Ten przykład dla technika ekonomisty miałyśmy rozwiązany w komisji przedmiotów zawodowych już w listopadzie Pani z OKE we Wrocławiu miała u nas szkolenie pokazałyśmy jej i pinformowały o chęci umieszczenia na stronie internetowej szkoły poprosiła o nieumieszczanie, a tu jest na CKE oficjalnie i dobrze.

Teraz siedzę nad testem do egzaminu próbnego i wgryzam się głęboko w standardy. Zastanawiam się kto je sformułował. Treści podstawy programowej i programu jedne standardy ujmują bardzo szeroko i głęboko, a drugie płytko jaki był klucz??????????????

Jak będzie to ułożone w teście egzaminacyjnym? Chyba mi się mózg zaraz zagotuje.

nowe procedury

informację o nich znalazłam na stronie poznańskiej OKE,

na stronie CKE też coś tam po cichutku - nikogo nie informując - pozmieniali ;-)

Zaktualizowane procedury przeprowadzania egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe

OKE w Poznaniu informuje, że od kwietnia 2006 roku tracą ważność ważność dotychczasowe procedury przeprowadzania egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe i wchodzą w życie nowe. Więcej...

ostatnia aktualizacja: 2006-01-16, 11:26

http://www.cke.edu.pl/index.php?option=content&task=view&id=178&Itemid=138

bogna - lepiej skorzystaj z tego - bo misie wydaje, że są różnice między CKE i waszą OKE

Zgredku czy nie jest pomylony link

OK

bo... ta, jedynie słuszna droga to wchodzenie przez drzwi, a nie przez okno;-)

i jak wchodzisz na stronę CKE to Cię od razu lokalizują i dają tę... no autocośtam;-)

:-)

Dzięki ...

czegoś nie rozumię..

byłam - podoba misie

nie tylko radia:-)

ale zdjęcia są chyba ze szkoły?

:-))))))))) Bogna #702

to?

Też mam...

wrzucę tutaj

Podstawy programowe kształcenia w zawodach

dopiero dzisiaj zobaczyłam...

» Standardy wyposażenia dydaktycznego pracowni kształcenia zawodowego dla zawodów, w których kształcenie jest prowadzone w technikach, technikach uzupełniających i szkołach policealnych
więcej...

Jestem oczarowana opisem infrastruktury pracowni w zakresie usytuowania i wypoażenia w media... ;-)

Określenie standardów wyposażenia pracowni dla zawodu technik budownictwa

w zdumienie mnie wprawiło i powaliło :-(

podstawy programowe

widzieliście? - są tutaj:

http://www.mein.gov.pl/ksztzaw/podstawy_programowe/zawody.php

program poprawy wyników nauczania

zobaczcie:

	Fot. Kamil Broszko / AG var rTeraz = new Date(1138264971528); function klodka (ddo) { if (rTeraz.getTime()>=ddo.getTime()) document.write(''); } ZOBACZ TAKŻE • Licencjat nasz powszechny (26-01-06, 07:50) if(window.rTeraz)klodka(new Date(2006,2-1,9,7,50));

Anna Stańczyk, Katarzyna Piotrowiak, Ewa Furtak, Katowice 26-01-2006, ostatnia aktualizacja 26-01-2006 09:12

Absolwenci zasadniczych szkół zawodowych, tak często krytykowanych za niski poziom nauczania, są rozchwytywani. Bo większość młodych ludzi wybrała licea i na rynku pracy zrobiła się dziura

1-->

Bartłomiej Hajduk z Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Bytomiu od dwóch lat uczy się zawodu kucharza małej gastronomii. - W czerwcu kończę zawodówkę, a już dostałem sześć propozycji pracy. Chcą mnie zatrudnić w restauracjach albo barach - mówi Bartek. - Zawód to konkret na przyszłość. Nie daje go ani ogólniak, a tym bardziej liceum profilowane.

Jego zdaniem zawodówka wcale nie musi zamykać drogi do kariery. Bartek zamierza kontynuować naukę w technikum zawodowym.

Rzeczywiście, w szkołach, z którymi rozmawialiśmy, pracodawcy sami przychodzą i proponują uczniom etaty. Potrzebują frezerów, tokarzy, ślusarzy, monterów maszyn i urządzeń, operatorów urządzeń przemysłu spożywczego.

- Nachodzą i proszą uczniów, by po skończeniu szkoły pracowali u nich - mówi Halina Majdak-Maj, dyrektorka szkoły z bielskiego Zespołu Szkół Technicznych i Handlowych.

W najlepszej sytuacji są fryzjerki. Dziewczyny z Zespołu Szkół Zawodowych nr 5 w Sosnowcu zaraz po skończeniu nauki otwierają własne zakłady. - Są rozchwytywane - mówi Urszula Marzec z ZSZ nr 5 w Sosnowcu.

Niedawno do Beskidzkiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości, która kształci m.in. piekarzy, ciastkarzy i fryzjerów, przyjechał szef sieci salonów fryzjerskich z Krakowa. Od ręki chciał zatrudnić 60 absolwentów ze Śląska. Gwarantował im nawet zakwaterowanie.

Na uczniów szkół zawodowych polują także firmy z zagranicy. Na przeszkodzie nie stoi nawet nieznajomość języków. Czesi rozglądali się ostatnio w szkołach na Podbeskidziu za frezerami i ślusarzami, a Niemcy - za modystkami w Katowicach. - Niemcy dzwonią bez przerwy, bo tam jest moda na kapelusze. Tymczasem u nas w tym roku kurs modystki skończyła jedna osoba, a szkoły w ogóle nie uczą tego zawodu - tłumaczy Maria Ostojska z Izby Rzemieślniczej oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Katowicach.

Niemcy chętnie zatrudniają absolwentów Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Bytomiu. Najpierw proponują im staże (półtora roku) i praktyki (1,5-3 miesiące), a tym, którzy się sprawdzą, dają pracę.

- Do niedawna do Niemiec wysyłaliśmy tylko uczniów techników zawodowych, a od tego półrocza pojadą także uczniowie zawodówek - mówi Wanda Pyrek, wicedyrektorka ZSGH.

W ostatnich latach coraz mniej młodych ludzi wybierało zawodówki. Po pierwsze, nie cieszyły się one dobrą sławą, a po drugie, zaczęło się mówić o inwestowaniu w wykształcenie Polaków.

- Chodziło o to, że szkoła zawodowa zamykała perspektywy. Powtarzano, że człowiek siedem razy w życiu zmienia zawód, a po szkole fryzjerskiej nie będzie umiał się przekwalifikować. Ludzie zaczęli wybierać licea, żeby umieć się odnaleźć na rynku dokształcania - mówi prof. Ireneusz Białecki, dyrektor Centrum Badań Polityki Naukowej i Szkolnictwa Wyższego w Warszawie. - To problem całego świata. Amerykanie czy Anglicy nie przygotowują w szkołach do konkretnego zawodu.

Dzisiaj około 60 proc. młodzieży idzie do szkół kończących się maturą. Potem trzy czwarte spośród nich startuje na studia. Ci, którzy decydują się na naukę zawodu, są więc dla pracodawców na wagę złota. I nawet jeśli po skończeniu zawodówki są kiepsko przygotowani do pracy, to firmom i zakładom i tak opłaca się zainwestować w ich szkolenia i kursy, bo innych kandydatów mogą po prostu nie znaleźć.

Ewa Konikowska-Kruk z departamentu kształcenia Zawodowego i ustawicznego Ministerstwa Edukacji przyznaje, że jednym z założeń reformy edukacji było, na wzór krajów Unii Europejskiej, zwiększenie liczby młodzieży z pełnym wykształceniem średnim. Powstały licea profilowane, które dopiero w ostatnich klasach mają ukierunkować na wybór konkretnego zawodu. - Niestety, kuratorzy nie uświadomili gimnazjalistów, że liceum profilowane nie daje zawodu, a jedynie przygotowuje do jego wyboru. Efektem były słabe wyniki na maturze. Dlatego zastanawiamy się, co dalej z liceami profilowanymi - mówi Konikowska-Kruk.

Przy takim "ssaniu" z rynku pracy zainteresowanie młodzieży zawodówkami powoli rośnie. W latach 2002-03 uczyło się w nich 15,3 proc. wszystkich uczniów, w tym roku szkolnym - 16,7 proc.

Konikowska-Kruk: - W lutym zaczniemy się spotykać z samorządami. Uczulimy je, żeby dostosowywały sieć szkół do rynku pracy i nie blokowały kształcenia zawodowego.

Za kilka tygodni w Bielsku-Białej zacznie działać Bielskie Centrum Kształcenia Ustawicznego i Praktycznego z nowoczesnymi pracowniami do nauki zawodów. - Rynek pracy łaknie ludzi do pracy fizycznej. Takie problemy ma cała Europa. Nie każdy musi od razu kończyć liceum ogólnokształcące. Czasem lepiej rozbudować ambicje ucznia w szkole zawodowej i namawiać go do dalszego kształcenia, niż z góry obiecywać mu cuda, jeśli pójdzie do liceum - uważa Józef Szczepańczyk, dyrektor bielskiej delegatury Śląskiego Kuratorium Oświaty.

Nie każdy musi od razu kończyć liceum ogólnokształcące

noż kurka - jaka zmiana frontu,

nagłe objawienie............

a jak głosiliśmy takie poglądy to byliśmy postrzegani za wrogów reformy;)

--------------------

Ewa Konikowska-Kruk z departamentu kształcenia Zawodowego i ustawicznego Ministerstwa Edukacji ..............

..............Powstały licea profilowane, które dopiero w ostatnich klasach mają ukierunkować na wybór konkretnego zawodu...

Te ostatnie klasy to niby druga i trzecia?

Wydawało mi się, że kształcenie ogólnozawodowe jest równomiernie rozłożone na trzy lata nauki - tak to w każdym razie wynika z programów nauczania.

Inna sprawa, że z przygotowaniem do wyboru konkretnego zawodu nie ma to nic wspólnego :(

Pozdrowienia

poczytajcie:

mowa o egzaminach zawodowych

Jestem praktykiem i egzaminatorem egzaminu zewnętrznego i dziwi mnie fakt że arkusze obserwacji są tak konstruowane że trudno się dziwić że młodziez nie może sobie poradzic z zadaniami na egzaminie. Czasmi wypisywane są rózne magisterskie stwierdzenia majace mało wspólnego z praktycznym wykonaniem zadania, a egzaminatorami sa osoby co nigdy nie pracowali fizycznie

dla Zgredka i innych

Dzisiaj około 12 CKE dokleiło do komunikatu z 13.01.2006 "Przykładowe rozwiązania uczniowskie..." komentarze do rozwiązania zadania i oceniania.

Jest to bardzo ciekawa lektura. Najbardziej wzruszyłem się czytając komentarz do zadania dla kelnera. Może w tej sprawie wypowiedzą się fachowcy. Ja czegoś nie rozumię ( jak zwykle ), albo zwyczajnie czepiam się. Egzamin zalicza 75% punktów, a za błędy w nazewnictwie odejmuje się 10% to coś jest nie tak. W opisie są bardzo jasno przedstawione kryteria oceniania. O sory to jest tylko komentarz do oceniania , a nie opis kryteriów oceniania. Uczeń na początku roku powinien mieć możliwość zapoznania się z kryteriami oceniania. No dobra czepiam się

ten list, o którym zgredek w [#729] wzruszający bardzo i chwytający za serce...

szczególnie mnie ujął fragment o podstawach programowch:

...pełna i właściwa realizacja podstawy programowej jest gwarantem przygotowania do zewnętrznego egzaminu zawodowego. Państwo Dyrektorzy jesteście odpowiedzialni za pełną realizację podstaw programowych i dlatego zwracam się do Was o szczególny nadzór nad przygotowaniem uczniów do wykonywania określonych zadań zawodowych...

ponowne szkolenie egzaminatorów?

Projekt rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie ramowego programu szkolenia kandydatów na egzaminatorów, sposobu prowadzenia ewidencji egzaminatorów oraz trybu wpisywania i skreślania egzaminatorów z ewidencji

W niedzielę...

Żaczek nie chwal się ........

co Wy na to?

dostałam (szkoła znaczy się moja) takiego e-maila z jednej z "budowlanek", bywającej czasami na naszym forum:

Zwracamy się do Państwa z prośbą o napisanie petycji do Mistrerstwa
Edukacji Narodowej i Sportu, w której chcemy przełożenia egzamninu
zawodowego na rok ubiegły. Chodzi nam o sposób jego realizacji. Do tej
pory w większośći szkół budowlanych tytuł technika zdobywało się poprzez
pracę dyplomową i późniejszą jej obronę. Jak dobrze Państwo wiecie, od
tego rokunie będzie już prac dyplomowych tylko egzamin zawodowy. Prawdę
mówiąc, mało kto go zda. Jestem uczniem Zespołu Szkół Budowlanych w
 xxx. Piszę tą wiadomość z polecenia
nauczycieli z mojej szkoły. Jest już połowa lutego. Do egzamniu zoształo
jedynie 4 miesiące. A dokładnie zasad egzaminu nie zna nikt. Nasi
nauczyciele byli już 4 razy na szkoleniach organizowanych przez OKE. I to
był starcony czas nauczycieli. Zapewne u Państwa sytuacja przebiega
podobnie. Chodzi nam o to, by ten egzamin przesunąć na rok następny, co
spowoduje, iż zosatnie on lepiej dopracownay. My jako szkoła, uczniowie,
nauczyciele oraz rodzice wysyłamy taką petycję do ministerstwa. Proszę o
odpowiedź. Jest to sprawa bardzo ważna. Możemy liczyć tylko na siebie. (
Pisaliśmy już do Interwencji, Uwagi - bez skutku, oraz do kilku klubów
poselskich )

---------------------------

jak jest z przygotowaniem egzaminów - wiemy,

że zdawalność będzie znikoma - też chyba wiemy,

tylko tak jakby - za późno teraz na takie interwencje,

no bo w zamian - jaki miałby być egzamin?

na prace dyplomowe - zdecydowanie za późno...

Bogna

z prawie wszystkim się zgodzę;-)

z tą znikomą zdawalnością tylko nie

przerabialiśmy to już z egzaminami w szkołach zawodowych i maturą

zdawalność nie była najgorsza

;-)

Wyjaśnienie w sprawie egzaminu zawodowego w zawodzie kucharz małej gastronomii

Departament Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego Ministerstwa Edukacji          i Nauki, przekazał informację w sprawie przeprowadzenia egzaminów   w zawodzie kucharz małej gastronomii (pismo znak DKZU-5037-01a/2006/JK) przypominającą, że tylko w 2-tetnim okresie przejściowym, ustalonym w kwietniu 2004 r. na spotkaniu przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu, Ministerstwa Gospodarki            i Związku Rzemiosła Polskiego, tj. w roku szkolnym 2003/2004 i 2004/2005. młodociani zatrudnieni u pracodawców będących rzemieślnikami zdawali egzamin kwalifikacyjny na tytuł czeladnika przed komisjami egzaminacyjnymi izb rzemieślniczych realizując wcześniej podpisane umowy o pracę w celu przygotowania zawodowego.

W związku z powyższym w styczniu 2006 r. Minister Edukacji i Nauki wyraził stanowisko, że do czasu uchwalenia nowych przepisów ustawy o rzemiośle, wszyscy absolwenci zasadniczych szkól zawodowych prowadzących kształcenie w zawodzie kucharz małej gastronomii, w tym młodociani pracownicy, począwszy od roku szkolnego 2005/2006 powinni przystępować do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe organizowanego przez okręgowe komisje egzaminacyjne.

Zainteresowana przedmiotowym egzaminem młodzież powinna złożyć niezwłocznie stosowne deklaracje, za pośrednictwem szkoły, do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej     w Poznaniu.

W tzw. międzyczasie...

W Miętnem...

gdzie szukać?

nie wiem czy o to ci chodzi?

:-)))

przy okazji:

Projekt rozporządzenia w sprawie podstaw programowych kształcenia w zawodach: elektromechanik, górnik eksploatacji otworowej, korektor i stroiciel instrumentów muzycznych, krawiec, mechanik precyzyjny, pszczelarz, technik górnictwa otworowego, technik informatyk, technik rachunkowości i zegarmistrz

no :)