to co zostało na ten rok?

pigwówka :-))))

bogna

 :-)))))

i się jakoś rozkręci, prawda?

AnJa

 już Ty się nie martw o zagospodarowanie przerw... jak tylko bedziesz na widoku, to Cię od razu szefostwo zagospodaruje

hm...

JA CZYTAM FORUM

siwinie

;))

Stoję po stronie Asi i jadowitość zołzowatość to w kimś innym widzę.

Czy może być żmiją rodzaj męski? hm.....

tak,nie moze:-)

rodzaj meski może być co najwyżej gadem:-))

dobry wieczór

 dopiero wróciłam z pracy, orkiestra grała aż huczało!

A wy tu już się nastrajacie konferencyjnie :-)

wielka!

no to wróćmy

taaa...czyli wszystko to kwestia smaku...no..albo poprzeczki

;-))

albo ustawic poprzeczke tak wysoko aby mozna było pod nia swobodnie przejść-z podniesiona głową

;-)

że tak zapytam, jak wysoko ustawiłyście poprzeczkę na tym mini zlociku? ;-)

Małgosiu

to świństwo, bo ani do waszego powiatu mi nie blisko, ani do ferii jakichkolwiek więc nie pisz, ze nie chcesz draznić. Kiejbym Cię nie znała to myślałabym "wiedźma jakowaś". Chociaż jakieś piwo wypijcie za zdrowie tych co to ferii im nie dali. Ja na zlocik chętnie, ale ;((((

Andrzej Ty sobie lepiej jeden klucz trzymaj w pogotowiu, bo taki kac to żadna przyjemność..no, chyba, że o sklep co to otwieran był chodziło...

Wisiaku Kochany, nie bij za te ferie ;-))) Ja może nie wiedźma, ale jędzowata trochę jestem - wiem, że to niektórych wkurza, ale się tak cieszę z wolnego, że nie mogłam wytrzymać. A czemu Ty nie sypiasz o takiej dziwnej porze? (miewam tak samo zresztą)

Gabo, nie grymaś. Termin durnowaty - zgoda. Ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi ferie kiedy bądź :-)))

nie lubi się jednak, nie lubi - bo to bezmyślne i wymusza wiele niemądrych decyzji, szalonych rozwiązań - ty jednak dyrektorze masz robić, by nauczyciele oceniali płynnie - w grudniu za wczesnie, w styczniu kole 12 także... - dla mnie to odmiana szaleństwa. Niech sobie taki zurzędniczały urzędnik przyspieszy ocenianie i niech sam pobędzie nauczycielem, bo chyba zapomniał, a przede wszystkim niech się wstawi w sytuację dziecka, które w styczniu ma jedynie 10 dni. Jak ja nie lubię Łybackiej, ktora to wymysliła, jak ja nie lubie tych, co to kontynuują.

Nawet przyroda się wyśmiała z tyuch ferii na 3 raty - bo nijak nie widzę, by ceny spadły, a miały spaść skoro urządzający wypoczynel zimowy dostali bonusa w postaci sezonu wydłuzonego o 1 miesiąc. Brawo - nie zyje Polska nie mądra - pawiem narodów byłas i papugą - i pozsotaniesz.

Małgoś

Ooooo, AnJa...

Rzadka zgodność międy nami. Tylko, że ja napisałam "trochę" ;-)))

Na przyjemność dania Ci w dziób muszę jednak poczekać nieco - na walnym Cię bym walnęła najchętniej, ale mnie nie będzie.