Forum OSKKO - wątek

TEMAT: status dyrektora - wypracowanie stanowiska OSKKO
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]
ewa25-04-2009 09:19:41   [#01]

no to otwieram dyskusję określającą całościowo umiejscowienie dyrektora w systemie oświaty. Proszę Was o głos w dyskusji, która ma na celu wypracowanie  stanowiska OSKKO w temacie statusu dyrektora

 

 

Podczas konferencji marcowej  w Miętnem poruszano kwestie dotyczące uregulowania statusu dyrektora m.in.:

-         Jednoznaczne określenie kompetencji dyrektora, organu prowadzącego i organu sprawującego nadzór pedagogiczny.

-          Sposób zatrudnienia, czas pracy, pensum, urlop, wynagrodzenie dyrektora.

     -          Konieczność określenia, kto reprezentuje pracodawcę w stosunku do  
          dyrektora  i jakie uprawnienia pracodawcy ma wobec niego OP.

-         Ramy prawne współpracy dyrektora szkoły i zespołów obsługi szkół - jednoznaczne określenie obowiązków i odpowiedzialności dyrektora,

-         Zarządzanie kadrą, w tym możliwość wpływania dyrektora  na zatrudnianie, zwalnianie nauczycieli, oraz możliwość wprowadzenia i zarządzania awansem pionowym w szkole.

-          Kompleksowe kształcenie kadry kierowniczej.

-         Struktura zatrudnienia w szkole – pracownicy administracji i obsługi  a realizowane zadania

 

 

W relacji z VI konferencji są głosy biorących udział w pracach nad statusem, a także materiały dotyczące statusu dyrka  http://oskko.edu.pl/konferencjaoskko2009/index.html

 

- czyli pora się brać do konstruktywnej pracy :-)


post został zmieniony: 25-04-2009 09:28:29
fredi25-04-2009 09:23:45   [#02]
jaki akt prawny ma to określić ?
ewa25-04-2009 09:30:27   [#03]

no, to właśnie też mamy tu wydyskutować, jako naszą propozycję jak wprowadzić  status, na konferencji jedną z propozycji były zapisy w KN

 

Leszek25-04-2009 11:22:56   [#04]

jeszcze w Olsztynie (KKDS) w jednej z grup określiliśmy potrzebę budowy nowej ustawy, która zawierałaby kwestię systemu oświaty i problematykę kadrową (coś na wzór ustawy o szkolnictwie wyższym) - ale to raczej nierealne do zrobienia,

status dyrektora to ukonkretnienie pozycji dyrektora opisanej dotąd w UoSO, KN i wielu innych aktach prawnych,

myślę nad tym od czasu do czasu (od Miętnego) ale czarno to widzę - chyba że odrębny akt (fantazja) lub rodział albo jego część w UoSO...

poczatek drogi a już strome schody...

pozdrawiam

beera25-04-2009 11:27:28   [#05]

Zgadzam się z Tobą

i myslę tak - w jakim akcie prawnym, to będzie napisane, jest wtórne wobec tego, co powinno być napisane.

Naszym zadaniem nie musi być projektowania aktów prawa - raczej wskazania problemów.

Od pisania Ustaw są prawnicy:)

Leszek25-04-2009 11:33:11   [#06]

chyba tak,

najpierw stwórzmy dokument a potem zastanowimy się nad potrzebą nadania mu odpowiedniej rangi

 

pozdrawiam

ewa25-04-2009 11:47:02   [#07]
kwestie wypisane w 1 wymagają wypełnienia treścią - czyli naszą propozycją
mamy różne zdania, a trzeba wypracować stanowisko wspólne
i myślę, że to nasze główne zadanie tu i teraz

reszta tak jak asia
jerzyk25-04-2009 12:03:25   [#08]
skoro tak,  to trza ;-) zaczynać od początu czyli terminy konkursów.
OP powinien zarzadzać konkurs co najmniej 6 miesiecy przed upływem kadencji. Nieogłoszenie konkursu w takim terminie powinno skutkować przedłużeniem pelnienia funkcji na kolejną kadencję.
 
 
 
 
zgredek25-04-2009 13:38:31   [#09]
powierzenie stanowiska - od 1 sierpnia
Marek Pleśniar25-04-2009 14:11:06   [#10]

budowanie statusu to zadanie na wiele lat

nie da się tu wiele - ot tak - ustalić

rolą dyrektora jest być bitym w odpowiednią cżęśćciała i tak musi pozostać

ale wyznaczenie celów to ważna rzecz bo w każdej chwili może ktoś z nas brać udział w dyskusji, pracach nad zagadnieniem, gdzie na któryś z aspektó sprawy otworzy się furtka

no i przede wszystkim programowo trzeba mieć do czego dążyć

===

zdecydowanie trzeba poprzeć ograniczenie zakłócania przebiegu kariery dyrektora dobrego, "skonkursowanego" na zasadzie "bo tak"

Adaa25-04-2009 16:25:55   [#12]

Moze bedzie to Sylwio poczatek procesu,w którym "odstawieni" dyrektorzy zaczną odwazniej wyrażać swoje niezadowolenie

nie tak latwo, nawet dla OP pozbyc sie dyrektora dobrego, cieszacego się uznaniem rodziców i społecznosci szkolnej ( dobrego w sensie takim jaki powinien być, nie chodzi tu o "odpowiedniego";-)

poza tym, taki dyrektor moze kiedys zostac radnym ...i poszaleć z OP:-)

 

Marek Pleśniar25-04-2009 16:30:47   [#13]

jest rodzaj władzy, który lubię - "władza wiedzy"

świadoma grupa zawodowa, znajaca swoje uprawnienia i ogólnie zawodowo dobrze przygotowana to coś innego niż 40 000 owieczek i baranków nie wiedzących o sobie nawzajem - i o swojej sytuacji, statusie, celach

Adaa25-04-2009 16:36:38   [#14]

no...to jest model idealny niemal

model dyrektora, który z latwoscia sobie poradzi z "wiedzą wladzy

;-)

AnJa25-04-2009 16:43:02   [#15]
przy wyraźniejszym coraz rozdzieleniu OP od KO niekoniecznie OP będzie rozdawało karty

tzn. rozdawało i teraz, ale zasadniczo KO i OP ustalały jakos tam waunki gry i OP swoje miał

teraz wydaje się, że taka jednomyślność może byc trudna do osiągnięcia - KO nie ma żadnego biznesu w popieraniu dyrków ustalonych przez OP i moze byc bardziej niezależne od opinii wójtów czy starostów
Marek Pleśniar25-04-2009 21:41:29   [#16]

po namysle dodam;-) - jest jeszcze "niewiedza władzy"

ta boli najbardziej

ewa25-04-2009 22:53:22   [#17]
póki co z dyskusji wyłowiłam termin konkursu i powierzenia stanowiska
;-)
wieet25-04-2009 23:30:27   [#18]
Witam szacowne Grono!
W nawiązaniu do tematu, chcę dodać, że należy uregulować sprawę urlopów dyrektora. Jeśli postepowanie kwalifikacyjne odbywa się w połowie lipca i dotyczy paru nauczycieli, biorą w łeb wszystkie plany urlopowe, chyba że nie interesuje mnie awans nauczyciela. W ciągu ostatnich lat nie miałam ani razu normalnego urlopu.
bogna26-04-2009 00:20:16   [#19]

Tak sobie zapytam, chociaż wiem jaka odpowiedź wynika z literalnego czytania przepisów ;)

 

Czy osoba mająca kwalifikacje niezbędne do zajmowania stanowiska wizytatora w KO,

która została powołana na stanowisko dyrektora szkoły jako nienauczyciel (art. 36 ust.2) może sprawować nadzór pedagogiczny w tej szkole?

 

jako wizytator – może sprawować nadzór nad tą szkołą,

jako dyrektor – nie może ?

zgredek26-04-2009 01:22:48   [#20]

oj, Bogna - toć stanowisko stanowisku nie jest równe;-)

na stanowisko dyrektora szkoły jako nienauczyciele są też powoływani nauczyciele

kiedyś pytałam tutaj o takie właśnie "kwalifikacje"

wymaga się od kandydata- nauczyciela oceny pracy z okresu 5 lat przed

jesli kandydat takowej nie posiada - to ubiega się o stanowisko jako nienauczyciel

brakuje w takim razie definicji nauczyciela

kiedy kandydat na stanowisko dyrektora jest nauczycielem, a kiedy nie jest?

czy o tym może decydować to z jakiego punktu startuje? - znaczy, czy jesli określi się jako nienauczyciel  - to wystarczy?

czy jesli mam wykształcenie, które pozwala na zatrudnienie mnie jako nauczyciela w szkole - to jestem nauczycielem? czy nie?

czy jesli pracowałam jako nauczyciel (mając kwalifikacje) a stając do konkursu składam dokumenty przeznaczone dla nienauczycieli - jestem traktowana jako nienauczyciel?

zgredek26-04-2009 01:51:24   [#21]

bardziej dokładnie może napiszę

uoso:

Art. 36.  

2.  Szkołą lub placówką może również kierować osoba niebędąca nauczycielem powołana na stanowisko dyrektora przez organ prowadzący, po zasięgnięciu opinii organu sprawującego nadzór pedagogiczny.

-----------------

wydaje mi się, że należy sprecyzować co ustawa rozumie przez określenie "niebędąca nauczycielem"

czy "niebędący nauczycielem" to:

1. osoba, która nigdy nie pracowała na stanowisku nauczyciela

2. osoba, która nie ma kwalifikacji do pracy na stanowisku nauczyciela

3. osoba, która może pracować na stanowisku nauczyciela, ale nie spełnia warunków, żeby pracować na stanowisku dyrektora

4. inne

--------------

logicznie - to tylko 2 powinna być - ale praktycznie, to różnie bywa;-)

zgredek26-04-2009 02:05:52   [#22]

następna sprawa - przekazanie szkoły

wydaje mi się, że brak jest jednoznaczności i odpowiedzialności

organ prowadzący powinien być bezwzględnie zobowiązany do:

1. zakończenia kadencji dyrektora - czyli odebrania od niego wszystkich spraw związanych z pracą szkoły

2. przekazania wszystkich spraw związanych z zarządzaniem szkołą - nowemu dyrektorowi

wcześniej - należy uregulować zatrudnianie dyrektora-nauczyciela spoza szkoły

 

 

zgredek26-04-2009 02:25:27   [#23]
przed końcem kadencji danego dyrektora - OP powinien być zobowiązany do dokonania wszelkich kontroli, które wykonać może
DYREK26-04-2009 13:12:45   [#24]

1. W/g mnie należy zacząć pracę nad nową ustawą o edukacji (powinna zastapić stare, wielokrotnie poprawiane ustawy: UoSO i KN)

czy może to zasugerować OSKKO  ? - raczej tak

czy jest możliwe do przeprowadzenia w Sejmie ? - nie wiem

 

2. W/g mnie obecnie należy się skoncentrować na statusie dyrektora rozumianego jako dyrektor-pracownik i przedstawić propozycje OSKKO.

Zagadnienia:

- pracodawca i przełożony dyrektora,

- zakres obowiazków i odpowiedzialności dyrektora,

- czas pracy dyrektora,

- urlop dyrektora,

- wynagrodzenie dyrektora.

 

wieet26-04-2009 13:59:09   [#26]
A może należałoby jakoś precyzyjnie określić zniżki godzin dla dyrektorów szkół. W niektórych gminach dyrektorzy jednociągowych podstawówek, mają po 15 godzin przy tablicy. Tak postanowili radni. Tylko kiedy taki dyrektor może zajmować się nadzorem pedagogicznym, sprawozdawczością i tym podobnymi przyjemnościami?
Ala26-04-2009 15:32:25   [#27]
dodam jeszcze, że w małych szkołach najczęściej nie ma obsługi administracyjnej w związku z czym obowiązków dyrektor ma więcej to i zniżka powinna być odpowiednia
bogna26-04-2009 17:37:04   [#28]

Drążąc temat z [#19] i [#20] dyrektora „nienauczyciela”,

 

chociaż spełniającego wymagania kwalifikacyjne do zatrudnienia na stanowisku wizytatora (i wyższych w organach nadzoru;), czyli

 

 nauczyciele mianowani lub dyplomowani, posiadający wyższe wykształcenie magisterskie, mający ukończone formy doskonalenia w zakresie administracji lub zarządzania lub co najmniej dwuletni staż pracy na stanowisku kierowniczym w szkole, placówce lub zakładzie kształcenia nauczycieli lub co najmniej dwuletni staż pracy w urzędzie organu sprawującego nadzór pedagogiczny nad szkołami i placówkami lub w urzędzie organu prowadzącego szkoły lub placówki;

 

nasuwa mi się kolejne pytanie:

 

czy taki dyrektor może dokonywać oceny pracy nauczycieli zatrudnionych w szkole?

 

KN - Art. 6a

13. Praca nauczyciela zatrudnionego w przedszkolu, placówce lub szkole, o których mowa w art. 1 ust. 2 pkt 2, podlega ocenie w każdym czasie na jego wniosek, a także z inicjatywy dyrektora lub na wniosek organu prowadzącego. Praca nauczyciela, któremu powierzono stanowisko dyrektora w przedszkolu, placówce lub szkole, o których mowa w art. 1 ust. 2 pkt 2, podlega ocenie na jego wniosek lub na wniosek organu prowadzącego. W przypadku gdy dyrektorem przedszkola, placówki lub szkoły jest osoba nieposiadająca kwalifikacji pedagogicznych, oceny pracy nauczycieli dokonuje nauczyciel upoważniony przez organ prowadzący. Przepisy ust. 4-10 i 12 stosuje się odpowiednio.

 

 

Czy wobec tego należy rozumieć jako pojęcia tożsame

 

osoba niebędąca nauczycielem = osoba nieposiadająca kwalifikacji pedagogicznych

 

???

 

Czy też są 3 kategorie dyrektora szkoły:

 

  • nauczyciel
  • osoba niebędąca nauczycielem
  • osoba niebędąca nauczycielem ale posiadająca kwalifikacje pedagogiczne
Leszek26-04-2009 17:41:32   [#29]

Tworząc kadrę "dyrektorów" należy o niej myśleć na poważnie jako kadrze nowocześnie przygotowanych menedżerów,

zastanawiam się nad tym czy dyrektor powinien realizować dodziny dydaktyczne, coraz bardziej jestem przekonany, iż nie - jeśli myśli o swoim byciu dyrektorem w dłuższym przedziale czasu,

czyli dyrektorzy w szkole tak jak z innych branż - zajmują się kierowaniem placówką, a dydaktyką zajmują się nauczyciele (moze dziwne porównanie - ale dyrektor fabryki nie ma godzin przy maszynie).

pozdrawiam 

dyrlo26-04-2009 17:52:25   [#30]

1. 0 - zajęć dydaktycznych.

2. Urlop 35 dni (tak jak nieferyjni) albo idąc dalej 26 dni jak inni pracownicy, i to w dowolnym terminie.

bogna26-04-2009 17:59:47   [#31]

Czy dopuszczalne jest by na podstawie UoSO - art. 36 ust. 2 organ prowadzący POWOŁAŁ na stanowisko dyrektora szkoły osobę będącą nauczycielem?

Art. 36.  1.  Szkołą lub placówką kieruje nauczyciel mianowany lub dyplomowany, któremu powierzono stanowisko dyrektora.

 

2.  Szkołą lub placówką może również kierować osoba niebędąca nauczycielem powołana na stanowisko dyrektora przez organ prowadzący, po zasięgnięciu opinii organu sprawującego nadzór pedagogiczny.

 

2a.  Osoba, o której mowa w ust. 2, nie może sprawować nadzoru pedagogicznego. W przypadku powołania takiej osoby na stanowisko dyrektora nadzór pedagogiczny sprawuje nauczyciel zajmujący inne stanowisko kierownicze w szkole lub placówce.

Czy raczej należy się spodziewać, że jeżeli światło dzienne ujrzą

dokumenty potwierdzające stopień awansu zawodowego nauczyciela mianowanego lub dyplomowanego

osoby powołanej na stanowisko dyrektora jako osoby niebędacej nauczycielem,

to można będzie mówić o zawarciu umowy opartej na fałszywych przesłankach?


post został zmieniony: 26-04-2009 18:00:07
Leszek26-04-2009 18:43:21   [#32]

dla mnie osoba niebędąca nauczycielem w momencie startu do konkursu winna być poza systemem zatrudnienia objętym KN,

czy ma wtedy pp czy nie jest rzeczą nie najważniejszą

pozdrawiam

beera27-04-2009 18:28:21   [#33]

Zgadzam się z DYRKIEM, że nalezy okreslić zagadnienia opisać je i wskazac konieczność pracy nad nową Usatwa ( NIE: tu ją tworzyć)

Czyli na przykad:
sposób zatrudnienia:
problemem jest to to i to

Urlop dyrektora
to to i ot

Zakres zadań
no i znowu

kreowanie kadry
jak wyżej

Kwalifikacje
------

Wynagrodzenie
-----

coś tam jeszcze

Jeśli nie określimy tych obszarów i ich nie opiszemy zabrniemy w szczegóły nie do przejścia, nie jesteśmy w stanie tu wypracować  w miarę jednorodnej koncepcji bez jednoznacznego zdefiniowania problemów.

Nie napiszemy tu Ustawy - praca, która będzie zmierzała w tę stronę nie powiedzie nam się.

===

dla przykładu, przykład trudności:

Ja na przykład absolutnie nie chcę się zgodzic na założenie Leszka, że:Tworząc kadrę "dyrektorów" należy o niej myśleć na poważnie jako kadrze nowocześnie przygotowanych menedżerów,
Dla mnie jest to nie do przyjęcia.
Poniważ wiele naszych tez będzie nie do przyjęcia dla innych, naprawdę lepiej zdefiniować problemy i przekazać je środowisku do dalszych rozważań z ewentualnym podaniem przez nas alternatywnych propozycji.

 

Leszek27-04-2009 18:45:51   [#34]

nie upieram się przy swoim,

znikam na parę dni to może przemyslę rzecz

pozdrawiam

beera27-04-2009 18:56:49   [#35]

i ja się nie upieram:)

dlatego wolałabym najpierw określić obszary trudnośc i- bo na takim fundamencie jest łatwiej mówić o możliwych rozwiazaniach.

====

Sprawdziłam tylko w Wikipedii:

Menedżer (ang. manager) jest to osoba, której podstawowym zadaniem jest realizacja procesu zarządzania - podejmowanie decyzji, planowanie i organizowanie.Wyrazem "menedżer" można określić każdą osobę, która podejmuje decyzje, lecz najczęściej używa się ten wyraz dla określenia osoby, która jest zatrudniona w różnych firmach lub organizacjach i realizuje lub uczestniczy w procesie zarządzania.


Po prostu dla mnie dyrektor szkoły nie powinien być tylko wysokiej klasy fachowcem od zarządzania. To za mało, żeby prowadzić specyficzny zakład pracy jakim jest szkoła.

ale to jakby na marginesie:)

 

jatoja27-04-2009 19:12:32   [#36]
ale z drugiej strony
gdyby specyficzny zakład pracy jakim jest szkoła, stał się mniej s p e c y f i c z n y, to by mu na dobre wyjść mogło
beera27-04-2009 19:16:00   [#37]

nie wiem

bo jednak jest specyficzny

żeby się pozbyć tej specyfiki trzeba byłoby wyeliminować dość immanentną cechę tego zakładu pracy - cel, jakim jest edukacja dzieci.

ewa27-04-2009 19:39:56   [#38]

nie wiem, znaczy wiem, ale się narażę zaraz ;-)

moim zdaniem dyrektor tylko menadźer, to nieporozumienie, podobnie jak dyrektor tylko nauczyciel.

inny problem w sumie tu widzę, dyrektor, przepraszam z góry dyrków, jest niezbyt dobrym nauczycielem (chociaż wcześniej był wspaniałym), bo najnormalniej w świecie nie ma na to czasu w ogromie obowiązków, które na nim z racji pełnienia funkcji ciążą.

Dlatego moim zdaniem niekoniecznie musi uczyć "swojego przedmiotu", ale musi mieć kontakt z uczniami...

Czyli dla mnie sprawa pensum/obniżki dyrka, jest istotna

nie obowiązkowe godziny w tygodniu do wypracowania, ale podobnie jak np. w placówkach doskonalenia - wypracowanie szmerdziesięciu czy iluś tam godzin dyd. przez dyrektora rozliczonych w ciągu roku.

wprowadzana podstawa programowa myślę, że pozwala na tego typu myślenie o pensum /zniżce dyrka, jego kontakcie z uczniami, a także chyba takiemu wewnętrznemu spokojowi, że to, że znowu uczniom przepadły lekcje, bo dyrek musiał być "menadżerem" nie wpłynie jakoś źle na realizację podstawy programowej z nauczanego przez "mnie dyrka" przedmiotu...

se  napisałam :-)

 

Nassssy27-04-2009 19:46:43   [#39]
To chyba zbyt obszerny temat na jeden wątek. Może warto by, jak asia proponuje, wyłonić główne problemy i nad nimi dyskutować. Ja bym to widział tak :

dyrektor w strukturze (relacje z OP, OK, ...)
sprawy kadrowe dyrektora (urlop, zatrudnienie, płace...)
kompetencje dyrektora (kwalifikacje, doświadczenie zawodowe...)
Zakres zadań dyrektora (inwentaryzacja naszych obowiązków...)

nie są to tematy rozłączne ale o to trudno.

Taki podział mógłby też sugerować ilu aktów prawnych by dotyczył.
Nassssy27-04-2009 19:49:02   [#40]
w kwestii #37 popieram ten pomysł całym sobą - to chyba najlepsze rozwiązanie, które załatwi kilka problemów równocześnie (np nadgodziny dyrektora)
AnJa27-04-2009 19:49:39   [#41]
wydaje mi sie, ze zebrać opinie można w jednym watku

potem mozna porzadkować
ewa27-04-2009 21:29:17   [#42]
szczerze, jak zbieracz wolę zbierać w jednym :-)
ewa27-04-2009 21:31:25   [#43]
znaczy Piotruś popierasz "wyeliminować dość immanentną cechę tego zakładu pracy..."
;-)
jatoja27-04-2009 21:36:19   [#44]
ewentualnie tę immanentną cechę uczynić immanentną cechą kwalifikacji menadżerskich
jatoja27-04-2009 21:37:06   [#45]
tudzież edukacji na to stanowisko...
beera27-04-2009 21:40:51   [#46]

jeśli uznamy, że menadzer to spec od zarzadzenia, to dla mnie jest to za mało na dyrektora szkoły - ale to własnie włażenie w szczegóły:), więc zostawiam

===

ewa - oczywiście, że w jednym:)


post został zmieniony: 27-04-2009 21:42:54
jatoja27-04-2009 21:47:40   [#47]
w myśl tego rozumowania menadżer w oświacie to kwestia nadprzyrodzonej OSOBOWOŚCI lub przynajmniej zespół predyspozycji
beera27-04-2009 21:51:01   [#48]

mojego rozumowania?że nadprzyrodzenie jakieś?
nie wiem z czego to wywiodłaś - ale jeśli dalam Ci okazję do tego wnioskowania, to znaczy, że nieprecyzyjnie napisałam.

 

jatoja27-04-2009 22:00:15   [#49]
"dyrektor szkoły nie powinien być tylko wysokiej klasy fachowcem od zarządzania. To za mało, żeby prowadzić specyficzny zakład pracy jakim jest szkoła"

myślę że wysokiej klasy fachowiec od zarządzania pojmie specyfikę zarządzania szkołą :-)
beera27-04-2009 22:03:59   [#50]

być może

to na długą dyskusje dotyczącą ideologii - no ja mam po prostu inną.
Nie musimy przecież miec tu zgody - to są sprawy jakby niezależne od tego, co jest na ten moment istotą tego wątku.

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]