Forum OSKKO - wątek

TEMAT: oświatowy przegląd prasy
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 132 ][ 133 ][ 134 ] - - [ 242 ][ 243 ]
Marek Pleśniar30-11-2011 17:16:25   [#6601]

trudno dementować w całości coś czego się nie przeczyta - bo raczej nie kupuję podkarpackich gazet;-)

ale faktycznie do nich napiszę

pani dziennikarka chyba nie za dokładnie przeczytała w innej gazecie (albo i to co sama pisze)

Adaa30-11-2011 17:18:56   [#6602]
zdementuj zatem to co przeczytałes na ich stronie:-)
Marek Pleśniar30-11-2011 17:26:13   [#6603]

zrobiłem tak, dziękuje za zwrócenie uwagi

choć zarazem -to dobra ilustracja do zdania iż nie warto takich niusów z egzotycznych pism cytować

grażka01-12-2011 09:15:56   [#6604]

Kolejny "popis rzetelnego dziennikarstwa"

Tym razem w bardzo znanej gazecie o dzieciach niepełnosprawnych

Dżoana03-12-2011 15:10:30   [#6605]
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/e-rewolucja-wkracza-do-szkol,1,4945931,wiadomosc.html
befana05-12-2011 14:20:24   [#6606]

"Zastanawiam się, ile jeszcze potrzeba napisać raportów i przedstawić dowodów na to, że polska szkoła nie ma nic wspólnego z normalną edukacją i kształceniem kompetencji, aby urzędnicy MEN otworzyli oczy i przekonali się, że wymyślili nie system oświaty, lecz szkaradnego i brzydkiego potwora, który na każdym szczeblu kształcenia szkodzi uczniom w nauce. Ta chwila, sądząc po samozachwytach, pewnie nie szybko nastąpi. Oczywiście to, że przy każdym nieprzemyślanym pomyśle tracą uczniowie, nic nie znaczy dla ministra i jego podwładnych – przecież to nie dla uczniów jest polska szkoła." 

 http://www.edunews.pl/badania-i-debaty/opinie/1722-polska-szkola-pod-sciana

Adaa05-12-2011 14:24:33   [#6607]

 uzupełniajaco:

Naukowcy przebadali polską szkołę i postawili druzgocącą diagnozę: szkoła zniewala umysły dzieci.

http://wyborcza.pl/1,75478,10744658,Dziecko_ma_robic_zadania_i_nie_dyskutowac.html

Adaa05-12-2011 17:01:14   [#6608]

własnie mi sie przypomniało- co tak naprawde zniewala umysły dzieci:

Wyraz twarzy dzieci trochę napawa lękiem.

http://vimeo.com/17876859 

Gaba06-12-2011 08:11:56   [#6609]

Kłopoty Krakowa po przesunięciu szkolnej reformy

Olga Szpunar 2011-12-06, ostatnia aktualizacja 2011-12-05 20:41:41.0

Nie przybędzie miejsc w przedszkolach, trzeba będzie wprowadzić poprawki do budżetu, a za dwa lata stawić czoło prawdziwemu nawałowi dzieci w pierwszych klasach. Przesunięcie reformy posyłającej sześciolatki do szkół da się Krakowowi mocno we znaki.

Przez ostatnie trzy lata odpowiedzialni za oświatę miejscy urzędnicy zacierali ręce na myśl o wrześniu 2012. Wtedy do szkół miały obowiązkowo pomaszerować wszystkie sześciolatki. Miało to przynieść miastu oszczędności (za utrzymanie dziecka w szkole płaci państwo, za utrzymanie malucha w przedszkolu gmina) oraz zwolnić miejsca w przedszkolach, których w Krakowie ciągle brakuje. Gdyby we wrześniu 2012 r. ponad 6 tys. krakowskich sześciolatków pomaszerowało do szkół, liczba wolnych miejsc w samorządowych przedszkolach wzrosłaby co najmniej o 3 tys. (nie o 6 tys., bo część dzieci w Krakowie uczęszcza do przedszkoli prywatnych).

Nic z tego. Ministerstwo Edukacji wydało niedawno oświadczenie, że reforma obniżająca wiek szkolny zostanie przesunięta na rok 2014. Miejsc w przedszkolach zwolni się więc tyle, ilu rodziców zdecyduje się posłać do szkół swoje sześcioletnie dzieci. Co więcej, wraz z sześciolatkami, które zostaną w przedszkolach, miasto będzie musiało przyjąć tam wszystkie pięciolatki, bo MEN już trzy lata temu wprowadziło taki obowiązek.

- I te pięciolatki z sześciolatkami od trzech lat zajmują miejsca młodszym dzieciom. W przyszłym roku miało się to skończyć, ale, niestety, raczej nie skończy - komentuje Filip Szatanik, zastępca dyrektora wydziału informacji urzędu miasta.

Budżetowe wygibasy

Przez odstąpienie od reformy Kraków ma też kłopot z konstruowaniem przyszłorocznego budżetu. Bez względu na deklaracje resortu ustawa posyłająca wszystkie sześciolatki do szkół w 2012 wciąż obowiązuje. I to na jej podstawie musi być planowany miejski budżet! A więc trzeba wziąć pod uwagę subwencję oświatową przekazywaną przez rząd na każde sześcioletnie dziecko w szkole i nie zakładać finansowania przez miasto sześciolatków w przedszkolach. Poprawki będzie można wprowadzać dopiero po wejściu w życie nowej ustawy odraczającej obowiązek szkolny sześciolatków. Tymczasem jej projekt przechodzi dopiero konsultacje społeczne. Urzędnicy przyznają, że planowanie budżetu edukacji w takiej sytuacji jest paranoiczne, ale wyjścia nie ma.

Wyjścia nie mają też rodzice dzieci urodzonych w 2008 roku. O ile MEN po raz kolejny nie zmieni zdania, to te dzieci w 2014 roku będą musiały obowiązkowo pomaszerować do szkół. Problem w tym, że w Krakowie jest ich o ponad tysiąc więcej niż sześciolatków, które miały pójść do szkoły w 2012 r. (resort edukacji, planując reformę, chciał trafić z jej wprowadzeniem w niż demograficzny, a właśnie w 2012 będziemy mieli najmniej sześcioletnich dzieci).

Jak je pomieścić w szkołach? - Nie będziemy mieli wyjścia - mówi Szatanik. A to oznacza, że uczniowie będą się tłoczyć w klasach. Chyba że... miastu uda się namówić rodziców dzieci z rocznika 2007, by rok wcześniej posłali swe pociechy do szkoły. Podobną akcję Kraków prowadzi od trzech lat. W jej efekcie w tym roku naukę rozpoczęło 20 proc. sześcioletnich dzieci w mieście. Tyle że większość rodziców zapisała je do szkoły wyłącznie z obawy przed przepełnionymi klasami w 2012 roku. Teraz, po zapowiedziach odroczenia reformy, wielu rodziców jest wściekłych, że dali się na to namówić. - Dobrze, że nie muszę im patrzeć w oczy - powiedziała mi była wiceprezydent Elżbieta Lęcznarowicz, która uczestniczyła w kampanii posyłającej sześciolatki do szkół, a teraz krytycznie ocenia plany ministerstwa odraczające reformę.

Sześciolatek z siedmiolatkiem w jednej ławie

Miasto nie ma w tym roku pieniędzy na kolejną akcję promocyjną. Na pewno przypilnuje, by we wszystkich podstawówkach odbyły się dni otwarte, podczas których rodzice będą mogli sprawdzić, jak są przygotowane na przyjęcie najmłodszych. Na razie w krakowskich szkołach powstało 37 klas specjalnie dla sześciolatków. W wielu - choć wcześniej rodzicom było to obiecane - ich nie utworzono, bo przyszło za mało dzieci. Uczą się więc razem z 7-latkami.

Tymczasem odpowiedzialna za oświatę w Krakowie wiceprezydent Anna Okońska-Walkowicz uważa: - Sześciolatki w szkole mają sens tylko w klasach złożonych z samych sześciolatków. Nie mogą się porównywać do o rok starszych kolegów, bo siłą rzeczy są wolniejsze, mniejsze, słabsze. A dzieci nie powinny już na wstępie w szkole czuć, że są od kogoś gorsze.

Chce, by w przyszłym roku w mieście powstało jak najwięcej klas dla najmłodszych uczniów. Do ich tworzenia będzie namawiać konkretne placówki. Które? Jeszcze nie wiadomo.

Polityczne Odroczenie

MEN odroczyło reformę na cztery dni przed wyborami po sygnałach od rodziców, że wiele gmin nie przygotowało szkół na przyjęcie najmłodszych. - Resort zachował się jak przywódca, który wysłał bojowników na bitwę i nagle przypomniał sobie, że nie zjedli śniadania - komentuje szefowa Uniwersytetu Dzieci w Krakowie Agata Wilam. Uważa, że odroczenie nauki sześciolatków zdemoblizuje szkoły zamiast mobilizować je do działania. - Trzeba jak najszybciej wprowadzić tę reformę. Niech ktoś wreszcie zawoła: "Wszystkie ręce na pokład" - mówi Wilam.

Gaba10-12-2011 11:14:59   [#6610]

Wycieczki szkolne w Tatrach bez przewodnika

Barbara Suchy 2011-12-10, ostatnia aktualizacja 2011-12-09 22:51:35.0

W styczniu z przepisów zniknie obowiązek wynajmowania przewodnika przez szkolne wycieczki ruszające w góry. - Ucierpi na tym bezpieczeństwo dzieci i przyroda - twierdzi Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. Porządek w Tatrach musi przywrócić własnym zarządzeniem.

W maju i czerwcu droga do Morskiego Oka pęka w szwach. To w tym okresie w Tatry ruszają tłumnie szkolne wycieczki. Większość ogranicza się do tego wyasfaltowanego kawałka naszych gór, ale są też ambitniejsi, którzy wybierają się na Giewont albo Kościelec.

Do tej pory oprócz opiekuna grupie musiał towarzyszyć przewodnik tatrzański (na terenach górskich parków narodowych i terenach powyżej 1000 m n.p.m.). Taki obowiązek wynikał z wprowadzonego w 1997 roku rozporządzenia do Ustawy o kulturze fizycznej. W styczniu w miejsce tych przepisów wejdzie nowa Ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach. Z tego dokumentu zapis o obowiązkowych przewodnikach dla grup jednak zniknął. Taki obowiązek nie pojawia się też w znowelizowanej Ustawie o usługach turystycznych. - Do tej pory zapis mówił o wszystkich grupach zorganizowanych, ale nigdy nie zdarzyło się nam sprawdzać wycieczki dorosłych. Jednak w przypadku grup młodzieżowych mieliśmy możliwość reagowania. Przeważnie nie musieliśmy karać mandatami, wystarczyła skarga do kuratorium na nauczyciela albo do kurii na księdza, którzy nie przestrzegali zasad. To działało najlepiej - mówi Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Teraz w takich przypadkach nie będzie mógł reagować, dlatego chce przywrócić obowiązek w Tatrach swoim zarządzeniem. - Nowa ustawa mówi, że za bezpieczeństwo odpowiada organizator terenu, czyli dyrektor parku. Jeśli zdarzy się wypadek, mogę zostać pociągnięty do odpowiedzialności - mówi Skawiński. Obowiązek wynajęcia przewodnika miałby dotyczyć grup poniżej pewnej granicy wiekowej i objąć cały teren TPN.

Dotąd gdy w najgorętszym sezonie szkolnych wycieczek przewodników zaczynało brakować, w góry ruszali tylko ci, którym udało się zarezerwować miejsce w grafiku jednego z nich.

- Jeśli teraz w Polskę pójdzie informacja, że nauczyciel może sam opiekować się grupą młodzieży, na drogę do Morskiego Oka czy na Kalatówki nie będzie się dało wejść, bo będą tak zatłoczone - podkreśla Skawiński.

Przewodnicy dodają, że nawet nie wychodząc wysoko, można się dużo o górach nauczyć. - Po to przez dwa lata się szkolimy, żeby umieć zwrócić uwagę uczestników na ciekawostki dotyczące natury i topografii. W ten sposób chronimy też przyrodę. W Tatry co roku wybiera się kilka milionów turystów, muszą być jakieś ograniczenia, tak jak na autostradzie obowiązuje określona prędkość i znaki. Ten sposób regulowania ruchu turystycznego jest najsubtelniejszy - zaznacza Jakub Brzosko, przewodnik tatrzański.

Dlaczego zapis nie pojawił się w nowej ustawie? Tu zdania są podzielone. - Podczas prac nad ustawą wywiązała się burzliwa dyskusja. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo spada na organizatora terenu i organizatora wycieczki, choć nie nakłada na nich żadnego obowiązku. Moim zdaniem takie rozwiązanie nie sprzyja bezpieczeństwu, ale przeforsowali je ratownicy TOPR - mówi Piotr Van der Coghen, poseł PO, przewodniczący podkomisji, która pracowała nad ustawą.

Jan Krzysztof, naczelnik TOPR, tłumaczy: - Im wyżej w góry, tym mniej powinno być twardego prawa. Tę kwestię można uregulować zarządzeniem dyrektora TPN. Tak było kiedyś, zanim weszło w życie rozporządzenie.

Problem w tym, że nie ma pewności, jak takie rozporządzenie sformułować. - Sprawdzamy tę kwestię, żeby nie stworzyć bubla prawnego - mówi Skawiński.

Są też tacy, którzy uważają, że obowiązek korzystania z pomocy przewodników powinien zostać całkowicie zniesiony. Swoje działania połączyli w ramach akcji społecznej "Wolne Przewodnictwo". Nakaz wynajmowania przewodnika przez grupy zorganizowane nazywają zabronioną, nieuczciwą praktyką rynkową i nierównym traktowaniem turystów. Według nich takie przepisy szkodzą też samym przewodnikom. "Świadczenia (przewodników) są postrzegane wyłącznie jako utrudnienie i niechciany administracyjny przymus, a nie urozmaicenie wizyty w Parku. (...) Powinny być jedynie informacje zachęcające do dobrowolnego korzystania z ich usług" - pisze Maciej Zimowski, koordynator akcji, w otwartym liście do dyrektora TPN. "Jeżeli istnieją problemy z nadmierną liczbą i niestosownym zachowaniem zwiedzających, można stymulować ich ruch, np. poprzez zwiększenie opłat, zamykanie części szlaków, zaostrzenie kontroli" - dodaje.

Tragedia w 2003 roku

Zwolennicy utrzymania obowiązku wynajmowania przewodnika przez szkolne wycieczki przywołują najtragiczniejszy wypadek, jaki zdarzył się po polskiej stronie Tatr. W styczniu 2003 roku na grupę licealistów w drodze na Rysy zeszła lawina. Ośmioro zginęło wciśniętych przez masy śniegu do Czarnego Stawu. Uczniowie (w wieku od 16 do 18 lat) liceum w Tychach w góry poszli pod opieką nauczyciela geografii i założyciela klubu Pion - Mirosława Szumnego. Choć w późniejszym procesie sąd uznał, że lawina zeszła samoistnie, to Szumny został skazany na dwa lata więzienia. - Nie wiemy, co by się stało, gdyby z grupą był przewodnik. Lawiny by nie zatrzymał, ale być może w pewnym momencie stwierdziłby, że trzeba zawrócić - uważa Jakub Brzosko, przewodnik tatrzański. Dodaje, że w takich sytuacjach to przewodnik bierze odpowiedzialność za bezpieczeństwo nieletnich uczestników wyprawy.
malchow12-12-2011 08:40:27   [#6611]

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malopolskie/news/nauczyciele-rujnuja-budzety-gmin,1733078

Marek Pleśniar12-12-2011 09:02:41   [#6612]

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10799442,Szkoly_wg_raportu_MEN__Poglebiaja_dysproporcje__ucza.html


Jacek12-12-2011 09:06:00   [#6613]

tu więcej o tym

http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/574749,nauczyciele_nie_przyjmuja_winy_za_edukacyjna_porazke_polskiej_oswiaty.html

 

renka12-12-2011 13:21:56   [#6614]

"Nauczyciele rujnują budżety gmin"

Samorządy mają dość płacenia nauczycielom coraz wyższych pensji. Chcą, by robił to budżet państwa - pisze "Dziennik Polski".

 

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malopolskie/news/nauczyciele-rujnuja-budzety-gmin,1733078

Adaa12-12-2011 20:10:13   [#6615]

zastanawiam sie do czego w końcu to doprowadzi - owo systematyczne "napuszczanie" reszty społeczeństwa na szkoły i nauczycieli


Adaa12-12-2011 20:47:53   [#6616]

dobre i to :

Protestujemy przeciwko zniesławianiu nauczycieli przez niektóre media sugerujące, że pensje nauczycieli są przyczyną złego stanu finansów samorządów – pisze ZNP.

http://www.glos.pl/node/5367

Marek Pleśniar12-12-2011 23:30:54   [#6617]

Dyrekcja Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Sępopolu przygotowała swoim uczniom nietypowy prezent na mikołajki. Gimnazjaliści z tej placówki napisali bowiem test próbny dzień wcześniej niż pozostali uczniowie.

Zobacz więcej: http://sepopol.wm.pl/81761,Dyrektor-pomylila-dzien-testu-gimnazjalnego.html#ixzz1gMVjFkaJ

"Niestety, gdy nadszedł dzień próby, nikt nie pamiętał, że pierwszego dnia piszą szóstoklasiści i wyjęliśmy z sejfu egzaminy gimnazjalne z części humanistycznej. Następnego dnia gimnazjaliści napisali testy z części matematyczno-przyrodniczej. Drugiego dnia, po teście, zorientowaliśmy się, że coś jest nie tak."

noe1913-12-2011 10:13:24   [#6618]

znowu zmiany :(

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/upadl-kolejny-pomysl-men-uczniowie-musza-sie-dziel,1,4964999,wiadomosc.html

Marek Pleśniar13-12-2011 18:25:39   [#6619]

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,naga-musztra-w-przedszkolu-nauczycielka-zawieszona,343361.html 

Naga musztra w przedszkolu. Nauczycielka zawieszona

Adaa13-12-2011 18:41:19   [#6620]
Postępowanie dyscyplinarne przeciwko Zbigniewowi J., byłemu już sędziemu Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, który cztery lata temu ukradł w markecie kiełbasę, nie jest przedawnione - orzekł dzisiaj Sąd Najwyższy.
Marek Pleśniar13-12-2011 19:54:19   [#6621]
a ta kiełbasa była jakaś oświatowa??
Adaa13-12-2011 20:01:48   [#6622]
nie, ale to taki sam news jak poprzedni
Marek Pleśniar13-12-2011 23:14:26   [#6623]
niee, poprzedni był oświatowy:-) Ale Twój happening rozumiem
cynamonowa14-12-2011 08:19:40   [#6624]

Podstawówki uczą niewiele

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10813991,Szkola_podstawowa_uczy_niewiele__pozniej___nie_analizuje.html?lokale=poznan

Marek Pleśniar14-12-2011 09:35:56   [#6625]

tu masz oryginał;-)

http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/575549,szkola_podstawowa_nie_uczy_myslec_w_ogole_uczy_niewiele.html

Szkoła podstawowa nie uczy myśleć. W ogóle uczy niewiele

Marek Pleśniar14-12-2011 10:27:25   [#6626]

no nareszcie, od ponad roku o to zabiegamy

http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/574820,koniec_nieuczciwej_konkurencji_w_wyborze_dyrektora_szkoly.html

sońka14-12-2011 19:07:19   [#6627]
2011-12-12
Za godziny nadliczbowe należy się wynagrodzenie


Sąd Okręgowy w Gliwicach utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji, przyznający nauczycielce wyższe wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych podczas zielonej szkoły. Jak informuje „Rzeczpospolita”, jest to prawdopodobnie pierwszy tego typu wyrok w Polsce. Choć wyroki poszczególnych sądów są niewiążące dla innych, to samorządy obawiają się fali podobnych pozwów.


Karta Nauczyciela, która określa zasady wynagradzania pedagogów, nie reguluje jednak kwestii godzin nadliczbowych. Wspomina jedynie o godzinach ponadwymiarowych, a więc przepracowanych ponad wymagane pensum. Jak wskazuje przywołany przez „Rzeczpospolitą” wyrok sądowy, w sprawach nieuregulowanych w Karcie Nauczyciela powinno stosować się przepisy Kodeksu pracy. A zgodnie z nim, każdy pracownik, który pracuje więcej niż 8 godzin dziennie i 40 tygodniowo, wypracowuje godziny nadliczbowe, za które należy się wyższe wynagrodzenie. Według sądu w Gliwicach, nauczyciele opiekujący się uczniami podczas szkolnych wycieczek lub zielonych szkół wykonują pracę, za którą powinni być przez organy prowadzące szkoły właściwie rozliczani.

Marek Pleśniar14-12-2011 21:49:20   [#6628]
bardzo zabawne w kontekście marzeń o wyliczaniu nauczycielom każdej godziny pracy;-) 
Adaa14-12-2011 21:52:32   [#6629]

sońko, poczytaj tu- szerzej :

Nauczyciel ma prawo do godzin nadliczbowych

Zielona szkoła o połowę droższa od tradycyjnej

sońka14-12-2011 22:05:44   [#6630]

o dzięki wielki

 ciekawe, co by na to mój OP  "Sąd okręgowy podtrzymał ten wyrok (sygn. VI P 165/07). – Jeśli tym śladem pójdą inni, to może się okazać, że gminy zbankrutują przez wycieczki i zielone szkoły i zabronią je organizować"

Dżoana15-12-2011 21:50:29   [#6631]
http://biznes.onet.pl/znp-coraz-mniej-dzieci-ma-prawo-do-zasilku-rodzinn,18512,4403488,1,news-detal
Dżoana16-12-2011 12:33:28   [#6632]
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/krakow/awantura-o-szkoly-w-krakowie-przybiera-na-sile,1,4973931,region-wiadomosc.html
Gaba17-12-2011 13:29:38   [#6633]

Medal dla polskich uczniów za niezawodny wynalazek

PAP | dodane 2011-11-21 (14:15)

AAA

Kalkulator sklepowy z czytnikiem kodów kreskowych, autorstwa uczniów Technikum Elektronicznego w Połańcu, jest poręczniejszy, tańszy od istniejących na rynku i działa niezawodnie - orzekło jury targów wynalazków w Brukseli i przyznało autorom brązowy medal.

- Już sam udział w targach uczniów szkoły średniej jest ewenementem. Medal targów (poprzedzony szczegółową oceną pracy przez międzynarodowe jury), jest dla uczniów życiowym sukcesem, a dla szkoły motywacją do dalszego rozwoju - podkreśla dyrektor Zespołu Szkół w Połańcu, Stanisław Rogala.




Wynalazek, który przyniósł młodym technikom wyróżnienie, to niewielkie urządzenie z czytnikiem kodów kreskowych i wyświetlaczem LCD, pozwalające sumować wartość zakupów, podobnie jak robi to kasjer, podliczając należność. Czytniki tego typu, jak wyjaśnia dyrektor, istnieją na rynku, ale są drogie i nieporęczne, dlatego używają ich głównie sklepy przy remanentach. Pomysł, na który wpadli polscy uczniowie, pozwoliłby masowo produkować tanie urządzenia, przystosowane np. do montowania na wózkach sklepowych, aby mogli z nich korzystać wszyscy klienci.

- Urządzenie wykorzystuje funkcjonalny procesor ATMEGA32, programowany językiem "bascom". Dzięki temu projektanci otrzymali w pełni funkcjonalny, mobilny o niewielkich rozmiarach zestaw do skanowania cen towarów i ich zliczania. (...) Urządzenie działa poprawnie i nie zgłasza żadnych błędów podczas normalnego użytkowania. Wszystkie elementy urządzenia: zasilanie, akumulator z prawidłowo zaprojektowanym modułem ładowania, procesor oraz moduł wyświetlacza LCD z przyciskami funkcyjnymi zostały prawidłowo dobrane oraz poprawnie połączone mechanicznie i elektrycznie - ocenili poproszeni o opinię eksperci z firmy Zakład Badań i Rozwoju KalibruX.

Autorami wynalazku są uczniowie klasy IVA Technikum Elektronicznego w Połańcu: Łukasz Lizak i Marcin Rędziński. Promotorami ich pracy są Beata i Mariusz Zyngier. Ich "Licznik wartości wybranych towarów" otrzymał brązowy medal na Światowych Targach Wynalazczości, Badań Naukowych i Nowych Technik "BRUSSELS INNOVA", odbywających się w dniach 17-19 listopada w Brukseli.

Ponadto autorzy pracy wraz z promotorami otrzymali nagrody specjalne: Great European Prize Leonardo Da Vinci 2011 od Stowarzyszenia Wynalazców Francuskich oraz Prize of Brussels Innova od ekspertów i organizatorów targów.

W przeszłości zwycięzcami targów w Brukseli była Fundacja Rozwoju Kardiochirurgii z Zabrza - za sztuczne serce, opracowane przez zespół pod kierownictwem prof. Zbigniewa Religi w roku 2004.

Tegoroczne medale dla Polski zdobywali m.in. pracownicy naukowi Politechniki Wrocławskiej, Krakowskiej, Częstochowskiej i AGH. Eliminacją do brukselskich targów był ogólnopolski konkurs Młody Wynalazca, organizowany pod patronatem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Uczniowie z Połańca, zdobyli w nim trzecie miejsce. Zostali wyprzedzeni przez pracownika naukowego Politechniki Śląskiej oraz studenta Politechniki Radomskiej.

(msz)

AsiaJ19-12-2011 14:33:02   [#6634]

Rewolucja w organizacji pracy szkoły

Dyrektorzy liceów alarmują, że nie są w stanie zorganizować pracy na rok szkolny 2012/2013. MEN do tej pory nie wydał tzw. ramowych planów nauczania, które określają m.in., jakich przedmiotów i w jakiej liczbie godzin tygodniowo będzie się uczyła młodzież, począwszy od następnego roku szkolnego.

AsiaJ19-12-2011 14:35:00   [#6635]

I dalej..taka ciekawostka:-)

Drugi stycznia może być dniem wolnym dla uczniów i nauczycieli

W święto Trzech Króli nauczyciele nie będą musieli przychodzić do pracy. Również 2 stycznia będzie dla nich dniem wolnym, jeżeli wypadnie w piątek.W święto Trzech Króli nauczyciele nie będą musieli przychodzić do pracy. Również 2 stycznia będzie dla nich dniem wolnym, jeżeli wypadnie w piątek.

AnJa19-12-2011 14:46:04   [#6636]
chyba nie dalas linków?
AsiaJ19-12-2011 14:51:00   [#6637]

proszę bardzo:

http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/576974,drugi_stycznia_moze_byc_dniem_wolnym_dla_uczniow_i_nauczycieli.html

http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/571775,rewolucja_w_organizacji_pracy_szkoly.html

;-)


post został zmieniony: 19-12-2011 14:51:31
Marek Pleśniar19-12-2011 21:20:10   [#6638]

było to u nas w 2004, ale nadal mi sie podoba:-)

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=8314&ux=10&pst=6#pst6


"Pracusie roku"

Kierownik szkoły i ośmiu nauczycieli ze szkoły w Indiach przez 23 lata nie przychodzili do szkoły choć regularnie pobierali wynagrodzenia:-)


"Przemyslni pedagodzy" fałszowali listy uczniów itp, ponadto wynajęli za "nędzną opłatę" trzech pozbawionych przygotowania "osobników", któzy prowadzili lekcje.

Inspekcja (ta co przyszła po 23 latach;-) wykryła to.

We wrześniu cały personel szkoły wylano na pysk:-)

hania21-12-2011 08:09:05   [#6639]

zmiany w Krakowie..

Gdzie trafią uczniowie z zamykanych szkół

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,10850729,Gdzie_trafia_uczniowie_z_zamykanych_szkol.html


Marek Pleśniar21-12-2011 09:19:39   [#6640]

jak to mawiają nauczyciele o jakimś niesfornym uczniu

- "zabrać go od nas!"

- "dokąd?

-"do jakiejś innej szkoły"

z krzywawym uśmiechem czytam w artykule wypowiedź (skądinąd znajomego troszkę mi), szanowanego w swoim mieście kolegi dyrektora;-)
"Przyjęcie do naszego grona uczniów, którzy mają gorsze wyniki, będzie dla nas wszystkich dużym wyzwaniem pedagogicznym"

złośliwość moja - mam wrażenie - nie potrzebuje artykułowania

Dżoana21-12-2011 14:13:13   [#6641]
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/znp-i-sld-naklady-z-budzetu-na-edukacje-w-2012-r-b,1,4978969,wiadomosc.html
grażka23-12-2011 08:34:46   [#6642]

Medialnie i językoznawczo :)

Gaba24-12-2011 11:17:32   [#6643]
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/486837,dramat-malopolskich-eurosierot-mamo-wroc-bo-swieta,id,t.html
Gaba24-12-2011 11:17:52   [#6644]
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/486837,dramat-malopolskich-eurosierot-mamo-wroc-bo-swieta,id,t.html
Marek Pleśniar25-12-2011 12:22:55   [#6645]

Od wiosny ludzie z całego świata będą mogli zapisać się na kurs online, oglądać wykłady, dyskutować online z innymi studentami, rozwiązywać testy i zadania domowe, a na koniec zdać egzamin i dostać certyfikat ukończenia kursu.

Będzie się on nazywał MITx, żeby odróżniał się od certyfikatów zdobywanych przez tradycyjnych studentów za ciężkie pieniądze.

--

W Los Altos w Kalifornii uczniowie podstawówek systematycznie korzystali z Khan Academy i ich poziom znacznie wzrósł (41 proc. zaczęło zbierać najwyższe oceny, wcześniej - tylko 23 proc.). Badanie amerykańskiego Departamentu Edukacji wykazało, że tradycyjne nauczanie połączone z internetowym jest efektywniejsze niż samo nauczanie tradycyjne albo samo nauczanie internetowe.

malmar1527-12-2011 08:30:37   [#6646]

Gmina może wymagać od nauczycieli pracy w szkole po 8 godzin dziennie

Prawnicy potwierdzają, że na polecenie samorządów dyrektorzy placówek mogą zobowiązać nauczycieli do pracy w szkole po 8 godzin dziennie.

http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/578945,gmina_moze_wymagac_od_nauczycieli_pracy_w_szkole_po_8_godzin_dziennie.html

Marek Pleśniar27-12-2011 13:42:35   [#6647]
może, ale po co?
AnJa27-12-2011 13:59:36   [#6648]
no- dla podniesienia jakości pracy i wsparcia ucznia- tak napisano w tym artykule:-)
nina27-12-2011 15:01:19   [#6649]
Najniższy dodatek motywacyjny dla stołecznego nauczyciela ma wynosić złotówkę. Warszawski ratusz chce wprowadzić nowe zasady premiowania pedagogów - informuje „Rzeczpospolita".

Ratusz proponuje, aby wysokość dodatku motywacyjnego, który miesięcznie otrzymuje nauczyciel, kształtowała się od 1 zł do 1200 zł. Teraz dolna granica takiego dodatku wynosi 192 zł, a górna 1154 zł.

Związek Nauczycielstwa Polskiego pomysłem ratusza jest przerażony. - O dwie trzecie może zmniejszyć się pula pieniędzy na dodatki, średnio nauczyciele stracą na tej zmianie 400 zł - alarmuje Urszula Woźniak, prezes mokotowskiego oddziału ZNP.

Zdania wśród pedagogów są jednak podzielone. Według dyrektorów szkół, pomysł ratusza nie jest taki zły. - To dobre rozwiązanie, bo nie wszystkim nauczycielom należy się wyższy dodatek. Tak naprawdę w szkole mam zaledwie kilku wybitnych nauczycieli, którym należą się większe pieniądze - uważa jeden z dyrektorów liceum na Żoliborzu.

„Rzeczpospolita": Złotówka dla nauczyciela
Paula27-12-2011 16:12:16   [#6650]
Czy nie myślą, jak u nas, że spowoduje to falę kolejnych dopłat do dochodów zgodnie z KN ?
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 132 ][ 133 ][ 134 ] - - [ 242 ][ 243 ]