R.I.P.

właśnie szukałem wątku:-)
o Wojtku się pamięta

[*]

Tęsknimy

Pamiętam go bardzo dobrze, od razu rozumieliśmy się wspaniale. No cóż, żyjemy dopóki ktoś o nas pamięta. Stefan

[*]

wszystko mogło być inaczej - tak zawsze myślę o Wojtku

[*] wielki żal

Nie znałam Go osobiście, ale gdy czytam wasze wpisy myślę o tym jak kruche jest wszystko co  tworzymy, może poza tym co pozostaje w pamięci;

"Pielęgniarka Bronnie Ware, która przez kilka lat spędzała od 3 do 12 tygodni z osobami, które wiedziały, że niedługo ich życie się zakończy. Rozmawiała z nimi, aby złagodzić ich ból i przygotować ich do śmierci.

Na podstawie swoich rozmów napisała książkę, w której opisała 5 rzeczy, których umierający żałowali najczęściej. Oto te 5 rzeczy:

1. Żałuję, że nie miałem więcej odwagi żyć życiem prawdziwym dla mnie, a nie życiem, którego oczekiwali ode mnie inni.
2. Żałuję, że pracowałem tak ciężko.
3. Żałuję, że nie miałem odwagi wyrażać swoich uczuć.
4. Żałuję, że nie pozostawałem w kontakcie ze swoimi przyjaciółmi.
5. Żałuję, że nie pozwoliłem sobie być szczęśliwszy.

Daje do myślenia, prawda?"

No to bardzo osobista refleksja, niestety smutna i prawdziwa:

Żywa lista 

Czas zaprosić na moje stare urodziny znajomych. Przy winku powspominamy dawne czasy. „Tak to było…”.

To po kolei zapraszam.

Ale…. żywy tylko ja pozostałem.

Wojtek i jego "cichutki śmiech" ...

pamiętam, bez zmian

ależ byliśmy młodzi, zakładając OSKKO :-)

Ach te lata, 

,"gdzie są chłopcy z tamtych lat", 

Z trudem poznaję się na tym zdjęciu 

w moim przypadku przyszedł czas na wnuki... 

Pozdrawiam z antypodów

Wojtek

wiele rzeczy mogło być inaczej.

Kurde. Trudno uwierzyć, że to już 7 lat. Przemijamy za szybko

Wojtek pisał:

No i znowu niedługo rocznica, gdy umarł nam wyjątkowo ceniony Kolega

Szukałem porady u niego, gdy było źle. Nie zapomnę mu nigdy.

Wojtek...

Krzysiek...

Tak ich brakuje dziś...

[*]