rezerwacja jest na moje nazwisko

na prawo od wejścia schodami w dół

:)

ha:)

zlecieliśmy się w liczbie 11 (tylko nie wiem, czy siebie policzyłam)

było... no tak jak na zlotach:)

radośnie i gwarnie

resztę napiszą pozostali:)

jeja:)

ale szef kategoryczny jest

ciekawe, co na to Ela?

;)

Ja się tych zdjęć obawiam, może lepiej tylko relacja słowna i też mocno ocenzurowana;)

Mini-złotowiczom bardzo dziękuję za wspólne popołudnie. Było mi z Wami miło:) 

Baziu, za późno:)

Wasze zdjęcie już jest na NK.

Ela jest szybka jak nie wiem co:)))

Było super! Iza dzięki za zorganizowanie spotkania. 

Elu obiecuję przesłać przepisy.

Pozdrawiam Wszystkich cieplutko.

Witaj Aniu, miło Cię widzieć zawsze i wszędzie, także na forum. Na przepisy czekam też i ja.

A Ejrut rzeczywiście - jak błyskawica!

Brawo tusia2.... teraz czekamy na przepisy :)

My dopiero dojechaliśmy do domku. Trochę nas korek we Wsoli przetrzymał, niestety był tam śmiertelny wypadek.

Pozdrawiamy serdecznie wszystkich zlotowiczów (mini-zlotowiczów).

nie zasnęło się

nie mam kurka czasu

dajcie może do galerii googli i podlinkujcie tu po prostu?

Pozdrawiam wszystkich zlatujących się :)

pozdrawiam z niedaleka niby, ale i z niebliska:)

jakoś tak mi się wydaje, że znam wielu spośród zlotowiczów!

Jutro zmobilizuję tusię:))))

do wpisania tu się:) z przepisami

Ładne i fajne:)

i, konstruktywnie, ustalaliśmy nasz udział w okkko

choć głównie skupiliśmy się na zajęciach pozalekcyjnych

:)))

Ela, wołaj, wołaj:)

może usłyszy

niestety mnie się nie udało (zapomniałam) przypomnieć o obietnicy

może jutro...

A może lepiej gdyby Tusia coś upiekła lub ugotowała (zapomniałam jakie to mają być przepisy) i przywiozła do Krakowa. Wszyscy sprawdzą czy dobre:)

Na wyjazd do Krakowa zachęcam Cię nadal, kartki nie zgubiłam, czeka w gotowości.

Do Krakowa przywiozę przepisy:)

bo się nikomu nie chce wklepać tego tu

:)

Elu, ale tusia to nie małgosia.

choć pozdrowienia na pewno ją ucieszą:)

Oskkowicze okołoradomscy:)

Budzimy się ze snu jesiennego i szykujemy na zlot mini, co tradycją stać się może:)

więc...

proponuję spotkanie w Radomiu w pierwszy dzień po świętach, czyli 27 grudnia we wtorek

i co wy na to?

Małgosia w ubiegłym roku napisała tak:

Natenczas Radom podjął zlocikowy wątek

spora grupkę skrzykując sobie na początek.

A Kraków się ucieszył z nowego zlocika:

kolejna biała plama  z mapy Polski znika!

to ja sobie pozwolę na malutki dopisek, chociaż do Małgosi mi daleko:

Co prawda nie dorówna Radom Krakowowi

Ni pod względem programu, ni to liczbą gości.

Śmiało jednakże próbę podejmuje:

Kto się chce zlatywać - niechaj się zlatuje!

ale fajnie, że przypomniałaś poezję taką minizlotową, kamono:)

a ty będziesz lecieć z nami? 

dobry czarowniczy zlot nie jest zły:)

miotły to przeżytek

 no chyba, że takie harrypotterowe

zapraszamy, renka:)

przyleć 

:)

ale fajowo się zbieramy

patyk też się może tu odezwie

i będzie, bo tak mi zameldował 

a tusia powiedziała, że będzie 

i wtedy ejrut może ją udusić za te przepisy, które od roku "idą" do nas

:) 

ha

:) 

bo mieszkacie za daleko;-)