Forum OSKKO - wątek

TEMAT: oświatowy przegląd prasy
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 117 ][ 118 ][ 119 ] - - [ 242 ][ 243 ]
Gaba03-07-2010 17:56:22   [#5851]

Szkoły spierają się o... podbieranie uczniów

 Natalia Mazur 2010-07-03, ostatnia aktualizacja 2010-07-02 19:02:03.0

Dyrektor prywatnej szkoły oskarża konkurencyjne liceum, że podebrało mu uczniów i nauczycieli. Swoje straty oszacował na 2,5 mln zł. Spór rozstrzygnie sąd. To prawdopodobnie pierwsza tego typu sprawa w Polsce

Ola w tym roku zdawała międzynarodową maturę w International School of Poznań. Jednak przygotowania do niej rozpoczęła w I Prywatnym Liceum Ogólnokształcącym. Tam skończyła klasę zerową (24 godz. angielskiego w tygodniu) i pierwszą. Potem rozeszła się wieść, że dyrektor liceum - Ryszard Matuszewski - przechodzi na emeryturę i zakłada własną szkołę, w której pracować będą też nauczyciele z I PLO. Ola poprosiła mamę o przepisanie do szkoły Matuszewskiego. To samo zrobili jej koledzy i koleżanki z klasy. W sumie szkołę zmieniło 150 uczniów; zostało 70. Pracę zmieniła też większość nauczycieli.

Stanisław Adamczyk, właściciel liceum: - Matuszewski tworzył podwaliny nowej szkoły, gdy wciąż pracował u mnie. A nakłaniając uczniów i nauczycieli, by przeszli do jego szkoły, dopuścił się nieuczciwej konkurencji.

I domaga się odszkodowania. W przyszłym tygodniu złoży pozew w sądzie. Biegły wyliczył, że Adamczyk stracił 2,5 mln zł.

Matuszewski był dyrektorem I Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego od 1991 r., czyli od początku istnienia szkoły. Liceum szybko zdobyło renomę. Jako pierwsze w Poznaniu i trzecie w Polsce przygotowywało do międzynarodowej matury, w rankingach rywalizowało z "Marcinkiem" i LO św. Marii Magdaleny.

W 2004 r. Matuszewski zaczął pracować nad stworzeniem szkoły, która oferowałaby międzynarodowy program także dla młodszych dzieci. Za pieniądze fundatora z Holandii przy ul. Taczanowskiego powstała International School of Poznań: podstawówka i gimnazjum, przeznaczone głównie dla dzieci zagranicznych pracowników przebywających u nas na kontraktach.

Kilka lat później utworzył liceum.

Na początku 2008 r. Matuszewski oznajmił, że odchodzi na emeryturę. - A parę miesięcy później przeczytałem, że jego szkoła robi nabór do liceum z międzynarodową maturą. Ludzie zaczęli pytać: czy to prawda, że I PLO przenosi się na Taczanowskiego? - opowiada Adamczyk.

Matuszewski jest teraz za granicą, wynajętym busem przemierza z grupą uczniów Stany Zjednoczone. - Podbierałem nauczycieli i uczniów? Proszę ich samych zapytać, jak było - proponuje.

Mama Oli: - W I PLO raził brak inwestycji: w sale, w wyposażenie. Teleskop pojawił się po awanturze. Kiedy córka powiedziała, że dyrektor zakłada własne liceum, jako jedna z pierwszych zapisałam ją do nowej szkoły. Nie przejmowałam się wyższym czesnym. Miałam pewność, że nauczyciele, z którymi Ola miała zajęcia, też tam się pójdą. Zawsze byli Matuszewskiemu niezwykle oddani.

Anglista: - Dyrektor Matuszewski to gwarancja spokojnej pracy. Broni nas w konfliktach z rodzicami, gdy np. mają pretensje o niezapowiedziane kartkówki. Sam poszedłem zapytać, czy przyjmie mnie w swojej szkole.

Germanistka: - Jako osoby znane dyrektorowi mieliśmy pierwszeństwo zatrudnienia.

Matematyk: - Nowa szkoła proponowała lepsze warunki, wyższe pensje przy mniejszych nadgodzinach, regularne wypłaty.

Matuszewski: - Budynek I PLO był w złym stanie. Świetnie przygotowana, lecz słabo opłacana kadra chciała rzucić pracę. Mogli nam cofnąć prawo organizacji międzynarodowych matur. Co stałoby się z uczniami kształcącymi się już w programie międzynarodowym? Czułem się odpowiedzialny za ich przyszłość.

I PLO zostało częściowo wyremontowane. Nadal przygotowuje uczniów do międzynarodowej matury.

Mecenas Marcin Badura, z kancelarii Wojcieszak, Basiński i Wspólnicy: - Spory dotyczące czynów nieuczciwej konkurencji z reguły toczą się pomiędzy przedsiębiorcami. Nie słyszałem o podobnym procesie pomiędzy szkołami. Jeśli właściciel liceum udowodni, że dyrektor namawiał uczniów do zmiany szkoły, ma potencjalną szansę na wygraną. Pod warunkiem, że sąd uzna szkołę za przedsiębiorstwo, którego klienci - uczniowie - byli w sposób sprzeczny z prawem lub dobrymi obyczajami nakłaniani do skorzystania z usług konkurencji.

Natalia Mazur
hania03-07-2010 18:39:35   [#5852]

ile zarabiają dyrektorzy.....

http://praca.wp.pl/kat,18453,title,Ile-zarabiaja-dyrektorzy,wid,12437971,wiadomosc.html

beera03-07-2010 21:28:04   [#5853]

A ja sobie pozwolę podziękować:)

dzięki - trzymajcie kciuki i szykujcie się do pomocy :)

ejrut03-07-2010 21:31:07   [#5854]
Asiu....jesteśmy gotowi....:)
beera03-07-2010 21:39:10   [#5855]

to mamy umowę?

Wy trzymacie kciuki, a ja za słowo:))

Dorotka N04-07-2010 12:17:48   [#5856]

Szóste miejsce polskich uczniów w międzynarodowych pomiarach wiedzy obywatelskiej

http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosci/570024.html


post został zmieniony: 04-07-2010 12:18:37
malmar1504-07-2010 21:39:45   [#5857]

Czy pozwolą nagrywać ustne matury?

Maturzyści z Rabki nagrali ustny egzamin z polskiego na dyktafon, bo podejrzewali, że zostaną oblani z powodu konfliktu z nauczycielami. Tak się też i stało, donosi "Gazeta Wyborcza".

Sprawa stała się głośna. - Jestem za rejestrowaniem przebiegu wszystkich ustnych egzaminów i wprowadzeniem takich przepisów, by ocenę postawioną przez szkolną komisję można było podważać, mówi szef Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Krzysztof Konarzewski.

Ministerstwo Edukacji uważa tę propozycję za ciekawą. Grzegorz Żurawski, rzecznik MEN, twierdzi, że nagrywanie ustnych matur mogłoby się rozpocząć w 2015 r., gdy wejdą w życie zmiany w egzaminach, nad którymi cały czas pracuje resort.

http://www.rp.pl/artykul/19,502983_Czy_pozwola_nagrywac_ustne_matury__.html

malmar1506-07-2010 19:51:53   [#5858]

Polonistka nie powinna uczyć przyrody, a katechetka muzyki

Prof. Marek Zubik, zastępca rzecznika praw obywatelskich, wystąpił do minister edukacji Katarzyny Hall z prośbą o interwencję.

http://www.rp.pl/artykul/19,503580_Polonistka_nie_powinna_uczyc_przyrody__a_katechetka_muzyki.html

grażka07-07-2010 17:50:07   [#5859]
Seksistowskie żarty dyrektora łódzkiej szkoły
Adaa07-07-2010 21:03:22   [#5860]

baaardzo smieszny dyrektor ...

że tez nie trafil sie ktos w gronie kto by mu żartem na żart odpowiedział - w tym samym stylu

powiem tak

nie jest tak, ze mnie takie nie oburzają, wprost przeciwnie

ale na litośc Boską, gdy sie taki eretoman gawedziarz trafia to się mu nosa na miejscu uciera a nie zaraz z pismami do KO leci



malchow08-07-2010 01:35:32   [#5861]

Podwyżki dla nauczyciei

baaaaarrrrrrrrdzzzzzooooooo duże:)

http://biznes.interia.pl/news/beda-podwyzki-dla-nauczycieli,1503388

grażka08-07-2010 07:26:47   [#5862]

Przedszkola nie przyjmują najmłodszych dzieci

Marek Pleśniar08-07-2010 12:10:27   [#5863]

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8113006,Zero_tolerancji_w_brytyjskiej_szkole.html

Brytyjscy nauczyciele zyskają prawo do przeszukiwania uczniów i zatrzymywania ich w szkole bez konsultacji z rodzicami.


Leszek08-07-2010 12:23:44   [#5864]

a u nas na "Zero..." się złościli :-))

pozdrawiam

Marek Pleśniar08-07-2010 12:46:17   [#5865]
ja np się złościłem:-)
Marek Pleśniar10-07-2010 12:49:34   [#5866]
- Dyrektorka wbiega na korytarz i chlast dzieciaki z piątej klasy na kolana, pod ścianą. Z rękami do góry każe im klęczeć.
sylwia10-07-2010 15:15:48   [#5867]

moja pani nauczycielka biła nas linijką po dłoni

a raz złapała dziewczynkę za włosy i waliła jej głową o tablicę

ale jak kara była zasłużona to w domu się o tym nie mówiło - bo rodzice by poprawili............

to były czasy............. ;-)

Marek Pleśniar11-07-2010 09:37:29   [#5868]

mnie też nauczyciele bili po łapie, raz zaś pewna pani ostrzygła mi pół głowy w ramach akcji zaprowadzania legalnych fryzur

to dlatego zapewne część nauczycieli tęskni za latami 70tymi

AnJa11-07-2010 14:30:31   [#5869]

żeby Ci łepetynę ostrzyc???

e, chyba nie...

Marek Pleśniar11-07-2010 14:33:26   [#5870]
na te motywację nie wpadłem wprawdzie, aleee ;-)
Fanaberiia15-07-2010 15:47:23   [#5871]

JAK ZMIENIĆ MATURĘ?

 http://www.eduinfo.pl/art.php?action=more&id=3647&idg=27&wa=N-EWP1028&sid=354839479&adr_no=1239961&adr_em=1057711

ola 1315-07-2010 20:37:05   [#5872]

Podświetlam link: tutaj

albo tak

http://www.eduinfo.pl/art.php?action=more&id=3647&idg=27&wa=N-EWP1028&sid=354839479&adr_no=1239961&adr_em=1057711


post został zmieniony: 15-07-2010 20:39:20
malmar1516-07-2010 08:26:09   [#5873]

Dyrektor ma informować mamę ucznia

Rodzic ma prawo wiedzieć, co o jego dziecku mówili nauczyciele podczas rady pedagogicznej

http://www.rp.pl/artykul/4,504959_Dyrektor_ma_informowac_mame_ucznia.html

katarzyna3016-07-2010 20:34:51   [#5874]

http://www.eduinfo.pl/art.php?action=more&id=3631&idg=7&wa=N-EWP1028&sid=354839479&adr_no=E194844&adr_em=617587

2010-07-08

MEN broni prawa nauczycieli do wakacji

Rzecznik prasowy MEN zdementował informacje przedstawione w artykule "Rząd zagania nauczycieli do pracy w wakacje" opublikowanym 30 czerwca 2010 w Dzienniku Gazeta Prawna. Rzecznik uznał, że jego autor złamał zasady etyki dziennikarskiej.

katarzyna3016-07-2010 20:36:48   [#5875]

http://www.eduinfo.pl/art.php?action=more&id=3642&idg=7&wa=N-EWP1028&sid=354839479&adr_no=E194844&adr_em=617587

2010-07-14

Państwo powinno w całości opłacać nauczycieli

Zdaniem Marka Olszewskiego wiceprzewodniczącego Związku Gmin Wiejskich RP najlepiej byłoby, gdyby wynagrodzenia nauczycieli w całości były płacone z budżetu państwa. Różnice między wynagrodzeniami wynikają ze stopnia zamożności samorządów.

Gaba19-07-2010 09:49:18   [#5876]

Nie ma pracy dla magistrów

ZATRUDNIENIE. Blisko 2,5 tysiąca absolwentów szkół wyższych zarejestrowały małopolskie urzędy pracy. Bez etatu pozostaje jeszcze więcej osób niż w ubiegłym, kryzysowym roku.

Najwięcej zarejestrowało się ekonomistów, politologów, pedagogów, specjalistów administracji oraz filologów. W kolejkach po zasiłek ustawiają się też absolwenci fizjoterapii oraz turystyki.

- Niepokojący jest napływ absolwentów w dziedzinie turystyki, gdyż mamy znikomą liczbę ofert - zauważa Oskar Kuźniar z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie. - Turystyka uznawana jest za branżę przyszłościową, jednak w ostatnich dwu latach nie było dużego zapotrzebowania na pracowników, w związku z kryzysem w tej branży. Miejmy nadzieję, że w najbliższych latach nastąpi ożywienie. Bardzo trudną sytuację mają politolodzy. Napływają nieprzerwanym strumieniem, jak i we wcześniejszych latach - mimo prawie zupełnego braku ofert. Co dziesiąty pozostaje w rejestrach ponad rok.

Statystyki mówią same za siebie. Problem bezrobocia dotyka najczęściej absolwentów studiów społecznych i humanistycznych. W tym roku sytuacja młodych magistrów nie jest lepsza niż przed rokiem, kojarzonym z kryzysem gospodarczym. 2173 osoby, które skończyły szkoły wyższe i mają nie więcej niż 27 lat, widniały w rejestrach małopolskich urzędów w maju ubiegłego roku. W tym roku, o tej samej porze, było takich osób ok. 2,5 tysiąca. - To nie oddaje skali zjawiska. Część absolwentów, mimo że pozostaje bez pracy, nie zgłasza się do urzędów - tłumaczy Oskar Kuźniar. - W sezonie wakacyjnym bezrobocie nieco spada, ponieważ młodzi ludzie wyjeżdżają za granicę, zaczynają staże lub znajdują pracę dorywczą.

Jak zauważa Grzegorz Kwaśnik z firmy doradztwa personalnego Advisory Group TEST Human Resources, w tym roku jest trochę więcej ofert pracy niż przed rokiem, na przykład w centrach finansowo-księgowych i w sprzedaży. - Choć wciąż nie jest to poziom z roku 2007 - zaznacza specjalista, dodając, że część tych ofert dotyczy stanowisk wymagających doświadczenia.

- Osoby młode, o niewielkim doświadczeniu zawodowym, stają się naturalnymi "ofiarami" rynku pracy. Im gorsza ogólna sytuacja na rynku pracy, tym gorsze położenie młodzieży i dłuższy czas poszukiwania etatu. Poprawa wskaźników ekonomicznych nie oznacza jednak, że kończą się kłopoty ze znalezieniem zatrudnienia - podkreśla Aleksandra Strojek z firmy Sedlak&Sedlak. - Absolwenci szkół wyższych często rozpoczynają poszukiwanie pracy w czasie wakacji, kiedy wiele firm zawiesza część projektów ze względu na okres urlopowy.

Jak mówi Aleksandra Strojek, w tym roku, podobnie jak w ubiegłym, największe szanse na zatrudnienie będą mieć inżynierowie, informatycy i absolwenci kierunków ścisłych.

Mimo to kierunki humanistyczne wciąż cieszą się popularnością. Na przykład studia pedagogiczne w trybie dziennym i zaocznym oferuje wiele krakowskich uczelni, nie tylko publicznych, ale i prywatnych. Tytuł "mgr" masowo zdobywają też studenci socjologii, politologii czy kulturoznawstwa. Podczas tegorocznej rekrutacji na pedagogikę przedszkolną i wczesnoszkolną na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie zdawało 855 osób, a miejsc było 50. Na Uniwersytecie Jagiellońskim, na kierunku: stosunki międzynarodowe o jedno miejsce walczyło 9,5 kandydata. Wśród najbardziej obleganych kierunków humanistycznych znalazło się też dziennikarstwo i komunikacja społeczna - 15 osób na miejsce. O jeden indeks na kulturoznawstwie ze specjalnością: filmoznawstwo starało się 10,9 kandydata.

Marek Pleśniar19-07-2010 11:33:44   [#5877]

a konkretnie nie ma pracy dla "humanistów"

Nie roi się w bramach i na rogach ulic od warsztatów szybkiego analizowania sytuacji międzynarodowej, salonów rozbierania zdań dla ludności, reżyserowania arcydzieł dla pań i panów

Dżoana19-07-2010 11:45:05   [#5878]
http://wiadomosci.onet.pl/2699,2199156,wydarzenie_lokalne.html
Marek Pleśniar19-07-2010 12:17:41   [#5879]

http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/436835,7_proc_podwyzki_dla_nauczycieli_w_2011_r_ale_pensja_tylko_za_obecnosc.html

7 proc. podwyżki dla nauczycieli w 2011 r., ale pensja tylko za obecność


Gaba19-07-2010 12:49:07   [#5880]
Nie ma pracy dla tzw. humanistów (mniej więcej i paru innych) - od lat, od lat gadamy tu sobie, że nie tylko odpowiadają za to Ci niemądrzy, którzy takie "gupie" kierunki wybrali, ale także Ci, co je oferują.
Marek Pleśniar19-07-2010 12:51:27   [#5881]

to  nie do końca tak - bo jest popyt, bedzie podaż

To nie uczelni wina, że na kierunek techniczny nie ma chętnych. Bo co? Zmusić? To pójdą tam wcale nie najlepsi A marnych inżynierów też nie potrzebujemy.

kształcenie politechniczne jest zniszczone od podstaw - od 1 klasy SP

Gaba19-07-2010 12:58:35   [#5882]

Marek, jasne, że po drodze jest wiele czynników wzmacniających negatywne "tryndy", ot, choćby solidarnościowe jeszcze raporty prorocze na lata XXI wieku, że trzeba stawiać jedynie na humanistykę. Co do zniszczenia techniki-techniczności w szkole - jasne.


Są chętni - otwiera się kierunki tanie. Są kierunki - są chętni, bo łatwo się dostać i skończyć.

Adaa19-07-2010 14:36:58   [#5883]

chcielibyscie aby prawa rynku zadzialały tak szybko?

kształcenie to nie popyt i podaż w zakresie wentylatorów:-)

trzeba kilku pokoleń bezrobotnych humanistów by mlodzież w końcu zaczeła brać pod uwagę mozliwości późniejszego zatrudnienia

aż w koncu sie to wyprostuje

to sie samo musi uregulować

piszesz Gaba, ze solidarnosciowe raporty zprawiły, że humanistów wysyp ... nie w tym rzecz i sama chyba dostrzegasz to, że sie takimi raportami nikt nie przejmuje ( z wybierajacych kierunki) bo od kilku lat trabi sie, ze po socjologii najczęsciej pracuje sie w gastronomii a i tak kierunki pelne sa chetnych

jak juz mówic o prawach rynku, to akurat one dzialaja tu bez zarzutu - nie ma pracy dla humanistów bo nie ma zapotrzebowania na humanistów

a swoja drogą miło jest pogadac z hydraulikiem po socjologii - znacznie ciekawiej niż nie po ...:-)

nie odsadzałabym tym samym Gabo uczelni, które oferują te "bezzatrudnieniowe" kierunki - to wolny kraj i niech se studiuje kazdy to co chce, nawet dla papira niech studiuje - jesli ma taka potrzebę

zawsze to kolejny, troche lepiej wykształcony obywatel

Gaba19-07-2010 14:58:10   [#5884]

Mnie tak łatwo jednak nie przechodzi rozgrzeszanie uczelni, w sumie chyba najtrudniej "darować" mi (tak w moim myśleniu) najwyższym elitom. Ten brak darowania to uczucie niepokoju, iż nikt nie powiedział maturzystom, że po tym kierunku nie ma pracy, że zaciągają jakieś kredyty, że marnują  czas i pieniądze rodziców.Potem ma 23 lata... i nic.

Faktycznie prowadzenie dysputy z filozoficznie nastawionym hydraulikiem byłoby zacne, tylko po co... - jakieś niejasne mam poczucie straty i bezsensu. 


Za raportami bywa tak - niby się nikt nie przejmuje, ale kilku pamięta. Dziś powołuje się na owe nietrafione raporty, które humanizując miały odchamiać/przekształcać środowiska robolskie.

Nie wiem, co o tym myśleć. Myślę o tragedii, gdy do Ciebie młody człowieku dojdzie, że jesteś niepotrzebny, że Twoja pedagogika opiekuńcza, czy jakaś tam - jest nikomu niepotrzebna, że Twoje zarządzanie czymś tam w czymś tam... jest nieistotne. Co czuja rodzice takiego młodego człowieka - oni za to tez zapłacili i zapłaciło państwo. Czy państwo stać na taką scholaryzację?

Adaa19-07-2010 15:15:31   [#5885]

Gaba nie dramatyzuj z ta tragedią

generalnie te lajtowe kierunki oblegane sa przez młodziez pracujacą - by sobie na te studia zarobić

i robia wszystko by miec pracę - by nie obciązać rodziców - bo z pustego i Salomon nie naleje

straca kasę? - no a ile zdobęda doswiadczenia - pracując - często w cytowanym przez Ciebie środowisku robolskim

znam elektryka z licencjatem z turystyki - turystyka to jego hobby, elektryka zarobek na hobby

fajny chłopak - absolutnie nie mam poczucia straty i bezsensu gadając z nim - on tak samo

młodzi inaczej teraz patrzą na swiat, nie przywiązują sie nabożnie do swych "specjalizacji" i naprawdę nie robia wielkiego haloo ze swego wyksztalcenia

to raczej pokolenie ich rodziców, przyzwyczajone do "PANA  magistra" robi dramat gdy ich synowi, czy corce przyjdzie robić coś co oceniają często - "nie po to sie ksztalcił by.."


Marek Pleśniar23-07-2010 22:41:36   [#5886]

Również dyrektorka i wicedyrektorka zostały uznane za winne i sąd wymierzył im karę 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata tytułem próby. Zakaz zajmowania wszelkich stanowisk, wykonywania zawodów i działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub z opieką nad nimi na okres 5 lat.

http://nowemiasto.wm.pl/11899,4-lata-wiezienia-za-molestowanie-seksualne.html

Gaba27-07-2010 11:39:25   [#5887]




Jak wykończyć szefa

(dla mnie jest to wybitnie edukacyjny wątek)

Każdego szefa możesz wykończyć, chyba że brak ci charakteru. On nie miałby skrupułów, gdyby był na twoim miejscu. Więc co cię jeszcze powstrzymuje, aby mu pokazać, kto tu rządzi?




Masz parcie na bramkę. Ciężko przez lata pracowałeś, byłeś lojalny, zrobiłeś dodatkowe studia, szkolenia. Więc kto, jeśli nie ty, zasłużył na awans? Tymczasem wymarzone stanowisko menedżerskie objął ktoś inny. Jakiś młokos po SGH, największa w korporacji oferma albo stary zgred z niesłychanymi układami w branży. I to on jest teraz twoim szefem. Co za wstyd, dyshonor, upokorzenie?

W tej sytuacji możesz zrobić dwie rzeczy. Poddać się jemu, zapomnieć o własnych ambicjach i zacząć wpadać w coraz większą frustrację, poczucie krzywdy, bezsens istnienia. Albo wziąć życie we własne ręce, zapomnieć o skrupułach i wykończyć szefa.

Jeśli wybierasz drugą opcję, oto 15 rad, które pomogą ci zrealizować twój makiaweliczny plan.

1. Wypisz zachowania, które według ciebie nie licują z autorytetem kadry kierowniczej. W oparciu o tę listę będziesz mógł go na każdym kroku punktować.

2. Zbieraj na bossa haki. Może ma kochankę albo lubi panów? Może się przyjaźni z jakąś grubą rybą w konkurencyjnej firmie? A może mimo zakazu jeździ na wakacje służbowym autem, rozbija się po najdroższych hotelach, szasta kasą z funduszu reprezentacyjnego?

3. Na imprezie integracyjnej zrób mu parę zdjęć – jak trzyma w ręce kieliszek, jak się słania na nogach, jak obłapia nową stażystkę. Ukradkowe oglądania takich fotek będzie ulubioną rozrywką twoich współpracowników przez następny tydzień.

4. Umniejszaj go przy swych kolegach. Porównuj szefa do jego poprzednika, który – w twych wspomnieniach – powinien się zawsze jawić jako ideał – menedżer ludzki, nowoczesny, światowy, elegancki, z klasą. A nie jakiś chłystek, który nie wiedzieć czemu tak szybko awansował.

5. Jeśli zwierzchnik preferuje partnerski styl zarządzania, krytykuj go za brak charakteru. Jeśli jest wymagający, ogłaszaj wszem i wobec (byle dyskretnie), że tak się zarządza mafią, a nie nowoczesną firmą.

6. Buduj ruch oporu – w oparciu o naturalną niechęć korporacyjnych dołów do kierowniczej elity. Większość pracowników uważa, że niedorozwinięty szympans może wypić skrzynkę piwa i nadal będzie w stanie wykonywać większość funkcji menedżerskich. Ty utwierdzaj kolegów w tym przekonaniu, a oni już sami dadzą wycisk twemu przeciwnikowi.

7. Wazeliniarzy, donosicieli, prymusów nigdzie nie brakuje. Pewnie i twój szef ma ich wokół siebie pełno. Żeby odwrócili się do niego plecami, rozpuść w firmie plotkę, że dni ich protektora są policzone. A ci, którzy go wspierają, adorują, razem z nim wylecą na zbity pysk.



8. Jeśli masz dojścia do szefów twego szefa, obmawiaj go przy nich, ośmieszaj, oczerniaj i – co najważniejsze – podważaj jego lojalność wobec firmy. Z nadszarpniętą reputacją przestanie być taki pewny siebie.

9. Zasada „dziel i rządź” dotyczy nie tylko podwładnych. Być może twój zwierzchnik konkuruje z kierownikiem innego działu czy zespołu. Spróbuj podkręcać te animozje, napięcia, aby powstało wrażenie, że masz wyjątkowo kłótliwego i nieskorego do współpracy szefa.




10. Nie ograniczaj się do własnego podwórka. Przypadkowe spotkanie z kolegami z dawnej pracy, konferencja branżowa, międzyzakładowe rozgrywki sportowe – każda okazja jest dobra, by zrobić szefowi czarny PR. Ludzie z chęcią przekażą dalej negatywne opinie, niesprawdzone pogłoski, plotki. One dojdą do twego prezesa. Ciekawe, czy będzie nadal popierał kierownika, o którym źle się mówi na tak zwanym mieście.

11. Przekazuj mu tylko nieistotne informacje, ważne zostawiaj dla siebie. Nie ostrzegaj go przed niebezpieczeństwem. Nie zwracaj też uwagi, gdy popełnia błędy. Patrz spokojnie, jak człowiek, który zajął twoje miejsce pogrąża się coraz bardziej i bardziej w oczach podwładnych i przełożonych..

12. Nie daj mu się złapać na lep pochwał. Żadnego spoufalania się. Tylko dystans i emocjonalny chłód. Każdy odwzajemniony gest sympatii może skutkować tym, że stracisz cały zapał do kopania dołków pod znienawidzonym szefem. I po prostu odrzucisz łopatę.

13. Gdy wydaje ci polecenia, nie protestuj. Po prostu wykonuj je z wyraźną niechęcią i bardzo, bardzo powoli, wynajdując nieprzezwyciężalne problemy.

14. Zaczerpnij z dobrych okupacyjnych wzorców – pracy w żółwim tempie obliczonej na osłabienie wroga. Nie pozwól, by twój boss zbudował swą pozycję na twojej wydajności, solidności, talencie. Lenistwo i opieszałość są zaraźliwe. Gdy zaczniesz spóźniać się do roboty, zbijać bąki, wychodzić co chwilę na papierosa, wszyscy wokół zaczną cię ochoczo naśladować.

15. Uprawiaj partyzantkę. Na otwartą walkę będziesz mógł sobie pozwolić dopiero wtedy, gdy szef będzie dostatecznie osłabiony, zniechęcony i osamotniony.

No fajnie, ale co będzie, jeśli cel swój zrealizujesz połowicznie? To znaczy: wykończysz szefa, ale jego miejsce zajmie ktoś inny, być może jeszcze większa oferma albo dużo gorsza kreatura. Wtedy całą zabawę w manipulację, intrygi, czarny PR zacznij od nowa. Kiedyś wreszcie musi ci się udać.

Powodzenia!

Mirosław Sikorski

Adaa27-07-2010 12:32:21   [#5888]

nie latwiej zalatwic sobie zęby trzonowe nietoperza, sproszkowac toto i dosypac gdzie trzeba?:-)

...................

edukacja tych porad sprowadza sie do edukacji - jak załatwic sobie wylanie z pracy na zbity pysk

Gaba27-07-2010 12:34:56   [#5889]
Adaa, gdy to przeczytałam - to pomyślałam sobie, ile to jadu musi być w kimś, by takie coś ew. uruchamiać. I drugie - mnie by się nie chciało. Stare biurowe przysłowie mówi - szanuj szefa swego...
Adaa27-07-2010 12:39:41   [#5890]

Gaba, się różnej masci "pisarze" pojawiaja w necie

trudno czymś zaskoczyć w tych czasach by znaleźć sie na "łamach";-)

totez smarują bidaki takie cuda - efekt tego jest raczej przewidywalny, jak we wszystkich tego typu tekstach - powielanie i rozprowadzanie w biurach jako swoistego żartu

Gaba27-07-2010 12:46:53   [#5891]

wiem, że to żart i tak to odbieram. Ale... gdzieś mi ćmi w mózgownicy, że jakby "skądyś" znam takie coś, o tym chyba ktoś pisał, jakby ktoś opowiadał... myślę, że to przez stopień ogólności to wrażenie uniwersalizmu. 


PS. :-)))

malmar1529-07-2010 16:46:25   [#5892]

Kontrowersyjna ustawa wchodzi w życie

1 sierpnia wchodzi w życie znowelizowana ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Jej uchwaleniu towarzyszyła wielka dyskusja społeczna. O tym, jak interpretować zapisy ustawy, opowiada w rozmowie z PAP Agnieszka Paterek, prawniczka z Biura Rzecznika Praw Dziecka.

http://fakty.interia.pl/polska/news/kontrowersyjna-ustawa-wchodzi-w-zycie,1512141


post został zmieniony: 29-07-2010 16:46:48
malmar1529-07-2010 21:47:48   [#5893]

Podręczniki za trudne dla uczniów

Podręczniki do kształcenia zawodowego są często za trudne i pisane w sposób niekomunikatywny, dlatego uczniowie mogą mieć problemy z ich zrozumieniem - wynika z badań przeprowadzonych przez Radę Języka Polskiego. Językoznawcy przeanalizowali 70 polskich podręczników, z których uczniowie mają się przyuczać do zawodu.

http://edukacja.gazeta.pl/edukacja/1,101865,8167487,podreczniki_za_trudne_dla_uczniow.html

grażka01-08-2010 08:23:58   [#5894]
O późniejszym niż w Europie wchodzeniu polskiej młodzieży na rynek pracy, a także o pracy młodocianych.
Bazia13-08-2010 19:35:40   [#5895]
jeszcze trwają remonty szkół, więc http://chetkowski.blog.polityka.pl/?p=1077
AsiaJ17-08-2010 16:54:16   [#5896]

Parafrazując Chętkowskiego;

trwają jeszcze remonty szkół, więc jak to zrobić aby stała się centrum handlowym?;-)

To dobre pytanie...

Remontuję szkołę, nieremontowaną praktycznie od 15 lat,

malujemy korytarze, klatki schodowe, sale lekcyjne,

wymieniamy okna,

sypią się tynki, bo stare, przedwojenne, ale stare więc się sypią,

takie ich budowlane prawo,

malarze zdzierają kilka warstw farb z epoki kolejnych ekip PRLu,

koszty rosną,

malujemy,

jakie farby?

emulsja i olejna, bo to szkoła, więc się brudzi, młodzież niszczy itp.

ale....nikt już nie maluje olejną,

więc może tynk strukturalny, może wenecki,a może chociaż olejna bezbarwna na emulsję?

żeby to jakoś wyglądało..

mamy ograniczony budżet,

pozostaje kompromis,

półmat olejny...

Będziemy mieć szkołę odnowioną,

a jednak nie będzie to centrum handlowe:-)

 

Dżoana18-08-2010 10:56:02   [#5897]
http://wiadomosci.onet.pl/2211272,11,nastapil_zwrot_w_sprawie_mundurkow_szkolnych,item.html
kasia119-08-2010 08:35:04   [#5898]

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Szykuje-sie-prawdziwa-rewolucja-w-gimnazjach,wid,12583295,wiadomosc_prasa.html

Czy wspomniane rozporządzenie - a tym samym również - pozostałe są juz podpisane?

AsiaJ21-08-2010 00:16:59   [#5899]

Projekt ma przypominać prezentację maturalną z języka polskiego.

To chyba nie jest tak, chociażby  z tego względu, że prezentacja maturalna nie jest pracą zbiorową:-)


AnJa21-08-2010 15:57:20   [#5900]

wp.pl zamiesciła kawałek artykułu tylko

dalej jest troche lepiej- choć pisanie z tezą ewidentnie widać 

strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 117 ][ 118 ][ 119 ] - - [ 242 ][ 243 ]