ok, dziękuję - było tego tyle, że nie wszystkie przejrzałam, patrzyłam tylko, że zazwyczaj neostrada, neostrada...

:)

wiem, że zawsze można na was liczyć. Nie mogę otwierać stron. Mam następujący komunikat:

ERROR

The requested URL could not be retrieved

While trying to retrieve the URL

The following error was encountered:

• Connection to 62.149.27.204 Failed

The system returned: (110) Connection timed out

The remote host or network may be down. Please try the request again.

Your cache administrator is webmaster.

stona bardzo długo się ładuje, po czym w efekcie pojawia się nastepujący komunikat.

Czy mogę jakoś to naprawić?

 Czy to wina mojego komputera, przeglądarki?

ale to pojawia sie na wielu stronach

Twój program antywirusowy moze Ci platac takie figle.

A moze ktos Ci właczył ochrone rodzicielska?

;-)

to nie jest strona o jakiej myslisz

ostatnio mialem to kiedy chcialem sie do Banku zalogowac

nie myslę tak:-)

masz ustawione jakies proxy - bo to najczestrza przyczyna

korzystasz z sieci?...moze osiedlowej?...a moze ktos Ci wprowadził do przegladarki jakies proxy?

korzystam z internetu radiowego i routera. Jak mogę sprawdzić proxy?

narzedzia -opcje internetowe-polaczenia-ustawienia sieci Lan

i tam zobaczysz

nie wiem co tam masz:-)

nie powinno byc nic ( w temacie proxy)

zostaw puste pola i zobacz jak sie otwiera (jesli oczywiscie masz tam wpisane proxy)

boje sie bys czegos nie pochrzanił..ale

jak masz router radiowy to mechanicy na pewno Ci poustawiali recznie wszystkie ustawienia, jesli chcesz z nich korzystac nie powinienes mieć ustawień automatycznych (odhaczonych)

ale trudno tak cos radzic na odległośc

wybór nalezy do Ciebie:-)

router ustawialem sam:)

możliwe sprawdze jeszcze raz i sprobuje poustawiac od początku

to daj znać gdy Ci sie uda:-)

a własciwie bedzie wiadomo czy sie udało, gdy np. za tydzień sie dopiero pojawisz:-))

Napisałaś Grażko:

było tego tyle, że nie wszystkie przejrzałam, patrzyłam tylko, że zazwyczaj neostrada, neostrada...

Woron ma rację. To może być jakaś "stara" baza. Z neostradą jest tak (albo przynajmniej było), że dostawałaś ich adres automatycznie, przy podpisywaniu umowy. Ja nawet nie zwróciłam na początku na to uwagi. Mój adres neostradowy (dopóki z niej korzystałam) był zupełnie martwy. Wszędzie podawałam inny (bardziej identyfikujący, bo neostrada dała mi jakiś typu "przedszkole967564" :-) U nas kuratorium i dzielnicowy wydział oświaty pilnuje, żeby mieć w bazie danych aktualny, funkcjonujący adres placówki.

Nie wiem, co to znaczy nie ujawnia masowo.

Na stronach internetowych urzędów oświatowych/gminnych są bazy adresowe placówek. Coraz częściej z rubryką "adres internetowy" lub "adres strony internetowej". Placówki (publiczne i niepubliczne) bardzo często same podają na swoich stronach "kontakt" internetowy. Ostatnio, w czasie narady kuratoryjnej, oficjalnie zapytano nas (niepubliczne) czy mamy coś przeciwko ujawnianiu adresów mailowych placówek. Nie miałyśmy. Bo dlaczego miałybyśmy mieć? ;-)

Myślę, że chodzi raczej o zasadę, że jeśli już jakiś adres oficjalnie podajemy, to dobrze byłoby zaglądać do skrzynki.

no to przecież jasne że zaglądać:-)

---

adres strony internetowej to nie to samo co adres emailowy

emaili się w dużych zbiorach nie ujawnia by uniknac chociazby reklam, spamu wszelkiego i ataków wirusowych

adresy stron wręcz przeciwnie - do dobrego zwyczaju nalezy podanie gdzie się da - po to przecież są

--

na nasz wniosek ze strony MEN z bazy SIO zniknęły emaile do szkół

są tylko adresy stron internetowych bodajże

No, mniej tych zwrotów już, ale ciągle przychodzą... Korzystałam z bazy, gdzie trzeba samemu zarejestrować placówkę, jak były strony to szukałam adresu.

Tego o neostradzie nie widziałam, kojarzyłam tylko z jakąś zniżką na internet dla szkół, ale sprzed kilku lat - to pewnie stamtąd jeszcze te adresy. A jak ktoś nie pamięta, w jakiej bazie placówkę umieścił to i nie aktualizuje :)

a przy okazji:

http://www.rp.pl/artykul/2,289645_Marka_Neostrada_zniknie_z_polskiego_rynku.html

adres strony internetowej to nie to samo co adres emailowy

Marku... :-)

emaili się w dużych zbiorach nie ujawnia

W dużych pewnie nie. Ale też z różnych względów i za zgodą placówki tak bardzo się ich znowu nie utajnia. Tu strona urzędu jednej z dzielnic warszawskich. Kliknij w nazwę dowolnego przedszkola a... znajdziesz adres mailowy. W innych dzielnicach jest podobnie.

http://www.bialoleka.waw.pl/page/index.php?str=135

Myślę, że z tym ujawnianiem adresów to nie jest taki wielki problem. Korzystam/ujawniam w kontakcie z urzędami, rodzicami przedszkolaków, instytucjami współpracujacymi swój adres mailowy od wielu lat (podaję go nawet do publicznej wiadomości w, prowadzonych od wielu lat przez gazety warszawskie, okazjonalnych spisach przedszkoli, które prezentują ofertę placówek). Nie mam żadnego problemu ze spamem i reklamami.

Piszę z IE, udało się :-))))

Dziekuję za zajęcie się moim problemem. Odinstalowałam tą "8" i mam znowu "7" ale opcje internetowe nadal w IE mi nie działają. Pobawie sie później bo juz nie mam teraz czasu.

Mówisz? Wielu mnie na to namawia.  A nie mogą być obie i żyć w symbiozie?

Mam teraz IE i Mozille, zobaczymy. A w IE na forum lepiej bo i kolorek można i kursywę i edytować a w mozilli nie.

----------------

Właśnie dopisałam literkę bo mi się połknęła

Dyrlo możesz mieć dwie i to nie powinno w niczym przeszkadzać.

Ja mam i korzysam z obydwu, skoro u Ciebie są jakieś problemy to napewno nie z tego powodu, że masz dwie przeglądarki.

Ja właściwie mam 3 , bo jeszcze mam Operę i nic się nie dzieje.

Dziękuję :-)

Zostawiam obie (na razie).

Zdarzyło mi się takie coś:

Otworzyłam dużo plików worda, w tym jeden z maila - zawsze te pliki zapisuję i potem na nich pracuję.

Tym razem z jakiegoś powodu (chyba ze względu na różnice pomiędzy lekarzem, a nauczycielem) zapomniałam "zapisać jako".

Bardzo długo na nim pracowałm i zrobiłam kawał roboty.

Kliknęłam "zapisz" będąc przekonana, że plik jest na pulpicie.

Ale nie był :)

Czy w tej sytuacji są jakiekolwiek szanse, że to znaleźć?

(próbowałam metodą otwarcie jeszcze raz, wykonania "zapisz jako" i obserwacji gdzie to chciałoby się zapisać - żeby znaleźc ewentualny folder, ale guzik, nie udało się)

Mąż informatyk podpowiada:

Spróbuj przez "Start" => wyszukaj, być może że plik się odnajdzie.

Ja ostatnio miałam podobną sytuację. Weszłam do Outlooka, otworzyłam sobie plik, pisałam na nim (nie zapisując go wcześniej na pulpicie), później zrobiłam tylko "zapisz" i zamknęłam... Znalazł się jak ponownie weszłam do Outlooka i otworzyłam ten plik i wtedy zrobiłam "zapisz jako" i znalazł się (był zapisany gdzieś w pamięci kompka).

No i weź sama, asiu, powiedz, no weź i powiedz, jak Cię nie kochać?!

/to serio było, chociaż wiem, że różnie się mnie czyta/