Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Ramowe plany i organizacja pracy G i PG - UWAGI OSKKO
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
beera25-09-2008 19:35:43   [#01]

Mamy już poradnik MEN dotyczący organizacji pracy szkoły w związku ze zmianami.

Uczestnicy Kongresu mają materiał w formie poradników, wszystkich innym zapraszam na stronę:
http://www2.reformaprogramowa.men.gov.pl/poradnik_podstawowki/?session_id=f8fe791874372a35bb1eab4edc799442 

tam jest ten materiał dostępny.

Zapraszamy do wyrażania wątpliwości, pytań, uwag. Wszystkie zbierzemy i napiszemy wspólne stanowisko i wspólne pytania , które skierujemy do MEN.

 


post został zmieniony: 25-09-2008 19:37:00
Ala25-09-2008 19:37:04   [#02]
miało być na górze :-)
Ala25-09-2008 19:51:45   [#03]
o jest :-) sorry
JarTul25-09-2008 20:26:26   [#04]
Konia z rzędem temu kto ułoży według tej koncepcji plan lekcji w zespole LO + gimnazjum [3 x 6 oddziałów i 3 x 3 oddziały].
Zatrudnianie nauczycieli też "no problem" - na przykładzie propozycji dla gimnazjum:
30 godzin muzyki
30 godzin plastyki
60 godzin wiedzy o społeczeństwie
itd. itp.
Wiem, że wyżej jest napisane:
"Uczeń gimnazjum podczas swojej trzyletniej nauki powinien mieć zorganizowane przynajmniej:"
Ale ile OP założy minimalny limit i nic więcej? A "Uczniowie gimnazjum powinni mieć w poszczególnych klasach od 30 do 33 godzin zajęć tygodniowo.".

Oj! Będą łamigłówki. :-)
Jacek25-09-2008 20:29:08   [#05]
ale OP nie może złozyć minimalnego limitu.. Te limity to chyba MEN napisał odliczając godziny, które z róznych powodów moga przepaśc w szkole z racji uroczystości i innych takich
JarTul25-09-2008 20:36:57   [#06]
A to by było coś nowego?
Jak znam życie nikt nie będzie zakładał, że coś może przepaść... Trzeba organizować zastępstwa. :-)
A uroczystości to po zajęciach lekcyjnych być mają, a nie w ich trakcie.
Jacek25-09-2008 20:41:05   [#07]
ale co innego wychodzi z przykładowego planu nauczania a co innego z tych limitów. Skoro zajęcia trwają 38 tyg to rozumiem, że np. tej plastyki czy muzyki ma tyle być a minimum, to realizacja 30
bosia25-09-2008 20:42:50   [#08]

a mnie dalej złości, że ponadgimnazjalne to LO

wiem komisja pracuje nad zawodowymi i za rok coś będzie wiadomo

tylko 2012/2013 -zreformowane nauczanie w kl I LO , I technikum i I zsz

czyli znowu mamy rok do tyłu, albo i więcej

dyrlo25-09-2008 20:44:20   [#09]
JarTur- w sprawie przepadania - weź policz rekolekcje, wolne piątki (te pomiędzy Bożym Ciałem a sobotą, 2 maja, no tak wogóle to mając 1h tygodniowo nie można planować, że odbędzie sie 40 godzin.
AnJa25-09-2008 20:45:29   [#10]
plan da się ułożyć - przez lata mieliśmy fakultety międzyoddziałowe, teraz są języki obce

trochę się wf obawiam - zwłaszcza jesli będzie szeroka oferta

no i możliwość organizowania rekreacji w dni wolne - co oznacza, że nauczycielowi z zasady trzeba dać 4.dniowy tydzień, choć w sobotę będzie pracował może 1 raz w miesiącu i umieszczanie wf koniecznie na początku lub końcu zajęć - by uczniowie z rekreacji nie mieli okienka

jest też problem kwalifikacji nauczycieli z bloku przyrodniczego- owszem minister Marciniak mówił o możliwości realizowania go naprzemiennie przez fizyka, biologa i chemika, ale to jest możliwe tylko w przypadku okresowo przydzielanych ponadwymiarówek albo likwidacji KN i możliwości manipulowania pensum w trakcie roku

rozbawił mnie pomysł z tą organizacją wf przy 4 grupach a 2 salach - jedna grupa pójdzie do auli na tańce (a jeśli będzie tam grupa teatralna?) a druga na rekreację do parku (cały rok rekreacja parkowa)

w warunkach naszej szkoły wprowadzenie dziś tego rozwiązania oznaczałoby ograniczenie etatu ok. 10 nauczycielom i zatrudnienie na cząstki etatu 5-6 nowych
beera25-09-2008 20:55:36   [#11]

jak juz się wygadamy, to poprosze o konkrety ;)

czyli:
tekst z poradnika i pytanko, lub problem

:))

JarTul25-09-2008 20:56:09   [#12]
Też mamy grupy ponadoddziałowe na językach... i wystarczy.

U nas rekolekcje po lekcjach, tydzień nie składa się z piątków, rok ma ok. 36 tygodni... i znam OP.
Obym się mylił.
Jacek25-09-2008 21:00:43   [#13]
ja rozumiem, że ta rekreacja to moze być i popołudniami więc okienka mogą być. Ciekawi mnie w jaki sposób uczeń ma udowodnić tą rekreację będąc na zajęciach w Klubie sportowym czy gdzieś tam indziej (rodzice na głowie mogą stanąć, żeby kwitek załatwić) i kto wtedy ocenę będzie dawał, chyba, że oceny z rekreacji nie będzie
bosia25-09-2008 21:02:10   [#14]
nie mogę mówić konkretów, bo nie wiem jak moja szkoła ma wyglądać
AnJa25-09-2008 21:02:19   [#15]
trochę trzeba będzie nad statutem w części o zasadach oceniania i organizacji zajęć posiedzieć
JarTul25-09-2008 21:05:46   [#16]
U nas gro młodzieży dojeżdżającej z okolicznych wsi. Autobusy zaraz po 15.00 i później często problem.
Zajęcia po 15.00? Uczniowie będą szczęśliwi.
BożenaB25-09-2008 21:08:50   [#17]

Przeklejam z wątku ogólnego:

Ten blok przyrodniczy - doświadczalny rozśmieszył mnie.....

To oznacza, ze np w drugiej  klasie uczniowiebędę mieć możliwość robienia doświadczeń bez względu na aktualne realizowany materiał. Jedne doswiadczenia zrobią za późno, a inne za wcześnie, bez odpowiedniego wprowadzenia pojęć. Jakaś nowa dydaktyka, czy co?

Magosia25-09-2008 21:12:08   [#18]

Mało konkretnie: a mnie się większość pomysłów podoba:-)

Szczegółami zacznę się przejmować, jak będzie p.p.

Wiem, wiem , chodzi o konstruktywną krytykę, ale dziś mnie stać tylko na ogólną ocenę.

Acha i SP też mi sie podoba - to ocena idei i pomysłu:-)

beera25-09-2008 21:13:54   [#19]

MAGOSIU!

mamy szanse wpłynąc na p.p.

dawaj uwagi ;)

Magosia25-09-2008 21:18:35   [#20]
Wiee..m- dam - ale dziś..tylko ogół, byłam w szkole od 8.30 do 19.30. Nie mam siły :-(
BożenaB25-09-2008 21:19:20   [#21]

AnJa: "jest też problem kwalifikacji nauczycieli z bloku przyrodniczego- owszem minister Marciniak mówił o możliwości realizowania go naprzemiennie przez fizyka, biologa i chemika,"

Wydaje mi się, że nie ma takiego przedmiotu "blok przyrodniczy" To chyba forma zajęć naprzemiennie z 4 przedmiotów przyrodniczych. Każdemu z tych przedmiotów przypada 30h zajęć w ramach bloku przyrodniczego - doświadczalnego (na wykonywanie doświadczeń). Chodziło chyba o to, zeby były dwugodzinne zajęcia na doswiadczenia uczniowskie. W czasie jednej godziny lekcyjnej bardzo trudno zrobić ćwiczenia doświadczalne kierując pracą 6-7 grup uczniowskich. Np z fizyki każdy zestaw doświadczalnny może się składać z kilkunastu elementów, do tego wprowadzenie, instrukcje, pomiary i ich opracowanie.

Jak się ma robienie doświadczeń niezaleznie od akurat wprowadzanych pojęć, praw, zasad  do zasad nauczania, to .... lepiej zmilczę.

BożenaB25-09-2008 21:20:35   [#22]
Dla jasności - odnoszę się do gimnazjum.
BożenaB25-09-2008 21:27:13   [#23]
Bo w poradniku  jest tak:

"W klasie I i II bloki doświadczalne na obserwacje w terenie, wyjścia do laboratoriów, 2 godziny raz w tygodniu zarezerwowane na przemian na nauki przyrodnicze"

Szczególnie podobają mi się te "wyjścia do laboratoriów" ;-)

AnJa25-09-2008 21:29:46   [#24]
ja tylko o LO
Jacek25-09-2008 21:34:14   [#25]

w projekcie podstawy z chemii w gimnazjum jest tak:

W nauczaniu chemii na  III etapie edukacyjnym nauczyciele powinni wygospodarować czas na  eksperymentowanie, metody aktywizujące i realizo­wanie projektów edukacyjnych oraz wy­cie­czki dydaktyczne.

Na zajęciach chemii uczeń powinien mieć szanse obserwowania, badania, dociekania, od­kry­wania praw i zależności, osiągania satysfakcji i radości z samodzielnego zdobywania wiedzy. Aby edukacja chemiczna była skuteczna, zalecane jest prowadzenie zajęć w niezbyt licznych grupach, w salach wyposażonych w niez­będne sprzęty i od­czyn­niki chemicz­ne. Nauczyciele powinni w doświadczeniach wykorzystywać substan­cje z życia codzien­nego (np. esencję herba­cianą, sok z czerwonej kapusty, ocet, mąkę, cukier itp.).

 

Magosia25-09-2008 21:39:54   [#26]

Aby edukacja chemiczna była skuteczna, zalecane jest prowadzenie zajęć w niezbyt licznych grupach, w salach wyposażonych w niez­będne sprzęty i od­czyn­niki chemicz­ne.

Doprecyzować tego typu wskazania? Bo inaczej w sferze poboznych życzeń pozostanie?

mamma25-09-2008 21:41:05   [#27]
koniecznie doprecyzować!
JarTul25-09-2008 21:45:32   [#28]
Czy gimnazjum zajęcia TI powinny być nazywane informatyką? Moim zdaniem nie. Czas, aby nazwa przedmiotu była adekwatna do realiowanych na nim treści.
BożenaB25-09-2008 21:50:08   [#29]

Pobożne zyczenia w podstawie chemii, fizyki itd, bo ... podział na grupy jest obowiązkowy w oddziałach liczących powyżej 30 uczniów.

Pobożne zyczenia: gotowanie, szycie (brak wyposażenia)...

Pobozne zyczenia - zajęcia w domu kultury.

Pobożne zyczenia - zajęcia wf 4h/tydz (bez względu na proponowane zaj rekreacji) gdy miejsca w szkole na 2h/tydz

Urzędnicze zaklinanie rzeczywistości....

A ja czekam na laboranta... i dobrze wyposażone miejsce do pracy własnej w szkole.

AnJa25-09-2008 21:52:21   [#30]
matematyka w sp też ma nazwe niezbyt adekwatną moim zdaniem

że już o języku polskim nie wspomnę albo o religii

z tym, że to zupełnie nieistotne jest
bosia25-09-2008 21:54:48   [#31]

a wiecie, ze nas nie ma

piszę to kolejny raz na tym wątku

i się potwierdza

też mnie nikt nie zauważył i tego co napisałam

BożenaB25-09-2008 22:05:07   [#32]

Przysposobienie obronne

— edukacja dla bezpieczeństwa. (gimnazjum)

Pytanie: Jakie kwalifikacje nauczyciela są oczekiwane?  Studium wojskowe, czy co ? ;-)

 

JarTul25-09-2008 22:07:30   [#33]
Sądzę, że nauczyciel z kwalifikacjami do nauczania PO w szkole średniej wystarczy. Są studia podyplomowe z PO.
Magosia25-09-2008 22:09:21   [#34]

Eee, tam nikt nie zauważył - spoko-:-) chcesz o tym porozmawiać?

A mnie się marzy ( idealistycznie?) że przy takiej propozycji prowadzenia zajec z wych. fiz. likwidujemy obligatoryjnośc oceniania z tego przedmiotu..

Bo- o ile bardzo mi się podoba fakultatywnośc zajęć różnych- (wejdziemy w to chyba pilotażowo od następnego roku)- to oceniania nie bardzo sobie wyobrażam .

Bo jak to porównać: sekcja pilki nożnej, taniec w klubie, aerobik w GOKu, rajdy rowerowe....Czy oceniać tylko te dwie godziny obowiazkowe??

rzewa25-09-2008 22:11:09   [#35]
oceniać wszystko, ale... zgodnie z rozporządzeniem głównie zaangażowanie...

:-)
Jacek25-09-2008 22:12:03   [#36]

z projektu podstawy:

Przy ustalaniu oceny z wychowania fizycznego uwzględnia się udział ucznia w lek­cjach i fa­kultecie. Sposób ustalania oceny, z uwzględnieniem obu rodzajów zajęć, określa szkolny sys­tem oceniania.

BożenaB25-09-2008 22:13:11   [#37]

Zajęcia praktyczno - techniczne 1h/tydz do wyboru.

Niech mi autorzy poradnika pokażą, jak w ciągu 1 godziny poprowadzą zajęcia z modelarstwa albo elektrotechniki, czy szycia. Jeszcze dobrze uczniowie nie rozłożą materiałów i nauczyciel zorganizuje pracę uczniów, a już lekcja będzie dobiegać końca...

No, chyba, że uczniowie pozalekcyjnie pójdą do domu kultury, którego nie ma. Albo jest, ale sekcji technicznych nie prowadzi.

Magosia25-09-2008 22:16:52   [#38]

Tylko że- ocenę wystawia nauczyciel wf.

A tańca będzie uczyć Pani Ela z klubu , tenisa pan Krzysio z sekcji sportowej, na basen będą rodzice wozić do Lublina, ( bo tak będa chcieli i przyniosa zaświadczenie,że wożą) a jazdy na konu uczy pan Staś w stadninie w Makoszce, a trening jazdy na rowerze prowadzi ........

Jak wystawiś ocenę za udział w zaujećiach, ktorych się nie prowadzi?? Klub sportowy bedzie oceniał?

A może hurtem- należysz do ..to masz obligatoryjnie --??

Jestem bardzo za fakukultetami z wf, i bardzo za llikwidacją oceny.

beera25-09-2008 22:18:27   [#39]

strasznie fajnie,że przypomniałas ten pomysł - kiedys o tym mówilismy na forum

zgadzam sie z Tobą:)

Magosia25-09-2008 22:19:23   [#40]

Do # 37 .

Ale szkoła ma proponować takie zajęcia, które jest w stanie zorganizować.

 

Jacek25-09-2008 22:19:50   [#41]
ale ocena zostaje więc nici z tego i jakoś traz zapytać jak ustalić ocenę z panem Krzysiem czy panią Elą przy czym zwolnić jednego wuefistę bo cześć dzieciaków jak wybierze fakultet poza szkołą to dla jednego zabraknie etatu
ddorota25-09-2008 22:21:19   [#42]
a co z klasami sportowymi? Mam nadzieję ze zostaną
Magosia25-09-2008 22:22:49   [#43]

:-) Bo mi się w ogóle marzy...:

Szkoła bez stopni

Marzy mi się szkoła bez stopni, nauczanie bez oceniania, lekcja bez bata jedynki. Lubię uczyć, wymyślać nowe metody przekazywania wiedzy, frajdę sprawia mi świadomość, że z lekcji na lekcję moi uczniowie są bogatsi. Zaczynając zajęcia, zawsze staram się powiedzieć, czego będziemy się uczyć, kiedy i gdzie dana wiedza w połączeniu z umiejętnościami może się przydać. W miarę precyzyjnie określam zakładany rezultat – ten po jednej lekcji, i ten po całym cyklu. Jeśli solidnie przygotuję się do zajęć, jeśli dobiorę ciekawe przykłady, zaplanuję metody uwzględniające potencjał uczniów, jeśli w porę i skutecznie zareaguję na pojawiające się problemy – zazwyczaj pożądany efekt udaje się osiągnąć. Przygodę i radość wspólnego dochodzenia do nowych umiejętności psuje konieczność oceniania.

Pytanie: a czy to na oceny?- wywołuje u mnie nieodmiennie irytację, choć trudno mieć za złe uczniom, że pragmatycznie podchodzą do życia. Fakt stawiania ocen w formie niewiele mówiących piątek, trójek czy jedynek, osłabia – moim zdaniem – prawidłową motywację i chęć nauczenia się czegoś nowego dla samej przyjemności rozwoju, potrzeby naturalnej u homo sapiens. Sama ocena pozbawiona precyzyjnego opisu, co tak naprawdę oznacza, jest informacją de facto mylącą, w najlepszym razie niewiele mówiącą. Bo i cóż oznacza kolejna piątka otrzymana przez piątkowego ucznia? Że umie już to, co umiał? A może nauczył się czegoś nowego? A może umie mniej, ale zadanie było łatwiejsze? Czy postawienie piątki nie jest sygnałem demobilizującym: umiesz, więc nie musisz się już uczyć? Robisz wszystko dobrze, więc nie musisz doskonalić swoich umiejętności? A jedynka? Co mówi? Jesteś nadal głupi? Znów niczego się nie nauczyłeś, (mimo, że może próbowałeś)?? Znów jesteś najgorszy? Więc po co się starać? I tak kolejna próba pokonania tej samej przeszkody razem z najlepszymi zakończy się niepowodzeniem, więc po co?

Oczywiście, wiem, że nieco przejaskrawiam problem. A jednak marzy mi się szkoła bez stopni, w której  uczeń  we własnym tempie dostosowanym do intelektualnych i środowiskowych umiejętności po prostu się uczy, rozwija, zdobywa nowe umiejętności. I procesu myślowego nie blokuje mu stres objawiający się pustką w głowie, bólem brzucha, w skrajnych przypadkach fobią szkolną. Marzy mi się szkoła,   w której  nauczycielowi nie przyszłoby nawet do głowy powiedzieć: postawiłem dzisiaj dziesięć jedynek w III a…. Bo tak naprawdę o czym to świadczy?

Magosia25-09-2008 22:26:47   [#44]

Jacku- a wiesz, że jakoś nie martwię się,ze musiałabym zwolnić jednego wuefistę , bo nikt nie wybierze zajeć przez niego proponowanych..

Jakoś tak sobie myślę, że to jego problem ..

I wiem, że Ty myślisz podobnie? :-)

Akurat o swoich aktualnych wuefistow nie musze się martwić- będą mieć popyt:-)

 Mają pasję - każdy inną.

Jacek25-09-2008 22:29:27   [#45]
jasne, że myślę podobnie bo mam dość zajęć wf gdzie albo się liczy wynik i robienie na siłę sportowców albo beznadzieja i coraz częstsze zwolnienia z wf
elrym25-09-2008 22:30:05   [#46]

skoro to fakultety to raczej nie ma ocen...

 

 

Jacek25-09-2008 22:30:43   [#47]

no jak nie jak tak:

Przy ustalaniu oceny z wychowania fizycznego uwzględnia się udział ucznia w lek­cjach i fa­kultecie. Sposób ustalania oceny, z uwzględnieniem obu rodzajów zajęć, określa szkolny sys­tem oceniania.

elrym25-09-2008 22:33:23   [#48]

udział ucznia

gdzie masz, ze musisz ocenaić?

Adaa25-09-2008 22:34:59   [#49]

Sposób ustalania oceny, z uwzględnieniem obu rodzajów zajęć

;-)

elrym25-09-2008 22:37:20   [#50]

ok, to ustalisz, ze obecnośc na fakultecie 100% ocena wyższa za całość

itd.

Sposób ustalania oceny ....określa szkolny sys­tem oceniania.

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]