po raz kolejny zamieszczam listę uczestników konferencji w Miętnem http://www.oskko.edu.pl/konferencjaoskko2007/lista.html zapisało się 217 osób i napływają nadal karty zgłoszenia konczą się miejsca hotelowe i wkrótce pozostanie internat w internacie wszystkie pokoje 4-osobowe pozamienialiśmy w 2-ki. Łazienki, wprawdzie na korytarzu, są tam po remoncie i zatrudniamy specjalnie dyżurną sprzątaczkę żeby na bieżąco tam porządkować. Tak więc w internacie też nie będzie tak źle. POśpieszcie się proszę jeszcze do hotelu są pojedynczemiejsca i proszę - nie sprawiajcie nam przykrości walcząc o pokoje jednoosobowe.:-) Bo musimy odmawiać - każdy chce mieszkać w hotelu i nie możemy kogoś wyrózniać całym pokojem gdy jest kolejka do noclegów:-) zapowiada sie komplet gości. Świetnie będzie się w tak zacnym groniespotkać:-) --------------- ze spraw programowych jak dotąd mam potwierdzenia wszystkich gości konferencji Dziś potwierdził piątkową obecność Departament Nadzoru i pan dyrektor Szubański ["chcę poinformować, że podtrzymuję swoje deklaracje co do udziału w spotkaniu OSKKO. Proponowane tematy są bardzo interesujące."] Będzie więc planowa dyskusja nad nowym nadzorem, wieści, odpowiedzi na pytania oraz dyskusja OSKKO-MEN - o dobrą praktykę nadzoru inaczej mówiąc podejmiemy dwustronne rozmowy i próbę stworzenia zasad dobrego nadzoru do stosowania w KO i szkole - aby ucywilizować styk KO - szkoła po raz pierwszy reprezentacja dyrektorów oraz ministerstwo coś takiego mam nadzieję skutecznie wypracuje. To krok ku finlandyzacji oświaty - czyli zmian nie czysto zyczeniowo-prawnych lecz mentalno-organizacyjnych ;-) ------ bez zakłoceń poznamy też wyniki reprezentatywnych badań nad stanem dyscypliny w szkole - pana dr Pyżalskiego* oraz poznamy tezy jego nowej książki poświęconej zaprowadzaniu dyscypliny w szkole (sobota) ----------------- bez zakłóceń także odbędzie się wykład poświęcony budżetom zadaniowym, finasom w szkole - dr Jeżowskiego (sobota) ------------ zapowiedziała się też pani profesor Maria Dudzikowa z wykładem http://www.sprawynauki.waw.pl/?section=article&art_id=309 http://www.lideria.pl/sklep/opis?nr=55707 inne wieści wkróce:-) ------------------- *Naukowiec chciał się dowiedzieć, jakie nietypowe sytuacje przydarzyły się im na lekcjach w ostatnich dwóch tygodniach. Nietypowe - czyli utrudniające prowadzenie zajęć, burzące spokój i dyscyplinę.
Nauczyciele najczęściej wskazywali na hałas. Aż 86 proc. z nich skarżyło się, że "uczniowie rozmawiają ze sobą na tematy
niezwiązane z lekcją, wydają różne dźwięki, stukają i pukają". Plagą jest spóźnianie się na lekcje, ściąganie, "wyrażanie się", poszturchiwanie, komentowanie słów nauczyciela, gra w karty. Trzynastu procentom nauczycieli uczeń wyszedł z lekcji bez pozwolenia albo "rzucał przedmiotami". Siedem procent zasygnalizowało, że "zachowywał się, jakby był pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających". Co trzydziestemu nauczycielowi uczeń na lekcji zasnął [pełne dane - obok].
Pyżalski upiera się, że obraz szkoły, wyłaniający się z jego badań, wcale nie jest czarny. - Spóźnianie się, poszturchiwanie czy rozmawianie na lekcji to zachowania od dawna wpisane w specyfikę szkoły - twierdzi. - Poza tym ankietowałem dorosłych, nie młodzież. Jeśli więc 86 proc. nauczycieli skarży się np. na pukanie i stukanie, to wcale nie znaczy, że aż 86 proc. uczniów puka i stuka. Po prostu jakaś część uczniów, z pewnością mniejsza, hałasuje na większości swoich lekcji. Niepokoi mnie za to szkolna agresja, czyli sytuacje, w których ktoś komuś grozi albo niszczy jego rzeczy. Najwięcej takich zachowań jest w gimnazjach.
Doktor UŁ zapytał też nauczycieli, jak próbują zdyscyplinować niesfornych uczniów. 60 proc. stosuje tradycyjne metody: stanie w kącie, rozmowa z rodzicem, odpytanie przy tablicy, karne dyktando, uwaga w dzienniczku. 20 proc. nauczycieli "stuka długopisem w stół i prosi o ciszę". Zdaniem Pyżalskiego - pierwsi stosują siłę, drudzy ulegają uczniom. - Ale i jedni, i drudzy przyznają, że ich metody są coraz mniej skuteczne. To, co działało kiedyś, już nie działa - referuje autor badań. Czy istnieje metoda skuteczna? - Jednej, uniwersalnej, nie ma. Tak jak nie ma jednego lekarstwa na każdą chorobę. Ja polecam edukację nakierowaną na zmianę postawy ucznia, bo zachowania są jej pochodną i ich zmiana jest najczęściej doraźna, na chwilę. |