Forum OSKKO - wątek
|
zgredek | 05-05-2005 23:54:06 [#01] |
---|
uoso:
art. 9c
5. Skreślenie z ewidencji egzaminatorów następuje:
2) w przypadku:
b) nieusprawiedliwionego nieuczestniczenia w pracach dotyczących przeprowadzania sprawdzianu i egzaminów, o których mowa w art. 9 ust. 1, do których egzaminator został wyznaczony przez dyrektora okręgowej komisji egzaminacyjnej,
-----------------------------
nie wiem, może się czepiam, ale jakoś tak mi to chodzi po głowie, bo czegoś nie rozumiem
czy tak można coś takiego zapisać i to jeszcze w ustawie, bo:
1. OKE realizuje pewne zadania
2. zatrudnia ludzi i im płaci
3. żeby komuś zapłacić za pracę, należy z nim zawrzeć umowę
4. żeby zawrzeć umowę, trzeba zaproponować warunki
5. warunki mogą być korzystne lub nie
6. jesli są niekorzystne to nie podpisuję umowy i już
---------------------------
skąd wynikają takie uprawnienia dyrektora oke?
co to znaczy nieusprawiedliwione nieuczestnictwo?
kto usprawiedliwia i jakie są kryteria?
co to znaczy, że dyrektor oke wyznacza do uczestniczenia w pracach?
-----------------------------
a krócej:
ja poproszę
takiego zapisu w uoso |
zgredek | 06-05-2005 00:31:53 [#02] |
---|
a jeszcze: 1. w uoso jest napisane o egzaminatorach 2. jest rozporządzenie o szkoleniu egzaminatorów a gdzie są zapisane zadania egzaminatorów? ---------------------- przepraszam za te głupie pytania jakaś niedoinformowana jestem a może zupełnie niepotrzebnie się czepiam, bo to proste i jasne jest? |
zgredek | 06-05-2005 00:36:55 [#03] |
---|
a może: egzaminator, jak to wynika z nazwy, ma egzaminować w ramach obowiązków-pensum-zajęć dodatkowych-wolontariatu-z poczucia dobrze spełnionego obowiązku wobec... czy egzaminowanie jest pracą egzaminatora? |
bogna | 06-05-2005 00:37:46 [#04] |
---|
nie - to jego powołanie ;-))) |
Maryśka2 | 06-05-2005 00:38:06 [#05] |
---|
Spac nie możesz? ;-))))) |
Maryśka2 | 06-05-2005 00:39:00 [#06] |
---|
To było do Zgredka :-) |
zgredek | 06-05-2005 00:40:04 [#07] |
---|
bogna - ty mi tu nie powołaniuj, tylko napisz: co to za głupoty wypisuję bo jakoś do tej pory mało się egzaminatorami interesowałam i teraz małą wiedzę posiadam bo może te pytania to gdzieś już odpowiedź mają? |
zgredek | 06-05-2005 00:41:27 [#08] |
---|
a co jest: spać? pytam jako dyrektor szkoły przeprowadzającej po raz pierwszy egzamin maturalny;-) |
zgredek | 06-05-2005 00:42:55 [#09] |
---|
kurka: co to jest: spać? - miało być |
zgredek | 06-05-2005 00:44:04 [#10] |
---|
no i sobie wątek podciągnęłam;-))))))))))))))))))) |
bogna | 06-05-2005 00:55:11 [#11] |
---|
ja jeszcze nie interesowałam się egzaminatorami, więc nic nie powiem ;-( a dlaczego nie śpicie? durny komp zawiesił mi się przy drukowaniu arkusza:-( |
fredi | 06-05-2005 05:48:10 [#12] |
---|
? |
stan | 06-05-2005 05:51:41 [#13] |
---|
:-) |
joszka | 06-05-2005 05:54:26 [#14] |
---|
I jak Bogna - zwalniasz czy zatrudniasz? Ja mam niestety cieniutko!! |
margocha | 06-05-2005 08:05:35 [#15] |
---|
zgredku też mi tu cos nie pasi... dyrektor wyznacza - mnie nie wyznaczył, tylko pisemnie: "proponuję Pani uczestnictwo w sprawdzaniu..." nasmarował. No to propozycję równie uprzejmie odrzuciłam, nie doczekawszy się odpowiedzi na pismo, w którym uprzejmiutko zapytywałam o konkrety dotyczące warunków tegoż uczestnictwa. Myślę, że chodzi o przypadek - wyraził zgodę na sprawdzanie, nie stawił się, nie zadzwonił, że się nie stawi - olał. Bo przecież umowę podpisuje się dopiero w dniu sprawdzania, więc jej nie zerwał. |
zgredek | 06-05-2005 09:43:30 [#16] |
---|
bo ten status egzaminatora to dziwny jest ciekawa jestem, jak sobie poradzi z organizacją ponownych szkoleń skreślonych egzaminatorów CKE, jeśli już nie może sobie poradzić z organizacją egzaminów bo jest ich za mało już a po skreśleniach to będą poniżej za mało |
zgredek | 06-05-2005 09:44:28 [#17] |
---|
znaczy egzaminatorów za mało bo egzaminów, to... jakby to powiedzieć...;-) |
margocha | 06-05-2005 10:25:54 [#18] |
---|
W Poznaniu w sobotę na sprawdzanie gimnazjalnego nie stawiło się 8 ludzi z jednej grupy, reszcie nie pozostało nic innego jak dziubać caaaaluchny majowy łyk end po 150 sztuk. Kondolencje! Jak tak dalej pójdzie zostaną tylko ci, którzy muszą, czyli tak zwani awansowi. O i według mnie ci, którzy nie przyjechali, mimo że potwierdzili mogą być potraktowani przytoczonym przez Ciebie paragrafem. |
Agnieszek | 06-05-2005 13:27:10 [#19] |
---|
Jestem nienormalna. Lubię poprawiać. Dziś, za chwilę poprawiam gimnazjalny. W przyszłym tygodniu - matury. Powiem, ze się obawiam nieznanego, ale liczę na pomoc - w nas siła. |
Arwena | 06-05-2005 18:15:02 [#20] |
---|
Zgredek ma rację - status egzaminatora jest określony jakoś niewyraźnie. CKE chyba spodziewa się, że w zamian za szkolenie może nas wzywać w dowolnym terminie i odmowę uznać za nieuzasadnioną.
Tylko nie wiem dlaczego to, co podsuwają nam do podpisania, ma tytuł "Umowa". Przecież tak naprawdę nikt się z nikim nie umawia, to CKE dyktuje warunki.
Chyba jednak znowu misja i powołanie... |
Majka | 07-05-2005 17:19:25 [#21] |
---|
Na Lubelszczyźnie część polonistów nie chce w najbliższe weekendy oceniać prac maturalnych. Każda praca ma być sprawdzana w specjalnym ośrodku przez trzy osoby.
IAR, MFi / 07 maja 2005
Zmęczeni pracą przy egzaminach ustnych nauczyciele nie chcą spędzać weekendów w odosobnieniu.
Tylko w trzecim LO w Lublinie z pięciu polonistów, ze sprawdzania prac pisemnych zrezygnowały aż cztery osoby. Dyrektor szkoły Anna Suszyna nie dziwi się nauczycielom. Podkreśla, że sama przez jeden dzień była przewodniczącą komisji egzaminacyjnej i było to "doświadczenie interesujące, ale bardzo wyczerpujące".
Dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie Marek Legutko zapewnia, że na Lubelszczyźnie jest wystarczająca liczba nauczycieli.
Mimo to zachęca kolejnych chętnych do zgłaszania się do komisji.
http://matury.onet.pl/1227616,informacje.html |
maeljas | 07-05-2005 19:51:59 [#22] |
---|
ciekawe co na to OKE: Podkreśla, że sama przez jeden dzień była przewodniczącą komisji egzaminacyjnej Taż tołkowano nam, że dyrektor nie może .............. |
migotka | 07-05-2005 23:34:16 [#23] |
---|
Zadzwoniła do mnie pani (nie pamiętam nazwiska) i poinformowała mnie, że ma zorganizować grupę egzaminatorów do sprawdzania prac z niemieckiego. Poinformowała mnie, że za sprawdzoną pracę otrzymam 8 zł brutto, a do sprawdzenia jest 24 z poziomu podst. i 12 z rozszerzonego. Na to miałabym dwa dni - 21 i 22 maja. Powiedziałam, że się zastanowię i pani podała mi swój numer telefonu. Niestety nawet jakbym chciała przyjąć na siebie te obowiązki (chociaż nie miałam takiego zamiaru) to było to niemożliwe, ponieważ pod podanym numerem nikt się nie zgłaszał. Pewnie pani znalazła sobie chętnych do pracy. Czy można coś takiego potraktować jako odmówienie pracy w komisji? |
krasnoludek zadyszek | 08-05-2005 12:19:36 [#24] |
---|
Można, ale przez panią X, nie przez Ciebie. Zadzwoniłaś w terminie, a pani nawaliła. Masz dowód na liscie połaczen, jakby ktos się czepiał, pokażesz biling. A w ogóle ja wychodzę ze zdrowego założenia, że w OKE/CKE pracują trolle, a z nimi trzeba twardo, maczugą po głowie niemal:) Skreślić z listy nie skreślą, bo kto im to będzie sprawdzał, jak wszystkich poskreślają? Będą musieli jeszcze raz robić szkolenia? A poza tym ewemtulane skreślenie następuje już PO wyznaczeniu do sparwdzania przez dyrektora OKE, jeśli ktoś wtedy oleje sprawę.
P.S. Egzaminatorem nie jestem - z premedytracją, zaproszenie na kurs podarłam i wyrzucilam do smieci. Obrażają mnie stawki za arkusz, sposób sprawdzania, a przede wszystkim durnota klucza z polskiego. zbuntowałam się, choć dyrekcja wrzeszczała, ze koniecznie muszę. |
Maelka | 08-05-2005 12:25:02 [#25] |
---|
Chyba mam szczęście, bo współpracuję z bardzo miłymi paniami z OKE. A że system się nieco wypaczył? Przecież to już było, nie jest to pierwszy system, który się wypaczył... ;-) |
AnJa | 08-05-2005 12:55:19 [#26] |
---|
No, nie pierwszy.
Nie wypaczają się tylko systemy wypaczone z zasady.
Na przykład stailnowski albo awansu zawodowego nauczycieli. |
Maelka | 08-05-2005 15:38:34 [#27] |
---|
:-)))) |
migotka | 08-05-2005 23:13:08 [#28] |
---|
wracam do postu #23 Po dwóch tygodniach odezwała się pani z OKE, do której nie mogłam się dodzwonić. Gdy odmówiłam pracy w komisji pani stwierdziła, że poskarży się na mnie w OKE. Powiedziała, że strasznie trudno jej znależć ludzi do pracy, a na mnie tak liczyła. Zrobiło mi się smutno, żal mi tej nieszczęsnej kobiety. Ale cieszę się, że wiele osób odmówiło. To świadczy jednak o solidarności wśród germanistów, może w OKE lub CKE zastanowią się trochę nad stawką dla egzaminatorów. |
hania | 08-05-2005 23:58:35 [#29] |
---|
właśnie skończyłam dziś w południe 2 dobowy maraton sprawdzania prac gimnazjalnych
i też - jak Maelka muszę pochwalić: bardzo dobra organizacja , warunki (kawa herbata drożdżówki, 2 obiady placek......) 2 sale do dyspozycji na 17 osób. atmosfera dobra....
5zł brutto od pracy, ok 80 prac na głowę.....
i nawet z kluczem nie było problemów:-)))))
zespół w swoim "trzonie" stały prawie od początku. dobra współpraca...
dla egzaminatorów maturalnych to początki... one zawsze trudne.... |
Doris | 08-05-2005 23:59:07 [#30] |
---|
U mnie w szkole dwie nauczycielki dostały naganę, ponieważ "nie dbały o dobro szkoły" i nie zostały egzaminatorami. |
Zola | 09-05-2005 00:00:01 [#31] |
---|
od kogo ta nagana ? |
Doris | 09-05-2005 00:01:28 [#32] |
---|
Od dyrektora. Wiem, że się odwoływały, ale nie wiem ak się to skończyło. |
Marek Pleśniar | 09-05-2005 00:44:07 [#33] |
---|
Doris, uważam że łżesz z tą naganą;-) |
AnJa | 09-05-2005 08:59:57 [#34] |
---|
Tyż.
Aczkolwiek możliwe, że op.... zwyczajnie. |
Magosia | 09-05-2005 09:05:03 [#35] |
---|
Eufemistycznie, choć zdecydowanie do #30 Doris- po prostu konfabulujesz, nie tylko w tym wątku. Jesli myślisz, że tego się nie czuje- to się mylisz. Jeśli sprawdzasz czujność forumowiczów na głupotę - to masz odpowiedź. Jeśli się dowartościowujesz - to zmień metodę. Zaczyna być nudno. :-( |
Dżoana | 09-05-2005 16:25:52 [#36] |
---|
Magosiu a dlaczego tak ostro? Pod pojęciem nagany może się kryć zwyczajny opier...
Sama czytałam, że w niektórych szkołach dyrektorzy wyciągają konsekwencje wobec tych, którzy nie chcą podjąć pracy jako egzaminator. |
gigagiga | 09-05-2005 17:08:03 [#37] |
---|
Przecież to jakaś bzdura, żeby dyrektor angażował się w takie sprawy. Może wydaje mu się, ze wzrasta prestiż szkoły? Albo pewnikiem ma jakiegoś kolegę lidera, który tworzy grupy sprawdzajacych, a ma z tym problem. Przecież praca egzaminatora to dodatkowe zadanie finansowane z odrębnych środków i dyrektor nie może mieć tu nic do decydowania. Tak misie.... może inni mają swoje widzimisie;)) No, chyba że ten dyrektor naprawdę ma za dużo czasu i ma życzenie agitować na rzecz komisji egzaminacyjnej. |
Maelka | 09-05-2005 17:19:10 [#38] |
---|
Nie wiem, czy mój dyrektor wie, że jestem egzaminatorem. A o tym, czy sprawdzam, czy nie w ogóle nie ma bladego pojęcia. I masz rację, gigagiga, dobrze nam z tym. :-) |
Zola | 09-05-2005 18:06:54 [#39] |
---|
jeśli chodzi o LO to niestety jest to sprawa dyrektora szkoły żeby powołać komisje na ustne to musi mieć egzaminatorów z języka polskiego i języków obcych na przewodniczących oczywiści mogą to być ludzie z innej szkoły, ale nie jest to dobry układ, miałam tak na języku rosyjskim, bo moja rusycystka jest bardzo młoda i młoda stażem i jeszcze nie mogłą robić kursu, jest to kłopot bo trzeba taki egzamin układać pod osobę z zewnątrz, poza tym lepiej jest jak szefem jest osoba znająca szkołę i po ostatnie w tym przyadku byłoby mi wstyd gdyby dobra szkołą nie miała swoich egzaminatorów i od tego jest dyrektor żeby nauczycieli zmotywować aby kwalifikacje egzaminatora zrobili |
Maelka | 09-05-2005 19:45:54 [#40] |
---|
Zola To rzeczywiście inna sytuacja. I rozumiem, dlaczego dyrektor naciska, aby takim egzaminatorem jego ludzie zostawali. Tylko, że to jeszcze wyraźniej pokazuje, jak bardzo dziurawy i niewydolny jest system, który nam zaproponowano. O ile to w ogóle jest jakiś system... :-( |
Zola | 09-05-2005 21:15:41 [#41] |
---|
:-(( |
gigagiga | 09-05-2005 22:23:48 [#42] |
---|
To rzeczywiście problem, ale sądzę, że niekoniecznie należy zmuszać. Można tak naświetlić sprawę, żeby ludzie poczuli, iż mają jakąś misję do spełnienia, ale to juz zależy od specyfiki szkoły i od zaangażowania ludzi w niej pracujących, czyli od tego, czy nauczycielom będzie zależało, żeby szkoła miała lepiej. Bo przecież może być tak, że sprawę będą mieć w nosie. A może juz niedługo powstanie taki zawód jak egzaminator. Wtedy i lekcje będą w czasie matur. Egzaminator przyjedzie sobie i przeegzaminuje towarzystwo, i już! Potem pojedzie sobie dalej. Jak w carskiej szkole. |
Majka | 09-05-2005 23:13:26 [#43] |
---|
Gigagiga :))
"Żeby szkoła miała lepiej" to u nas wszyscy się postarali :) Egzaminatorów jak mrówków- z każdego przedmiotu komplet.
Gorzej, kiedy dyrektor OKE zaczyna powoływać z szantażem "skreślam!" , nakazując np. matce małego dziecięcia na kilka weekendów skoszarowac się w dość odległym mieście....(z tegoż miasta przyjadą do nas, wymiana egzaminatorów niemozliwa mimo próśb ).
W tym problem - misja misją, dobro szkoły- naszym dobrem, ale odrębna umowa o dzieło nie powinna mieć formy szantażu (odbieramy uprawnienia), jesli niemozliwe jest dla nauczyciela wykonanie obowiązku i "powołania" w określonym terminie.
Nie na to nastawiali się nauczyciele, garnąc się ochoczo na kursy egzamiantorów..... |
zgredek | 09-05-2005 23:16:13 [#44] |
---|
Majka! tak ładnie to ujęłaś! (misie nie udało) | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|