Forum OSKKO - wątek

TEMAT: ZAŻALENIE NA DYREKTORA
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
wiolako203-10-2007 22:22:59   [#101]

wadar...

A tyle wokoło pięknych zawodów, gdzie można się zrealizować... Czy musi to być  właśnie  TA szkoła i w ogóle szkoła? Obawiam się, ze atmosfera jaka panuje pomiędzy Tobą a dyrektorem nie sprzyja nikomu a szczególnie dzieciakom, bo tak już jest: w szkole wszystkie tryby muszą grać, wtedy uwalnia się synergia, jeśli nie - efekt taki sobie. Szkoda energii na 'czyjenawierzchu'. A pro pos n-la mianowanego: można go zwolnić również wtedy, gdy swoją postawą, zachowaniem rozwala klimat szkoły (tu oczywiscie ogromy skrót). Czytałam taki wyrok sądu.
PawełR03-10-2007 22:26:23   [#102]

przestancie sobie żartować z kolegi mojego Wadera... może faktycznie ma chorego dyraktora się tak zdarza czasami :)

ja jestem za trzyletnimi kontraktami dla nauczycieli, a po trzech latach awans daje dyrektor

a jak się dyrektorowi nie pasuje do szkoły jakiś nauczyciel to nie podpisuje z nim kontraktu

i tylko tak można zacząć tworzyć polską szkołę po uprzednim jej rozwiązaniu rozbiciu rozwaleniu unicdestwieniu wszystkich dokumentów które na jej temat obowiązują bo są całkowicie sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem :)

ulkowa03-10-2007 22:26:30   [#103]

To juz koniec Wadera

Nie jestem dyrektorem szkoły. Masz problem to mozesz tutaj napisać - każdy pomoże. Wnioski były wyżej, Jednego wnosku nie napisałam, chociaz bardzo chciałam.

I to nie był strach przed tym że po przeczytaniu tego mojego drugiego wniosku szefostwo po Kongresie od razu wyrzuciłoby  mnie z OSKKO (mam nadzieje, ze po rozmowie ulitowaliby sie nade mna) 

Ale jednak napiszę - ale delikatnie

Chłopie masz problem to pisz. Zadawaj konkretne pytania i nie pisz, ze Ciebie ktoś mobinguje. Oprócz tego wspanieałego forum jest wiele jeszcze innych mniej dobrych forum oswiatowych. A Ty jako moderator mozesz też sobie założyć na tym swoim portalu tez wątek oswiatowy (ale sie nasłuchasz. Nauczyciele nic nie robią tylko biorą kasę).

I tak na koniec. Juz Zgredek zauważyła, ze to juz było. Tez zauwazyłam, ze to nie pierwsza Twoja podpucha. Całkiem niedawno był taki durnowaty wątek nt szkrzywdzonego nauczyciela

I tak całkiem na koniec

Wadera biegaj więcej z pieskiem, ciesz sie życiem. A sport to nie koniecznie w pościeli z kory i innego materiału

PawełR03-10-2007 22:29:14   [#104]

moi drodzy a z nudów to i sobie z waderem możemy popisać jak to podpucha jest nawet

takie kontrolowanie swoich emocji, umiejętnosci prowadzenia dialogu, negocjacji itd.

eny03-10-2007 22:50:12   [#105]
A propos tego co już było to mi się ten wątek nieodparcie kojarzy z tą panią co to chodzi po szkole z siatką i sama do siebie gada. Smutne to:(((
Renata03-10-2007 23:09:51   [#106]

- pierwsze pismo podane do dyrektora, dotyczyło łamania praw pracowniczych i uczniowskich,

- przez 2 miesiące nie było odpowiedzi,

- skierowane zostało drugie pismo - prośba o wytłumaczenie 2-miesiecznego oczekiwania na odpowiedź,

- w ciągu 2 tygodni brak odpowiedzi,

- przedłożono pisemne zażalenie na dyrektora do gminy,

- otrzymano pismo ze wskazaniem oczekiwania na odpowiedź ze względu na urlop wójta.

Na Twoim miejscu można zastanowić się aktualnie:

1. Czy została sformułowana Twoja odpowiedź na otrzymane pismo z gminy?

2. Jakie są Twoje oczekiwania w stosunku do gminy?

3. Co zrobiłbyś gdybyś był na miejscu swojego dyrektora?

4. Czy chcesz rozwiązywać swój problem tylko w świetle prawa, literalnie?

5. Jakie są Twoje oczekiwania w stosunku do dyrektora szkoły?

6. Co zrobisz, jeśli okaże się, że będziesz musiał przeprosić dyrektora (podałeś, że jest takie oczekiwanie)?

7. Co takiego złego może się stać, jeśli przeprosisz?

8. Co zrobisz, jeśli przegrasz „wojnę na pisma”?

9. Co mógłbyś zrobić innego?

10. Na ile jesteś Ty sam gotowy do dążenia do ugody? (na zasadzie współpracy 1+1=8)

 

Z kilku fragmentów Twoich wypowiedzi:

- była komersa na której publicznie przekazana została „prawda

Nie wiemy, kiedy miała miejsce, kto na niej był, jakich faktów dotyczyła przekazana „prawda”.

- „prawda” nie była po myśli dyrektora – skąd wiesz jak myśli dyrektor?

- drugiego dnia na radzie pedagogicznej dyrektor publicznie wypowiedział się na temat nauczyciela

dyrektor „stwierdził, że po nim nikt nie zabiera głosu” – dokładnie tak zabrzmiało? czy to interpretacja?

- „dyrektor złamał”:

Statut Szkoły” – który punkt konkretnie?

i nie tylko takie zasady złamał” – konkretnie jakie?

- nauczyciel nie otrzymał głosu – co spowodowało Twoje milczenie?

- oczekiwanie nauczyciela:
                              - szansa obrony

                              - szuka osób, które mu pomogą.

 

11. Jakie są Twoje oczekiwania w stosunku do tego forum?

Na pytania postawione w tym poście nie oczekuję żadnych odpowiedzi.

Proszę o zakończenie dyskusji tym postem.

wadar03-10-2007 23:19:51   [#107]

To napisałem na początku w pierwszym wątku.

Witam jestem tutaj nowy.

Złożyłem zażalenie na dyrektora szkoły w której pracuje do organu prowadzącego. Zażalenie dotyczy nie odpisania mi na pisma (pierwsze pismo dałem dyrektoromi - po 2 miesiacach mi nie odpisał, nastepnie dałem drugie pismo - w ktorym ponowiłem prośbe wraz z wytłumaczeniem mi tak długiego oczekiwania - minęły 2 tyg. i też nie dostalem odpowiedzi). Postanowiłem napisać zażalenie do gminy - odpisano mi ze mam poczekac bo pani wój jest na urlopie.

Proszę mi powiedzieć jaki jest termin oczekiwania na pismo urzędowe oraz czy jest to zgodne z prawem, że gmina podaje mi powod - urlop pani wój.  Według  KPA Art. 37. § 1. Na niezałatwienie sprawy w terminie określonym w art. 35 lub ustalonym w myśl art. 36 stronie służy zażalenie do organu administracji publicznej wyższego stopnia.

I co od was otrzymałem. Jeżeli ktoś mi mówi że się żale, mam zmienić prace itp. to niech wsadzi sobie te rozmowy w tą pościel co mi proponujecie. Nie zależy mi na takich ludziach, gdybym chciał słuchać co mam robić nie zgodnie z moimi zasadami to własnie słuchałbym dyrektora - łamiącego prawa. Serdecznie DZIEKI przesyłam dla PawełR - jedyny który prubuje zrozumiec moją sytuację - jeżeli kogos pominąłem to przepraszam. Co do mojego pytania to widzę że sam znałem na nie doskonale odpowiedz. Przyjaciel ktory polecił mi to forum - uważał że możecie mi pomóc ale widze że to chyba była pomyłka. Mam nadzieje że sie nie zniechęce i jeszcze będę zaglądał tutaj. Tylko pytanie po co mam to robić skoro z góry stawiacie sprawe że nie mam racji i drugie że mam wyluzować. A może właśnie tacy jak wy (nie obrażajac niektorych) poddawaliście się takim zdarzeniom i teraz sądzicie że tak należy czynić. Bo was tak wychowano - ja mam inne poglądy. Co do blogu jak będę chciał go założyć to to zrobie - ale po co? Co do moderowania - jestem moderatorem na innej stronie - jak bedziecie chcieli to ja podam - ale wtedy automatycznie mnie prześwielticie gdzie mieszkam (nawet całe mianowanie podane jak robiłem - pewnie zmienilibyście opinie o mnie - bo mi sie czepiacie do mojej pracy), a nie chcę tego robić jak narazie. Jeżeli moderator tego forum uważa że naruszam zasady z jego korzystania to niech mnie zawiesi - ma do tego prawo - oczywiście jeżeli nie przestrzegam zasad z jego korzystania. Zawsze uważam że każdy ma prawo do wypowiadania się i bronienia swoich racji. Właśnie o takie prawo w mojej szkole walczę. Ktoś mi mówi że mam pobiegać z pieskiem - niech sie nie przejmuje o moje zdrowie. Tylko niech pamięta że zdrowie to ogólny stan fizyczny, psychiczny i społeczny - brak jednego z nich powoduje uszczerbek na zdrowiu.

Pozdrawiam wszystkich którzy mi odpisywali bez względu na opcje. A tym ktorzy uważają że to zwykła podpucha - mówię - naprawde nie macie racji.

wadar03-10-2007 23:26:48   [#108]

PawełR.

Przepraszam za pytanie - bo chyba jestes tutaj moderatorem lub tak zaangażowny na tym forum. Jeżeli chcesz to moge Ci odpowiedzieć na te pytania. Nie widze żadnej przeszkody. Ja rozmawiam o faktach i nimi bede sie kierował - OK.

wadar03-10-2007 23:36:36   [#109]
Eny- odpowiadam - walcze by godnie pracować.
Renata04-10-2007 01:52:31   [#110]

Wadarze, z kilku postów, które przedstawiłeś wynika, że jesteś na jakimś etapie konfliktu ze swoim zwierzchnikiem. To WASZ kryzys.

Jak zaznaczyłeś, dla Ciebie ważne jest by godnie pracować jako nauczyciel, zatem Twoje intencje są także jak najlepsze.

Ramy forum dyskusyjnego nie pozwalają jednak na publikacje szczegółów sprawy konfliktu, widzianego Twoimi oczami, ze względu na ich formalne tu upublicznienie, a także na brak możliwości wypowiedzenia się drugiej strony konfliktu.
Powyższe mogłoby więc zadziałać na szkodę którejś ze stron, chociażby ze względów prawnych. Oczywiście niewątpliwie jesteś tego świadomy.

Zrozumiałe jest też, że w zaistniałej zawodowej rzeczywistości szukasz pomocy, a podświadomie także swoich stronników. Jest to jak najbardziej naturalne w sytuacjach kiedy dotyka nas jakiś impas.

Podsycanie emocji, gniew, podejrzenia o zmowę, o bycie przeciwko, krzyk - to źli towarzysze niedoli i najgorsi doradcy.

Jeśli krzyczysz, mało ważne - wprost, niemo, czy emocjonalnie, to jest to z bezsilnosci, z oburzenia, z niezgody.

Gniew jest najgorszym doradcą, bo nie uchyla nawet pierwszych drzwi do dobrych rozwiązań.

Przyjrzyj się swoim drzwiom. Nigdy nie jest za późno na szukanie drugiego lub jeszcze innego rozwiązania. Poszukaj w naszych postach konstruktywnej krytyki. "Wyjdź na galerię".

Od Was (Ciebie i dyrektora) zależy jaką drogę rozwiązania obierzecie. Nikt z nas tu piszących nie jest stroną tego konfliktu. Powtórzę - to WASZE nieporozumienie.

Czy w waszym interesie jest uczciwość i szacunek wobec siebie nawzajem?

Na ile wierzysz, że Twoja propozycja rozwiązania konfliktu może być uznana przez drugą stronę jako uczciwa? Uzasadnij ją.

Na ile Twój dyrektor jest gotowy do rozwiązania tego konfliktu? Czy dla niego jest to także konflikt?

Rozważaj wszystkie możliwości... Im szerzej spojrzysz na problem tym lepiej. Idź do prawnika, poszukaj mediatora i rozmawiaj tam gdzie wydaje się dziś niemożliwe - rozmawiaj bezpośrednio z dyrektorem.

PawełR04-10-2007 07:14:16   [#111]

a może Wader jest odppowiedzialny w jakimś portalu, np. www.wychowaniefizyczne.pl za przepisy prawne

i czasami pragnie z nami coś skonsultować

http://www.wychowaniefizyczne.pl/kontakt.html o tu jest pan mgr Daniel Piasecki odpowiedzialny za przepisy prawne... wiem co piszę!

nie musimy od razu z grubej kaśki... ten post jest związany z emocjami bo dotyczy dyrektorów :))))))

jedyna recepta to odpowiadać na pytania konkretnie w takich sytuacjach, a nie szukać intencji... ale biję się w piersi, bo to ja zacząłem pytać... :)

pozdrawiam Pana Daniela i wszystkich zbulwersowanych... musimy mieć zawsze nastawienie pedagogiczne :))))))

wadar04-10-2007 08:27:17   [#112]
Brawo. Dałem wskazówki i dobrze poszukałeś PawełR. Miło. To teraz moge normalnie popisać a nie tak obrazowo.
wadar04-10-2007 08:49:09   [#113]
Renata- dzieki za rady. Dopisuje Cie do mojej KSIEGI KOLEŻANEK. Mam wrażenie że co niektorzy nie czytają co ja pisze. Powtarzam w pierwszym watku poruszyłem problem odpowiedzi na zażalenie, a dostałem duzo niepotrzebnych dodatków. Gdyby czytano ze zrozumieniem to nie musiałoby być tych 113 wpisów. Pozdrawiam wszystkich szczególnie romantyczna Renate. :)
Gama04-10-2007 13:00:26   [#114]

Dyrektor

Wadar współczuje. Wiem co czujesz, bo przez cztery lata byłam w grupie nauczycieli , którzy nie byli po stronie dyrektora ( a może lepiej byłoby dyktatora). Niestety organ też mieliśmy przeciwko sobie, bo to on powierzył stanowisko człowiekowi z teczki. Zmianę sytuacji niosły wybory samorządowe, ale wbrew naszym oczekiwaniom wygrał ten sam człowiek...i dalej jest to samo. Przeciwko dyrkowi , ktory jest cztery lata w sądzie pracy było 30 spraw; z czego dyrek, wygrał a właściwie wycofano pozew może z cztery razy i dalej nic. Siła organu jest wielka, nie pomogło kuratorium , ministerstwo, wojewoda. Świetni nauczyciele w większości  sie wykruszyli. Nie mówię , że byłam świetna, ale wizja pracy z tym człowiekiem do 2012 mnie przerażała. Stanęłam do konkursu i zostałam dyrektorem. Podsumowując: ważne jest jak organ prowadzący postrzega Twojego szefa, jeśli jest obiektywny potraktuje sprawę poważnie. Jeżeli nie to powie publicznie, że to Ty jesteś pieniaczem. Zyczę sukcesu w dochodzeniu do prawdy, czego nam się nie udało osiągnąć. Pozdrawiam
Renata04-10-2007 15:37:30   [#115]

Waderze, gdyby nie było Twojego wątku, nie byłoby problemu nie tylko z czytaniem ze zrozumieniem, 113 postami, a właściwie 115, ale także i z zaistnieniem samego nicka Wadera. :-)))

Co do księgi Twoich koleżanek - Twój wpis to jeszcze nie bycie nią.

;-)))

Pawle, nie sądzisz, ze autor tego wątku strasznie się napracował? ;-)

wadar04-10-2007 16:54:33   [#116]

Renato masz racje- To moze inaczej zapraszam Cie do mojej KSIĘGI KOLEŻANKE:)

GAMA-czy mogę do Ciebie napisać  e-maila.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]