Czy jest jakaś możliwość, aby dla małej grupy dzieci zorganizować w szkole zajęcia wyrównawcze z polskiego i matematyki? Chodzi o klasy 4-5. Niektóre dzieci mają coraz większe zaległości na zdalnym, pogłębia się przepaść, wizja braków po powrocie do szkoły (ech, kiedy...?) coraz bardziej przerażająca...

Część tych dzieci ma opinie o dys-, czy przynajmniej dla nich można coś w szkole? Po godzinach zajęć obowiązkowych.

nie ma takiej możliwości przy obecnych przepisach kowidowych

A zorganizowanie dla nich konkursu? 

Przyznam, że szukam jakiejś opcji realnego spotkania... W reżimie, za zgodą rodziców, w trosce o sztandarowe "dobro dziecka". Jako dyrektor czuję się ubezwłasnowolniona. Skoro rewalidacja może być stacjonarnie, czy mniejszych trudności nie można by potraktować tak samo?...

edithael, alez możesz tak potraktować...do pierwszej skargi, że złamałaś przepisy kowidowe, co w tej sytuacji oznacza narażanie zdrowia uczniów (i nie tylko)...

Drążę dalej ;)

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 20 marca 2020 r. (Poz. 493) w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, nakłada na dyrektora obowiązki, m.in:

par. 1, pkt 9.
"zapewnia każdemu uczniowi lub rodzicom możliwość konsultacji z nauczycielem prowadzącym zajęcia oraz przekazuje im informację o formie i terminach tych konsultacji;"

Czy na tej podstawie można zorganizować konsultacje w formie stacjonarnej dla grupy 5 uczniów klas 4-7?
Czy może ten zapis został usunięty?

W reżimie sanitarnym, do wyboru stacjonarnie lub online, dobrowolne.

edithael zapytaj Sanepid

I jełśi nie musisz - nie ryzykuj.

Bo przy pierwszym zachorowaniu dziecka uczestniczącego w takich zajęciach - odium spadnie na dyrektora. Nawet jesłi prawa nie naruszył.

Zachorowania ucznia- bo nauczyciela zachorowanie przywleczone ze szkoły nikogo nie rusza.

Tak właśnie.

W dzisiejszej sytuacji szybko można zostać bohaterem (szczególnie w internetach). Będą ochy i achy jaki to dyrektor odważny, jak inni powinni od niego brać przykład...

Do pierwszej wpadki. Wtedy wszyscy zapomną o bohaterstwie dyrka. Zostanie sam z sanepidem, który szybko mu wytłumaczy, że konsultacje to tylko jeden na jeden a najlepiej on-line. Wtedy będzie narażenie życia i zdrowia uczniów itp. itd.

Na jednym ze spotkań on-line z KO usłyszałem, że w obecnej sytuacji nie ma powodu aby uczniów ściągać do szkoły...