Forum OSKKO - wątek

TEMAT: pismo od rodzica i termin odpowiedzi...
strony: [ 1 ]
nela229-01-2020 14:20:40   [#01]

Dnia 29 .01 rodzic napisał wielostronicowe pismo do dyrektora i żąda odpowiedzi w terminie do 3.02.

Nie jest to sprawa prosta,pracy teraz wiele w związku z zakończeniem semestru więc taki termin nie do końca jest realny. Jak zareagować .

KaPi29-01-2020 14:26:33   [#02]

14 dni kalendarzowych

AnJa29-01-2020 14:38:08   [#03]

KPA art.35:
§ 1. Organy administracji publicznej obowiązane są załatwiać sprawy bez zbędnej zwłoki.
§ 2. Niezwłocznie powinny być załatwiane sprawy, które mogą być rozpatrzone w oparciu o dowody przedstawione przez stronę łącznie z żądaniem wszczęcia postępowania lub w oparciu o fakty i dowody powszechnie znane albo znane z urzędu organowi, przed którym toczy się postępowanie, bądź możliwe do ustalenia na podstawie danych, którymi rozporządza ten organ.
§ 3. Załatwienie sprawy wymagającej postępowania wyjaśniającego powinno nastąpić nie później niż w ciągu miesiąca, a sprawy szczególnie skomplikowanej - nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od dnia wszczęcia postępowania, zaś w postępowaniu odwoławczym - w ciągu miesiąca od dnia otrzymania odwołania.

14 dni to art.13 ustawy o informacji pubicznej 

KaPi29-01-2020 14:41:49   [#04]

Czyli bez zbędnej zwłoki... :)

Co jest pojęciem względnym...

AnJa29-01-2020 17:17:23   [#05]

ust.2 jakoś to dookreśla

izael30-01-2020 07:43:29   [#06]

nela2, bez zbędnej zwłoki, czyli

1. przeczytasz, przemyślisz, przygotujesz odpowiedź, prześpisz się, przeczytasz, wprowadzisz poprawki, prześpisz się...

2. jak będzie ok, to wysyłasz, czy dajesz pismo

3. jak czynności z punktu 1 przeciągają się w czasie, to możesz wysłać pismo (by napięcie piszącego letko zmniejszyć) , że badasz sprawę i że to wymaga skupienia i koncentracji i że za chwilę odpowiesz  - i tu już pilnujesz dedlajnowego  terminu z KPA

:)

Kochamy wielostronicowe pisma... a czasem wystarczy rozmowa...

ReniaB30-01-2020 07:52:42   [#07]

nela odpowiedź nie oznacza załatwienie sprawy; możesz napisać, że rozumiesz itd, ale to skomplikowane i musisz to skonsultować i przeanalizować

kaef30-01-2020 15:27:38   [#08]

Uważam, że ReniaB i Izael mają rację. Można (?) chyba stworzyć coś na wzór:

W związku z otrzymanym od Pana pismem w dniu ... pragnę poinformować, że w szkole zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające/prowadzone są konsultacje/analizy. O efektach podjętych działań zostanie Pan niezwłocznie poinformowany, gdy tylko uzyskam niezbędne do wyjaśnienia tej kwestii informacje. Na chwilę obecną nie posiadam bowiem wiedzy pozwalającej mi na udzielenie rzetelnej i wyczerpującej odpowiedzi na Pańskie zapytanie.


post został zmieniony: 30-01-2020 15:28:43
Marek Pleśniar30-01-2020 19:32:10   [#09]

mają rację:-)

odpisać nawet jak na razie nie ma za obszernej odpowiedzi

byle była w ogóle i w terminie

AnJa30-01-2020 21:41:57   [#10]

Ciekaw jestem, kiedy pojawi się tu post, ze ktoś z forumowiczów wysłała ważne ( w jego mniemaniu) i obszernie traktujące o problemie pismo do np. Prezydenta Miasta i już po 2 tygodniach otrzymał odpowiedź:
"W związku z otrzymanym od Pana pismem w dniu ... pragnę poinformować, ze …. (dalej #08)

kaef30-01-2020 22:10:23   [#11]

AnJa, ale tu nie chodzi o bagatelizowanie. Wszelkie sygnały od rodziców, uczniów i zainteresowanych stron traktuję poważnie i staram się zawsze wychodzić naprzeciw, na ile tylko potrafię. Niemniej jednak wyznaczenie dyrektorowi pięć dni na odpowiedź (z czego dwa to weekend) jest absurdem. Myślę, że nikt rozsądny nie napisałby do prezydenta miasta pisma z takim terminem choćby w drobiazgowej sprawie. Abstrahując od sytuacji pilnych, ale wtedy nie wysyła się pism, a raczej udaje się na audiencję.

AnJa30-01-2020 22:41:03   [#12]

Wczoraj odpowiadaliśmy na pismo z terminem  72 godzin.

Nie wiem czy ten ktoś był rozsądny ale zdecydowany na pewno.

W poprzedniej pracy odpowiedzi dla prasy przygotowywaliśmy z terminem 2-4 godzin - by jeszcze rzecznik zdążył obrobić i w jutrzejszej prasie nie pojawił się tekst: Pytania wysłaliśmy do X. Nie udzielono nam odpowiedzi.

Owszem, i w tych wypadkach przeważała taktyka odroczenia- ale nie ogólnikami w przygotowanym szablonie.

kaef30-01-2020 22:56:28   [#13]

Przecież ten szablon napisałem w trzy minuty, by spytać, czy odpowiedź w takim stylu (czyt. nie odpowiadając bezpośrednio na pytania, bo nie jest się w stanie) jest ok. Wiadomo, że gdybym był w takiej sytuacji, to bym się bardziej i konkretniej rozpisał. Ciężko to zrobić, gdy się nie zna szczegółów sprawy. Jedyne, co można wywnioskować z pierwszej wypowiedzi Neli, to że ciężko będzie jej się z tym terminowo uporać, stąd moje zapytanie.

izael31-01-2020 08:28:47   [#14]

AnJa, a może jednak umiemy ocenić wagę tego, co przychodzi nam rozwiązywać...

choć kto wie:)

piszemy różne rzeczy, choćby po to, by zdjąć napięcie z niektórych sytuacji

część z tych wielostronicowych tematów dałoby się załatwić rozmową, może trudną, ale rozmową

niektóre z tych pism trzeba przeczytać kilka razy, by się zorientować, o co chodzi

albo że pismo dotyczy niechęci między rodzicami danej klasy i trzeba kilku spotkań z zainteresowanymi osobami, by dojść, czy to jest temat dla dyrektora, czy niekoniecznie

więc może warto napisać, szczególnie dla tych, którzy są na  starcie w zarządzaniu oświatą, że nie każde pismo z niewiadomo jakimi żądaniami powinno wywoływać w nas panikę

czasem potrzebny jest czas, spokój i przemyślenie

:)

 

 

AnJa31-01-2020 08:30:50   [#15]

Wiem.

Jakoś jednak nie mogę zapomnieć, żeby nie czynić drugiemu, co nam niemiłe.

A jeśli ja piszę do instytucji- to na pewno w ważnej sprawie i potrzebuję pilnej odpowiedzi. A nie spuszczenia na drzewo.

A jak ktoś pisze do mnie jako przedstawiciela instytucji to zasadniczo o jakieś pierdoły chodzi, które na spoko mozno odłożyć na koniec terminu a w odpowiedzi spuścić na drzewo.

Problem tylko z tym, co w zdaniu drugim.

Ale z wiekiem pamięć coraz gorsza, wiec widze szansę.

Choć ze wzrokiem też nie jest najlepiej...

kaef31-01-2020 08:50:28   [#16]

Pisząc do instytucji, zdajemy sobie jednak sprawę, że nie jesteśmy jedynymi petentami i że niektóre sprawy potrzebują czasu. Czasem muszą odleżeć swoje, czasem prokrastynacja robi swoje, a czasem potrzeba opinii prawnika. Nie wyobrażam sobie, bym pisał do jakiejkolwiek instytucji (prywatnie czy publicznie) i narzucał im termin odpowiedzi. Dlaczego szkoła ma być w tym względzie inna? Tak, jest wprawdzie jeden argument, by szkołę w tym aspekcie traktować inaczej - dobro dziecka. Jednak, gdy ono jest istotnie zagrożone, to nie wysyła się pism, a idzie załatwić sprawę. Ewentualnie, tak dla pewności, robi się to i to jednocześnie.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]