Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Jedynka za brak zadania domowego
strony: [ 1 ]
elnik26-11-2019 11:20:31   [#01]

Tym wątkiem chciałabym wywołać dyskusję nt. zadawania prac domowych uczniom przez nauczycieli. Jakie przepisy oświatowe i nie tylko oświatowe regulują tę sprawę. Czy nauczyciel może ukarać ucznia jedynką za brak pracy domowej, ćwiczęń, podręcznika, notatki itp. Wszyscy wiemy, że możemy i musimy oceniać osiągnięcia uczniów. A zatem co z tą jedynką za brak zadania domowego? 

noe1926-11-2019 12:57:08   [#02]

#elnik, tych dyskusji było już sporo, przeszukaj forum :)

DYREK26-11-2019 15:36:32   [#03]

warto zobaczyć jak brzmi art. 44b ustawy o systemie oświaty

oceniamy osiągnięcia edukacyjne ucznia 

jedynka za "niemanie" np. zeszytu jest niezgodna z obowiązującymi przepisami prawa

rzepek26-11-2019 16:17:18   [#04]

Idąc tym abstrakcyjnym  tokiem myślenia, uczeń może nie mieć zeszytu, podręcznika, zadania i może nie umieć lekcji. Bo za złe "naumienie się " może dostać pałę. A jak się nie nauczy w ogóle -to nie może dostać jedynki za osiągnięcia edukacyjne, bo ich w ogóle nie osiągnął, czyli ich nie ma, a za "niemanie" nie wolno dawać pały. I koło się zamyka;)

eny26-11-2019 19:17:54   [#05]

jedynka za "niemanie" np. zeszytu jest niezgodna z obowiązującymi przepisami prawa

Powtarzamy to tu jak mantrę a ja bym w to prawa nie mieszała. To taka nadinterpretacja chyba stworzona na tym forum.  Zgadzam się z rzepkiem o czym było w dyskusji w innym wątku. Osiągnięcia edukacyjne to nie tylko sucha wiedza, którą uczeń wyklepie, to także postawy i wartości jakie mamy obowiązek mu przekazać i ocenić ich stosowanie w praktyce.

Uczeń powinien mieć proste i jasne komunikaty: jest zadanie do wykonania, nie wykonasz są konsekwencje. Krótka piłka.

Idzie taki młody człowiek w świat z przeświadczeniem, że nie może być oceniany za "niemanie" .

JarTul26-11-2019 19:50:52   [#06]

interpelacja nr 22503

robson27-11-2019 15:01:56   [#07]

Ile można przerabiać ten temat. Jedynka z zadania domowego jest niezgodna z prawem. U mojego syna zorganizowanie odpowiedzi na zadanie zajmowało mu minutkę. Ma to jakikolwiek sens?

Magosia27-11-2019 20:07:18   [#08]

Robsonie, warto "przerabiać temat", jak długo budzi wątpliwości. Warto rozmawiać:-) 

A że budzi- to wiemy.(?)

Przykład z niedawna, pytanie od nauczycielki uczestniczącej w szkoleniu (na inny temat): 

Czy to prawda, że nie musimy zadawać zadania domowego po każdych zajęciach? 

Ucieszyła się  z mojej odpowiedzi.....

My- nauczyciele - nie musimy zadawać.

Uczniowie- - nie muszą - odrabiać. 

My - nie musimy stawiać stopni za prace domowe. 

Zdecydowania wolę określenie i postawę:

Możemy - mamy wybór. 

 

  

 

kulka28-11-2019 06:07:38   [#09]

Jak uczeń nie zrobi zadania domowego, oceny nie dostaje. Jak nie zrobi zadań na kartkówce, oceny nie dostaje. Jak nie zrobi zadań na sprawdzianie, oceny nie dostaje.Jak uczeń NIE ZROBI, to nie można ocenić jego wiedzy i umiejętności. Zastanawiam się, do czego by to doprowadziło. 

rzewa28-11-2019 08:50:35   [#10]

ależ dostaje - za przedstawioną w ten sposób swoją wiedzę i umiejętności a nie za "niemanie" czegoś

może jak najbardziej otrzymać ocenę za to, że czegoś NIE ZROBI (oczywiście wtedy, gdy, to co miał zrobić służyło przedstawieniu wiedzy i umiejętności z zakresu danych zajęć edukacyjnych) - nie może otrzymać oceny z zajęć edukacyjnych za to, że czegoś nie ma

eny28-11-2019 16:41:53   [#11]

Zgoda, karanie jedynką za to, ze uczeń nie przyniósł zeszytu, podręcznika, kredek etc uważam za niepoważne.

Nie karzemy za "niemanie". Ale jeśli uczeń nie przyniósł celowo zeszyty bo tam miał zrobić zadanie to co? Każemy mu to zadanie zrobić przy tablicy i wtedy oceniamy? I tak w nieskończoność?

Konkluzja jest taka:

Uczeń nie ma zadania domowego - nie można oceniać

Uczeń nie zrobił zadania - oceniamy

To tylko w szkole ;-)

 

Bareja;-))


post został zmieniony: 28-11-2019 16:42:42
miriamm928-11-2019 18:20:40   [#12]

wtedy ocena zachowania - stosunek do obowiązków szkolnych

juasia28-11-2019 19:48:10   [#13]

a czy za aktywność ucznia na lekcji może być wstawiona 1?

Jacek28-11-2019 22:35:10   [#14]

matkosz...nie juasiu, bo to nie jest ocena osiągnięć edukacyjnych ucznia.

a jakby uczeń był upierdliwy i wykazał nad aktywność niekoniecznie związaną z tematem zajęć to też byś postawiła 1?, bo w tym przypadku może i 6 trza postawić :-)

Magosia28-11-2019 22:44:36   [#15]

Poczułam potrzebę uzupełnienia swojego postu [#08

..bo się przestraszyłam (?) , że niezbyt jasno się wyraziłam. 

Zatem raz jeszcze: możemy zadawać bądź nie, możemy oceniać  lub nie,

ale za brak pracy domowej 1 nie stawiamy, jeśli szanujemy prawo. 

Nie nauczymy uczniów odpowiedzialności za swoje uczenie strasząc jedynkami. 

...

jak dobrze,że edukacja jednak się  zmienia...oddolnie:-)

Dobrej nocy. 

 

Skimir28-11-2019 22:55:28   [#16]

Wydawać by się mogło, że to ocenianie takie proste...

Ocena określa postępy edukacyjne ucznia oraz poziom spełnienia wymagań określonych przez nauczyciela przedmiotu i w podstawie programowej.

Oceny z zadania domowego, za jego brak lub nie wykonanie z powodu braku umiejętności... jak tu wyodrębnić te umiejętności. Jednemu uczniowi zadanie domowe zrobi mama, drugi nie zrobi wcale bo ma to gdzieś choć umie, trzeci nie zrobi bo nie umie i nikt mu nie pomoże, czwarty spędzi pół wekendu i się nauczy... No i jak tu sprawiedliwie ocenić?

A nie prościej by było - zadania domowe po to aby ćwiczyć umiejętności a sprawdzenie i ocenienie podczas lekcji? Zasady i szanse dla wszystkich równe.

Dosyć dawno doszedłem do wniosku, że miarodajność tych wszystkich zadań domowych, prac grupowych, projektów, prezentacji przygotowywanych gdziekolwiek poza szkołą, w stosunku do realnych wymagań, jest co najmniej słaba. Pełne politowania spojrzenia uczniów na nauczyciela, który daje „pięć” ich koledze z ławki za zadanie, które właśnie przepisał od koleżanki a drugi kolega dostaje ”jeden” bo mu nie dali odpisać, szybko uczą jakie znaczenie mają oceny za ”zadanie domowe”.


post został zmieniony: 28-11-2019 22:57:04
Marek Pleśniar29-11-2019 00:40:29   [#17]

pytanie jest chyba źle postawione, bo informacja zwrotna powinna dotyczyć postępów i danych nt. zagadnień do poprawy a nie tego kiedy, ile i gdzie ktoś się uczył

juasia29-11-2019 08:36:05   [#18]

Co natomiast w sytuacji, kiedy uczeń nie pisze pracy klasowej, nie korzysta z możliwości napisania pracy w  dodatkowym terminie- czy za to może być 1?

KaPi29-11-2019 08:48:38   [#19]

My zrobiliśmy zapis, że jak nie napisze w wyznaczonym terminie, to dostaje do napisania na pierwszej lekcji na której jest, podpisana kartka, oznacza, że przystąpił, a co napisał... to zostanie ocenione

juasia29-11-2019 09:07:51   [#20]

dzięki bardzo. Mam jeszcze wątpliwość jeżeli chodzi o przedmiotowe zasady oceniania- czy powinny być opracowywane, na jakiej podstawie

KaPi29-11-2019 09:58:38   [#21]

mamy opracowane, na podstawie statutu i oczywiście rozporządzeń, wszystko w nich jest opisane, co za co można dostać, jakie są wymagania...

DYREK29-11-2019 14:24:45   [#22]

Żaden przepis prawa szkolnego nie zawiera pojęcia przedmiotowego systemu (zasad) oceniania (PSO albo PZO). Nie ma też pojęcia „wewnątrzszkolny system oceniania”, czyli popularne WSO. Takie pojęcia występowały w szkole na podstawie nieaktualnego już rozporządzenia o ocenianiu. 

W ustawie (o systemie oświaty i prawo oświatowe)  mamy pojęcie: „wewnątrzszkolne ocenianie”. Szczegółowe warunki i sposób oceniania wewnątrzszkolnego uczniów określa wyłącznie statut szkoły. 


post został zmieniony: 29-11-2019 14:26:37
mika29-11-2019 14:42:47   [#23]

Ale jest mowa o wymaganiach edukacyjnych wynikających z realizowanych w szkole programów nauczania.

AnJa29-11-2019 14:50:16   [#24]

No. Z programów. 

 

Bas29-11-2019 21:06:35   [#25]

Ergo, nazwaliśmy to w naszej szkole Edukacyjne wymagania przedmiotowe. Na jednym ze szkoleń OSKKO przyjęto przychylnie :-)

AnJa29-11-2019 22:55:18   [#26]

Brawo Wy. 

Znaczy: uczestnicy szkoleń. 

Przychylne przyjęcie przez tak reprezentatywne gremium zastępuje pierdolety zapisane w Konstytucji w rozdziale Źródła prawa.

camelot30-11-2019 22:10:40   [#27]

Parę miesięcy temu zakończyłem swoją prawie czterdziestoletnią "karierę" zawodową nauczyciela i jak czytam te różne pierdoły o ocenach niedostatecznych to chwalę sobie to, że nie muszę już uczestniczyć w tych działaniach. Najlepiej by było aby odgórnie zlikwidować jedynki a być może dwójki i trójki bo są to oceny "be" dla dzieci. Postuluję aby stawiać tylko szóstki nawet za brak pracy domowej, nieprzygotowanie do lekcji, brak zeszytu itp itd. Głaszczmy dzieci za wszelkie nieprawidłowości a potem dziwmy się, że nie są przygotowani do życia w społeczeństwie, są niedouczeni i brak im wiedzy. Polska szkoła stacza się po równi pochyłej na dno.

eny01-12-2019 11:48:16   [#28]

Może nie tak radykalnie ale też stoję na stanowisku, że obecny uczeń ma więcej praw niż obowiązków... efekty już  widać. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wielu nauczycieli/ dyrektorów szkół jest pod presją takiego stanu rzeczy, nie ma możliwości (jak widać nawet prawnych) aby zmienić cokolwiek.

Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że rośnie nam społeczeństwo niedouczone, roszczeniowe... Kto jest za to odpowiedzialny ???

Magosia01-12-2019 15:52:53   [#29]

Nie lubię uogólnień ... [#28]

Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że rośnie nam społeczeństwo niedouczone, roszczeniowe...

Ja widzę i spotykam  wokół wielu, bardzo wielu reprezentantów "rosnącego" społeczeństwa: mądrzy,  wrażliwi, kompetentni w wielu dziedzinach, znający swoje prawa ( tak!) i wywiązujący się z obowiązków...

Mam również prawie 40 letnie doświadczenie w edukacji ( od 1982- czynne) i wiem ( teoria i praktyka), że każda zmiana boli.

Zmiana myślenia także ..

I wymaga ciągłej refleksji, szukania i weryfikowania informacji, wyciągania wniosków, konfrontacji z odmiennym spojrzeniem.

Wiem, bo tego doświadczam - całe życie (?). 

Pozdrawiam niedzielnie:-)

eny01-12-2019 17:13:47   [#30]

Ok może uogólniłam, przyznaję się;) Nie oznacza to jednak, że wycofuję się ze swojego zdania popartego 35 - letnim doświadczeniem pedagogicznym (jeszcze aktywnym) Widzę zmiany, wielkie zmiany i z przykrością stwierdzam, że nie w lepszym kierunku:( Nie tak miało być...

Magosia01-12-2019 18:31:42   [#31]

Eny, ok:-)

Ja przede  wszystkim o tym, że jedynkami i systemem nakazowym nie osiągniemy tego, na czym nam zależy.

I jeszcze bardziej będzie nie tak, jak miało (??) być. 

Pozdrawiam ciepło:-)

mika02-12-2019 13:27:13   [#32]

Małgosiu, piękny mądry wpis. Uogólnień, stereotypów i złej energii nie komentuję.

 

camelot08-12-2019 23:53:55   [#33]

Mamy przykład takiego głaskania po główce. Wypuścili z kryminału faceta który siedział za morderstwo kobiety i dziecka i co zrobił zaraz zamordował kobietę i dziecko. Litujmy się nad wszystkimi. Naród polski musi mieć nad sobą zawsze jakiś bat aby za bardzo się nie rozbisurmanił. Na przestrzeni historii był to feudał, ekonom, szlachta, zaborcy, sanacja, Hitler, Stalin czy komunizm. Gdy ich zabrakło to każdy robi hulaj dusza piekła nie ma. Wszystko mi wolno. Smutne ale prawdziwe.

Magosia09-12-2019 12:21:11   [#34]

Camelot....

Moim komentarzem jest...brak komentarza.

izael10-12-2019 07:58:20   [#35]

camelot, ty tak poważnie...?

a ty jesteś nauczycielem?

AnJa10-12-2019 08:30:19   [#36]

Nie żeby mi się podobało albo było szczególnie zgodne z moimi przekonaniami nt. tzw. polskiego charakteru narodowego. Ot, skrót myślowy charakterystyczny dla netu i oddający poglądy kilkudziesięciu pewnie procent naszych Rodaków.

Ale czy aby Drogie Koleżanki nie przesadzacie z poprawnością polityczną? Naprawdę czasami coś koło tego Wam do głów nie przychodzi? Albo nie słyszycie tego wokół siebie?

izael10-12-2019 08:42:31   [#37]

przychodzi, przychodzi

ale nie zgadzam się, by o tym rozmawiać przywołując Hitlera i Stalina

argumenty, ale takie, które nie sprowadzają tych, którzy może jednak szczerze myślą "poprawnie politycznie", do roli wychowawców-morderców

AnJa10-12-2019 08:56:08   [#38]

No, ja też nie zgadzam się by szlachtę z komunizmem zestawiać.

Ale teza, ze na nas trzeba bata ma swoje lata i jest nośna społecznie.

I ciekaw jestem, kiedy pojawi się u nas ugrupowanie, które powie wprost: Wybierzcie nas a weźmiemy Was za mordy.

Was- bo wersja z "ich" jest w każdych wyborach obecna.

izael10-12-2019 09:15:10   [#39]

aż taka ciekawa to nie jestem:)

ale mam oczy i widzę, uszy i słyszę... i żal...

no ale co... niekoniecznie moja prawda jest najmojsza

 

rzepek10-12-2019 09:55:13   [#40]

Dzienniki TV chyba wszyscy oglądają.Dobrych, mądrych i wrażliwych dzieci jest coraz mniej. A coraz więcej chamstwa, bezczelności i agresji. To u tych młodych ludzi, którzy byli "głaskani po główkach", zamiast porządnego wpier... przez rodziców w  latach ich  młodości. Kiedy jeszcze coś można było zrobić. I nauczyć zasad choćby siłą. I może nie byłoby teraz  Marcela C.

A żadna szkoła nie nauczy dziecka mądrości, wrażliwości i dobroci. To się wynosi z domu. Ale rodzice też nie są wychowani, to jak mają wychowywać swoje dzieci? Choćby dyskusje na FB typu "ty jesteś idiotą, głupkiem, bezmózgiem," itp. Szacunek dla innych? Dorośli ludzie. Mają swoje dzieci, rodziny. O czym tu mówić? Przeuczyłam 35 lat w szkole, wiele widziałam i oceniłam. I takie mam zdanie.

Marek Pleśniar10-12-2019 10:46:42   [#41]

no, nie doceniamy chyba szkoły i jej możliwości - ona może pokazać wiele

jeszcze pamiętam, że do mnie (i 30 innych gamoni) np nie raz mówiono coś w stylu ww. FB "idiotą, głupkiem, bezmózgiem" - tyle że robiono to w szkole, ustyma np mojej wychowawczyni - pozdrawiam, mam nadzieję że żywa i zdrowa

używano też na nas w polskiej szkole XX wieku bacika żebyśmy się nie rozbisurmanili, osobiście doświadczyłem zalet wskaźnika, linijki, pasa z gumy, strzyżono też głowy

no więc, ja bym nie chciał żebyśmy dziś tak mówili, myśleli i robili - także tu

rzepek10-12-2019 12:55:48   [#42]

Toż napisałam -od tego są rodzice, nie szkoła. Matka 6-letniego dziecka: "pani, nie mogę sobie z nim poradzić...":)

Magosia10-12-2019 18:28:23   [#43]

AnJa - zakładam prowokację z Twej strony:-) 

Nic we mnie z poprawności politycznej - po prostu tak mam. :-) 

Rzepku...

Dzienniki TV chyba wszyscy oglądają.  

Dobrych, mądrych i wrażliwych dzieci jest coraz mniej. A coraz więcej chamstwa, bezczelności i agresji.

Dziennika TV nie oglądam,

nie znam badań o "coraz mniejszej populacji dobrych/wrażliwych" obserwacje skłaniają mnie do przeciwnego wniosku,

O chamstwie i agresji prawdopodobnie więcej się mówi -  takie postawy były i będą (?)...

-od tego są rodzice, nie szkoła. 

Gdybym nie wierzyła ( z pozytywnym efektem) w moc wychowawczą nauczycieli /szkoły to moje życie zawodowe  musiałabym spisać na straty- a jestem ciągle z niego dumna. 

Stawiam na uśmiech, zaufanie, możliwość wyboru, docenianie  - nie mylić proszę z głaskaniem po główce. 

 

AnJa10-12-2019 18:50:33   [#44]

Prowokacja? Nawet nie wiem, co to znaczy.

 

izael10-12-2019 20:22:19   [#45]

Taaaa😁😁😁

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]