Prawo oświatowe nie reguluje powyższego problemu. Dlatego też musimy zaimportować regulacje zawarte w Kodeksie pracy. Zgodnie z art. 775 § 1 Kodeksu pracy „pracownikowi wykonującemu na polecenie pracodawcy zadanie służbowe poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy, lub poza stałym miejscem pracy przysługują należności na pokrycie kosztów związanych z podróżą służbową”.
W praktyce dyrektorzy szkół powyższy problem rozwiązują wg kilku scenariuszy:
1. Jeżeli nauczanie indywidualne ucznia w domu jest wymienione w umowie o pracę, jako miejsce świadczenia pracy, nauczycielowi z tego tytułu nie pokrywa się kosztów dojazdu.
2. Jeżeli dom ucznia nauczanego indywidualnie znajduje się przy trasie dojazdu nauczyciela z miejsca zamieszkania do szkoły, też nie otrzymuje należności za dojazd do domu dziecka.
3. Jeżeli dom ucznia znajduje się w miejscowości, w której mieszka nauczyciel, również nie otrzymuje należności.
4. W innych przypadkach wyjazd nauczyciela na nauczanie indywidualne w domu ucznia traktujemy, jak podróż służbową i dyrektor wystawia nauczycielowi delegację (n. korzysta z komunikacji publicznej) lub na wniosek pracownika pracodawca może wyrazić zgodę na przejazd w podróży samochodem osobowym, motocyklem lub motorowerem będącym własnością nauczyciela.
5. Zdarza się także, że dyrektor ... udaje, że nie ma problemu
Nauczyciel ma prawo poskarżyć się do Państwowej Inspekcji Pracy.
Pozdrawiam ! |