Reniu, poczytaj na #325

też kupiłam kalosze!

takie śliczne, ze chyba byłoby mi żal, gdyby deszcz nie padał

;)))

nie mam kaloszy to i nie żal mi za bardzo, gdyby nie padało

lepiej nabyć?

gusiu, dziecko rzecz nabyta

i ma to do siebie ze jak zachoruje to wyzdrowieje

te asine kalosze zupełnie zbyteczne,

słonko i ciepełko mieć będziecie :)

21 8 °C

i siebie :) co jest najważniesze :)))

zrobimy sobie kaloszową rewię;-)

w słońcu,

bogna przyjeżdżaj:-)

ale noc zimna :-(

dopalacze będą potrzebne ;-)

..........

a dlaczego Bogna miałaby nie przyjechać???

nie powinna nie przyjechać;-)

ja juz w drodze...

blisko...

niestety  - leje..........

nie siej defetyzmu

wystarczyło napisać: jest pogoda

zimno...

ale!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

może bedzie lepiej........

jakbyco -

nie ma wyjścia - MUSI być lepiej........

pada

ale jest piękna pogoda i tego się będę trzymac chocby nie wiem co

:))

myslę, ze jak pada, to mozecie sie po prostu rozebrać

zaoszczędzicie na ubraniach i kąpiel przy okazji

myślę że Wam, panowie, pogoda barowa wyjdzie znakomicie

do widzenia!

chmmm... jeden bęben jest dziurawy, trzeba wymienić nawierzchnię bębniącą :(

w związku z tym jest prośba do dowolnej nowalijki, żeby może samodzielnie się ze skóry obdarła jeszcze przed zlotem. to by zaoszczędziło nam czasu i zachodu. (takie ganianie nowalijki wokół jeziora może być bardzo męczące (zwłaszcza jak by się smalczykiem uprzednio nasmarowała.))

A tak to to by mogła sobie wybrać rzadziej używany fragment do obdarcia.

Wiecie co,  może i dzisiaj jest tam pogoda barowa. Ale już w piątek widzę słońce i blisko 20 stopni, a w niedzielę nawet 27.

To jaki zestaw ciuchów należy zabrać ze sobą? Zimowy, wiosenny czy letni? Sprawdzi się, czy nie?

Ale numer:)

A i jeszcze dodam, że jadę z antybiotykiem, nalewką wiśniową i nieczynnym gardłem. Ale jadę.

Aha, jeszcze z córką, która będzie się wszystkim pod nogami pętała :)

RĘCZNIKI!! - do tych co jeszcze nie wyjechali na zlot

doniesiono mi, że lepiej je zabrać, ponieważ trzeba je wyszarpywać... :-)

dokładnie nie wiem, o co chodzi, ale po pierwsze zasięg jest tylko w jednym miejscu po drugie moja informatorka wyszła po 3 godzinach moczenia się w jacuzzi i była chyba nieco oszołomiona ;-)

w każdym razie mamy zabrać na wszelki wypadek

i dużo tego na komary

Właściwie wszystko już spakowane - z ręcznikami i kaloszami włącznie. 

Rano ruszamy 

z wrażenia spać nie mogę, ale zacznę się powoli pakować

pozdrowienia dla wszystkich obecnych i dojeżdżajacych

ostatnie dopakowywanie

z ręcznikami, bez kaloszy

piękną pogodę też zabieram:-))

pozdrawiamy tych co tam i tych co w drodze są lub będą

jedźcie ostrożnie i uwaga na radary!

o kurka!

jadę bez śpiewnika :-(

zresztą po ciemku i bez okularów na nic on ;-)

raaannny

ja za chwilę też wyjeżdżam, jadę po Małgorzatę

:))

zobaczyłam kawałeczek błękitu na niebie, jakiż zapomniany to widok.

a tak właściwie to jak w tym Tarnowie, jakieś strzałki będą??