Forum OSKKO

czy może być tak, że uczeń z kl. 1 gimn. będzie chodził z grupą z kl. III ? - niby tak...., ale co potem, gdy trzecioklasiści sobie pójdą ???
a odwrotnie ? - czy uczeń z kl. III może być w grupie uczniów kl. 1 (podstawowej) ? - chyba nie...., bo przecież i jego obowiązuje realizacja podstawy programowej przewidzianej przecież na 3 lata nauki, a w takiej sytuacji on po prostu nie zdąży !

pytanie (i mój prywatny wniosek jednocześnie):

tworzyć grupy pod kątem różnego zaawansowania, ale czynić to raczej międzyoddziałowo (a nie międzyklasowo - tak jak pisze prasa) ????

AnJa	04-12-2008 12:16:30 [#107]
myśle, że trzeba przyjac założenie, ze nie ma jeszcze ramówek i zrobić wszystko, by te ramówki byy faktycznie ramowe i dawały szkole mozliwość manewru- także takiego, ze grup nie ma (nawet międzyoddziałowych)

bosia

04-12-2008 13:03:11 [#108]

a ja się zastanawiam czy mogę od września takie grupy już wprowadzić

jak się trochę pokombinuje, to się da

nauczyciele języków są za

Robi65	04-12-2008 15:38:45 [#109]
AnJa rada dobra ,ale to obowiązkowe gimnazjum. Jak dojdzie drugi język - praca do 19-tej.

AnJa	04-12-2008 18:49:05 [#110]
no- jak dojdzie (a dojś powinien, bo potrzebny raczej)to bez wzgledu na na organizację i tak 19

marmar49

05-12-2008 11:30:04 [#111]

Prywatnie, to wolał bym jeden język obcy ale na wysokim poziomie, niż dwa języki opanowane na słabym poziomie. Niech uczniowie gimnazjum opanują w stopniu bardzo dobrym jeden język.
Tak naprawdę to nie widzę nauczycieli języków obcych szturmujących szkoły w poszukiwaniu pracy. Ktoś kto zna język niemiecki, francuski, hiszpański, rosyjski, czy inny nie będzie szukał pracy w szkole tylko tam gdzie znajdzie lepsze zarobki.
Zgodnie z nową podstawą będę potrzebował dodatkowo w pierwszym roku 3 nauczycieli języków obcych do realizowania ponad 100 godzin języka obcego.
Pytam Panią minister:
- skąd wziąć nauczycieli,
- jak ułożyć podział godzin, tak aby spełnić chociażby przepisy Sanepidu i BHP,
- gdzie upchnąć w podziale godzin 100 dodatkowych godzin.

Jak pomyślę o blokach przyrodniczo - doświadczalnych, zajęciach praktyczno - technicznych i artystycznych do wyboru, 2 godzinach WF ( największa głupota) do wyboru to włosy mi dęba stają. A najbardziej rozbawił mnie zapis w poradniku:

"Aby uczniowie faktycznie mogli dokonywać wyboru najbardziej interesującej dla nich formy aktywności fizycznej, wskazane jest by maksymalnie powiązać
ofertę fakultetów z tygodniowym planem lekcji. Przykładowo ustalamy, że we wtorek cztery klasy pierwsze kończą zajęcia po 6 godzinie lekcyjnej, a cztery klasy drugie po 7 godzinie lekcyjnej. Nasza szkoła dysponuje jedną salą gimnastyczną, jedną aulą i jednym boiskiem. Po 6 lekcji mogą ruszyć więc fakultatywne zajęcia siatkówki (sala gimnastyczna), zajęcia piłkarskie (boisko), koło tańca nowoczesnego (aula) i zajęcia nordic walking (w terenie).Podobną ofertę powtarzamy po 7 lekcji dla uczniów klas drugich. Po 8 lekcji — organizujemy na przykład trening dla członków szkolnej reprezentacji koszykówki. Układając plan fakultetów sportowych warto pamiętać, iż przynajmniej część z nich może odbywać się w soboty i że dopuszczalne jest łączenie godzin zajęć w określonych przez dyrektora ramach
(zwłaszcza w wypadku fakultetu turystycznego, który może na przykład obejmować udział w kilkugodzinnym rajdzie)."

Ktoś kto pisze takie bzdury nie zna szkoły a i pewnie nie przepracował w niej nawet godziny, chyba że w prywatnej szkole Pani minister.

W szkole liczącej prawie 700 uczniów z 27 oddziałami, ponad 200 uczniami dowożonymi jest to wręcz niemożliwe aby wszystko udało się zrobić tak dobrze aby spełnić wymagania reformy i być w zgodzie z przepisami oraz zdrowym rozsądkiem.
Technicznie wszystko jest możliwe, tylko gdzie zdrowy rozsądek, higiena pracy, itp.

ewa	05-12-2008 20:47:41 [#112]
hmm... a może ktoś kto zorganizował taką szkołę nie zna szkoły i powinien poszukać zdrowego rozsądku? sorry, musiałam, taką straszną potrzebę miałam

bosia

05-12-2008 20:58:28 [#113]

a najbardziej niemożliwe jest w szkole, ktora oprócz uczniów dojeżdżających nie ma sali gimnastycznej i boiska

to może nordic waking z różnymi kolorami kijków zróżnicuje

AnJa

06-12-2008 10:45:25 [#114]

są bardzo rózne szkoły- pewnie są i bez hal czy boisk (my np boiska nie mamy)

ale zarówno technicznie jak i zgodnie ze zdrowym rozsądkiem oraz higieną pracy na spoko to zorganizujemy

owszem - dopiero teraz doceniono zewnętrznie to, że i ja i moi wice to żadni wizionerzy, a administratorzy- problemów więc nie widzimy żadnych z taką organizacją

ba- nie widzac takich problemów nie zapiekamy się w mysleniu negatywnym, a myślimy już jakby tu napisac jakaś misję czy wizję, bo być może i to trzeba bedzie

na razie przeszukaliśmy internet- i jesteśmy optymistami- mamy bazę danych skłdającą się z około 100 róznych misji i wizji

w przyszłym tygodniu podejmiemy decyzję o sposobie wyboru jednej z nich- na razie przeważa opinia , że losowo- ale chyba zmienimy, bo to niepoważne byłoby

bosia

06-12-2008 12:44:56 [#115]

póki co o językach myślę

i też raczej optymistycznie

bosia

06-12-2008 15:22:07 [#116]

a wuefy pewnie jak będę musiała, to też zrobię

zamierzam zresztą boisko w przyszłym roku budować, wstępne kroki już poczyniłam, akceptację op mam również, pieniądze właściwie też

na razie świetlicę częściowo przystosowałam do zajęć i dwie przebieralnie pobudowałam

mam taką zasadę, ze nie patrzę czego się nie da, tylko szukam jak zrobić to co się da, a da się najczęściej dużo

krystyna

06-12-2008 16:18:36 [#117]

owszem - da się, gdy

jest chociaż minimalne zaplecze i/lub kasa,

ale gdy nie ma ani jednego, ani drugiego - to jak ???

;-(

Robi65	09-12-2008 11:15:04 [#118]
marmar49 Mam podobną szkołę, tylko że dojeżdżających z 29 wsi ponad czterystu, a i pracę na dwie zmiany.Najbardziej martwią mnie jednak języki - brak potencjalnego nauczyciela angielskiego i konieczność wydłużenia pracy placówki spowodowana wprowadzeniem drugiego języka.

kikka

11-12-2008 11:31:49 [#119]

Do #115. Ja tez myśle optymistycznie, jednak niekiedy pojawiają się wątpliwości (a te z zasady są pesymistyczne).

Do # 106: Mam takie same obawy. Jeśli moi dwaj zdolni z języka uczniowie z klasy 4 będą uczęszczać na angielski z szóstoklasistami, to co będą robić, gdy szóstoklasiści skończą SP? Do gimnazjum przecież za nimi nie pójdą, a znowu od początku robić kl.szóstą, a potem za rok znowu trzeci raz??? Podkreślam: planowane zmiany w teorii BARDZO mi się podobają. Jednakże mają one szansę być realizowane w dużych (na ogół miejskich szkołach), a nie w tych , gdzie są dwie równoległe klasy lub nawet tylko jedna. Myśląc o reformowaniu szkolnictwa trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy wszystkie placówki będą miały szansę ZOSTAĆ ZREFORMOWANE.

Ale jestem optymistką.

AnJa	11-12-2008 11:47:20 [#120]
wg mnie wszystkie- co do treści, większosć- co do organizacji i moze metod, niektóre- mają szansę na przewrócenie do góry nogami (czyli postawienie na nogach) rzecz w tym, by to co proponuje się organizacyjnie nie było obligatoryjne dla wszystkich, bez względu na specyfikę na razie tego zaś nie wiemy

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.