Najpierw przedstawię sytuację: Dotyczczas miałam dwa oddziały przedszkolne - jeden w budynku szkoły, drugi w miejscowości oddalonej o 10 km (też obwód szkoły).Oddział zamiejscowy funkcjonuje w zaadoptowanym mieszkaniu, dzieci są tylko pod opieką jednego nauczyciela - żadnej pomocy i telefonu, bo brak pieniędzy w organie prowdzacym na ten cel. W przyszłym roku szkolnym będzie niewiele dzieci, łącznie 12 : w oddziale prz szkole 4 (3 sześciolatków i 1 pięciolatek) w oddziale poza szkołą 8 (5 sześciolatków, z których 2 zadeklarowało chęć dojazdu do OP przy szkole ze względu na autobus szkolny, tzn. łatwiej wsadzić rodzicom dziecko do autobusu ze starszym rodzeństwem, niż wozić 4 km rowerem do OP w tej samej miejscowości - i 3 pięciolatków). Rozumiem, że w takiej sytuacji nikt nie będzie utrzymywał dwóch oddziałów. Organ prowadzący nakazał, by utrzymać od. przed. zamiejscowy, a dzieci sześcioletnie z miejscowości, w której znajduje się szkoła dołączyć do kl. I. I tym sposobem w szkole będę mała wolną 1 salę, 1 dz. pięcioletnie nie będzie miało możliwości uczęszczania do oddziału. A w kl. I będzie 20 uczniów plus jeszcze 3 sześciolatków = 23 (gdyby jeszcze doliczyć 2, którzy chcą dojeżdżać autobusem szkolnym, to razem mam 25 uczniów), a moje sale lekcyjne mają po 36 m2 - stanowcz za mało powierzchni, aby zapewnić właściwe warunki do nauki zgodnie z zasadami organizacji kszatłcenia zintegrowanego (brak miejsca na dywanik), a dzieci 6 - letnie skazane będą na całodniowe siedzenie w ławkach - też źle! W czym mam problem; 1. Jak przekonać organ prowadzący? 2. Gdyby się nie udało:
- jak zaplanować godziny w takim łączeniu? (różne etapy edukacyjne, kl. I. - minimum 18 godz. , Oddział przedszkolny - 25 godz., ile godzin łączonych - ile osobno? - nie mogę znaleźć w przepisach ramówki odpowiedniej do takiego łączenia.
- co z pensum i kwalifikacjami nauczyciela?
3. I jeszcze jedno pytanie, gdyby jakimś cudem udało się przenieść dzieć z OP zamiejscowego:
- jak uregulować kwestię odpowiedzialności za bezpieczeństwo w czasie dowozów dzieci 5 - letnich (3 osoby - dojeżdżałaby z nimi nauczycielka oraz opiekunka dowozów szkolnych) i czy wogóle prawnie jest dozwolone dowożenie dzieci pięcioletnich, które nie są objęte obowiązkiem szkolnym, ale tradycyjnie od bardzo wielu lat uczęszczają do oddziałów przedszkolnych w naszej gminie ?
Bardzo będe wdzięczna za pomoc i rady doświadczonych i mocnych w prawie oswiatowym. W poniedziałek planuję zebranie z rodzicami przedszkolaków z obu miejscowości - spodziewam się, że nie będzie łatwo. Nie wiem, czy w tym spotkaniu powinien uczestniczyć wót i wizytator KO (choć w 90% jestem zdecydowana ich zaprosić). |