Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Czy na nowej pisemnej maturze można łazić po sali?
strony: [ 1 ]
joanka08-05-2005 10:42:21   [#01]

j.w.

Z góry dziękuję za fachową pomoc.

Pozdrawiam

Joanka

AnJa08-05-2005 11:07:25   [#02]
Nigdzie nie zakazano.

Można.

Nie ma po co.

Jedynym uzasadnieniem jest walnięcie łebkiem o np. ławkę usypiającego nadzorcy - wtedy wskazane jest aby wstał i parę kroków wykonał.
Majka08-05-2005 11:10:24   [#03]
Poza tym nadzorca musi dykretnie przemieścić swoje nędzne zwłoki , gdy zdający zgłosi chęć oddania pracy (czy też gdy podejmie podejrzenie, że ktoś ściąga).
AnJa08-05-2005 12:50:37   [#04]
U nas zostawia arkusz na ławce i wyłazi z sali.
Majka08-05-2005 13:04:27   [#05]
My jeszcze przy uczniu podstępnie  sprawdzamy, czy wszystko dobrze zakodował, przylepił, podkreślił ;)
Dopiero potem wypuszczamy .
Maryśka208-05-2005 13:31:13   [#06]
Na maturze jeszcze nie zakazano łazic?
No może dlatego, że to pierwszy rok i jeszcze nie chciano stresowac szanownego ciała. Na egzaminie gimnazjalnym łazic nam nie wolno, zagladac przez ramię nie wolno, mrugac nie wolno, kichac pewnie też.
Nie wolno robic niczego co mogłoby stresowac niebożątka albo zasiac uzasanione bądź wyimaginowane podejrzenie, ze mruganiem np chcemy komuś podpowiedziec.... :-)
A! I uśmiechac sie też nie wolno! Wprawdzie czarno na białym to chyba nigdzie zapisane nie jest, ale na spotkaniach z przedstawicielami OKE grzmiano, aby tego nie czynic.
Marek Pleśniar08-05-2005 13:35:06   [#07]
A buzi w podkówkę nie zakazano?
Maryśka208-05-2005 13:36:24   [#08]
Jeśli stanowic by miała jakąś sugestię dla egzaminowanego brzdąca to pewnikiem też. :-)
Mariola08-05-2005 13:37:17   [#09]

u nas

tak jak u Majki.
Marek Pleśniar08-05-2005 13:43:48   [#10]

trawestując Sienkiewicza;-)

Osobie nadzorującej egzamin nie wypadało się niby domyślać, o co chodzi, ale oblała się natychmiast pąsem i złożywszy co prędzej ręce w małdrzyk, a buzię w długi ciup, stanęła ze spuszczonymi oczyma pod ścianą"

Gaba08-05-2005 13:51:56   [#11]
nam zakazano przy gminazjalnych kiedyś łazic, a teraz pierwszy rok odkazano, i chyba to będzie tendencja...
AnJa08-05-2005 14:07:08   [#12]
Kazić i odlazić do PSZE może.

Bo on za organizację i przebieg odpowiada.

A grzmiec to se mogą.

Zwłaszcza głosno.

Dlaczego dzwon głośny?
Bo w środku pusty.
Gusia08-05-2005 15:53:03   [#13]
Majka 08.05.2005 13:04 [#05]
My jeszcze przy uczniu podstępnie  sprawdzamy, czy wszystko dobrze zakodował, przylepił, podkreślił ;)
Dopiero potem wypuszczamy .

A jeśli się zdarzy, że uczniowie nie podkreślili wybranego tematu z polskiego...???

gajga08-05-2005 16:23:27   [#14]

Nam, PSZE w SP mówiono na szkoleniu OKE, że jeśli uczeń nie wpisze swojego kodu  i komisja zauważy, a uczeń jeszcze nie wyszedł, to albo uczeń sam dopełnia formalności, albo robi to za niego komisja, ale wtedy trzeba w protokole przebiegu sprawdzianu napisać, że to komisja wpisała (np. kod ucznia).

Nie można natomiast za ucznia kodować odpowiedzi.

Mariola08-05-2005 16:57:05   [#15]

Gusiu

ale w instrukcji nigdzie nie było napisane, żeby uczeń podkreślił wybrany temat.
Uczeń miał tylko wybrać temat.
Arwena08-05-2005 18:21:50   [#16]
U nas dyrekcja zakazała łazić i czytać, można tylko siedzieć i oddychać.
Gusia08-05-2005 18:46:18   [#17]

Mariolu

to chyba odetchnęłam, klasa mojej siostry jest w strachu, bo ponoć przekazano im po maturze, że kto nie podkreślił tematu - praca nie będzie sprawdzana... A tematu nie podkreśliło 3/4 klasy
Mariola08-05-2005 19:02:52   [#18]

jeżeli dzieci miały

wykonywać polecenia zgodnie z instrukcją, to wykonywały.
Ja się nie znam na języku polskim, nie miałam uprawnień do podejmowania decyzji ani sugerowania uczniowm czego kolwiek. Mogłam się jedynie ograniczyć do tego aby kazać jeszcze raz przeczytać instrukcję.
A tam NIGDZIE  nie było napisane aby temat podkreślić.
Majka08-05-2005 20:21:10   [#19]
Egzaminator nie kiep i odróżni, czy czyta o Potopie czy o Kordianie :)))
Mariola08-05-2005 20:23:06   [#20]
:))))))))))
Gusia08-05-2005 20:23:08   [#21]

hehehe

Ponoć w piątek zebrała się komisja, by podjąć decyzję w tej sprawie.

Mariola08-05-2005 20:23:36   [#22]
jaka komisja i gdzie?
Gusia08-05-2005 20:24:23   [#23]

w szkole

mieli dyskutowac czy sprawdzac czy nie

Mariola08-05-2005 20:25:22   [#24]

??????????

a jak to matura?

stara czy nowa? Bo jakoś się pogubiłam

Gusia08-05-2005 20:26:00   [#25]

nowa

Dla mnie to paranoja

Majka08-05-2005 20:28:11   [#26]
Nie straszcie dzieci :) Nawet na angielskim odróżnią opis, recenzję i rozprawkę :)
Ważne, by prace nie były w brudnopisie, bo tych (w przeciwieństwie do starej) nie będzie się sprawdzać.
Gusia08-05-2005 20:35:08   [#27]
Ja też tak uważam, całe szczęście że pracuję w SP bo dostałabym chyba kota...
2katarzyna08-05-2005 22:41:04   [#28]

To ja już nie wiem. Na maturze nie chodzić, tylko siedzieć i oddychać i ciup buzią robić.

Na egzaminie dojrzałości i siedzieć, i chodzić (ale nie zatrzymując się) w tenisówkach, bo stukać, tudzież strzelać z obcasów nie wolno(!).

Toż to rozdwojeniem jaźni grozi.

Jacek W09-05-2005 06:38:05   [#29]

Galicyjska OKE w biuletynie nr 4 bardzo rozsądne zalecenie wydała:

Nauczyciele wchodzący w skład ZN w czasie trwania egzaminu powinni zachować ciszę. Chodząc po sali nie powinni zaglądać do prac zdających lub w inny sposób zakłócać ich pracę.

AnJa09-05-2005 07:01:04   [#30]
Ta Golicja to zawsze rozsądna była.

No, prawie.

Bo jak taki kapo ma astmę np to ciszy za cholerę nie zachowa.

Ciekaw też jestem jak zdefiniowano pojęcie: zaglądać.

Bo np. rzucić okiem to można?

A bez premedytacji - tak przypakiem jak zajrzy - to czy w protokole odnotować?
Jacek W09-05-2005 07:06:46   [#31]

Bo np. rzucić okiem to można?

Po co?

dyrlo09-05-2005 07:22:17   [#32]
OKE u nas "powiedziała", że należy chodzić po sali tylko oczywiście nie przeszkadzając piszącym.
margocha09-05-2005 18:10:14   [#33]
Znaczy się nie chodzić po stolikach? ;-)))
bogda409-05-2005 21:43:20   [#34]

nie musiałam chodzić, wręcz przeciwnie

 Uczestniczyłam w ZN - i zgodnie z sugestiami forumowego koleżeństwa / AnJa/ siedziałam cicho na 4 literach, dumałam, planowałam wakacje, wyciszyłam się emocjonalnie itd . itd.....

 Pilnowaczy było 4 a uczeń jeden, pisał na komputerze.  Dziecko tak się skoncentrowało, że nie przeszkadzała mu nasza obecność, żadnej nerwówki jak na naszym szkolnym, podstawówkowym  sprawdzianie.

Mariola09-05-2005 22:36:38   [#35]

a ja kupiłam dzisiaj sobie

poduszkę ,a krzesłu, bo po angielskim bolała mnie pewna część ciała ;-(
A siedzę jeszcze na informatyce i biologii.
Tylko, że na informatyce mam swoje kręcone, bardzo wygodne krzesło.
Ale jeszcze czeka mnie skoszarowane sprawdzanie...
Małgoś10-05-2005 07:18:07   [#36]

pomysł na przyszły rok:

nasz polonista ćwiczy jogę i obiecał, że zrobi szkolenie, jak siedzieć w bezruchu kilka godzin i mieć z tego satysfakcję

:-)

Konto zapomniane10-05-2005 17:53:55   [#37]
........ Tak czytam sobie i czytam i przestaje mnie dziwić obraz polskiego nauczyciela przedstawionego w filmie " Dzień świra"
Jola10-05-2005 18:06:53   [#38]
Ostatnio w rodzinnym gronie opowiadano sobie właśnie, co śmieszniejsze zdarzenia z tegoż filmu.
A ja na to: Wy się nie śmiejcie, wy mnie zrozumcie wreszcie ;-)
Czemu się zdziwili, nie wiem ;-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]