Forum OSKKO - wątek

TEMAT: oświatowy przegląd prasy
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 85 ][ 86 ][ 87 ] - - [ 242 ][ 243 ]
Marek Pleśniar18-12-2008 23:31:44   [#4251]

Śląsk: uczniowie podstawówek dostaną czytniki e-book

Autor: Newsroom IDG.pl/TZ
18 grudnia 2008 19:00
Zmień rozmiar liter:

Uczniom z klas 4-6 śląskich podstawówek już wkrótce przestaną być potrzebne tradycyjne podręczniki i książki do nauki. Według planu Śląskiego Kuratorium Oświaty, każdy z nich otrzyma czytnik e-book.

Kuratorium Oświaty na Śląsku planuje przeprowadzić swoją akcję już po feriach zimowych. Każdy uczeń z klas 4-6 w małej miejscowości lub z obrzeży dużych miast otrzyma czytnik e-book. Dzięki temu liczne książki, podręczniki lub inne pomoce naukowe zostaną zastąpione niewielkim urządzeniem. Jak przyznaje Kuratorium, odciążenie plecaków było tutaj głównym celem.



"Myślę, że to wspaniały pomysł. Uczniowie, szczególnie z klas podstawowych, często muszą dźwigać 10 kilogramów samych książek. To nie jest ani normalne, ani zdrowe. Często nauczyciele proponują, aby zostawiać podręczniki w szkole, jednak na to nie zgadzają się wszyscy rodzice" - mówi dla PC World Krystyna Dziuba, nauczycielka matematyki w Szkole Podstawowej nr 32 w Warszawie.

Urządzenie ma format A4 i można do niego wgrać nawet kilkaset e-podręczników lub elektronicznych słowników. Jednak zanim dojdzie do realizacji pomysłu już widać dwie główne przeszkody. Koszt jednego czytnika to około 1500 złotych, więc nie wiadomo, czy na pewno każdy uczeń otrzyma takie urządzenie. Równie poważnym problemem jest katalog dostępnych e-książek. Polscy wydawcy bardzo sporadycznie wydają elektroniczne wersje drukowanych podręczników.
bogna19-12-2008 09:11:35   [#4252]

Będą dalsze prace nad rządowym projektem ws. 6- latków

Sejmowa podkomisja nadzwyczajna zdecydowała w czwartek, że będzie dalej pracować nad rządowym projektem zmian w ustawie o systemie oświaty, zakładającym m.in. obniżenie wieku obowiązku szkolnego z 7 do 6 lat. Wniosek PiS o odrzucenie tego projektu nie zyskał większości głosów.

bogna19-12-2008 09:29:20   [#4253]

Sejmowi eksperci krytykują reformę Hall

Ekspertyzy z Biura Analiz Sejmowych są dla rządowego planu druzgocące. – Nie będziemy musieli namawiać prezydenta do weta – triumfuje PiS

bogna19-12-2008 09:31:45   [#4254]

Edukacja wolna od biedy

Szkoła powinna być miejscem przyjacielskiego spotkania młodych ludzi ze wszystkich sfer i klas społecznych. Będzie to pozytywnie owocowało w przyszłości narodu — pisze socjolog Ireneusz Krzemiński

Marek Pleśniar19-12-2008 09:56:40   [#4255]

a kto to są "eksperci sejmowi" od oświaty?????

oni są od legislacji a nie od merytoryki przeciez?

AnJa19-12-2008 10:28:57   [#4256]
to akurat nie legislatorzy zdaje sie- a zewnętrzni, niezależni eksperci, zamówieni przez alnalityków z sejmu

oczywiście MEN ma swoich ekspertów - też zewnętrznych i niezależnych;-)

na podstawie tego co w artykule- z jednym zgodzić się musze: gminy wiejskie bez problemu wepchną 6.latków do szkoł- bio te 6.lat tam są

ale upchną też tam 5.latków- no bo gdzie niby? choć odczywiście chciałbym w te formy alternatywne uwierzyć
grażka19-12-2008 19:02:15   [#4257]

http://wyborcza.pl/1,76842,6081808,.html

Ekspertyzy, które się Platformie nie spodobały

Aleksandra Pezda

Dwóch ekspertów na zlecenie komisji edukacji skrytykowało rządowy projekt reformy oświaty. Nie spodobały się posłom Platformy.

Marek Pleśniar19-12-2008 19:48:56   [#4258]
:-))))))))))

ide poczytac
Marek Pleśniar19-12-2008 19:51:35   [#4259]
ale nie ma co:-)

ekspertyzy bysie przydały do poczytu
Marek Pleśniar19-12-2008 20:11:05   [#4260]

Aktorka się rozbiera? Wychodzimy z kina

Jarosław Sobkowski 2008-12-18, ostatnia aktualizacja 2008-12-19 13:54

14-letni uczniowie gimnazjum katolickiego z Częstochowy wybrali się na film "Cztery gwiazdki". W połowie seansu nauczycielka zdecydowała, że wychodzą, bo w filmie są sceny rozbierane.

"Cztery gwiazdki" to komedia z udziałem znanych aktorów, m.in. Vince'a Vaughna, Reese Witherspoon i Jona Favreau. Mimo tych nazwisk w ocenach krytyków nie wypada najlepiej. Po prostu to kolejna historyjka z Wigilią w tle - tyle tylko, że opisuje dwoje ludzi będących w nieformalnym związku, którzy w święta zmuszeni są odwiedzić swoich rozwiedzionych rodziców [stąd tytuł: "Cztery gwiazdki" - przyp. red.]. Przy tej okazji dzieje się wiele rzeczy, m.in. odkrywają fakt, że matka głównego bohatera ma romans z jego szkolnym kolegą. Na ten właśnie film wybrali się wczoraj uczniowie jednego z naszych gimnazjów katolickich - 14-latkowie. W połowie seansu nauczycielka zdecydowała, że należy przerwać oglądanie filmu z uwagi na sceny rozbierane i zaleciła uczniom opuszczenie sali.

- To po prostu żenujące - mówi jeden z rodziców dziecka, które uczestniczyło w szkolnym wyjściu do kina. - Miało być kino i wizyta w KFC, a po tej historii nauczycielka nakazała wszystkim powrót do szkoły na mszę świętą. Naprawdę nie potrafię zrozumieć, czym kierowała się, wybierając film. Doprowadziła bowiem do sytuacji, w której podważony został jej autorytet. Nie mówiąc już, że dzieci poczuły się zawiedzione.

Z dyrekcją szkoły nie udało nam się porozumieć, bo właśnie trwała msza, po której miał być wspólny opłatek.

Z kolei w Cinema City odesłano nas do dyrekcji w Warszawie: - Mogę tylko przyznać, że film nie jest opatrzony żadnymi informacjami odnośnie grupy docelowej, do jakiej ma trafić - tłumaczy Iwona Kuźnik, dyrektorka marketingu Cinema City. - Takie ograniczenia pochodzą od dystrybutora, ale w tym wypadku ich nie zgłosił.

Kuźnik przyznaje, że decydując się na grupowe wyjście do kina, najlepiej skonsultować się z nimi odnośnie konkretnego filmu i treści, jakie przekazuje. W indywidualnych przypadkach Cinema City może nawet pozwolić na bezpłatne obejrzenie filmu przez nauczyciela.

- Natomiast, jeśli w stopce widzi się nazwisko Reese Witherspoon, to wiadomo, że ona nie będzie się na ekranie tylko uśmiechać - dodaje Kuźnik.

Jeden z zaprzyjaźnionych rodziców opowiada nam, że w szkole jego dzieci podejmuje się bezpieczne decyzje, co do wyboru filmów: - Nie poszli na "Katyń", bo za brutalny, a ostatnio zamiast właśnie na "Cztery gwiazdki" zdecydowano się na "Pioruna", animację, bo tam wiadomo, że scen rozbieranych raczej nie będzie - mówi.

Niestety i to nie jest takie pewne: - Byłam z dzieckiem na bajce, ale zanim ją pokazano zaprezentowano nam zapowiedzi nowych filmów - relacjonuje Urszula Mekselon, rzeczniczka Kuratorium Oświaty w Katowicach. - No, tam to już było wszystko. Mało kto miał ręce czy głowę.

Jasno stawia sprawę wicekurator Dariusz Wilczak: - Ciekaw jestem, czym nauczycielka, wychodząc na film, uzasadniła ten rodzaj "szkolnej wycieczki" - zastanawia się. - Każde tego typu wyjście musi być uzasadnione i określać wartości - wiedzę czy umiejętności, jakie dzięki temu zostaną osiągnięte.

- Pewnie lepiej iść do teatru czy filharmonii, bo tam raczej się nie będą rozbierali - żartuje zaprzyjaźniony rodzic

Marek Pleśniar20-12-2008 04:05:07   [#4261]

..

grażka20-12-2008 19:07:53   [#4262]
http://www.polskatimes.pl/gloswielkopolski/stronaglowna/72258,gimnazjalisci-nie-znaja-angielskiego-slownictwa,id,t.html
grażka21-12-2008 09:09:26   [#4263]
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/10,88721,6087337,Polskie_dzieci_najnowoczesniejsze_w_Europie.html
malmar1521-12-2008 18:55:19   [#4264]

 Kontrowersyjne zabawki

http://www.edunews.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=565&Itemid=12

malmar1521-12-2008 18:58:07   [#4265]

 Cyfrowe technologie dla maluchów

http://www.edunews.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=562&Itemid=1

fredi21-12-2008 19:07:48   [#4266]
to jeszcze z tej strony

Dla nauczycieli komunikat specjalny PDF Drukuj Email
Redaktor: Marcin Polak
14.10.2008.
W związku ze Świętem Edukacji Narodowej redakcja EDUNEWS.PL życzy polskim nauczycielom:
- więcej otwartości na zmiany – nie można trzymać się kurczowo systemu edukacji, który wymyślono w XIX wieku i który w dzisiejszym zglobalizowanym, cyfrowym świecie prowadzi do edukacyjnego skansenu, a nie do nowoczesnej edukacji;
- więcej wiary w umiejętności uczniów – oni wiele potrafią, trzeba tylko stworzyć im możliwości do pracy w preferowany przez nich sposób;
- więcej kreatywności – pozwólcie uczniom tworzyć, a nie odtwarzać. Dlaczego nie zadacie im pracy domowej do wykonania z wykorzystaniem internetu, telefonu komórkowego, aparatu cyfrowego, iPoda, cyfrowego dyktafonu, czy innych urządzeń, z którymi Wasi uczniowie są świetnie obeznani;
- więcej innowacji – może to, że uczniowie są znudzeni, nie słuchają, tracą zainteresowanie po kilku minutach waszej lekcji, wynika wyłącznie z niewłaściwie dobranych metod? Wykorzystajcie różne formy pracy – macie do dyspozycji urządzenia, o jakich nie śniło się nawet waszym nauczycielom. Skorzystajcie z nich;
- więcej odwagi w korzystaniu z nowych technologii edukacyjnych – nawet jeśli nie potraficie – nie bójcie się poprosić uczniów o pomoc – korzyści będą obopólne. Oni – bo zobaczą, że w edukacji można korzystać z narzędzi, które są im świetnie znane; wy – bo nauczycie się w ten sposób czegoś nowego od swoich uczniów;
- więcej inicjatywy – polskiej edukacji nie zmienią urzędnicy Ministerstwa Edukacji Narodowej. Prawdziwej zmiany i modernizacji edukacji możecie dokonać tylko wy, własnymi siłami. Jeżeli chcecie zmiany – musicie się stowarzyszać i głośno mówić o tym, jak chcecie zmieniać szkołę, poprawiać jakość nauczania, wprowadzać nowoczesne metody pracy. Postarajcie się przy tym zdobyć poparcie i uczniów i ich rodziców. To jest recepta na Wasz i szkoły sukces.
Życzymy Wam powodzenia i będziemy Was wspierać w tych działaniach.z
beera22-12-2008 11:05:17   [#4267]

mam problemy z netem i nie moge chodzic po róznych stronach

czy gdzies są doniesienia o tym, co się dzieje z KN?

Zdaje się, ze to dziś/jutro mam być decyzja prezydenta dotycząca podpisania (lub nie) Ustawy.

A to głównie podwyżki i Art 42

 

fredi22-12-2008 11:08:35   [#4268]
http://www.prezydent.pl/x.node?id=24043140
beera22-12-2008 11:13:28   [#4269]
znaczy trzeba czekać:)
malmar1522-12-2008 19:34:54   [#4270]
Rzecznik praw dziecka namawia uczniów do walki

- Nie pozwalajcie, by w waszych szkołach łamane były prawa innych dzieci - zaapelował podczas spotkania z uczniami wrocławskich szkół zrzeszonych w Parlamencie Młodzieży Wrocławia Marek Michalak, rzecznika praw dziecka.
Michalak spotkał się z uczniami wrocławskich szkół, by porozmawiać o ich codziennych problemach. Wspólnie z obecnym na spotkaniu posłem Sławomirem Piechotą i przewodniczącą Rady Miejskiej Wrocławia Barbarą Zdrojewską dyskutowali o tym, jak radzić sobie z problemem przemocy i dyskryminacji w szkołach.

- W naszych szkołach nie ma agresji, to problem wyolbrzymiony przez media - mówił poseł Parlamentu Młodzieży Wrocławia Jakub Skrzywanek.
Pozostali uczestnicy spotkania mieli jednak na ten temat odmienne zdanie. - Osobiście znam przypadki, kiedy dzieciak niepełnosprawny jest w szkole poniewierany - mówił poseł Piechota. - Sam zostałem kiedyś pobity przez grupę wyrostków - przyznał jeden z uczniów, a rzecznik Michalak powołując się na 4 tys. wniosków, jakie wpłynęły do niego w ciągu ostatnich czterech miesięcy, przyznał, że nadal wiele dzieci traktowanych jest przedmiotowo.

- Nie zawsze trzeba jednak interweniować w sądzie, czasem wystarczy dostrzec problem, zwrócić komuś uwagę. Bardzo wiele zależy więc także od was samych - apelował do młodzieży Michalak.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
malmar1522-12-2008 19:43:35   [#4271]
Maturzyści chcą się uczyć, ale z sensem

Chcemy się skoncentrować na przedmiotach, które zdajemy na egzaminie dojrzałości - apelują maturzyści. Część szkół idzie im na rękę, inne nie, choć kuratorium zostawia sprawę otwartą. - Byle plan układać w zgodzie z prawem - przestrzega.
Marta jest uczennicą III klasy liceum o profilu humanistycznym. Chce studiować historię, więc z tego przedmiotu chciałaby uzyskać jak najlepszy wynik na maturze. Poświęca mu każdą wolną chwilę. Równie dobrze chciałaby wypaść z polskiego i języka obcego. Tymczasem nauczyciel chemii nie odpuszcza i ogłasza sprawdzian za sprawdzianem. - Mam naprawdę dużo nauki i trochę szkoda mi czasu na chemię, czy podstawy przedsiębiorczości - tłumaczy.

Podobne problemy (tym razem z lekcjami humanistycznymi) mają uczniowie, którzy planują studia techniczne. Wszyscy chcieliby w ostatniej klasie skoncentrować się na przedmiotach, które zdają na maturze i będą wymagane na studiach.

- Ale w świetle prawa oświatowego nie da się inaczej ułożyć planu - tłumaczy Jan Randak, dyrektor Zespołu Szkół im. Biegańskiego. - Uczeń kończący szkołę musi opanować pewne minimum programowe i nie ma od tego odstępstwa.

Jednak w niektórych szkołach udaje się pójść maturzystom na rękę. - U nas właściwie tak jest - przyznaje Krzysztof Ponchała, dyrektor II LO im. Traugutta. Sprawdza plan zajęć jednej z klas z rozszerzonym językiem polskim, historią i WOS-em: - No tak, fizykę skończyli w drugiej klasie, podobnie chemię, biologię, geografię, podstawy przedsiębiorczości i techniki informacyjne w pierwszej - wylicza. - Została tylko matematyka.

Większą samodzielność mają szkoły społeczne i prywatne. - Kończymy przedmioty niematuralne w pierwszym semestrze klasy drugiej, ostatecznie w drugim semestrze - mówi Grażyna Kołakowska ze Społecznego LO im. Herberta w Częstochowie.

Co na to władze? Andrzej Rawa, dyrektor wydziału strategii edukacyjnej Kuratorium Oświaty w Katowicach przyznaje, że do tej pory nie zastanawiał się nad problemem. Podkreśla jednak: - Trzeba zrealizować podstawę programową i nie przekraczać 35 godzin zajęć tygodniowo. Jeśli plan zajęć spełnia te warunki i jednocześnie podnosi jakość kształcenia, czyli daje lepsze wyniki egzaminu maturalnego, to jest dobrze.

- Jest jeszcze kwestia młodzieży, która trafia do danej szkoły. Jeśli ma większy potencjał intelektualny, to można ją bardziej obciążyć zajęciami już w pierwszej klasie - dodaje Rawa. Podkreśla, że ministerstwo przygotowuje zmiany, które być może spełnią oczekiwania maturzystów. - W pierwszej klasie szkoły ponadgimnazjalnej zamknąłby się cykl nauki z gimnazjum - wyjaśnia. - W dwóch kolejnych latach uczniowie wybieraliby przedmioty, których uczyliby się na zasadach kursowych.

Nie wiadomo kiedy zmiany wejdą w życie. Co więc zostaje maturzystom? - Liczyć na rozsądek dyrektorów i pobłażliwość nauczycieli, choć ta oczywiście leży na granicy prawa - mówi jeden z dyrektorów. - Program trzeba zrealizować, ale "piłować" nie trzeba.

- Nie wyobrażam sobie, żeby któryś z moich nauczycieli miał zasadę: skoro nie zdajesz przedmiotu na maturze, możesz się nie przykładać - nie pozostawia jednak złudzeń dyrektor "Biegańskiego". - Musiałbym taką osobę zwolnić. A winą można obciążyć władze, które skróciły naukę w liceum do właściwie 2,5 roku - dodaje Randak.

Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa
malmar1523-12-2008 08:20:49   [#4272]
Co piąta gmina zaniża pensje nauczycieli

Samorządy mają trudności z zapewnieniem nauczycielom wynagrodzeń na ustalonym w ustawie poziomie. Gminy będą musiały rezygnować z remontów, aby zapewnić nauczycielom średnie wynagrodzenia. Regionalne izby obrachunkowe nie wiedzą, jak kontrolować i karać samorządy za zaniżanie pensji pedagogów.

Samorządy często płacą nauczycielom mniej niż wynika to z Karty Nauczyciela. Takie nieprawidłowości stwierdziły w tym roku Najwyższa Izba Kontroli i Państwowa Inspekcja Pracy. Ze względu na brak pieniędzy gminy nie korzystają też z ustawowej możliwości podwyższania minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego.

Od nowego roku wysokość wynagrodzeń nauczycieli będą sprawdzać regionalne izby obrachunkowe. Gminy zaniżające pensje pedagogów bądą musiały wypłacić im wyrównanie. Zdaniem samorządowców rząd nakłada na nie nowe obowiązki, nie zapewniając środków na ich realizację.

Składniki pensji

Wynagrodzenie nauczycieli składa się z wynagrodzenia zasadniczego, a także dodatków: za wysługę lat, motywacyjnego, funkcyjnego oraz za warunki pracy. W jego skład wchodzi też wynagrodzenie za czas ponadwymiarowych godzin pracy i zastępstw oraz nagrody. Wynagrodzenie zasadnicze zależy od stopnia awansu zawodowego, posiadanych kwalifikacji i wymiaru zajęć obowiązkowych. Dodatki - m.in. od okresu zatrudnienia, jakości pracy, wykonywania dodatkowych zadań lub zajęć czy powierzonego stanowiska.

Wysokość minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli określa minister edukacji w rozporządzeniu. Ostateczna wysokość płacy nauczyciela zależy od gmin. To one określają co roku w regulaminie m.in. wysokość dodatków czy warunki wypłacania dodatkowych składników wynagrodzenia dla nauczycieli posiadających określony stopień awansu zawodowego. Jednak wysokość tzw. średnich płac (mają uwzględniać wszystkie składniki) nauczycieli jest określona w ustawie. Gminy powinny więc sugerować się ich wysokością.

Sprawozdanie zamiast regulaminu

Zgodnie z nowelizacją Karty Nauczyciela samorządy nie będą już musiały co roku wydawać nowego regulaminu.

- Dobrze, że regulamin będzie można uchwalać, gdy jest taka potrzeba. Bardzo często zdarzało się, że rada uchwalała go co roku, mimo że nie ulegał prawie żadnym zmianom - mówi Zenon Szewczyk, przewodniczący Rady Gminy Spytkowice (woj. małopolskie).

- Rezygnacja z corocznego uchwalania i uzgadniania regulaminu wynagradzania ze związkami jest złym rozwiązaniem - wskazuje natomiast Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Według niego, m.in. z tego powodu w ciągu kilku lat będą poważne trudności z egzekwowaniem wysokości średnich płac.

Do 31 grudnia każdego roku gminy będą sporządzać analizę poniesionych w danym roku wydatków na płace. Ma odnosić się ona do wysokości średnich wynagrodzeń i średniorocznej struktury zatrudnienia nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu.

Będą też musiały sporządzać sprawozdanie związane z wydatkami na wynagrodzenia nauczycieli i przekazywać je regionalnym izbom obrachunkowym (RIO), związkom zawodowym i dyrektorom szkół.

Jeśli analiza płac wykaże, że samorządy nie wypłacają nauczycielom średnich wynagrodzeń, będą miały one obowiązek wypłacenia tzw. dodatku uzupełniającego. Nadzór nad dopełnieniem tego obowiązku będą sprawować RIO. To one będą kontrolować, czy nauczyciele otrzymują średnie płace.

- To nowe zadania i nie wiemy jeszcze, jak będzie wyglądać kontrola i jaka sankcja będzie groziła gminom za nieprzestrzeganie przepisów o średnich płacach - mówi Krzysztof Róg, wiceprezes RIO w Katowicach.

Jak będzie przebiegać kontrola, nie wie też Ryszard Zajączkowski, wiceprezes RIO w Zielonej Górze.

- Kontrola nad samorządami byłaby pełniejsza, gdyby minister edukacji wraz z ministrem finansów określili jednolity wzór sprawozdania z realizacji wypłaty średnich wynagrodzeń - dodaje Sławomir Broniarz.

Tłumaczy, że w około 20 proc. przypadków gminy oszczędzają na środkach przeznaczanych na fundusz płac i nie wypłacają nauczycielom średnich płac. Jego zdaniem za taką praktykę powinny grozić im dodatkowe sankcje.

Zabraknie pieniędzy

- Mam poważne wątpliwości, czy samorządy będą w stanie wywiązać się z ustawowego obowiązku zapewnienia średnich wynagrodzeń dla nauczycieli - mówi Tomasz Malicki, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 26 w Krakowie.

Według niego, będą musiały rezygnować z innych wydatków związanych np. z prowadzeniem przedszkoli czy remontami. Tego samego zdania jest Kazimierz Korzyński z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Łodzi. Jego zdaniem, subwencja z budżetu jest zbyt mała, a do wynagrodzeń i tak samorządy muszą co roku dopłacać z własnych środków. Podkreśla, że utrzymanie średnich wynagrodzeń jest prostsze w małych gminach, gdzie liczba nauczycieli nie jest tak duża jak na przykład w Łodzi, gdzie pracuje ich 10 tysięcy.

Innego zdania jest Regina Białousów, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Gdańsk. Wskazuje, że nowe obowiązki będą także dużym obciążeniem dla małych gmin, które będą musiały rezygnować z innych zadań związanych z oświatą.

Oprócz zmiany w sposobie ustalania średnich wynagrodzeń w przyszłym roku przewidziane są też podwyżki kwoty bazowej dla nauczycieli. Ma ona rosnąć w styczniu i we wrześniu o 5 procent.

- Podwyżki dla nauczycieli i obowiązek utrzymania średnich wynagrodzeń będą bardzo trudne do zrealizowania, bo przekazane na ten cel pieniądze z subwencji są zbyt niskie - mówi Katarzyna Matusiak, zastępca kierownika Wydziału Edukacji Urzędu Miasta i Gminy Pleszew (woj. wielkopolskie).

W 2009 roku część oświatowa subwencji ogólnej wyniesie 33,4 mld zł. Będzie o 8,1 proc. wyższa od kwoty za poprzedni rok.

Źródło: GP
Artykuł z dnia: 2008-12-23
beera23-12-2008 09:17:25   [#4273]

ciekawe - do tej pory samorządy twierdziły, ze utrzymują średnie wynagrodzenie -

teraz gdy nic się nie zmienia, tylko się to będzie sprawdzać, nagle nie utrzymują tej średniej i mają z tym kłopoty?

 

andre23-12-2008 17:31:12   [#4274]
Ustawa ws. podwyżek dla nauczycieli podpisana

Prezydent Lech Kaczyński podpisał nowelizację ustawy Karta Nauczyciela zakładającą wprowadzenie w przyszłym roku podwyżek dla nauczycieli. O złożeniu podpisu przez prezydenta pod dokumentem poinformowało we wtorek Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta.
Lech Kaczyński

Prezydent Lech Kaczyński podpisał nowelizację ustawy Karta Nauczyciela zakładającą wprowadzenie w przyszłym roku podwyżek dla nauczycieli.

Nowelizacja zwiększa także obowiązkowy wymiar godzin, jakie nauczyciel będzie musiał przepracować z uczniami poza pracą podczas lekcji.

Zgodnie z listopadową nowelizacją Karty, zmieniony został sposób obliczania
Kalkulator OC i AC
Wylicz składkę, kup polisę online! Sprawdź ofertę UNIQA24.
www.uniqa24.pl
średniego wynagrodzenia nauczycieli - średnie wynagrodzenie nauczycieli stażystów wzrośnie z 82 proc. kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej do 100 proc.

Zmienione zostały także procentowe wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na wyższych stopniach awansu zawodowego. Proporcje między poszczególnymi stopniami zostały jednak spłaszczone w stosunku do obecnie istniejących. Wynoszą teraz dla nauczycieli kontraktowych 111 proc. kwoty bazowej, dla nauczycieli mianowanych - 144 proc., a dla dyplomowanych - 184 proc.

Rząd zapowiedział w przyszłym roku dwie 5-proc. podwyżki dla nauczycieli na wszystkich stopniach awansu; pierwsza ma mieć miejsce w styczniu, druga we wrześniu. Odpowiednio w ustawie budżetowej na 2009 rok zapisano dwie kwoty bazowe dla nauczycieli: od 1 stycznia w wysokości 2177,86 zł, od 1 września w wysokości 2286,75 zł.

Według MEN, zaplanowane podwyżki dla nauczycieli kosztować będą budżet państwa w przyszłym roku 2,5 mld zł.

Oznacza to, że średnie wynagrodzenie stażystów pod koniec przyszłego roku będzie wyższe od obecnego o 586 zł, nauczycieli kontraktowych o 412 zł, mianowanych o 316 zł, a dyplomowanych o 381 zł.

Według MEN, zaplanowane podwyżki dla nauczycieli kosztować będą budżet państwa w przyszłym roku 2,5 mld zł.

Zgodnie z listopadową nowelizacją Karty, każdy nauczyciel w szkole podstawowej i w gimnazjum będzie musiał w ramach swojego 40- godzinnego tygodnia pracy przepracować dodatkowo dwie godziny z uczniami poza lekcjami, np. w kółku zainteresowań lub w świetlicy. Każdy nauczyciel w szkole ponadgimnazjalnej musiałby przepracować w ten sposób jedną dodatkową godzinę. Obowiązkowy tygodniowy wymiar obowiązkowych godzin, tzw. tablicowych, wynosi 18.

Część nowelizacji Karty Nauczyciela dotycząca podwyżek wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2009 r.; część dotycząca zwiększenia czasu pracy z dniem 1 września.

Źródło: PAP
beera23-12-2008 18:09:44   [#4275]

o

podpisał!

malmar1523-12-2008 19:00:28   [#4276]
Będzie łatwiej uzyskać stopień naukowy

Autor: Łukasz Guza
Źródło: Gazeta Prawna nr 248 z dnia 2008-12-19

Habilitacja pozostanie odrębnym szczeblem kariery naukowej.

W I kwartale 2009 r. pod obrady rządu zostaną skierowane założenia do reformy szkolnictwa wyższego - zapowiada prof. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego.

Nowe przepisy mają ułatwić i przyspieszyć karierę naukową. Zmienią się np. zasady uzyskiwania stopnia doktora habilitowanego. Resort zrezygnował, co prawda, z pomysłu likwidacji habilitacji jako odrębnego szczebla kariery naukowej, ale doktorzy, którzy będą ubiegać się o habilitację, nie będą musieli już zaliczać kolokwium i wykładu habilitacyjnego.

Zmienią się też zasady finansowania uczelni. Na większe dotacje (np. na infrastrukturę lub badania) będą mogły liczyć te najlepsze placówki, czyli krajowe naukowe ośrodki wiodące. O tym, które jednostki naukowe (np. wydziały szkół wyższych) uzyskają taki status, będzie decydował Komitet Ewaluacji Jednostek Naukowych, złożony z przedstawicieli środowiska nauki i sektora gospodarczego.

- Najważniejszym kryterium oceny, czy dana jednostka kwalifikuje się jako ośrodek wiodący, będzie miała nauka i badania, a w dalszej kolejności także np. działalność dydaktyczna oraz współpraca z sektorem gospodarczym i zagranicznymi jednostkami naukowymi - tłumaczy prof. Barbara Kudrycka.
malmar1523-12-2008 19:05:09   [#4277]
chyba do oświatowego, bo wielu z nas realizuje projekty

Kontrola realizacji projektu możliwa w każdym czasie

Autor: Łukasz Sobiech
Źródło: Gazeta Prawna nr 246

Każdy beneficjent dofinansowania ze środków europejskich musi liczyć się z kontrolami. Będą one dotyczyły przede wszystkim prawidłowej realizacji projektu.

Zgodnie z nowymi przepisami ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju w celu zapewnienia rzetelnej i bezstronnej oceny projektów w procesie ich wyboru do dofinansowania ze środków unijnych będą mogli uczestniczyć eksperci posiadający specjalistyczną wiedzę lub umiejętności z poszczególnych dziedzin objętych programem operacyjnym. Aby zapewnić bezstronność przy korzystaniu z usług świadczonych przez ekspertów, stosowane będą przepisy kodeksu postępowania administracyjnego dotyczące wyłączenia pracownika oraz organu. Wyłączenie obejmie m.in. osobę będącą stroną albo jedną ze stron w takim stosunku prawnym, że wynik sprawy może mieć wpływ na jego prawa lub obowiązki. Ekspertem nie będzie mogła również zostać osoba, przeciwko której wszczęto dochodzenie służbowe, postępowanie dyscyplinarne lub karne.

Nowelizacja wymaga także przeprowadzenia kontroli prawidłowości realizacji projektu przez beneficjenta (przedsiębiorcę, jednostkę samorządu terytorialnego). Kontrolę będzie mogła przeprowadzić instytucja zarządzająca, pośrednicząca, wdrażająca, certyfikująca, audytowa, a ponadto przedstawiciele Komisji Europejskiej, jak również inne instytucje uprawnione do przeprowadzenia kontroli. Kontrole mogą być przeprowadzane w każdym czasie od dnia otrzymania informacji o wyłonieniu projektu do dofinansowania do dnia upływu trzech lat od zamknięcia programu operacyjnego lub do dnia upływu trzech lat następujących po roku, w którym dokonano częściowego zamknięcia programu operacyjnego. Kontrole mogą być przeprowadzane zarówno w siedzibie kontrolującego, na podstawie dostarczonych dokumentów, jak i w każdym miejscu bezpośrednio związanym z realizacją projektu.

ŁUKASZ SOBIECH

PODSTAWA PRAWNA
Art. 6 pkt 32 ustawy z 7 listopada 2008 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z wdrażaniem funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności (Dz.U. nr 216, poz. 1370). Wejdzie w życie 1 stycznia 2009 r.
grażka24-12-2008 07:33:22   [#4278]

http://www.rp.pl/artykul/19,238870_Ktore_szkoly_chwali_minister_.html

„Gdybym ja dzisiaj miała być dalej dyrektorem szkoły samorządowej, nigdy w życiu. Tam była dyktatura. Gmina decydowała, kogo mam zatrudnić, co mam kupić, i nigdy na nic nie było” – ....

beera24-12-2008 08:20:33   [#4279]

przeciwstawianie jednych szkol drugim to duzy błąd - samorządy się wściekaną;)

Na oświatowym rynku jest po prostu miejsce dla róznych szkół.

Oczywiście - tak jak tu niejeden raz pisalismy szkoły niepubliczne, bądź o prawach publicznych, bądx nie, to nasza przyszłość - to zjawisko po prostu musi sie rozwinąc, bo takie są prawa rynku, jednak to nie zmienia faktu, ze bardzo ważna jest oświata publiczna i samorzady powinny być świadome swojej odpowiedzialności za edukację - praca nad tą świadomością, to zadanie wyborców, ale i w dużym stopniu władz.

Co do wypowiedzi tej dyrektorki z wyżej, to wklejałam, ale wkleję jeszcze raz:

tak jakoś ostatnio czytam narzekania dotyczące tego, co może dyrektor w kontekście kontaktu z jst i postanowiłam wkleic ciekawy fragment badan eurydice:

Lata 90. to okres szczególnej troski o skuteczność zarządzania środkami i usługami publicznymi – przede wszystkim w krajach bałtyckich, Czechach, Polsce i na Słowacji. W krajach skandynawskich autonomię szkół powiązano z procesem decentralizacji, w którym samorządy lokalne stały się głównymi aktorami w obszarze edukacji i przekazały szkołom niektóre ze swoich uprawnień. Aktualnie delegowanie odpowiedzialności na poziom szkoły jest postrzegane jako narzędzie podnoszenia jakości w edukacji. W ten sposób stopniowo powstaje nowe, praktyczne i oparte na doświadczeniu podejście do kwestii autonomii szkół.

W ponad połowie krajów szkoły nie podejmują same decyzji związanych z obsadzeniem stanowiska dyrektora szkoły. Wyjątek stanowią tu Niemieckojęzyczna i Francuska Wspólnota Belgii, Irlandia (szkolnictwo średnie) i Słowenia, gdzie szkoły posiadają pełną autonomię w tym zakresie.

Ogólnie mówiąc, szkoły europejskie (oprócz szkół podstawowych w Irlandii, na Malcie i Cyprze) posiadają znaczną autonomię w zakresie zarządzania kadrą pedagogiczną np. decyzje o zastępstwach, wynagrodzeniu nadgodzin itp. podejmowane są na poziomie szkoły. Natomiast kwestie zwolnień nauczycieli rzadko są regulowane na poziomie szkoły. W większości krajów szkoły mają dużą autonomię w odniesieniu do personelu niedydaktycznego.

Na poziomie szkoły za zarządzanie środkami publicznymi i prywatnymi zwykle odpowiada zarówno dyrektor, jak i organ prowadzący szkołę. Za zarządzanie zasobami ludzkimi odpowiedzialny jest w większości przypadków dyrektor, jednak w prawie połowie krajów rekrutacja i selekcja nauczycieli nie odbywa się na poziomie szkoły. W sześciu krajach to organ prowadzący ma większy wpływ na decyzję o zatrudnieniu nauczycieli (w Belgii, Hiszpanii, we Włoszech, w Rumunii, w Anglii i szkołach średnich Irlandii).

W kierunku zwiększenia efektywności

W większości krajów rola i kompetencje instytucji tradycyjnie odpowiedzialnych za ewaluację wzrosły w kontekście autonomii szkolnej.

Instytucje przeprowadzające ocenę pracy szkół tworzą centralne lub zdecentralizowane systemy inspekcji. W krajach z tak funkcjonującym systemem oceny od końca lat 90. widać tendencję standaryzowania kryteriów branych pod uwagę w procesie ewaluacji szkół.

W krajach skandynawskich, w Belgii i na Węgrzech szkoły odpowiedzialne są głównie przed władzami lokalnymi, nawet wtedy, gdy istnieje centralna struktura ustanawiająca organy, wobec których szkoła rozlicza się ze swojej autonomii. Tylko w niektórych krajach nie ma wyznaczonych instytucji oceniających szkoły.

Pojawiające się nowe tendencje w niektórych krajach to ,,multiodpowiedzialność”, czyli odpowiedzialność szkoły wobec kilku organów – ministerstwa, samorządów terytorialnych i szeroko rozumianej wspólnoty lokalnej.

grażka24-12-2008 08:39:23   [#4280]

A ja trwam w zadziwieniu, że rząd utworzony przez partię, która mieni się "obywatelską", po depecjonowaniu "inicjatywy społecznej" to samo robi z "samorządnością".

Niedobre to zjawisko.

beera24-12-2008 09:10:58   [#4281]

generalnie, to oni są prosamorządowi -

ciekawostka ten film - warto byłoby zobaczyć

AnJa24-12-2008 10:18:20   [#4282]
mam trochę doświadczenia to i ja się w[piszę:

"Gdybym ja dzisiaj miał być dalej dyrektorem szkoły państwowej, nigdy w życiu. Tam była dyktatura. Kuratorium decydowało, kogo mam zatrudnić, co mam kupić, i nigdy na nic nie było"

za samorządu- inne życie zupełnie:-)
beera24-12-2008 11:56:24   [#4283]
;))
Marek Pleśniar25-12-2008 22:16:06   [#4284]

Wyniszczająca konkurencja po eurofundusze

Tomasz Haładyj 2008-12-23, ostatnia aktualizacja 2008-12-23 17:11

Odpadnie nawet dziewięć na dziesięć wniosków! W czterech kategoriach dokonano już wstępnego przesiewu

Na przykład na infrastrukturę placówek oświatowych jest 51,8 mln zł - a ocenę formalną przeszły wnioski opiewające na aż 708 mln! To oznacza, że ledwie co 13 gmina będzie mogła świętować sukces.

Liczba wniosków wynika z opóźnień cywilizacyjnych naszej oświaty - przynajmniej w wymiarze infrastrukturalnym. Gminy z pomocą funduszy unijnych chcą bowiem budować przede wszystkim sale gimnastyczne. Pozytywnie zweryfikowano wnioski tej treści z Kruszyny (sala w Widzowie), Przystajni, Mykanowa (sala w Lubojnie), Mstowa, Miedźna (sala w Ostrowach), Lelowa, Krzepic (sala w Starokrzepicach), Woźnik, Olsztyna (sale w Kusiętach i Zrębicach), Niegowej, a także z powiatów częstochowskiego (sala w Bogumiłku) i lublinieckiego (Zespół Szkół Ogólnokształcąco-Technicznych). Mykanów zachował szansę na pieniądze na pływalnię, Żarki na gimnazjum oraz Centrum Informacji Europejskiej. Przyrów myśli o boisku, Konopiska o adaptacji szkolnego poddasza, Panki o budowie nowego gimnazjum. Ciekawy wniosek złożyła Centralna Szkoła Państwowej Straży Pożarnej: na modernizację laboratorium fizykochemii spalania i środków gaśniczych. A powiat częstochowski ma nadzieję na europomoc w modernizacji pracowni w szkole zawodowej w Koniecpolu.

Ocenę formalną przeszło też pięć wniosków Częstochowy: na przebudowę SP 38 przy ul. Sikorskiego, SP 40 przy al. Jana Pawła II, przedszkola przy ul. Sabinowskiej, Gimnazjum nr 9 przy ul. Sobieskiego oraz na budowę boisk przy ul. Orkana. Miasto musi za to zapomnieć o pieniądzach na remont Liceum Słowackiego. Oceny formalnej nie przeszły też wnioski m.in. Kłomnic i Herbów - oba dotyczyły pływalni, oraz Lublinca - boisk przy SP 1 i Gimnazjum nr 1.

Zaakceptowane wnioski czeka teraz surowa ocena merytoryczna. Jej wyniki poznamy w przyszłym roku.

Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa

grażka27-12-2008 12:31:25   [#4285]

http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,6100931,E_podrecznik__Ratunek_dla_przeciazonych_uczniow.html

Śląskie Kuratorium Oświaty ma pomysł, jak odchudzić zbyt ciężkie tornistry. Jako pierwsze w Polsce chce wyposażyć uczniów w elektroniczne podręczniki. Pierwsze mają trafić do wybranych szkół już po feriach.

AnJa27-12-2008 12:34:02   [#4286]
chyba lepszy pomysł od laptopów

z tym, że laptopy napędzą rynek -a tu ti ewentualnie tylko producentom e-ksiażek
Marek Pleśniar27-12-2008 12:37:49   [#4287]

to też rynek:-)

opanowany przez największe koncerny

---

tymczasem technika postarała się by pogodzić oba trendy

netbooki zastapić powinny w edukacji notebooki

ceny tych komputerków spadły do poziomu cen czytników e-ksiazek (900zł około kontra 450) a są to przy okazji kompletne komputerki

no i ważą poniżej 1 kg

 

może by to zauważyć? :-)

AnJa27-12-2008 13:19:32   [#4288]
no- netbooki troszkę podrożały- za sensną 10 trzeba z 1600 dać- bez napędu

na pewno gorzej się czyta z matryce netbookowej niż z tego tabletu do ksiązek- choć miałem toto w ręku raz, a netbooka jednak widziałem cześciej- więc może wrazenie to tylko było
Marek Pleśniar27-12-2008 13:43:37   [#4289]

to kwestia sztuki konkretnej

 jesli jest LCD czyta się lepiej

jeśli jest zwykła - jak w dużych laptopach - to gorzej :-)

Marek Pleśniar27-12-2008 13:44:00   [#4290]
jaka jest w tych czytnikach - nie pamietam
bosia27-12-2008 18:42:04   [#4291]
to nie przegląd prasy, ale znalazłam na stronie MEN może sie przyda-multimedialny "Śpiewnik Polaka" http://www.men.gov.pl/content/view/12099/36/
fredi27-12-2008 19:28:21   [#4292]
Likwidacja Biblioteki Polskiej Piosenki?

Na wniosek grupy radnych Rady Miasta Krakowa powstał projekt uchwały w sprawie podjęcia działań zmierzających do likwidacji miejskiej instytucji kultury Biblioteka Polskiej Piosenki. Jest to już druga próba likwidacji naszej instytucji - o pierwszej pisaliśmy tutaj. Poniżej publikujemy tekst projektu uchwały oraz opinie Krakowian.

http://www.bibliotekapiosenki.pl/static:Za_i_przeciw
fredi27-12-2008 19:29:38   [#4293]
Biblioteka Polskiej Piosenki dysponuje sprzętem nagłośnieniowym, który znajdzie zastosowanie w trakcie prowadzenia m.in. szkoleń, konferencji oraz audycji szkolnych i koncertów kameralnych. Nasza oferta może okazać się także atrakcyjna podczas organizacji imprez rozrywkowych, czy uroczystości rodzinnych.

http://www.bibliotekapiosenki.pl/static:Oferta
marpa28-12-2008 08:46:57   [#4294]
http://fakty.interia.pl/polska/news/od-nowego-roku-nowe-podstawy-nauczania,1234178
grażka28-12-2008 09:51:17   [#4295]

http://wyborcza.pl/1,76498,6096124,Przyszlosci_szukaj_w_wyszukiwarce.html

Przyszłości szukaj w wyszukiwarce

Nie możemy pozostawić wiedzy na łasce statystyk popularności i pieniędzy - pisze Riza Berkan, założycielka wyszukiwarki Hakia, specjaqlistka od sztucznej inteligencji, logiki rozmytej i systemów informacyjnych

Niedługo można będzie skończyć szkołę średnią, nie otwierając żadnej książki. Dwadzieścia lat temu było to możliwe bez otwierania komputera. W ciągu paru dziesięcioleci technologia komputerowa i internet przeobraziły podstawy wiedzy, informacji i edukacji.

Dziś na twardym dysku laptopa mieści się więcej książek niż w księgarni z 60 tys. tytułów. Liczba stron sieci przekroczyła podobno 500 miliardów - dość, by wypełnić dziesięć nowoczesnych samolotów transportowych odpowiednią liczbą 500-stronicowych, półkilogramowych książek.
grażka28-12-2008 10:10:55   [#4296]

http://wyborcza.pl/1,88975,6096386,Indiana_Jones_i_nacjonalisci.html

W ostatniej scenie „Królestwa Kryształowej Czaszki" Indiana Jones (Harrison Ford) objaśnia synowi legendę o mieście ze złota. Mówi, że słowo „złoto” tłumaczy się także jako „skarb”. A skarbem jest też wiedza. „Wiedza to skarb” - przekazuje nam Indiana Jones.

grażka28-12-2008 10:22:50   [#4297]

http://wyborcza.pl/1,76498,6096200,W_Szwecji_kto_pierwszy_sie_obrazi__wygrywa.html

Gdy przyszło pierwszoklasistów nauczyć litery "v", okazało się, że kandydatka na nauczycielkę nie zna takich słów w elementarzu jak "vik" (zatoka) czy "virka" (szydełkować)

beera28-12-2008 10:26:51   [#4298]

Fajny poranek z herbatą w kubku Mana (musiałam mieć) i z gazetami

swoja drogą -Grażka  - zmuszasz mnie do wysłku intelektualnego, polegającego na doszukaniu sie powodu, czemu cos jest w oświatowym przegladze prasy;)

 

AnJa28-12-2008 10:32:52   [#4299]
wypij kawę- ja po kawie doszukałem się:-)
grażka28-12-2008 10:38:53   [#4300]

:)

Takie tam asocjacje osobiste.

strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 85 ][ 86 ][ 87 ] - - [ 242 ][ 243 ]