no to zostało Ci tylko jedno "wspólne" słowo - EGZAMIN !

ale różnice między nimi, począwszy już od samej procedury "dopuszczenia" ucznia do każdego z nich - są ogromne !

bogna

Krystyno

no tak,

zapomniałam dopisać, że promowanie z 1 ndst dotyczy tylko SP i Gimn. !

I nie rozumiem problemu "Jak postępujecie z "faktem" niusprawiedliwionej nieobecnosci na egzaminie klasyfikacyjnym?"

Czekająca na takiego delikwenta komisja spisuje wtedy stosowną notatkę do protokołu i uczeń uzyskuje wymarzony wpis "nieklasyfikowany" .

A skoro nieklasyfikowany, to i niepromowany.

Ale faktu nieklasyfikowania nigdy nie traktuję na równi z otrzymaną oceną ndst !!! 

 Przecież ten biedak poprzez swoje "niebycie" nie mógł uzyskać ŻADNEJ oceny, nawet tak marnej jak ndst, którą mógłby sobie jeszcze poprawić (egzaminem poprawkowym) i od której mógłby się jeszcze odwołać !!!

Powrót do sredniej

dlatego, żeby nie doszło do takiej absurdalnej sytuacji uczniowi nieklasyfikowanemu średniej się nie liczy, bo i po co...

Średnie pojedynczych uczniów są przecież potrzebne tylko tym najlepszym - do paska !

Natomiast w różnych statystykach zbiorczych (klasowych) można robić np. tak:

• stan klasy - 30
• klasyfikowanych - 29
• nieklasyfikowany  - 1 (np. z mat.)
• promowanych  - 29
• niepromowany - 1 (przyczyna: nieklasyfik. z mat.)

 Możesz wtedy liczyć różne średnie, np.

• śr. ocen z biologi - dzielisz przez 30
• śr. ocen z geogr.- dzielisz przez 30
• itd......
• śr. ocen z mat. - dzielisz przez 29
• no i śr. uzyskanych ocen ze wszystkich przedmiotów w tej klasie - dzielisz powyższe śr. przez liczbę przedmiotów
• itd....

W skali ocen brak jest równoważnika (np. niedostateczny) dla nieklasyfikowania. Zatem jakiekolwiek próby zastosowania "ocenowego" przedstawienia nieklasyfikowania są nieporozumieniem.Przecież średnia wyliczana jest z uzyskanych ocen.

Jednak przyznam że zrobiło na mnie wrażenie takie brzmienie: niepromowany z wyróżnieniem, nieklasyfikowany z wyróżnieniem. Oj by się działo  .