Czy istnieje obowiązek udostępniania wody pitnej (wodociągowej) dla uczniów (fontanny, dystrybutory, dzbanki itp.)? Jeśli tak, to z czego on wynika? Czy to udostępnianie ma być nieodpłatne?

Rozporządzenie MENiS z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach

§ 8.  1. W pomieszczeniach sanitarnohigienicznych zapewnia się ciepłą i zimną bieżącą wodę oraz środki higieny osobistej.

§ 11. W razie braku sieci wodociągowej, w szkole i placówce zapewnia się inne źródło wody spełniającej wymagania dla wody zdatnej do picia.

To znaczy, że jeśli mamy sieć wodociągową i miasto ma w tej sieci wodę zdatną do picia, to nie ma obowiązku robić nic więcej?

Tak.

Skład wody pitnej dostarczanej wodociągami jest monitorowany przez przedsiębiorstwa wodociągowe i Państwową Inspekcję Sanitarną. Oznacza to, że woda dostarczana przez wodociągi do budynków placówek nauczania i wychowania jest zdatna do spożycia. 

W szkołach (np. w Warszawie) zainstalowano "źrodełka/poidełka/fontanny" dostępne dla uczniów, nauczycieli i osób odwiedzających te placówki -> zadanie dla OP.

Dziękuję :)

a to w Warszawie woda w kranie niezdatna do picia jest?

Fontanna pobiera wodę z sieci. Fajna rzecz i uczniowie czsto z niej korzystają.

taką kranówę?

tak kranówę (obecnie stosuje się lepsze metody uzdatniania)

zobacz w Warszawie (podobne programy są w innych miastach -> wg mnie warto zainteresować tym swoje OP) :

http://www.oswiata.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/warszawskie-szkoly-zadbaja-o-wode-pitna-dla-uczniow

i dodatkowo do pytania katarzs  (nie weszło do ustawy i rozporządzenia):

http://slowfood.edu.pl/woda-pitna-dla-uczniow-w-szkole-miala-byc-zagwarantowana-prawem-ale-nie-jest-a-dorosli-maja-taka-gwarancje/

Z tego co wiem, w Warszawie od stycznia nie będzie można kupować żadnych wód do picia. Nie będzie na to pieniędzy na paragrafie. Miasto promuje wodę z kranu do picia.

Mój mały już w te upały w ubiegłym roku szkolnym kranówkę warszawską pił i żyje.

- Babciu, butelki z wodą nie zabrałem, ale nie martw się, nikt nie widział, napiłem się kranówki :-))) (Chyba im w szkole nie pozwalają pić kranówki więc "w ukryciu" pił)

u nas też podobno kranówa lepsza niż wody sprzedawane jako mineralne i te inne :)

Większość z nas wychowała się na kranówce, a niektórzy nawet na wodzie ze studni, i co....... żyjemy.

Osobiści przez kilka lat piłam wodę ze studni w słomkowym kolorze, nabierana blaszanym kubkiem w wiaderka (studnia w pobliżu bagien).... ech.... to były czasy.