Forum OSKKO - wątek

TEMAT: oświatowy przegląd prasy
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 76 ][ 77 ][ 78 ] - - [ 242 ][ 243 ]
cynamonowa27-08-2008 23:11:06   [#3801]

kursy przed egzaminami z jezyków obcych

http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36001,5635554,Zdaj_egzamin_lepiej__kup_nasz_kurs.html

malmar1528-08-2008 06:34:24   [#3802]
Pijani wychowawcy kolonii

Rzecznik praw dziecka Marek Michala alarmuje o spożywaniu alkoholu przez wychowawców kolonijnych. Najwięcej skarg na pijanych wychowawców zebrało od rodziców lubuskie kuratorium oświaty.

Rzecznik praw dziecka zwrócił się 12 sierpnia do komendanta głównego policji nadinsp. Andrzeja Matejuka o przeprowadzanie przez funkcjonariuszy kontroli miejsc letniego wypoczynku "ze szczególnym uwzględnieniem stanu trzeźwości zatrudnionych tam wychowawców".

Marek Michalak oparł swoje zarzuty wobec wychowawców na danych uzyskanych z kuratoriów w kraju, z których wynika, że wiadomo o dużej liczbie przypadków spożywania alkoholu przez wychowawców i kierowników kolonii". Rzecznik podkreślił, że dzieci pozostawione pod opieką pijanych osób mogą być narażone na poważne niebezpieczeństwo.

Kontrola przeprowadzona przez policję i wizytatorów kuratorium na Lubelszczyźnie nie wykazała jak dotąd żadnych nieprawidłowości.

Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin
grażka28-08-2008 17:12:13   [#3803]

zmiany w szkole:

http://www.rp.pl/artykul/2,182261.html

Dżoana28-08-2008 21:49:24   [#3804]
 
Księża nie chcą uczyć religii, bo boją się uczniów
 
"Polska": księża nie chcą uczyć religii w szkołach. Duchowni nie chcą pracować z młodzieżą ponieważ boją się agresji.
Siostry i księża zgodnie narzekają, że uczniowie często naśmiewają się z nich i stawiają w niezręcznej sytuacji. Zdaniem duchownych, w polskich szkołach brakuje dyscypliny, głośne rozmowy przeszkadzają w prowadzeniu zajęć, a lekcje religii służą odrabianiu zadań z innych przedmiotów - pisze dziennik "Polska".

Dyrektorzy usilnie próbują znaleźć księży-katechetów. Jeden z nich szuka nauczyciela religii już trzy lata. Jak podaje dziennik "Polska", dyrektor szkoły podstawowej w Krakowie Jerzy Giza zgłosił nawet ofertę do urzędu pracy, co nie jest normą, bo do szkół katechetów wysyła kuria. Jednak jak informuje gazeta, propozycją pracy żaden ksiądz się nie zainteresował. Kuria nie zamierza się poddawać i planuje zorganizowanie cyklu spotkań z księżmi-katechetami, na których będą omawiane problemy pracy w szkole.

Więcej w dzienniku "Polska".


malmar1529-08-2008 13:27:50   [#3805]
Rok szkolny w Wielkiej Brytanii

Wrzesień za pasem, czas pomyśleć o wyprawce szkolnej dla twojego dziecka. Powiemy ci, o czym musisz pamiętać, jeśli jesteś rodzicem w Wielkiej Brytanii.

Na Wyspach obowiązkiem edukacyjnym są objęte dzieci od 5. do 16. roku życia. Nie oznacza to jednak, że muszą w tym wieku uczęszczać do szkoły - dziecko może być też uczone w domu przez rodziców. Obok publicznych szkół podstawowych istnieją również szkoły wyznaniowe. Wśród Polaków największą popularnością cieszą się szkoły rzymsko-katolickie (roman catholic schools), w których jest wyższy poziom nauczania.

Naukę czas zacząć

Właściwe zapisy na nowy rok szkolny rozpoczynają się wiosną. Jednak w sytuacji przyjazdu dziecka z innego kraju szkoły zgadzają się na przyjęcie nowego ucznia praktycznie w każdej chwili. Zapisy polegają na wypełnieniu formularza. Nie trzeba okazywać żadnych świadectw dziecka z wcześniejszych lat nauki w Polsce. Jedynym wymaganym dokumentem (i to nie zawsze) jest jego paszport. Aby zapisać dziecko do szkoły katolickiej, potrzebne jest dodatkowo świadectwo chrztu. W przypadku problemów z zapisaniem dziecka do szkoły pomocy należy szukać u lokalnych władz oświatowych (local education authorities) w urzędzie miasta lub gminy.

Zajęcia dla przedszkolaków

W szkołach odbywają się też zajęcia edukacyjne dla 3- i 4-latków. Według ustaleń rządowych mają one trwać 12,5 godziny tygodniowo. Zwykle są to więc codzienne 2,5-godzinne zajęcia prowadzone przez nauczycieli. Dziecko zaczyna "naukę" w trymestrze, który przypada po ukończeniu przez nie 3. roku życia.

Daleko nie uciekniesz

Każda nieobecność dziecka w szkole musi być zgłaszana, jeśli to możliwe na piśmie i z wyprzedzeniem (np. przed wyjazdem do Polski), a w przypadku choroby - telefonicznie rano w pierwszy dzień choroby dziecka. O wagarach informuje się najczęściej pracowników opieki społecznej, co może skończyć się sprawą w sądzie i nałożeniem na rodziców grzywny w wysokości 1 tys. funtów (ponad 4 tys. zł).

Za mundurem...

Przy zapisywaniu dziecka do szkoły otrzymujemy informację o wymaganiach odnośnie szkolnego ubioru. Zwykle jest to wykaz elementów stroju oraz adres konkretnego sklepu prowadzącego sprzedaż tych artykułów. Czasem szkoły - zwykle w małych miejscowościach - same sprzedają swoje mundurki.. Mundurek dla ucznia podstawówki to zwykle biała koszulka polo z wyszytym emblematem szkoły, jednokolorowa bluza z takim samym emblematem oraz ciemne spodnie dla chłopców i ciemne spódniczki dla dziewczynek. Uczeń szkoły ponadpodstawowej dodatkowo nosi krawat w określonych barwach szkoły, a czasem czarną marynarkę. W szkołach ponadpodstawowych wykaz elementów stroju szkolnego obejmuje również strój sportowy, np. podkolanówki w kolorach placówki.
Ceny takich ubrań w sklepach są dość wysokie, ale szkoły często zezwalają na noszenie przez dzieci zwykłych strojów (np. bluzy lub swetra w zbliżonym kolorze, ale bez emblematu), które można tanio kupić w sieciach supermarketów, jak Asda, Sainsbury's, Tesco. Tam też można kupić spodnie, spódniczki, wdzianka dziewczęce i sukienki letnie w bardzo przystępnych cenach oraz zalecane przez szkoły czarne półbuty.

Bez piórników i podręczników

Uczniowie szkoły podstawowej zamiast tornistrów noszą do szkoły jedynie drugie śniadanie w specjalnych opakowaniach (lunchbox) lub worek ze strojem na gimnastykę. Przybory i materiały potrzebne do zajęć znajdują się w salach lekcyjnych. Dzieci nie prowadzą tradycyjnych zeszytów i rzadko mają zadawane prace domowe. Starsi uczniowie noszą długopisy, ołówki, kalkulatory, a zamiast zeszytów - segregatory na notatki.

Wymagania szkoły

Regulamin szkoły zawiera wiele wymagań i zakazów. Najczęstsze to: zakaz używania telefonów komórkowych na terenie szkoły, noszenia przesadnej biżuterii lub farbowania włosów. Szkoły podstawowe mają również swoje zasady bezpieczeństwa związane z odbiorem dzieci po lekcjach - odebrać dziecko może jedynie osoba wskazana przez rodzica w pisemnej deklaracji i znana nauczycielowi. Teren szkoły jest ogrodzony i monitorowany przez kamery.

Obiady

W czasie przerwy obiadowej uczniowie mogą albo jeść przyniesione z domu drugie śniadanie, albo skorzystać ze stołówki szkolnej i zjeść ciepły posiłek. Cena takiego lunchu waha się od 1,5 do 2 funtów (6-8 zł). Za szkolne obiady płacą rodzice, wysyłając czek na określoną kwotę w specjalnie przygotowanej kopercie (dostępnej w szkole). Niektóre rejony wprowadziły system kart elektronicznych, które rodzice regularnie doładowują. W innych szkołach obowiązuje nadal system gotówkowy - dziecko kupuje obiad samo na stołówce. Z darmowych obiadów mogą korzystać dzieci rodziców otrzymujących zasiłki związane z niskimi dochodami, tzn. Income Support, Jobseekers Allowance (Income Based), oraz dzieci osób otrzymujących Child Tax Credit i mających mniej niż 13910 funtów (56,5 tys. zł) dochodu rocznie.

Sobotnie szkoły polskie

Na terenie Wielkiej Brytanii działa aktualnie 68 polskich szkół sobotnich (dane z 26 listopada 2007 r.).Uczniowie w tygodniu uczęszczają do szkół brytyjskich, natomiast w sobotnie przedpołudnia uczą się języka polskiego, historii i geografii Polski, a nawet śpiewów i tańców ludowych. Szkoły sobotnie zwykle finansowane są ze składek rodziców. Opiekę merytoryczno-dydaktyczną nad nimi sprawuje Polska Macierz Szkolna.

Elżbieta Ślebzak
Ala29-08-2008 17:38:23   [#3806]

Szkoła na cztery z minusem

http://wiadomosci.wp.pl/title,Szkola-na-cztery-z-minusem,wid,10307529,wiadomosc_prasa.html

grażka29-08-2008 20:06:42   [#3807]

http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article229615/.html

Dlaczego planowana przez Ministerstwo Edukacji reforma polskiej szkoły musi wejść w życie już w przyszłym roku? - to pytanie padało najczęściej podczas wczorajszej debaty DZIENNIKA. Biorący w niej udział nauczyciele, rodzice i wydawcy podręczników byli bowiem całkowicie zgodni, że jest zbyt mało czasu, by dobrze przygotować się do tak gruntownych zmian.

malmar1530-08-2008 09:05:27   [#3808]
Prezydent może zablokować sztandarowy pomysł PO

"Gazeta Wyborcza": Sztandarowy pomysł PO na edukację - obniżenie wieku szkolnego - jest zagrożony, bo prezydent może zawetować ustawę oświatową. Głowie państwa nie podobają się propozycje decentralizacyjne.

Platforma chce m.in. zmniejszyć uprawnienia kuratorów sprawujących rządowy nadzór nad szkołami - samorząd miałby przekazywać szkoły stowarzyszeniom bez zgody kuratora. Jak wyjaśnia wiceszef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki, może to doprowadzić do nadmiernej swobody programowej w regionach.

- Można sobie wyobrazić, że w jakimś regionie treści historyczne byłyby przekazywane nie z punktu widzenia polskiej, lecz np. niemieckiej racji - mówi Kownacki na łamach "GW". Dziennik wyjaśnia, że prezydent wprost weta nie zapowiada. Niedawno jednak przyjął działaczy ZNP, którzy protestują przeciw decentralizacyjnym zapisom w ustawie i planuje "oświatowy okrągły stół".

- Prezydent nie czyha na każdą ustawę, weto to ostateczność - zastrzega Kownacki.
beera30-08-2008 09:09:59   [#3809]

właśnie miałam to wkleić:), bo jeszcze i to:

Doprowadzi to do nadmiernej swobody?

Jak wyjaśnia wiceszef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki, może to doprowadzić do nadmiernej swobody programowej w regionach. - Można sobie wyobrazić, że w jakimś regionie treści historyczne byłyby przekazywane nie z punktu widzenia polskiej, lecz np. niemieckiej racji - mówi Kownacki dla "Gazety Wyborczej".

"Weto to ostateczność"

Dziennik wyjaśnia, że prezydent wprost weta nie zapowiada. Niedawno jednak przyjął działaczy ZNP, którzy protestują przeciw decentralizacyjnym zapisom w ustawie i planuje "oświatowy okrągły stół". - Prezydent nie czyha na każdą ustawę, weto to ostateczność - mówi Kownacki. - Ale można wetować tylko całą ustawę, a nie jeden artykuł, który prezydent uzna za szkodliwy. I wtedy mogą przepaść nawet pożyteczne rozwiązania.

Ciekawa jestem jak się z tego wybrnie

malmar1530-08-2008 09:13:58   [#3810]
ja też :))

pozdrawiam
Marek Pleśniar30-08-2008 09:14:37   [#3811]

zachodzę w głowę jak to możliwe ze oni wysłali człowieka na Księzyc:-)

http://blog.wired.com/wiredscience/2008/08/mccains-vp-want.html

McCain's VP Wants Creationism Taught in School

""We'd have a creationist as President. But that's not new -- we've already got one." ":-))))

beera30-08-2008 09:20:58   [#3812]

OŚWIATOWY PRZEGLĄD PRASY

proszę, żebys się wymoderował stąd ;)

AsiaJ30-08-2008 09:46:14   [#3813]
ale w tytule przecież napisano....in school ;-)
jatoja30-08-2008 10:02:47   [#3814]
no coment
Marek Pleśniar30-08-2008 11:21:57   [#3815]

to jest oświatowe

z prasy:-)

grażka30-08-2008 12:35:26   [#3816]

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,5643488,Lowy_na_przedszkolanki_rozpoczete.html

my znalazłyśmy z trudem trzy dni temu :)

malmar1530-08-2008 15:52:08   [#3817]
Ostrzeżenie dla rodziców!

Szczecińscy policjanci biją na alarm. Nieletni znaleźli nowy sposób na odurzanie się. Coraz częściej wykorzystują do tego legalnie i powszechnie dostępne środki. Wystarczy nawet zapalniczka.

Jak mówią policyjni specjaliści, taka zabawa może zakończyć się tragicznie. Rodzice powinni już nie tylko sprawdzać, czy ich pociechy nie mają przypadkiem woreczków z białym proszkiem czy suszem roślinnym. Zainteresowanie powinny wzbudzić także niegroźne z pozoru zapalniczki.

Coraz częściej młodzi ludzie eksperymentują łącząc substancje, które są ogólnie dostępne. Są to często chemikalia i gaz do zapalniczek. Zażywanie czegoś takiego może się zakończyć nawet zgonem - mówi Andrzej Szrajber ze szczecińskiej policji.

Funkcjonariusze obserwują też inne niebezpieczne zjawisko. Młodzi ludzie stosują rozpuszczalniki, ale nie wdychają ich, tylko przykładają sobie nasączone szmatki do skóry i wchłaniają przez skórę. Nie ma wtedy przykrego zapachu z ust, a efekt odurzenia jest - zaznacza policjant.

O tych niebezpiecznych praktykach na początku września dowiedzą się nauczyciele.

Źródło informacji: RMF
AnJa30-08-2008 16:10:14   [#3818]
no, nowośc faktycznie

jakoś około 1980 kilku znanych mi głupków wąchało gaz i przykładało do przedramienia szmaty z czymś mocno aromatycznym

jest tylko jeden detal przy okazji - te środki stosują dzieci, które nie maja pieniędzy, często bardzo z rodzin patologicznych- a ich rodzice niekoniecznie zajmują sie takimi drobiazgani jak to, czym oszałamia sie ich dziecko

ci, co mają pieniadze - kupują dopalacze, maryche , amfę albo ich odpowiedniki- i to ich rodzice dowiedzą sie, zeby szmatek i zapalniczek szukać

oczywiście nie znajdą, suszu zresztą też- i sie uspokoją
malmar1531-08-2008 13:14:09   [#3819]
Jutro zacznie się nowy rok szkolny

Jutro rozpoczyna się nowy rok szkolny. Będzie to ostatni rok przed planowaną przez rząd reformą oświaty.

Ten rok szkolny będzie, jak planuje rząd, ostatnim, w którym do pierwszych klas podstawówek obowiązkowo pójdą tylko siedmiolatki. Od września 2009 r. ma się rozpocząć stopniowe posyłanie do szkół dzieci sześcioletnich.

W tym roku pięciolatki mają przejść testy sprawdzające, które z nich nadają się do pójścia do szkoły już w przyszłym roku.

W przyszłym roku ma się też zacząć zmiana podstaw programowych ze wszystkich przedmiotów. Opracowano nowe podstawy, które, jak zapewnia MEN, zawierają mniej treści encyklopedyczych i są unowocześnione.

Np. lista lektur do omówienia obowiązkowo na lekcjach języka polskiego zostanie skrócona. Od września 2009 r. nauczyciel będzie mógł swobodniej decydować, które konkretnie utwory omówić. W programie znajdzie się też fantastyka i powieści detektywistyczne. Lektur przerobionych w gimnazjum nie trzeba będzie powtarzać w szkole ponadgimnazjalnej.

Na idei ciągłości programu opiera się zresztą propozycja podstaw programowych ze wszystkich przedmiotów. Raz omówiony w gimnazjum materiał nie będzie powtarzany na wyższym poziomie edukacji.

Zmiany nie ominą też podstawy programowej z wychowania fizycznego. MEN planuje, że od września 2009 r. uczniowie będą mieli część zajęć wspólnych - takich samych dla każdego, a resztę szkoła musi zorganizować w zależności od upodobań poszczególnych uczniów, dając im do wyboru nie tylko tradycyjne sporty zespołowe, ale też np. taniec lub turystykę. Wszystko po to, aby zachęcić uczniów do aktywności fizycznej.

Centralna inauguracja roku szkolnego z udziałem premiera odbędzie się w poniedziałek w Szkole Podstawowej w Przodkowie (województwo pomorskie, powiat kartuski). Premier otworzy tam m.in. boisko szkolne, zbudowane w ramach programu "Moje boisko- Orlik 2012".

INTERIA.PL/PAP
cynamonowa31-08-2008 23:01:32   [#3820]

Rodzice zapłacą za wagary

W nowym roku szkolnym za częste wagary swoich dzieci zapłacą rodzice. Mandat może wynieść od 100 do 10 tys. zł!



Oprócz coraz powszechniejszego w szkołach monitoringu i wynajętej ochrony pilnującej porządku na korytarzach i boiskach, w tym roku dochodzi kolejny sposób na ujarzmienie buntowniczej natury młodych – mandaty dla rodziców, których pociechy wagarują.

Choć już od kilku lat polskie prawo w ustawie o systemie oświaty umożliwia nakładanie na rodziców kary pieniężnej za "niespełnianie obowiązku szkolnego" przez ich dzieci, w tym roku przepis ten doprecyzowano tak, by znacznie zwiększyć jego skuteczność.

Znowelizowany przepis daje szkołom miesiąc na działanie w przypadku krnąbrnych uczniów. W praktyce więc, jeśli uczeń opuścił w ciągu miesiąca 50 proc. zajęć, czyli mniej więcej 60 godzin lekcyjnych, dyrektor musi zareagować. - Najpierw dyrektor szkoły wysyła rodzicom pismo, że jego dziecko nie wypełnia obowiązku szkolnego, jakim jest min. uczęszczanie na zajęcia - wyjaśnia Adam Krawiec, naczelnik wydziału oświaty Urzędu Miasta w Sopocie.

Jeśli to nie pomoże, do drzwi rodziców zapuka pedagog lub wychowawca, który zbada sytuację, i jeśli stwierdzi, że np. dziecko nie ma w domu zapewnionej należytej opieki, przedstawi sprawę gminie.

- Gmina może wydać decyzję o niespełnianiu obowiązku szkolnego przez ucznia. Zanim jednak sięgnie się po ostateczny środek, jakim jest kara pieniężna, wyśle pismo do rodziców, w którym nakaże im spełnienie tego obowiązku. Jeśli i to nie poskutkuje – wymierzy karę finansową - wylicza naczelnik.

Chyba przestanie się "opłacać" wagarowanie, skoro mandat nie należy do najtańszych. Kwota na jaką może zostać wystawiony to od 100 zł do aż....10 tys. zł.

- W Sopocie nie spotkałem się jeszcze z finansowym karaniem za wagary - przyznaje jednak Adam Krawiec. Doświadczenie w tym zakresie ma natomiast Mariola Paluch, dyrektor Gimnazjum nr 10 w Gdańsku. - W ubiegłym roku, kiedy przepis jeszcze nie był tak sprecyzowany, w dwóch przypadkach sięgnęliśmy po karę finansową - przyznaje pani dyrektor.

Mariola Paluch nie jest jednak zwolenniczką takiej formy karania za wagary. - Uważam, że w przypadku rodziców, na których nie działają żadne pisma czy zawiadomienia ze szkoły, a którym przysługuje zasiłek na dzieci, efektywniej byłoby zawiadamiać o wagarach MOPS - tłumaczy.

W takim wypadku MOPS mógłby zawiesić wypłacanie zasiłku dopóki dziecko nie zacznie chodzić na zajęcia.

Jakie jeszcze nowości przygotował na nadchodzący rok szkolny ustawodawca?

Przede wszystkim zniesiono obowiązek noszenia mundurków. Teraz to od rodziców będzie zależeć, czy w danej szkole dzieci będą chodzić w jednolitych uniformach czy nie. - W końcu to rodzice będą płacić za mundurki, więc niech sami decydują - przyznaje Adam Krawiec.

Kolejną nowością jest wprowadzenie języka obcego na testach kończących gimnazjum. W tej chwili dzieci z ostatnich klas muszą zdawać tylko przedmiot humanistyczny i matematyczno-przyrodniczy.

Ze wszystkich nowości, najwięcej kontrowersji budzi "badanie dojrzałości" pięciolatków, które w przyszłym roku miałby by zacząć szkołę. Dzieci urodzone w 2003 r. mają zostać poddane badaniom, które ocenią czy są już gotowe do rozpoczęcia nauki w szkole. - Taki pomysł pozwoli odciążyć rodziców - mówi Adam Krawiec. - Jeśli rzeczywiście ta koncepcja zostanie wcielona w życie, liczę na dużą pomoc ze strony państwa, bo wymagać to będzie wyedukowania nauczycieli i pracowników przedszkoli - przyznaje Adam Krawiec.
 
* nam często trudno 20zł....trudno wyegzekwować.....
grażka01-09-2008 06:10:52   [#3821]

Trzeba nauczyć przedszkolanki i/lub pracowników poradni zrobienia badania 5-latków? Nie wierzę własnym oczom :)

Arkusz mi dajcie i nic mi po waszym szkoleniu.

malmar1501-09-2008 14:45:19   [#3822]
Napisy w telewizji zamiast lektora?

Ministerstwa Edukacji, Kultury i Szkolnictwa Wyższego uważają, że w polskiej telewizji jak najszybciej powinny zostać wprowadzone napisy zamiast lektorów. Anglojęzyczne filmy i programy emitowane w telewizji z polskimi napisami przyczyniłyby się do poprawienia znajomości języka angielskiego w Polsce- przekonywały na niedawnej debacie w siedzibie "Dziennika".

Zaledwie co trzeci Polak deklaruje znajomość języka angielskiego. To jeden z najgorszych wyników w Unii Europejskiej. Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Barbara Kudrycka przekonywała, że najwyższy wskaźnik anglojęzyczności jest tam, gdzie w telewizji filmy emitowane są w oryginalnej wersji językowej.

Zdaniem Barbary Kudryckiej oraz Katarzyny Hall- minister edukacji- napisy powinny zostać wprowadzone przede wszystkim w telewizji publicznej, ze względu na misyjny charakter TVP. Oglądanie filmów w wersji oryginalnej mogłyby wspomóc tradycyjne metody nauczania języka angielskiego- tłumaczyła Hall.

Telewizyjna Dwójka już jesienią tego roku wprowadzi pierwsze w historii telewizji publicznej pasmo anglojęzycznych programów z napismi. Pierwszy blok filmów po angielsku ma wystartować w drugiej połowie września. Kilkudziesięciominutowe pasmo anglojęzycznych filmów dla dzieci i młodzieży, programów przyrodniczych, bajek Disneya i innych bez tłumaczenia lektora będzie nadawane najprawdopodobniej w soboty po południu.

Akcję wprowadzenia napisów w telewizji wspiera również reżyser Krzysztof Zanussi, który przekonuje, że filmy oglądane w oryginalnych wersjach to szansa rozwoju cywilizacyjnego dla Polaków.

Według badań TNS OBOP przeprowadzonych na zlecenie "Dziennika", wprowadzenie napisów popiera blisko jedna osób poniżej 29 roku życia. W całym społeczeństwie poparcie dla napisów wynosi 19 proc.

Źródło: onet.pl
malmar1501-09-2008 14:55:38   [#3823]
Egzamin z zebry obowiązkowy

Placówki oświatowe coraz częściej poszukują opiekunów dzieci przy przejściu przez jezdnię. Mogą oni liczyć na pracę przede wszystkim w tych szkołach, które usytuowane są w pobliżu dróg o dużym natężeniu ruchu.

Szkoły wysyłają oferty zatrudnienia przede wszystkim do urzędów pracy. Jak wskazuje Katarzyna Ostrowska z Urzędu Pracy m.st. Warszawy, w przypadku gdy pracodawca, a więc szkoła, zagwarantuje zatrudnienie osoby bezrobotnej, która będzie nadzorować bezpieczne przejście dzieci przez jezdnię w wyznaczonym miejscu, wówczas urząd pracy sfinansuje przeszkolenie takiej osoby.

Kandydat ubiegający się o to stanowisko musi bowiem odbyć szkolenie w zakresie kierowania ruchem drogowym. Jest ono organizowane odpłatnie przez wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego. Program szkolenia określa rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji z 18 lipca 2008 r. w sprawie kierowania ruchem drogowym (Dz.U. nr 132, poz. 839).

- U nas taki kurs trwa 18 godzin i kończy się egzaminem w formie testu. Za udział w szkoleniu trzeba zapłacić 300 zł - wyjaśnia Roman Bańczyk, dyrektor wojewódzkiego ruchu drogowego w Katowicach.

Pomimo tego, że niektóre szkoły są usytuowane w pobliżu dróg szybkiego ruchu, nie wszyscy dyrektorzy ze względu na brak pieniędzy, mogą zatrudnić osobę dbającą o bezpieczeństwo ucznia.

- Nasza placówka korzysta z pomocy straży miejskiej, która pilnuje bezpieczeństwa dzieci, szczególnie w godzinach porannych, kiedy uczniowie idą do szkoły - mówi Zofia Jakubowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 76 w Falenicach.

W jej przekonaniu jednak dobrze jest, gdy o bezpieczeństwo dzieci dbają specjalnie w tym celu zatrudnione osoby. Podobnego zdania jest Joanna Teterek, wicedyrektor SP nr 109 w Warszawie. Jej placówka również wystąpiła do urzędu pracy o pomoc w znalezieniu opiekuna dzieci.

- Taka osoba jest bardzo potrzebna, bo szkoła znajduje się na obrzeżach miasta, gdzie jest duży ruch i nie ma sygnalizacji świetlnej. Szukamy osoby, która nie tylko posiada uprawnienia do takiej pracy, ale także jest spostrzegawcza i sprawna fizycznie.

Jolanta Lipszyc, dyrektor Biura Edukacji Urzędu Miasta Stołecznego Warszawa, wskazuje, że zatrudnienie przez placówki oświatowe opiekunów finansowane jest z budżetu miasta.

1,2 tys. zł wynagrodzenia otrzyma opiekun dzieci przy przejściu przez jezdnię

Autor: Artur Radwan

Źródło: GP
malmar1501-09-2008 18:36:50   [#3824]

Wojna o emerytury. Polacy po stronie nauczycieli

http://www.money.pl/emerytury/wiadomosci/artykul/141,0,364685.html?p=md

grażka02-09-2008 18:24:46   [#3825]

http://www.dziennik.pl/opinie/article230754/.html

Plany ministerstwa edukacji

Szkoła ma być przyjazna dla najmłodszych

Marek Pleśniar02-09-2008 19:24:15   [#3826]
nader odkrywcze jak na szkołę:-)
grażka03-09-2008 20:45:21   [#3827]

http://www.dziennik.krakow.pl/public/?2008/09.03/Kraj/01/01.html

Pierwszaki, które od września obowiązkowo uczą się w szkole języka obcego, nie mają co liczyć na naukę w komfortowych warunkach. Ministerstwo Edukacji postanowiło, że klasy nie będą dzielone na grupy. Nauczyciele nie mają wątpliwości - nauka języka obcego w takim tłoku nie ma sensu.

Karolina03-09-2008 20:57:02   [#3828]
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,5654534,W_szkole_mozna_niezle_zarobic_na_owocach.html
Marek Pleśniar04-09-2008 14:07:18   [#3829]

Francja: Szkolny tydzień będzie trwał cztery dni

jas, Gazeta.pl 2008-09-04, ostatnia aktualizacja 30 minut temu

Cztery dni szkoły w tygodniu? Tak właśnie od drugiego września wygląda szkolny tydzień we Francji - informuje "Dziennik".

Oprócz francji taki system obowiązuje w Luksemburgu i niektórych gminach niemieckich. Zmiany, które weszły w życie jeszcze na początku swojej kadencji zaproponował prezydent Francji NIcolas Sarkozy. Obecnie uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów będą się uczyć w poniedziałki, wtorki, czwartki i piątki. Wolne są weekendy i zwyczajowo już środy. reforma nie objęła liceów, w których nadal będą obowiązywać sobotnie lekcje.

Ze zmian cieszą się uczniowie i rodzice, którzy mówią, że wreszcie będą mieli więcej czasu dla swych pociech. Reformę chwali również specjalista od edukacji z Uniwersytetu w Nottingham Peter Gates. - Według mnie to świetne posunięcie, dzięki temu dzieci mają więcej czasu na aktywność fizyczną i będą zdrowsze, przesiadywanie godzinami w szkolnych ławach nie jest wcale takie korzystne dla ich rozwoju - mówi

Część specjalistów ma jednak odmienne zdanie. - Dziecko nie powinno uczyć się w dwóch blokach czasowych przedzielonych pojedynczym dniem wolnym. Dla ich dobra lepiej byłoby, gdyby ich tydzień nie był zaburzony. Dzieci lepiej przyswajają wiedzę, ucząc się w regularnym rytmie - mówił Francois Testu, autor książki "Rytm życia i rytm nauki. - Oczywiście rodzice są wniebowzięci, ale to dlatego, że nie są świadomi konsekwencji - dodaje.

Pierwszt plan reformy przedstawiony przez ministerstwo edukacji zakładał likwidację zajęć w sobotę ale uczynienie ze środy normalnego dnia szkolnego. Sprzeciwiły się temu jednak samorządy twierdząc, że nie stać ich na zapewnienie dodatkowych autobusów szkolnych i posiłków

Dorotka N04-09-2008 14:10:03   [#3830]
Marek ... matko jedyna nie wklejaj takich tekstów, bo jeszcze przyjdzie komuś do głowy dzielić tydzień i u nas, a jak znam życie, każde województwo będzie chciało inny dzień ;-)
AnJa04-09-2008 14:10:48   [#3831]
i bałdzo dobrze- samorządność mamy
Dorotka N04-09-2008 14:12:42   [#3832]
bokiem mi wychodzi ta samorządność ostatnio
AnJa04-09-2008 14:16:56   [#3833]
no, wiesz?

i to pisze dyrektorka z najbardziej usamorządowionej gminy w Polsce?
Dorotka N04-09-2008 14:20:41   [#3834]

łagodnie Ci napiszę odczep się ;-)

całe wakacje sie denerwowałam samorządnością gminy

Marek Pleśniar04-09-2008 14:21:54   [#3835]

"dzieci mają więcej czasu na aktywność fizyczną i będą zdrowsze, przesiadywanie godzinami w szkolnych ławach nie jest wcale takie korzystne dla ich rozwoju "

a men tu reformy wymysla

a wystarczy dzieci wypuścić ze szkoły i spokój, zdrowie, rozwój

AnJa04-09-2008 14:24:23   [#3836]
aha

prawda boli;-)
Dorotka N04-09-2008 14:25:30   [#3837]
to może zaproponujmy wypuszczenie ze szkoły - zz na pewno się zgodzą :-)
grażka04-09-2008 14:52:27   [#3838]

We francuskich przedszkolach - są tzw. rekreacje - czyli codziennie pobyt na świeżym powietrzu. Jak w "Mikołajkach" :)

Bardzo mi się to podoba.

grażka04-09-2008 15:26:13   [#3839]
http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,5658652,.html
Adaa04-09-2008 15:37:12   [#3840]

grażko kochana

wklej chociaz fragmencik artykułu, którego wklejany link dotyczy

 

 

grażka04-09-2008 16:17:47   [#3841]
sorry - spieszyłam się :* to oczywiście o przedszkolach :) - czyli tempie powstawania nowych - rok czekania na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego.
Adaa04-09-2008 16:19:35   [#3842]

a obiecujesz, że bedziesz robic tak zawsze?

;-)

grażka04-09-2008 18:59:22   [#3843]

TAK! :D

Jak nie zapomnę...

beera04-09-2008 19:03:29   [#3844]

jak fajnie, ze to załatwilaś z grażką

:)))))))

grażka04-09-2008 19:15:25   [#3845]
hm, większej liczbie osób podpadłam? ;)
grażka04-09-2008 19:32:33   [#3846]

no to aktualka - na TVN24 o przemocy w oświacie - teraz leci :)

występują posłanka Piekarska i były minister Orzechowski


post został zmieniony: 04-09-2008 19:33:31
beera04-09-2008 19:35:31   [#3847]

nie mogę oglądac i przełączyłam

giertych i orzechowski, kurnia, spece od wychowania.

i raport NIK - czy ktos zna metodologię tych badań?

===

co do linków - NO

:))

grażka04-09-2008 19:39:02   [#3848]

Też sobie po chwili darowałam, odnotowuje dla porzadku :)

===

:D

 

Marek Pleśniar04-09-2008 20:25:10   [#3849]

zabawne:-)

też nie mogłem oglądać i wyłaczyłem

i tu uwaga o odpowiedzialności dziennikarza

czemu oni na taką niby profesjonalną stację zapraszają takich ludzi

to że do oświaty, z powodów politycznych wpuszczono szkodliwych dyletantów o bardzo watpliwej opinii nie może oznaczać że po ich szcześliwym przepedzeniu ciągle się wyciąga z komórki i odkurzonych pokazuje

przeciez oni im robią darmowy PR?

 

Marek Pleśniar04-09-2008 21:35:43   [#3850]

znowu nie moge ogladać

teraz znów ten człek, Wielki Wychowawca Młodziezy, który żerował na smierci biednej dziewczyny dla kariery politycznej

czemu oni sprowadzają te upiory?

nie mamy prawdziwych ministrów, profesorów, ludzi którzy coś wiedzą?

 

chyba znielubię ten tefałen, podpadł mi:-)

strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 76 ][ 77 ][ 78 ] - - [ 242 ][ 243 ]