Istotnie, Karolino, Gabo, ten pierwszy rzut nie wnosił żadnych dodatkowych gratyfikacji, a jednak imperatyw działań był.. I dziś, pomimo pewnych spraw, które był czas, że poruszały i mną mocno, tkwi we mnie nadal potrzeba działań, teraz w innej postaci, ale z kolejnymi celami, które jako nauczyciel sobie wciąż wyznaczam.
Czasem czytam między wierszami, z przykrością, podziały na jakieś "my" i "wy". My i Wy to pewna całość. Tak jak Ken Wilber "opiera się na koncepcji holonów, które są całością same w sobie i jednocześnie częścią innych holonów". Także ja, ty i on tworzymy łącznie większą i liczniejszą grupę zawodową, która jest częścią mniejszych grup, np. prężna grupa zrzeszonych osób w OSKKO, dyskutanci tegoż forum, grupa związana ze związkami zawodowymi, dyrektorzy, nauczyciele, oświatowi emeryci i szereg dalszych nierozerwalnie związanych z oświatą. O te grupy zazębiają się dalej rodzice naszych uczniów, sami uczniowie - najważniejsi dla nas, bo szkoła wszak dla ich dobra.. W końcu i rząd, i minister, prezydent.. Globalnie można ciągnąć to i dalej.. Wszak za wytyczonymi granicami państw wokół nas, podobne grupy nam... Ot, pewna całość..
I jest jednocześnie w każdym z nas indywidualność i inność. Każdy z nas pociąga za sobą jakąś cząstkę zmian w edukacji, każdy jest odpowiedzialny za swój wycinek pracy, pracy różnej.. Marku, piszesz, że widziałeś położoną ewidentnie lekcję... Rozumiem, że utkwiła Ci w pamięci do dziś i jeszcze dziś jak żywa... Kiedy to było? Dwa dni temu? Tydzień temu? Rok, dwa lata temu? ... Uczymy się na błędach na pewno, ale może czas przyglądać się baczniej temu co dobrze wychodzi i z tego ciągnąć dalsze wzorce, by później nie było potrzeby dyskutowania o konsumpcjoniźmie, tumiwisiźmie, ubabraniu, genach, peerelu, oblepieniu, wypaleniu, mędzeniu, upadku i itp..
"Proponujemy na powstałej dzięki systemowi awansu zawodowego bazie, uznawać za wartościowe dla szkoły rzeczywiste nauczycielskie kompetencje: gotowość zaspakajania potrzeb szkoły, celowe doskonalenie umiejętności, podejmowanie nowych zadań; niezależnie od posiadanego statusu i niezależnie od realizowanego - bądź nie, planu rozwoju zawodowego. Jednorazowe ustalenie statusu nauczyciela i od niego uzależnienie gratyfikacji finansowych wydaje nam się poważnym błędem, z którego należy- zdaniem Stowarzyszonych zrezygnować na rzecz motywowania finansowego nauczycieli pracujących po prostu dobrze.
Korzystając z mocnych stron awansu zawodowego postulujemy wykorzystać potencjał nauczycielski i wprowadzić w polskiej szkole prawdziwie motywujący, pionowy awans zawodowy wynikający z zarządzania wewnątrzszkolnego."
Są działania, są chęci, jest ów potencjał.. Być może to czas już na kolejne szczegółowe działania...
ps. Wkurza mnie to ciągłe utyskiwanie jeden na drugiego już..;) Pozdrawiam:) post został zmieniony: 19-10-2009 21:43:42 |