - zginie

albo narobi wiele złego

Handkego ekipa popełniła jeden (no, niejeden;-) błąd - ten że nie kupiła sobie kadry, nie przekonała, nie wykształciła

kazała jak Stalin dokonywać barbarzyńskiego rozpoznania bojem

zapłaciła za to i ekipa i oświata około roczną stratą na przełamywanie oporu w ludziach

nie mam pojęcia po co

u nas panuje bizantyjska maniera robienia wszystkiego poza ludźmi - bez ich udziału

i równie bizantyjsko-siermiężny daje to efekt

'bo nie zrobisz z niewolnika pracownika"

a ludzie Ci mówią oto: "jestesmy zmeczeni, chcemy sensu, nie widzimy go i nie ufamy"

nowa ekipa to efemeryda

a oświata jest zawsze

oni odejdą - jak wszycy kolejni - w niesławie lub obojętności. Sławy nie przwiduję.

ale my zostaniemy

dlatego nalezy najpierw przekonac - potem chcieć gestów

Stefanie, musimy pogadać

To na pewno

ale nie kilka luźnych pytań na forum to załatwi

za 10 miesięcy znów przyjdzie nam stanąć przed ludźmi z OSKKO na walnym zebraniu i odpowiedzieć na pytania - coście zdziałali przez ten rok

chciałbym móc powiedzieć "czegośmy nie spieprzyli":-)

zaufanie to krucha rzecz

władze oświatowe przehandlowały je i straciły jako złoty róg

a mimo to wciąż są chętni by na nim lub na czymkolwiek pograć

boję się polityków

to dyletanci w oświacie

słyszałem, widziałem, wiem

dajemy im zbyt łatwo brzytwę do ręki

-----------

ps coraz więcej ludzi mówi, że zdziwią się i politycy i "sondażyści"

 - zdziwią się wynikami wyborów

----------

ps 2

całkowicie popieram i poprę działania zmierzające ku autonomii szkoły

---------

ps 3

KKDS VII wypadnie na samiuśkie wybory/przedwybory;-)

S Wlazło12-05-2005 00:44:19   [#30]
Marku - Szefie - dokładnie tak samo myślę. Dlatego proszę o naszą wspólną propozycję zmiany. Nic o nas bez nas. A na zjeździe - gorszym pytaniem - "coście spieprzyli" - będzie konkluzja: "nie zrobiliście nic". Może pójdxmy spać? Dobranoc. Stefan
Marek Pleśniar12-05-2005 00:53:59   [#31]

ja spać nie bardzo mogę - bo szykuję wrocławską konferecnję

Zapraszam serdecznie jakbyś był w mieście:-)

20-21 maja

grażka12-05-2005 01:11:49   [#32]
Proszę iść spać rzeczywiście - bo jutro też jest dzień :)
sts12-05-2005 10:04:19   [#33]
Chyba w innym wątku, ale o tym samym wypowiadałam się mówiąc  o przebytej akredytacji Wyższej Szkoły Zawodowej. uważam, że zbyt szczegółowe wymagania wobec szkoły są "niedobre". Warunki akredytacyjne wobec Uczelni odpowiadają na pytania np. czy STWARZAJĄ warunki - kadra nauczycielska, pracownie, wyposażenie itp. reszta zależy od ludzi i ich pracy, a oni się zmieniają (czytaj: rozwijają), więc zmienia się też wykonawstwo. Jeżeli będą stworzone warunki obiektywnie, można liczyć na rzetelność wykonania zadań pod nadzorem dyrektora. Jeżeli będzie koncentracja na spełnianiu wymagań moim skromnym zdaniem wracamy do mnożenia w nieskończoność dokumentacji ( w niektórych skrajnych przypadkach czytaj: fikcji). prosze mi darowac ten głos w dyskusji, który nic nie wnosi, ale nie mogę powstrzymać.... .
Ajcila13-05-2005 21:26:53   [#34]
Podnoszę wątek bo z wczorajszej rozmowy ze Stefanem wiem, że ogromnie zależy mu na szerszej dyskusji .
On w tej chwili jest w Rzeszowie więc może warto by podyskutować
Wertykal14-05-2005 00:08:33   [#35]

W Rzeszowie?

W Czudcu...chyba.

Tez mialem zamiar podniesc ten watek. Stefan jest tego wart. I temat tez.

:-))

Marek

Ajcila14-05-2005 20:36:14   [#36]
Owszem w Czudcu ale przecież on w pobliżu Rzeszowa ten Czudec
:-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]