Obserwuję okropne "zamieszanie" w szkole spowodowane organizacją nowej matury [brak lekcji w kl I, II; niewyspani dyrektorzy-czekanie nocami na arkusze; wkurzeni nauczyciele-plan lekcji w kratkę, brak sal-bo akurat matura się odbywa itd...; wkurzeni przewodniczący komisji, bo członkowie to tylko przyjdą, posiedzą i ponarzekają,że muszą tyyyle siedzieć...-pewnie nie w każdej szkole:)]. Zastanawia mnie, czy w innych państwach też tak jest? Ktoś tu kiedys rzucił pomysł, aby matura była na wakacjach-to mi się podoba. Szkoła wolna, OKE organizuje ludzi i im odpowiednio płaci itd] Jak jest za granicami naszej ojczyzny? Pozdrawiam Joanka |