Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Wielkie czekanie od 2006.. do dziś
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 9 ][ 10 ][ 11 ] - - [ 14 ][ 15 ]
sanna04-05-2009 10:38:24   [#451]
U nas też wychodzą - meldują się, dość zadowoleni:-)
Dorotka N04-05-2009 10:39:26   [#452]
ale wiecie jaka lektura?
bosia04-05-2009 10:40:13   [#453]

u nas piszą, nikt nie wyszedł

co im się stało?

umieją?

aza04-05-2009 10:40:52   [#454]
pewnie tak
AnJa04-05-2009 10:48:21   [#455]
umieją- u nas wychodzą na razie zaoczni tylko

czyli niezbyt miarodajni
dyrlo04-05-2009 10:50:30   [#456]
U mnie orły też nie wychodzą, co jest na rozszerzonym nadal nie wiem... Ci to zawsze do ostatniej sekundy siedzą.
bosia04-05-2009 11:20:41   [#457]

dwóch wychodzi: jeden mówi: ale proste

drugi: trudne było

no to wiem już wszystko

joszka04-05-2009 11:23:35   [#458]
AnJa -jest odpowiedź jest nagroda-zapraszam na konsumpcję.
AnJa04-05-2009 11:28:31   [#459]
wyszło sporo- łatwe faktycznie

szkolne znaczy mocno
sanna04-05-2009 11:46:18   [#460]
Jedna komisja już oddała...
bosia04-05-2009 11:46:26   [#461]
tak, szkolne
bosia05-05-2009 06:17:58   [#462]

no to dzień drugi zaczynamy

 

Marek Pleśniar05-05-2009 06:25:34   [#463]
miłego czekania:-)
bosia05-05-2009 06:28:39   [#464]

dzięki:-)

już mam

najgorzej mnie języki stresują, a dziś KO będzie

joszka05-05-2009 06:37:58   [#465]
Juz podzielone na kupki -czekam deszczu,bo kicham niemiłosiernie!
Marku, a co ty taki ranny ptaszek?
Marek Pleśniar05-05-2009 06:46:44   [#466]

robota

nie chciała czekać:-)

AnJa05-05-2009 07:15:02   [#467]
nie chce mi sie otwierać tych paczek

niech se jeszcze postoja
sanna05-05-2009 09:07:52   [#468]
Drugi dzień ruszył.
Podsłuchaliśmy pod drzwiami - wszystkie płytki idą:-))
Marek Pleśniar05-05-2009 09:24:01   [#469]

:-)

co też z ludziska robili jak nie było płyt CD;-)

(tzn wiem co ale to dość zabawne nasze uzależnienie)

AnJa05-05-2009 09:35:32   [#470]
tekst na jezyku obcym czytano na sali- 2 osoby, z 2 róznych miejsc sali(jesli nie było nagłosnienia)

poszła ta częśc planowo- jeszcze rozszerzony, ale tam tylko z odtwarzacza, bez nagłośnienia

mamy wrescie porządne nagłośnienie na salach- jest naprawdę dobrze

w przyzłym roku będę mógł na salach ze 120 osób spokojnie posadzic
bosia05-05-2009 09:57:40   [#471]

też zainwestowalismy w nagłosnienie

choć u nas salka malutka-56 osób max

na razie wszystko OK, płytka poszła

joszka05-05-2009 10:34:56   [#472]
A ja za to mam już kilka magnetofonó wiecej-sale zdecydowanie małe. A głośne czytanie paaamietam-sam czytałem,czasami wielce zdziwiony tekstem.
bosia08-05-2009 09:08:14   [#473]

podniosę, bo gdzieś daleko było

tak daleko jak koniec matur

Małgoś08-05-2009 11:04:17   [#474]
problem nie mój (na szczęście):
Co robić, gdy obserwator podczas egzaminu ...pałaszuje kanapki????
hania08-05-2009 11:28:58   [#475]
wyjąć mu z ręki:-)
wcześniej zapchać ciastkiem tortowym:-)
zdunia08-05-2009 11:40:19   [#476]
Moje dziecko przyszło po angielskim bardzo zdegustowane. Obserwator podczas odtwarzania nagrania bardzo głośno wydmuchiwał nos. W przerwie pomiędzy był cicho
Lucy08-05-2009 11:47:00   [#477]
http://wiadomosci.onet.pl/1966693,11,item.html
Małgoś08-05-2009 12:16:39   [#478]
Dlaczego Przewodniczący nie uruchomił zapasowej płyty????
nie umiał?
stres go poraził?
szkoda mu było czas?
A jeśli już nie uruchomił, to po kiego czorta kontynuował?

Dziwny jest ten świat.....
AnJa08-05-2009 12:51:17   [#479]
opisać w protokole

moze robił specjalnie- jako podpucha
Lucy08-05-2009 13:34:35   [#480]
ludzie będący w komisjach robią przedziwne rzeczy, nie do końca racjonalne. Jestem często obecna jako obserwator w komisjach w kl VI i w gimnazjach. Osoby doświadczone, znające przepisy i na codzień poukładane, w chwili stresu przestają myśleć.
Lucy08-05-2009 13:35:17   [#481]
tylko tych dzieci szkoda, a wiem co mówię, bo moje dziecko też maturzystka
Lucy08-05-2009 13:35:21   [#482]
tylko tych dzieci szkoda, a wiem co mówię, bo moje dziecko też maturzystka
Lucy08-05-2009 13:35:44   [#483]
oj, sory dostałam czkawki :)
Lucy08-05-2009 13:46:48   [#484]

wiedzieliście o tym?!?!?!

 

http://www.oke.wroc.pl/article.php/20090408000544948

Lucy08-05-2009 13:49:07   [#485]
jestem w szoku po tych słownikach, i jak oni to sobie wyobrażają, słownik na 25 osób i co, uczniowie wstają sobie i czekają w kolejce do niego? podają sobie z ręki do ręki? ptosza o podanie? czy ktoś z was spotkał się z czymś takim? bo moje dziecko (zdające maturę) też o czymś takim nie słyszało w swojej szkole
aza08-05-2009 14:12:37   [#486]
na angielskim przeszkadzał dzieciakom hałas podchodzących do lądowania samolotow. przelatuja dokładnie nad szkołą, bardzo nisko..

a na polskim komisja głosno gadała, moja w drugiej ławce....
zgredek08-05-2009 14:40:25   [#487]

Lucy - oczywiście, ze ze słowników mogą korzystać - sa dostępne na osobnych ławkach - mogą podejść i poczytać - przy ławkach są krzesełka - jakoś do tej pory nie spotkałam się z żadnym tłokiem i nikt się nie skarżył, ze nie mógł się do nich dostać

aza - złóż skargę

Lucy08-05-2009 14:50:50   [#488]

pewnie masz rację Zgredek, wyszły ze mnie emocje mamy, ale mam złe zdanie o szkole do której chodzi córka. Dzieciom nie powiedziano, że mogą korzystać ze słowników. i to nie jest jedyna rzecz z której nie jestem zadowolona, więc wizja bałaganu organizacyjnego na tak ważnym egzaminie była dla mnie straszna. Pewnie w szkole, gdzie panuje dyrektor z prawdziwego zdarzenia nie jest to problemem.

Pozdrawiam

Małgoś08-05-2009 15:19:23   [#489]
nie mniej niż 1 słownik na 25 zdających oznacza, że może być nawet 50 słowników na 25 zdających ;-)

Lucy,
maturzysta to już dorosły obywatel - może korzystać ze wszelkich dostępnych źródeł informacji dot. matury - w tym ze strony OKE ;-)
Lucy08-05-2009 15:22:07   [#490]
Wiem, wiem, tylko co ja poradzę, ze mnie tak nerwy zjadają (bardziej niż dziecko) i że zawsze będzie dla mnie maleńka - a juz jest wyższa niż ja :))))))))))))
bosia08-05-2009 15:28:03   [#491]

u nas nauczyciele po tych różnych historiach stwierdzili, że już rozumnieją czemu przesadzam z przestrzeganiem procedur

w czasie matury szkoła jest temu podporządkowana, właściwie prawie pusta, bo większość ma praktyki (robimy w maju, żeby był spokój)

maturzysta to dorosły człowiek, ale stres robi swoje, a szkoła ma takie zadanie-przygotować, informacje dokladne też podać

kupujemy zapasowe długopisy(najczęściej nie wracają), kalkulatory, linijki, jakby ktoś zapomniał, dwie tablice z zapisanym czasem, dwa zegary itd. 

przesadzam?

Małgoś08-05-2009 15:30:42   [#492]
Lucy, matura to pikuś w porównaniu z egz. gimnazjalnym :-)
można poprawiać, w razie "zawalenia" przeczekać w policealce, wojsko już nie grozi itd.
po słabym wyniku gimnazjalnym dzieciaki (jeszcze prawdziwe dzieciaki) nie mają szans na poprawki, ani na dobre LO, dobrą maturę i dobre studia :-(

Ciesz się, że gimnazjalny już za Wami :-)
Małgoś08-05-2009 15:31:31   [#493]
Bosia, zapomniałaś o czymś :-(
... o duplikatach dowodów osobistych ;-)
Lucy08-05-2009 15:32:35   [#494]
to prawda, i to już dwa razy za mną (bo mam jeszcze jedną przyszłą maturzystkę) pozdrawiam - spokojnego odpoczynku:)
bosia08-05-2009 15:33:04   [#495]

nie

mam tylko dzieci swoje, jesli zapomni dowodu, jest znany dwóm członkom komisji, wpuszczasz i opisujesz w protokole

Małgoś08-05-2009 15:37:47   [#496]
:-))))
Małgoś08-05-2009 15:40:55   [#497]
Podpowiadali maturzyście przez radio
mm
2009-05-08, ostatnia aktualizacja 2009-05-08 13:53

Łódzki maturzysta zdawał geografię z mikroodbiornikiem radiowym w rękawie. Po egzaminie czekała na niego policja.


- Zauważyłam przed szkołą dziwny samochód. W środku było kilka osób, ale nikt nie wysiadał. W dodatku samochód miał taką długą antenę - opowiada "Gazecie" Halina Włodarczyk, dyrektorka Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 12 przy ul. Naruszewicza w Łodzi. Zawiadomiła straż miejską, ale nie mogła się doczekać na patrol. Sama więc poszła sprawdzić, co to za auto. - Gdy chciałam otworzyć drzwi, natychmiast ruszyło. Ale zauważyłam, że jeden z mężczyzn miał słuchawki, a na kolanach laptopa wyświetlającego mapę - opowiada Włodarczyk. Tym razem wezwała policję.

Funkcjonariusze postanowili przeszukać zdających zaraz po egzaminie. Na ich widok nieuczciwy maturzysta sam się przyznał. - Wyjął z kieszeni mikroodbiornik wielkości dwóch pudełek do zapałek. Do tego jakiś kabelek i antenka - opisuje czujna dyrektorka.


- Przepraszał, mówił, że mu przykro, ale procedury są nieubłagane. Jego egzamin został unieważniony, a ponieważ geografia była dla tego ucznia przedmiotem obowiązkowym, nie zdał matury. Kolejna szansa za rok.

- Dyrektorka szkoły zachowała się wspaniale. Niech ta historia będzie przestrogą dla tych, którzy myślą, że maturę można zdać w ten sposób - mówi "Gazecie" Danuta Zakrzewska, dyrektorka Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej.

W ZSP nr 12 geografię zdawało w piątek 30 maturzystów. Nieuczciwy uczeń pisał egzamin na poziomie podstawowym (łatwiejszym).

Źródło: Gazeta Wyborcza Łód
malgala09-05-2009 17:29:56   [#498]
gimnazjaliści mają jednak trudniej - żadnych słowników, tablic, kalkulatorów

u mnie kilku rzeczywiście dobrym uczniom cyferki w liczbach się poprzestawiały i teraz martwią się o wyniki
AnJa09-05-2009 18:01:47   [#499]

w ciągu 5 lat zdawało polski u nas ok.1100 osób

wg zeznań szefów ZN- w tym czasie 2 osoby podeszły do stolika ze słownikami

dzieciaki wiedzą- szkoda czasu na duperele w rodzaju poprawności językowej czy ortograficznej;-)

aza- na samoloty to tylko stinger

ale na komisję to wystarczy skarga

i drobiazg- jak oni k...a gadali jak po sali rozrzuceni?

w szkole Marty jak za komuny- komisja za paprotką?

fredi09-05-2009 19:01:33   [#500]
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/arkusz_egzaminacyjny_z_wos_znow_z_blednym_zadaniem_96646.html
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 9 ][ 10 ][ 11 ] - - [ 14 ][ 15 ]