Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Umowa przez telefon
strony: [ 1 ]
miros12-04-2017 19:51:55   [#01]

Wyraziłem zgodę w rozmowie telefonicznej na przysłanie szkolenia na płytce. W internecie wyczytałem, że firma podstępnie namawia na kupno szkoleń z bhp. Nie odebrałem przesyłki, więc teraz jestem nękany telefonicznie, że muszę odebrać przesyłkę, bo inaczej...windykacja. Usłyszałem, że nie mogę wycofać się z umowy, gdyż jestem przedsiębiorcą, więc nie obowiązuje mnie ustawa konsumencka. Miał ktoś taki problem?

hanabi12-04-2017 21:34:04   [#02]

może tu znajdziesz odpowiedź na Twoje wątpliwości:

 

http://www.eporady24.pl/rozwiazanie_umowy_zawartej_na_odleglosc_miedzy_przedsiebiorcami,pytania,4,47,2234.html

 

hanabi14-04-2017 07:37:08   [#03]

a tu kwestia odbioru zamówienia

http://www.eporady24.pl/nieodebranie_zamowionego_towaru,pytania,17,110,6498.html

 

dorotagm14-04-2017 11:07:53   [#04]

Nachalność telefonicznych sprzedawców powoduje, że warczę na każdego, kto dzwoni i chce coś mi "dać" za darmo na pewien okres. Odmawiam wszystkim, może parę razy odmówiłam  czegoś ważnego i wartościowego w tym gąszczu.

 

A oni wciąż nowe sztuczki wprowadzają.

rzepek14-04-2017 11:30:34   [#05]

Do mnie dzwoni miła pani, że jutro będzie kurier z zamówioną przesyłką. Pytam -jaką, kiedy i kto zamawiał? Pani zaczyna się plątać, że ma nagranie rozmowy, itp. Każę odtworzyć nagranie. Jest na drugim końcu Polski. Mówię, że poczekam na przesyłkę z płytą.  Jeszcze z ciekawości pytam, jaka cena. Tylko 480 zł. Wtedy biorę oddech i zaczynam rozmawiać "po góralsku", czyli: słowo...pip... słowo...pip. Itd. Odkładam słuchawkę. Więcej nie dzwonią z tej firmy. Z innej -owszem. za jakiś czas;)

Przy okazji: trzeba uważać, jak sie podpisuje  "obecność" przedstawicielowi firmy reklamującej jakąś usługę. U nas podpisała nauczycielka -że odebrala przesyłkę reklamową dot. występu teatralnego. Prawdopodobnie jej podpis został skopiowany na umowie i firma zażądała pod groźbą komornika obecności na przedstawieniu. Przysłali nawet skan umowy z podpisem tej nauczycielki. Pieczątki szkoły nie było. Fikcja, bo żaden nauczyciel nie może podpisywać umów bez wiedzy i zgody dyrektora. Ale... nie kopaliśmy się z koniem i dzieci poszły. Od tego czasu wszyscy nauczyciele mają zakaz podpisywania czegokolwiek;)


post został zmieniony: 14-04-2017 11:44:40

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]