Forum OSKKO - wątek

TEMAT: oświatowy przegląd prasy
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 105 ][ 106 ][ 107 ] - - [ 242 ][ 243 ]
beera16-10-2009 22:13:43   [#5251]

a co kąkretnie?


===

mnie nie bawi, ze samorządowcy co to ZAWSZE płacili ZGODNIE Z PRZEPISAMI teraz jakby wymiękają

ania0316-10-2009 22:18:56   [#5252]

Choćby to:

Dlatego władze gminy Chrzanów zobowiązały dyrektorów szkół do zebrania od nauczycieli oświadczeń, czy są oni gotowi dobrowolnie pracować na minimum siedmiu nadgodzinach tygodniowo, czyli po 25 godzin a nie po 18.

- Oczywiście, nauczyciele takiego obowiązku nie mają. Ale gmina też nie ma obowiązku zatrudniać tych nauczycieli, którzy sami nie chcą zarobić tego, co dla nich ustalono w Warszawie. Dlatego, gdy będziemy likwidować placówki i zwalniać kadrę, takim osobom w pierwszym rzędzie wypowiemy umowy o pracę.

Jak można zmuszać nauczycieli do dodatkowej pracy, a jak nie to do zwolnienia.

Chyba, że ja czegoś nie rozumiem.

beera16-10-2009 22:20:37   [#5253]

normalnie

jak widzisz można

===

jst po prostu korzysta z pretekstu

to znany sposób - tak się chyba pozbyto właśnie naszego Min SP


ania0316-10-2009 22:24:57   [#5254]
Tak, i będzie też pretekst pewnie do zlikwidowania niektórych szkól.
rzewa17-10-2009 06:04:02   [#5255]

największy skandal to ten, że ten artykuł to bzdura i wynika z niego tyko jedno - Pan burmistrz i pozostali z redaktorem włącznie nie rozumieją tego dlaczego i po co pojawił się w KN taki przepis, ani tego jak go trzeba wykonać i jakie ma on konsekwencje

Nie mówiąc już o tym, że trzeba się było nim zainteresować w ubiegłym roku i skrytykować w czasie konsultacji, a jeśli już został uchwalony, to zastanowić się nad jego zastosowaniem już w styczniu-lutym, a nie czekać, aż się to samo zrobi za nas albo cudem przepis zniknie - i obudzili się teraz z ręką w nocniku...

znam samorządy (te nie krzyczą teraz w prasie :-)), które poważnie podeszły do sprawy już na początku roku i... teraz nie muszą się zastanawiać JAK płacić dodatek uzupełniający (a dopiero z tym jest poważny problem), bo tego dodatku płacić nie będą :-)

Liczyłam (wykorzystując dane uzyskane od wielu gmin i powiatów) i wychodzi mi, że 1/4 etatu godzin ponadwymiarowych (ok 4-5 godzin w zależności od pensum) przy dodatkach na przeciętnym poziomie i nauczycielach mających nie odbiegający od średniej poziom wykształcenia, powoduje, że nie ma żadnych problemów z utrzymaniem średniego wynagrodzenia z Karty (i nie trzeba podwyższać wynagrodzenia zasadniczego do czego samorząd ma prawo)

dla średniej ma też duże znaczenie to czy JST "oszczędza" na zastępstwach - płacenie zastępstw doraźnych bardzo podnosi średnią

A brak zgody n-la na większą liczbę godzin ponadwymiarowych nie może być powodem zwolnienia z pracy, ani nie może być uznanym przez sąd kryterium do wyboru nauczyciela do zwolnienia z powodu mniejszej liczby godzin

No i żadnemu nauczycielowi nikt nie będzie wyrównywał do średniej - jeśli będą płacone dodatki to wszystkim mającym dany stopień awansu i na ich wysokość nie będzie miało wpływu to czy nauczyciel realizował czy nie godziny ponadwymiarowe

czyli znowu straszenie, propaganda i sianie paniki...

Monic17-10-2009 09:05:56   [#5256]

faktem jest, że wypłata tak dużych kwot będzie problemem dla gmin :(

z tego, co mi wiadomo, przygotowano uchwałę do Tyrbunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej art. 30a ust. 3 ustawy z dn. 26 stycznia 1982 r. - Karta Nauczyciela (tj. Dz. U. z 2006 r. Nr 97 póz. 674 z późn. zm.).

http://www.chrzanow.pl/index.php?id=229&p=news,1106,show,1615

Nie wiem co z tego wyniknie ostatecznie, ale prawdę powiedziawszy ...boję się - jesteśmy niedużą szkołą :(   Staram się postawić w sytuacji OP, rozumiem ich rozterki i to, że zapis w ustawie jest niepoprawnie sformułowany. To, że szukają jakiegoś rozwiązania sprawy świadczy o tym, że próbują zapobiec przykrym konsekwencjom - zamykaniu placówek i zwolnieniu wielu nauczycieli, jednak artykuł w naszej lokalnej prasie zasmucił nas mocno. Mam nadzieję, że wiele z tych słów to przekłamania wynikające z przetworzenia informacji przez dziennikarza.

Gaba17-10-2009 09:23:51   [#5257]
czytam z coraz wieksza irytacja o poczynaniach burmistrza Chrzanowa - do zmiany natychmiastowej, gdzie sa ZZ? juz tez bylo o przedszkolach i glupim przepisie o 25 dzieciach i przez przepis nie ma miejsca dla 100 dzieci - nie juest wazne, ze moze trzeba otworzyc, ale ... wazne, wg p. burmistrza ze przepis glupi... oj, wybory sa za niedlugo i spoleczenstwo Chrzanowa winno p. podziekowac, Pan nie wie, co pan mowi! (pisze z inne klawiatury bez znakow polskich, przepraszam)
grażka17-10-2009 10:02:58   [#5258]

http://www.emito.net/pl/edukacja/wiadomolci_/611425.html

o wczesnej edukacji - początek dyskusji w UK 

malmar1518-10-2009 15:58:09   [#5259]

Cyfrowa reforma edukacji

W Polsce na pierwszym planie myślenia reformatorskiego jest program nauczania. Tymczasem na antypodach ministerstwo edukacji Nowej Zelandii rozpoczyna reformę cyfrową, której głównym elementem jest szybki, szerokopasmowy internet we wszystkich szkołach, e-learning i wachlarz nowoczesnych technologii, które mają rozwinąć nauczanie.

http://www.edunews.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=896&Itemid=1


Marek Pleśniar18-10-2009 22:11:00   [#5260]

kronikarsko tu  http://wyborcza.pl/1,75480,7144996,Pelen_szacun.html?as=1&ias=4&startsz=x


a niekronikarsko gdzie indziej:-)

Małgoś19-10-2009 08:38:57   [#5261]

Wyższa szkoła zachwytu

Piotr Pacewicz, Aleksandra Pezda 2009-10-19, ostatnia aktualizacja 2009-10-18 22:57

Nauczyciele akademiccy i studenci są dumni z siebie nawzajem



Wyniki sondażu "Gazety" zaskakują. Studenci i nauczyciele akademiccy - uczelni publicznych i niepublicznych - zachowują doskonałe samopoczucie. A przecież profesorowie chałturzą na potęgę, w jednej ze szkół wykłady prowadził profesor nieboszczyk - nagrany na wideo. Nawet Ministerstwo Nauki chce wprowadzić zakaz pracy na więcej niż dwóch etatach. Poziom studiów bywa żałosny, zajęcia się nie odbywają.

Narzeka się też, że wraz z eksplozją studiów (20 lat temu -400 tys. studentów, dziś - prawie 2 mln) potencjał intelektualny kandydatów na magistra dramatycznie spadł.

Kadra i studenci tego wszystkiego nie dostrzegają. Myśląc o uczelni, czują satysfakcję (91 proc. nauczycieli i 84 proc. studentów), rozpiera ich wręcz duma (84 proc. i 74 proc.). Nikt nie czuje złości, wstydu. Tylko niektórzy studenci (19 proc.) odczuwają nudę, częściej - na uczelniach prywatnych.

- Olbrzymia część kadry akademickiej, pomimo rytualnych narzekań, doskonale odnajduje się w obecnym systemie, który pozwala im na lokalne, niekonkurencyjne i nierynkowe funkcjonowanie w nauce - mówił w sobotę na IV Kongresie Obywatelskim prof. Marek Kwiek z poznańskiego Uniwersytetu Adama Mickiewicza.

Czy kupiłbyś pracę magisterską i za ile- Zapytaliśmy studentów

Nigdy bym nie kupił - 80 proc.

Dałbym maksimum 500 zł - 9 proc.

Dałbym 500 zł lub więcej - 11 proc.

Sondaż PBS DGA dla "Gazety", 9-16 października, na reprezentatywnej 1194-osobowej próbie studentów i reprezentatywnej 367-osobowej próbie nauczycieli akademickich



Nawzajem się wychwalają. Kadra o sobie: mądrzy, zdolni i zawsze przygotowani do zajęć (95 proc. odpowiedzi). Studenci o kadrze: mądrzy, zdolni, zawsze przygotowani (87 proc.). Nikt się nie spóźnia. Kadra studentów szanuje i traktuje po partnersku. Tylko co czwarty student bąknął, że wykładowcy bywają nudni (częściej na uczelniach publicznych). Co czwarty nauczyciel mówi, że studenci są leniwi.

Trudno się więc dziwić, że ponad 92 proc. żaków i 97 proc. belfrów twierdzi, że ich uczelnia "w pełni zasługuje na miano wyższej". Rzadko w jakichkolwiek sondażach widujemy takie procenty.

Prof. Jerzy Błażejowski, przewodniczący Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego: - Optymizm sondażu uważam za nadmierny. Gdyby te same pytania zadać absolwentom, odpowiedzi byłyby gorsze. Ponieważ doświadczyli już, jak studia przygotowały ich do pracy i gdzie mogli pracę znaleźć z dyplomem swojej uczelni. Co do wysoko ocenianego przygotowania studentów do zajęć, to prezentuję odmienne zdanie. Przygotowują się głównie do egzaminów, a i to często pod przymusem.

Ale nie wszystko jest tak wspaniałe. Aż 54 proc. studentów przyznaje bez żenady, że "w ich grupie się ściąga".

A 39 proc. donosi, że zdawali egzamin, gdzie prowadzący ściąganie tolerował (częściej na uczelniach publicznych). Zapytaliśmy też: "Czy zgadzasz się, że ze znacznej części zajęć i wykładów można by zrezygnować bez straty dla studiów?". Tak uważa aż 48 proc. studentów i 20 proc. ich nauczycieli. Co ciekawe, bardziej krytyczni byli studenci uczelni publicznych.

Ciekawe też, za ile studenci byliby gotowi kupić pracę magisterską. Uczciwych w deklaracjach było 80 proc. ("nie kupiłbym nigdy"), ale co piąty podał swoją stawkę: do 500zł (9 proc. studentów) i ponad 500zł (11 proc.).

Prof. Bogdan Wojciszke, psycholog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej: - Wstrząsające. W Polsce słabo jest przestrzegana etyka. Dla nas niemoralne jest tylko coś, co w sposób bezpośredni szkodzi komuś drugiemu. Ściągasz czy kupujesz pracę? Przecież nikt nie ponosi strat - tak się nadal myśli.

Barbara Kudrycka, minister nauki, używa brutalnej metafory: - Gdyby uczelnia była kobietą po pięćdziesiątce, to też z trudem dostrzegłaby swoje zmarszczki. Dzieci też by w niej widziały ciągle tę samą atrakcyjną mamę. Ale ktoś z zewnątrz zobaczy i zmarszczki. Jeśli więc na uczelnie spojrzeć z zewnątrz - można ujawnić wiele zmarszczek.

Źródło: Gazeta Wyborcza
Marek Pleśniar19-10-2009 08:56:32   [#5262]

"Jeśli więc na uczelnie spojrzeć z zewnątrz - można ujawnić wiele zmarszczek."

ech;-)

ONI ciągle w tych "wyższych" uczelniach nie pojmują tego co wie tyle szkół podstawowych

na szkołę, w tym wyższą, nikt nie patrzy z "zewnątrz" lecz z "wewnątrz"

nie rozumieją że studenci są wewnątrz

i że są częścią szkoły, jej partnerem, składnikiem najważniejszym

i że widzą każdą zmarszczkę;-)

AsiaJ19-10-2009 22:58:42   [#5263]

Test przed obowiązkową matematyką

Renata Czeladko , ma.go 18-10-2009, ostatnia aktualizacja 19-10-2009 02:18

Za dwa tygodnie próbna matura z matematyki. Nie jest obowiązkowa. Ale sam egzamin już będzie.

http://www.rp.pl/artykul/19,379484_Test_przed_obowiazkowa_matematyka.html

i

Egzamin spóźniony o siedem lat 

Renata Czeladko 19-10-2009, ostatnia aktualizacja 19-10-2009 02:42

Były minister edukacji o przedmiotach, które szkoła obrzydza uczniom.

Rz: Chciał pan w 2002 r. przywrócić na maturze wycofaną w 1983 r. obowiązkową matematykę. Dlaczego?

Prof. Mirosław Handke, minister edukacji w rządzie Jerzego Buzka, wykładowca AGH w Krakowie: Myśmy ją formalnie wprowadzili w ramach nowej matury wchodzącej stosownym rozporządzeniem w roku 2002.
W naszym założeniu podstawą tej matury były trzy obowiązkowo zdawane przedmioty, które można określić jako trzy języki: język ojczysty, w którym się komunikujemy i w którym zapisana jest nasza kultura; język obcy, który pozwala otworzyć się także na inne kultury, oraz matematyka, która stanowi język opisu, a przez to zrozumienia przyrody. Chcieliśmy, by te trzy języki wszyscy zdawali na poziomie podstawowym.

Dlaczego nie udało się tego wprowadzić?

Myślę, że zdecydowały względy polityczne. Moja następczyni, pani minister Krystyna Łybacka chciała zapewne pozyskać sympatię młodych ludzi, którzy nie lubią matematyki, wstrzymała więc nową maturę, a potem zmieniła jej zasady....

http://www.rp.pl/artykul/19,379610_Egzamin_spozniony_o_siedem_lat.html

dodałam linki;)


post został zmieniony: 19-10-2009 23:01:05
malmar1520-10-2009 09:27:49   [#5264]

Nie wszyscy uczniowie będą mieć zajęcia za pieniądze UE

150 mln euro szkoły będą mogły dodatkowo wydać na zajęcia wyrównawcze w klasach I–III. Ministerstwo Edukacji Narodowej chce, aby projekty były realizowane przez regiony. Urzędy marszałkowskie mają za mało pracowników do obsługi unijnego programu.

http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/362546,nie_wszyscy_uczniowie_beda_miec_zajecia_za_pieniadze_ue.html

Gaba20-10-2009 19:58:07   [#5265]

Poseł do minister Hall: Każdy uczeń powinien odwiedzić Auschwitz

 Łukasz Antkiewicz, Gazeta.pl 2009-10-20, ostatnia aktualizacja 2009-10-20 18:14:05.0

Czy każdy uczeń będzie musiał obowiązkowo odwiedzać muzeum Auschwitz-Birkenau? Tego od minister edukacji domaga się poseł SLD Stanisław Rydzoń. Pomysł spodobał się już władzom muzeum, a Katarzyna Hall - zdumiona tą propozycją - na razie milczy.

- Dzisiejsza, zagoniona młodzież często zapomina o tym, co się działo w czasie II wojny światowej. Niewiele wie o obozach koncentracyjnych, o tym, że ginęli tam Polacy. Gorzej: w szkole poświęca się temu zagadnieniu mało miejsca - tłumaczy Gazecie.pl Stanisław Rydzoń z SLD.

Jego zdaniem lekarstwem na ten problem byłaby właśnie sytuacja, w której każdy uczeń - i to bez wyjątku - musiałby obowiązkowo odwiedzić z wycieczką szkolną były obóz koncentracyjny, np. Auschwitz- Birkenau. - Tak wycieczka powinna być wpisana w ramach programu nauczania historii. Na początek oczywiście w szkole ponadgimnazjalnej, bo to już dorosła młodzież, która rozumie takie rzeczy - proponuje Rydzoń. Poseł lewicy wysłał do minister edukacji interpelację w tej sprawie. Odpowiedzi jeszcze się nie doczekał.

Pytani przez Gazeta.pl o ten pomysł urzędnicy resortu edukacji nie kryli nim zdziwienia. - Mało realne, aby pani minister na coś takiego się zgodziła - usłyszeliśmy.

Tymczasem propozycja posła znalazła poparcie wśród władz Muzeum Auschwitz-Birkenau. - Rozmawiałem już na ten temat z panią wicedyrektor muzeum Krystyną Oleksy. Była zachwycona - twierdzi Rydzoń. Jarosław Mensfelt, rzecznik prasowy muzeum w Oświęcimiu zapewnia, że instytucja jest przygotowana na większą liczbę wycieczek szkolnych.- Mamy sporą liczbę przewodników - mówi.

Łukasz Antkiewicz, Gazeta.pl
dariuszw22-10-2009 07:52:16   [#5266]
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Coraz-wiecej-nauczycieli-chodzi-na-wagary,wid,11618452,wiadomosc_prasa.html
Gaba22-10-2009 08:25:22   [#5267]

Coraz więcej nauczycieli chodzi na wagary .

PAP/Metro | dodane (00:20)

Już nie tylko uczniowie chodzą na wagary, robią to też nauczyciele (fot. Jupiterimages) Biały Dom martwi się Michałem Kamińskim? Klub Platformy Obywatelskiej zrekonstruowany Jednoręcy sponsorzy kampanii PO Przez 3 tygodnie mieszkała ze zwłokami w wannie Nie płacił pracownikom pensji, teraz trafił za kratki Człowiek, który budował Pałac Kultury Pedagodzy zamiast pracy coraz chętniej chodzą na "wagary", a dzieciom zamiast lekcji pozostaje bezczynne siedzenie w klasie. Tym, ilu nauczycieli choruje w państwowych szkołach, zainteresowało się Ministerstwo Edukacji Narodowej - pisze "Metro". W gimnazjum Sylwii na warszawskiej Pradze-Północ w ubiegłym roku szkolnym lekcji angielskiego nie było przez dwa miesiące. - Jedna nauczycielka zrezygnowała, następna poszła na zwolnienie, a my szliśmy do domu Sylwia, uczennicaJedna nauczycielka zrezygnowała, następna poszła na zwolnienie, a my szliśmy do domu - opowiada uczennica. Jej zdaniem w szkole to norma. A gdy nauczyciel danego przedmiotu jest chory, do uczniów idzie ten, który jest wolny, choćby pan od wf. - Wtedy co najwyżej odrabiamy najczęściej prace domowe albo uczymy się na jakiś sprawdzian - mówi Sylwia. O tym, że zastępstwa to kłopot, przyznają dyrektorzy trzech tysięcy polskich gimnazjów, którzy wzięli udział w międzynarodowym badaniu TALIS. Zapytani o to, co najbardziej utrudnia funkcjonowanie szkoły, uznali, że prócz braku przygotowania kadry, to częste nieobecności pedagogów. Mówiło o tym aż 44% ankietowanych. Dwukrotnie więcej niż w innych krajach - akcentuje gazeta. REKLAMA Czytaj dalej Dlaczego nauczyciele coraz częściej niedomagają? Nieoficjalnie wiadomo, że w czasie urlopu zdrowotnego, który może trwać nawet rok, piszą podręczniki, udzielają korepetycji albo uczą w prywatnych szkołach, by dorobić do domowego budżetu. Krótsze, kilkudniowe nieobecności to też nie problem, bo - jak dyskretnie przyznają dyrektorzy - nauczyciela, który choruje nawet raz w miesiącu, trudno z tego powodu zwolnić. Chroni go nie tylko kodeks pracy, lecz także Karta nauczyciela. (oso)

Małgoś22-10-2009 11:21:29   [#5268]
nauczycielka na wagarach mieszkała ze zwłokami w wannie przez 3 tygodnie???!!!
Fred22-10-2009 11:41:27   [#5269]

Klaus czytał Legutkę. Teraz będą dyskutować

Sądzę, że informacja ta zawiera się w definicji "oświatowego przeglądu prasy". ;-)

bogna22-10-2009 15:58:29   [#5270]

http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36001,7171380,Siedmioro_nauczycieli_oskarzonych_o_zle_koperty.html

Prokurator uznał, że pomocą w fałszowaniu sprawdzianów było niezapakowanie arkuszy w "bezpieczne koperty", przez co nauczyciele umożliwili dyrektorce "zorganizowanie bezprawnej ingerencji" w prace.
dyrlo22-10-2009 18:49:12   [#5271]

"Bezpieczne koperty" są z folii, w środku czarne na wierzchu popielate, mają numery (chyba kolejny skoro są ewidencjonowane) - a zwykłe to papier.

Nie mogę uwierzyć, że nauczyciel ich nie rozróżnia, chyba, że był to pierwszy egzamin jaki nadzorowali Ci nauczyciele, albo zawsze były pakowane tak i tylko dyrektor wiedział jak one w rzeczywistości wyglądają.

Natomiast ich winy to ja raczej nie widzę - zapakowali w to co im dali.


fredi22-10-2009 19:41:39   [#5272]
dyrlo Ty naprawdę widziałeś te koperty bezpieczne ?
zgredek22-10-2009 20:01:04   [#5273]

fredi - dyrlo to kobieta

i na pewno widziała - bo maturę prowadzi od początku

może się zafiksowała z tym ewidencjonowaniem

ale to u niej w OKE otwierali te koperty - liczyli i nie pakowali z powrotem

;-)

Małgoś22-10-2009 21:08:19   [#5274]

koperty bezpieczne są różne :-)

bywają też przeźroczyste jak woreczek nylonowy na bułki ;-)

czasem jak za mało zapakują tych kopert, można uzyć awaryjnych - tzn. zwykłych z papieru

jest jedno fajne rozwiązanie organizacyjne w egzaminie potwierdzającym kwalifikacje zawodowe...

otóż tam etapem praktycznym "zarządza" nauczyciel-egzaminator (uprawniony przez OKE), zarządza, ale cały czas jest na oczach pozostałych członków ZN: zbiera prace, porządkuje i odpowiednio pakuje do tych nieotwieralnych po zamknięciu kopert;

zaklejone, opisane koperty w towarzystwie przedstawicieli zdających składa na ręce dyrektora szkoły

nawet sobie nie wyobrażam jakich bredni musiałabym mu powciskac, żeby otworzyć te koperty, albo zmusić go do oddania otwartych ;-)

fredi23-10-2009 05:38:34   [#5275]
bezpieczne koperty można kupić.
beera25-10-2009 16:53:41   [#5276]

na ile szkoła ma wpływ:

http://www.tvn24.pl/0,1625587,0,1,moj-nauczyciel-raper,wiadomosc.html


post został zmieniony: 25-10-2009 16:53:56
Lucy26-10-2009 14:22:03   [#5277]
http://wiadomosci.onet.pl/2066704,11,powstalo_nowe_stowarzyszenie_nauczycieli,item.html
AnJa26-10-2009 15:57:38   [#5278]

życzę powodzenia:-)

bo inicjatywa każda taka cenna i potrzebna

a;e jak czytam, ze od budowy struktur terenowych zaczynają, to troszke mną wątpliwości targają

kikka26-10-2009 17:50:31   [#5279]
W pierwszej chwili myślałam, że to zdjęcie pod artykułem z # 5277 to członkowie tego stowarzyszenia.:)
sluni26-10-2009 18:29:46   [#5280]
kika, ja także ;))) i dodam za satyrykiem: "słuszną linię obrała partia"
Gaba26-10-2009 18:30:24   [#5281]
słuszna i śliczną!
Marek Pleśniar26-10-2009 18:34:18   [#5282]
a ja bez zawiści spojrzałem na to grono stowarzyszonych (tez sie nabrałem) ponieważ nasza macierzysta organizacja może na to spojrzeć bez kompleksów;-)
Gaba26-10-2009 18:35:53   [#5283]
zależy gdzie patrzeć...
Jersz26-10-2009 18:39:53   [#5284]
A moze jednak to już wybory miss stowarzyszenia ? ; -) to jak się tam zapisać?
Lucy27-10-2009 15:51:22   [#5285]

No proszę jakąż to merytoryczną dyskusję wywołał artykuł o stowarzyszeniu!

:-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

AsiaJ29-10-2009 10:21:42   [#5286]

I ty możesz mieć kiedyś dość pracy

Anita Błaszczak 28-10-2009, ostatnia aktualizacja 28-10-2009 02:50

Na zniechęcenie i wyczerpanie pracą skarżą się często nauczyciele i lekarze. Ale może ono dotknąć prawie każdego

 http://www.rp.pl/artykul/383852_I_ty_mozesz_miec_kiedys_dosc_pracy.html

hanabi30-10-2009 07:12:52   [#5287]
http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36001,7201902,Szkoly_sukcesu__powod_do_dumy_czy_do_wstydu_.html
AnJa30-10-2009 08:56:02   [#5288]
Mocne! Moim zdaniem przerysowane, ale Nazwiska też mają do tego prawo.
Gaba30-10-2009 09:00:30   [#5289]

Bardzo proszę, by nie wpierano nam, iż bardzo wysokie ewd w naszej szkole powoduje, że nie zajmujemy się dziećmi słabszymi, albo że nadanie nam miana szkoły sekcesu, o które nie prosiłam i nie zabiegałam, a jest nazwą na wyrost, jest dowodem, iż nasza szkoła się nie zajmuje uczniami słabszymi i nie interesuje się wychowaniem. 

Pani profesor, mówi Pani nieprawdę opartą na mniemanologii stosowanej i chybaniu.  Ewd jest narzędziem mocno niedoskonałym - tu zgoda, zgadzam się, że wnioski typu - szkoła dobrze uczy, bo ma wysokie ewd, są nieuprawnione. Ale, na Boga, skąd Pani wie, co robimy dla naszych słabiutkich uczniów? Oni także mają wysokie ewd! Znikąd? Samo z siebie?

Grupa uczniów, którzy mieli ujemne ewd - została przeanalizowana. To uczniowie, którzy w szkole podstawowej mieli dobre wyniki egzaminacyjne, co nie oznacza, że umieli za wiele - to sytuacje, gdzie mocno zaważała na wynikach egzaminacyjnych sytuacja pozaszkolna - rozwód w rodzinie, choroba, brak pracy,ogromny sukces finansowy rodziców...

Śmiem twierdzić, że sukces egzaminacyjny, wysokie ewd zależy w dużej mierze od tego, co się dzieckiem dzieje poza szkołą - szkoła ma wspierać,  pomagać, nie przeszkadzać - a o sukcesie dziecka decyduje to, co się dzieje w rodzinie.

PS. Jestem przeciwnikiem ewd.

jatoja30-10-2009 09:05:04   [#5290]

Zbyt dużo jest w tym artykule oparte na subiektywnym odczuciu pani profesor

to jej wizja gimnazjów sukcesu

.........

Gaba napisała lepiej, co ja myślę, ale jej nie widziałam, bo pisałam epopeję, a po poprawkach wyszło haiku




post został zmieniony: 30-10-2009 09:06:46
grażka30-10-2009 19:50:23   [#5291]

no cóż, mimo wszystko link:

http://www.rp.pl/artykul/384791.html

W ostatnich dniach naukowcy z Cambridge opublikowali wyniki badań nad brytyjskim systemem edukacji. Prace trwały aż cztery lata, a wnioski sformułowano w liczącym ponad 600 stron raporcie. Badacze doszli do wniosku, że dzieci, które później trafiają do szkoły, osiągają o wiele lepsze wyniki, niż ich wcześnie edukowani koledzy.

I ten:

http://www.rp.pl/artykul/30,378870_Szkola_szkodzi_Anglikom_.html

 


post został zmieniony: 30-10-2009 19:53:37
Marek Pleśniar30-10-2009 22:31:42   [#5292]

zawsze byłem za powszechnym, darmowym przedszkolem dla wszystkich od 4 do 6 lat, na wsi, w miescie i w kosmosie

niezależnieangielsko:-)

kto wprowadzi taką reformę (czyli wyłoży miliard rocznie), na tego zagłosuję choby miał wąsy

 

ponieważ nikt nie wyłoży, cokolwiek oni wszyscy opowiadają, mam wolną rękę na wyborach;-)

Ala01-11-2009 19:47:18   [#5293]

o przemocy w szkole

http://szkola.wp.pl/kat,114714,title,Nasze-szkolne-Guantanamo,wid,11640332,wiadomosc.html

katarzyna3003-11-2009 16:29:17   [#5294]

Dodatkowa szkolna godzina: nauczyciel w pustej sali

Fikcja w szkołach. Nauczyciele w pustych salach - tak w wielu krakowskich szkołach wygląda program tzw. darmochy, czyli dodatkowej dziewiętnastej godziny lekcyjnej.

http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35803,7210441,Dodatkowa_szkolna_godzina__nauczyciel_w_pustej_sali.html

emeryt04-11-2009 11:58:53   [#5295]

Skutki sprzeczki z wykonawcą.

http://www.tvn24.pl/2279498,0,0,1,1,dyrektor-z-promilami,wideo.html

AnJa04-11-2009 12:21:00   [#5296]

podłość ludzka nie zna granic

no, mam nadzieję, ze odbiór tych prac budowlanych bedzie zgodnyz procedurami, rzetelny i wnikliwy

jakby coś mogę koledze dyrektorowi specjalistę od odbiorów podesłać 

Marek Pleśniar04-11-2009 12:59:52   [#5297]

http://img.interia.pl/rozrywka/nimg/w/j/Rysunki_full_color_3298078.jpg

to szykujecie się do raportowania co tydzień KO?

 

Gaba05-11-2009 22:02:35   [#5298]
Stolica: 8-latek z wirusem, odwołane lekcje
- W związku ze zgłoszonym i potwierdzonym przypadkiem zachorowania ucznia na grypę typu A/H1N1, dyrektor szkoły odwołuje wszystkie zajęcia w dniach 6, 9, 10 listopada - kartkę z taką informacją zastali rodzice na drzwiach Szkoły Podstawowej nr 16 na Ursynowie - informuje tvnwarszawa.pl.
Więcej informacji ze stolicy na tvnwarszawa.pl.

Dyrekcja udziela zdawkowych informacji, rodzice są oburzeni a sanepid potwierdza wykrycie wirusa u 8-letniego dziecka -

Dyrektor Iwona Grelka zdecydowała się na odwołanie zajęć aż do 10 listopada. Lekcje nie zostaną stracone. Uczniowie mają je odrobić w późniejszym terminie. -Według pani Grelki bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze - wytłumaczono nam w sekretariacie.

Więcej informacji na razi trudno tam uzyskać: - Nic nie wiemy, tylko jakaś kartka na drzwiach szkoły - mówi oburzona matka jednego z uczniów i wysyła nam treść tej informacji:

"Szanowni Rodzice, w trosce o zdrowie uczniów, w związku ze zgłoszonym i potwierdzonym przypadkiem zachorowania ucznia na grypę typu A/H1N1, dyrektor szkoły odwołuje wszystkie zajęcia w dniach 6, 9,10 listopada".

Pod tym krótkim oświadczeniem pojawiła się jeszcze informacja, kiedy uczniowie będą mogli odrobić zajęcia i obszerne zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego dotyczące wirusa A/H1N1.

Takim zachowaniem dyrekcji zaskoczony jest Wiesław Rozbicki, rzecznik warszawskiego sanepidu. - Rozumiem gdyby 50 osób zachorowało, ale jedna? To chyba przesada - przekonuje i dodaje, że nie ma pewności, czy dziecko z wykrytym wirusem było uczniem zamkniętej szkoły. - Obiecuje, że przyjrzymy się tej sprawie dokładniej - dodaje.
grażka06-11-2009 00:04:29   [#5299]

http://wyborcza.pl/1,94898,7222695,Wyrzucili_zuchy_ze_szkoly___Bo_biegaly_i_zuzywaly.html

Zuch nie tylko kocha Boga oraz Polskę i jest dzielny. Zuch zużywa prąd i wodę. Zuch pali świeczki i biega. Dlatego dla zucha w szkole na Redutowej miejsca nie ma.

Marek Pleśniar06-11-2009 00:43:49   [#5300]

Oddajmy głos :Jadwidze Koźlak, dyrektorce ze Sosnowca: Za granicą od uczniów wymaga się przede wszystkim samodzielnego myślenia i kojarzenia faktów. Jest mniej pamięciowego wkuwania. U nas, niestety, na odwrót. To główny problem dla dzieci, które wracają.

http://www.londyn.org.uk/wycinek/090126/nielatwe-powroty-uczniow

strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 105 ][ 106 ][ 107 ] - - [ 242 ][ 243 ]