Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Art. 20 dla dyrektora
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]
DYREK08-03-2006 15:31:34   [#01]

Dyrektor ma uprawnienia emerytalne. Kadencja mija 31.08.2006 r. Nie startuje w konkursie. Brak dla niego godzin.  Wniosek o emeryturę złoży po otrzymaniu art. 20 (wieksza kasa). Kto powinien wręczyć drektorowi art.20 ?

Dyrektor składa rezygnację z zajmowanego stanowiska ( art. 38 UoSO ), trzymiesięcznea rezygnacja, ostatni dzień dyrektorowania 31.08.2006 roku. Posiada uprawnienia emerytalne, brak godzin. Kto powinien wręczyć dyrektorowi art.20 ?

Arkusz organizacji szkoły należy opracować do 30 kwietnia, a zrezygnować ze stanowiska można do 31 maja. Dyrektor nie ma możliwości zwolnienia innego nauczyciela i nie chce tego czynić.

hanabi08-03-2006 15:34:29   [#02]

a jaką umowę

o pracę ma Dyrek? bo to istotne
Gaba08-03-2006 15:48:01   [#03]
nic nie powinien robić... - czekać, gdy się orga nie połapie - 1 wrzesnia dyrek przychodzi do roboty i czeka i przez cały bozy rok otrzymuje pensję za nic...
anna pp08-03-2006 17:01:38   [#04]

Ja też mam pytanie odnośnie emerytury jako dyrektor. Obecnie mam 32 lata pracyw szkole, wiek 56lat i kadencje do 2007r. Chciałabym dotrwać do 2007r na tym stanowisku. Później nie ma dla mnie etatu. Jak najkorzystniej przejść na emeryture i w jakim czasie. Jestem zatrudniona przez mianowanie. Może ktoś pomoże mi w tej sprawie. Czy muszę odejść w 2006r, czy mogę później. Śledzę wszystkie wątki na forum, ale prosiłabym was o dobrą radę.

KasiaZet08-03-2006 17:25:40   [#05]

No przecież mija mu kadencja w dniu 31.08.2006..... nie będzie więc dyrektorem. Co najwyżej pensja nauczyciela i podejrzewam, że nowy dyrektor znajdzie mu godziny. Gdy wystąpi brak kwalifikacji to nie wiadomo czy nie pensja stażysty?

Czy to się opłaci?

 

Kaśka

nn08-03-2006 17:36:59   [#06]
dyrektor jest nauczycielem jak każdy inny. Nauczycielowi  wystawia się wypowiedzenie jeśli juz tak ma być z art. 20 KN dyrektor szkoły. W tym przypadku to dyrektor rozwiązuje ze sobą umowę o pracę z terminem wypowiedzenia trzymiesięcznym. Powiadamia jedynie o tym Organ Prowadzący, że z dniem 1 września odchodzi na emeryturę. Bierze stosowną 6 miesięczną odprawę i składa wniosek o emeryturę. Tutaj uzyskuje dodatkową odprawę 3 miesięczną. I to wszystko. Przecież nie należy liczyć się z tym, że dyrektor złoży sam na siebie odwołanie do Sądu Pracy. Powinien jedynie zapewnić w sobie w budżecie szkoły taką odprawę. Świadectwo pracy wystawi mu juz nowy dyrektor z dniem 1 września. Proste?
Zola08-03-2006 17:50:11   [#07]
Roman to niegłupie, ale jakoś tak dziwnie siebie zwolnić z powodu braku godzin, choć chętnie bym to zrobiła, a potem przeszła na emeryturę, po tylu latach dyrektorowania chętnie wziełabym łącznie 9 mięsięcy odprawy
a mam tak przy moim przedmiocie , że w całym miescie nie ma całego etatu ;-)
DYREK08-03-2006 18:30:59   [#08]

do #2

Dyrektor jest nauczycielem tej szkoły od 1980 roku, w 1990 roku został dyrektorem, umowa mianowania. Pracodawca to dla niego szkoła. Przedmiot, którego uczy to historia. W szkole jest 21 godzin: 18 innego nauczyciela (dyplomowany, pełne kwalifikacje, świetny nauczyciel)  i 3 dyrektora.

Można przyjąć stanowisko Romana i co swoje RP-7 oraz wniosek emerytalny  podpisać jako pracodawca i wnioskodawca, dodatkowo z sobą rozwiązać umowę o pracę z art. 20.

Czy może w tym wypadku jest upoważnienie dla OP (wójta) do wystąpienia w roli pracodawcy ? Jeżeli tak to chyba on powinien rozwiązać umowę, wystawić świadectwo pracy 31.08.2006 r., przystawić swoje pieczęcie na nim i wniosku emerytalnym. Czy wtedy dyrektor będzie emeryt szkoły, czy OP?

Leszek08-03-2006 18:48:21   [#09]

organ, który zawarł stosunek pracy jest właściwy do jego rozwiązania;

organ który powołał jest właściwy do odwołania...

patrz kto podpisał (organ)...

no, to mi się organów namnożyło....

pozdrawiam

Zola08-03-2006 19:01:18   [#10]

ale sam Leszku przyznasz, że będzie to wyglądać kijowo
choć z punktu widzenia prawa powinno byc tak jak napisałeś

ale w tej sytuacji powinnam sobie też podpisywać delegacje, urlop uzupełniający, trzynastkę a jednak robi to OP ( tak sobie każe i nic nie pomagają wyjaśnienia i szukanie PP)

Leszek08-03-2006 19:09:31   [#11]

Ano, zwyczaj swoje, a prawo swoje...

typowo polskie Zolu...

pozdrawiam

KasiaZet08-03-2006 19:59:42   [#12]

I dyrektor sam przyznaje sobie dodatek motywacyjny, funkcyjny......

I tak na marginesie, gdzie jest teczka akt osobowych dyrektorów? W moim wypadku w OP....

No i kto podpisuje świadectwo pracy? Dyrektor sam sobie?

ewa08-03-2006 20:00:13   [#13]

#6

to co Roman napisał, to prawda przerabiałam w sądzie  z moją byłą dyrektorką (oddała do sądu organ, a ten napisał,że nie ma delegacji prawnej do wypłaty jej odprawy emerytalnej) i zawezwano pracodwcę czyli szkołę w postaci, wtedy jako dyrek się stawiłam i przegrałam z kretesem. W uzasadnieniu napisano: "Pani...., pracowała w szkole od 19... roku jako nauczyciel, a od 199- na stanowisku dyrektora"....

 Se moja poprzedniczka sama miała te wypowiedzenia i wypłaty dać, tak sąd orzekł

i to co Zola napisała w związku z tym też prawda ;-)

nn08-03-2006 20:33:36   [#14]

i wszystko jasne...

to szkoła jest zakładem pracy dla nauczyciela, którego jedynie OP powołał na stanowisko dyrektora. I tenże OP może jedynie odwołać z tej funkcji. Natomiast nie ma delegacji prawnej do rozwiązania umowy z nauczycielem. To musi zrobić kierownik zakładu pracy. W tym przypadku dyrektor. I jak uprzednio wspomniałem jedynie świadectwo pracy wystawi nowy kierownik zakładu pracy, czyli nowy dyrektor.
ewa08-03-2006 20:47:23   [#15]

masz rację

yhm wystawiałam świadectwo ;-))

Roman, a ten OP nie powołał.... on powierzył (tak w osozapisane) i przez to ten min. cały galimatias, powierzenie nie skutkuje zmianą w  stosunku pracy, powołanie tak ;-)

Jacek W08-03-2006 20:57:36   [#16]

A może dyrektor wyjść ze szkoły na dwie godziny, a w tym czasie wicek z pieczątką, na której jest "z up. dyrektora" podpisać te dokumenty?

DYREK08-03-2006 21:13:48   [#17]
tylko problem jak nie ma wicedyrektora
Leszek08-03-2006 21:17:23   [#18]

Jacku, jeśli dyrek dał taką możliwość wicedyrkowi...

to może spacerować (wychodzić) do woli...

pozdrawiam

DYREK09-03-2006 07:57:20   [#19]
I jak bumerang wraca status prawny dyrektora.
Bas09-03-2006 10:28:39   [#20]

No to pomóżcie rozwikłać to

Moja sytuacja: koniec kadencji 31.08.2007. Dane do emerytury: 20.08.2007 kończę 54 lata (muszę przejść na wcześniejszą do grudnia 2007), mianowanie, n-dypl., brak godzin w szkole na pełen etat. Co zrobić z arkuszem ? A potem ? Też art. 20?

DYREK09-03-2006 11:28:40   [#21]

1. w arkuszu vacat dyrektor, koniec maja 2007 informacja do OP, że przechodzisz na emeryturę od 1.09.2007 roku, 31.08 rozwiazanie umowy o pracę, świadectwo pracy, odprawa 3 miesięczna, od 1.09 emeryt

2. w arkuszu 30 kwietnia wykazujesz siebie, do 30 maja składasz informację do OP, że jednak nie przystąpisz do konkursu i brak dla Ciebie godzin, i tu problem z #1: kto ma wręczyć art. 20 (czy sam sobie dyrektor, czy wójt ?) . OP może poszukać dla Ciebie pracy w innych szkołach i wtedy możesz pracowac do 30.12 2007 roku lub zrobic to co w punkcie 1, czyli odejśc na emeryturę 31.08.2007 r.

anna pp09-03-2006 12:40:49   [#22]
 A jak to jest z odprawą. Za ile miesiecy przysługuje i kiedy.Chciałabym jak najwyzszą.
Tara09-03-2006 12:43:18   [#23]

Może na tym wątku znajdę odpowiedż

Dyrektorowi kończy się kadencja,nie ma jeszcze prawa do emerytury

 

Do kiedy Waszym zdanie OP powinien poinformować dyrektora   że będzie konkurs lub że będzie powierzenie.

Przecież dyrektor do końca kwietnia lub do połowy maja tworzy projekt organizacyjny i byłby chyba mówiąc oględnie niepoważny gdyby sobie nie dał etatu.

Ale w ten sposób może sie okazać ze ktoś inny  w szkole nie będzie miał godzin.

Tara09-03-2006 12:59:16   [#24]

Już znalazłam

ale gdyby jeszcze ktoś chciał w tym temacie????
DYREK09-03-2006 13:37:03   [#25]

art.20  to odprawa w wysokości sześciomiesięcznego wynagrodzenia zasadniczego

art.87 to odprawa w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia ostatnio pobieranego w szkole będącej podstawowym miejscem jego pracy

Czyli 6+3 przy art. 20 lub 3 z jeżeli tylko z art. 88.

Mówimy o ok 10 tys. więcej.

Bas09-03-2006 15:53:56   [#26]

Oj, Dyrku

Gdybyś dla mnie znalazł wyjście za 10 tys., tym bardziej, że my z jednego województwa! Dzięki za odpowiedź.
anna pp09-03-2006 16:16:48   [#27]
A jak ja mam możność przejścia na emeryturę w 2007r  ,a nie będę chciała  iśc  to co wtedy?, Wiem, że godzin dla mnie nie bedzie w całej gminie,  konkursu już nie chcę. I co wtedy z jakiego par. zwolnienie. Czy w tym 2007r muszę odejść.
dyrlo09-03-2006 17:36:45   [#28]

Do Tary

Coś dużo podobnych sytuacji u nas.

Kończyła mi się kadencja 31.08.2004 a arkusz trzeba było zrobić, organ się nie kwapił z konkursem no to poczyniłam kroki. Zawiadomiłam ZZ, że od 1.09 zwalniam pracownika (mianowany) uzasadniając... oczywiście powiedziałam otwarcie w czym rzecz. Sobie przydzieliłam pełny etat, zrobiłam vacat dyrektorowi i oddałam to do organu. Konkurs odbył się w takim terminie, że nie musiałam nawet nauczycielowi wręczać wypowiedzenia. Ale uczciwie Go poinformowałam, że jak przegram to On traci pracę.

DYREK09-03-2006 19:57:16   [#29]

annapp

- art. 20 dla Ciebie i wtedy emerytura,

- art.20 dla nauczyciela Twojej specjalności, wręczony przez Ciebie (ktoś straci pracę u Ciebie w szkole),

- powierzenie na kolejne 5 lat (bez konkursu) stanowiska dyrektora,

Gaba09-03-2006 19:58:30   [#30]
dokładnie zrobię tak samo!
ankate09-03-2006 20:03:03   [#31]
U nas tak: opinia rady ped, opinia rady rodziców, ocena pracy i nasz organ wszystkim dyrektorom (dwie podstawówki i gimnazjum) powierzył na kolejne 5 lat (bez konkursu i bezproblemów)
Bas10-03-2006 12:10:12   [#32]

Gabo czy ...

rozwiązanie, które chcesz podjąć (to w #29) dotyczy osoby, która może przejść na emeryturę czy też tej, która musi w 2007 (nie będę miała wtedy lat !). Opisałam mój przypadek w # 20.

DYREK31-05-2006 17:36:40   [#33]
Jak u Was wygląda praktycznie zwolnienie dyrektora z art 20 ?
ola 1301-06-2006 09:59:41   [#34]
To dorzucam jeszcze taki kwiatek do kożucha: jako wygrany dyrektor konkursowy w innej szkole przeniosłam siebie jako nauczyciela do niej za zgodą swojego poprzedniego dyrektora. I zaczynam się zastanawiać co z tym zrobić, bo dokument w aktach jest :)
ewa01-06-2006 10:05:46   [#35]

olu

i bardzo dobrze ;-)
Zola01-06-2006 21:45:09   [#36]
i dobrze zrobiłaś, bo tak byłabyś dyrektorem bez zatrudnienia  jednej szkoły i nauczycielem drugiej, w której byś nie pracowała
beera01-06-2006 21:54:57   [#37]

ale...

jakim cudem????

Mialas jednoczesne zatrudnienie w obu placowkach, czy co?

Zola01-06-2006 22:00:25   [#38]
zrozumiałam, ze ola wygrała konkurs w szkole w której nie była zatrudniona
beera01-06-2006 22:04:57   [#39]

no właśnie

to jak mogla się jako dyrektor, ktory wygrał konkurs przenieśc z innej szkoły n-la, ktorym sama byla?

kiedy byla nauczycielem w tamtej szkole nie byla jeszcze dyrektorem w tej następnej i odwrotnie

ola 1302-06-2006 07:33:42   [#40]
No właśnie Asiu, wszystko rozgrywało się w wakacje. W sierpniu byłam jeszcze obecna na RP w starej szkole, bo stary dyrektor nowej szkoły był nieuchwytny, aby mnie przenieść. Jak zrobiła się końcówka sierpnia (ok 28) to już spanikowałam. Dobrze, że dyrektor starej szkoły nie robił problemów :). OP się nie pofatygował z przekazaniem. Kluczy do szkoły szukałam po wsi :)
Zola07-06-2006 20:34:45   [#41]

art. 20 dla dyrektora

mój podpisał prezydent ;-))
AnJa07-06-2006 20:54:21   [#42]
no i przynajmniej nikt do nikogo pretensji miec nie będzie :-)

i nie jest to chyba najgorszy ze sposobow żegnania się z dyrektorem, który trochę zyciateż  i temu OP poświecił

to moje zdanie, ale  na podstawie doświadczeń kolegi, który w zeszłym roku odchodził
...
hmmm :-)

Zola jako zredukowana z art.20 emerytka....

Tytuły w prasie:

Chciała tylko uczyc - dostała wymówienie.

Za kilkanaście dyrektorowania - wymówienie.

"Nie mamy dla tej Pani godzin" - mówi o swojej wspólpracowniczce Naczelnik wydziału edukcji.
...
Kurczę, ja też chcę....
Marek Pleśniar07-06-2006 20:57:31   [#43]

no brawo zola

teraz jest jak należy:-)

Uff, trzymaliśmy kciuka:-)

Zola07-06-2006 21:05:49   [#44]
AnJa, czytasz w moich myslach , też tak sobie planowałam ;-))))
DYREK08-06-2006 08:47:23   [#45]

wreszcie

U nas przyjęto, że art.20 podpisuje wicedyrektor, swiadectwo pracy podpisuje już nowy dyrektor. Jak nie ma wicedyrektora to dyrektor (sam sobie), a obok pieczęć SZEFA OP.
DYREK10-02-2007 12:31:25   [#46]

Casus tygodnia

Ustawa o systemie oświaty dokładnie okreś la powierzanie funkcji dyrektora i odwoływanie z niej. Nie zajmuje się natomiast statusem zawodowym dyrektora-nauczyciela co stwarza wiele problemów.


Kadencja dyrektora zwykle upływa z końcem roku szkolnego. Nowy rozpoczynają więc już jako nauczyciele przedmiotu lub zajęć. Okazuje się, że czasami mają kłopoty przy zmianie tego statusu. Niekiedy napotykają nawet trudnoś ci, kiedy chcą się rozstać ze szkołą... Brzmi to paradoksalnie, ale tak w istocie jest.Właśnie z takim problemem nie może się uporać dyrektor Renata C., która pisze między innymi: - Stanowisko dyrektora szkoły powierzono mi do 31 sierpnia, a więc od 1 wrześ nia powinnam podjąć obowiązki nauczyciela języka polskiego. Przez całą kadencję miałam zniżkę godzin - 6 godzin tygodniowo. Resztę mojego etatu, czyli 12 godzin, przekazałam dwóm polonistkom, uzupełniając nie tylko ich pensum, ale nawet dając im godziny ponadwymiarowe. Byłam dyrektorem przez dwie kadencje, a więc siłąrzeczy ta sytuacja już na tyle się utrwaliła, że nie mogłabym odebrać tych godzin moim koleżankom, tym bardziej że w ostatnim roku zmniejszyła nam się liczba oddziałów i jedna z nich nie będzie miała w przyszłym roku szkolnym nawet pełnego pensum. Jest więc oczywiste, że dla mnie nie będzie pełnego wymiaru zajęć i w związku z tym, tak jak inni nauczyciele, powinnam mieć możliwość rozwiązania stosunku pracy z art. 20 KN, a potem ewentualnego zatrudnienia się na ćwiartkę etatu lub przejś cia na emeryturę. Problem jednak w tym, że nie ma kto ze mną rozwiązać stosunku pracy, bo burmistrz mówi, że nie jest do tego uprawniony, gdyż nie jest dyrektorem szkoły, a sama ze sobątakże nie mogę tego zrobić. Wiem, że nie tylko ja stoję przed takim problemem... Dyrektor szkoły jest nauczycielem, o czym dobitnie uświadamia nam art. 38 ust. 1 ustawy o systemie oświaty, mówiący, że stanowisko kierownicze w szkole powierza się nauczycielowi (tylko w określonych przypadkach funkcję tę może piastować nienauczyciel). Kiedy przestaje piastować tę funkcję, nadal nim pozostaje i w związku z tym ma zagwarantowane wszystkie prawa dotyczące między innymi rozwiązywania stosunku pracy. W tym kontekście dlatego tak istotne jest uporządkowanie swojego statusu pracowniczego w chwili podejmowania funkcji dyrektorskiej. Jeżeli funkcję obejmuje nauczyciel z innej szkoły, powinien dopilnować , aby organ prowadzący zawarł z nim stosunek pracy w tej szkole, którą objął. Wówczas nie ma wątpliwoś ci, że w chwili, kiedy przestaje piastować funkcję dyrektora, jest nauczycielem tej szkoły ze wszystkimi tego konsekwencjami. Dyrektor Renata C., na szczęście nie ma problemów z lokalizacją swojego stosunku pracy, gdyż była nauczycielem tej szkoły przed powołaniem jej na to stanowisko. A więc 31 sierpnia 2005 r. przestaje pełnić tę funkcję i 1 września jest tylko nauczycielem tej szkoły. Skoro niemadla niej pełnego wymiaru zajęć, a niewątpliwie spowodowane jest to zmniejszeniem liczby oddziałów, burmistrz w imieniu organu prowadzącego powinien rozwiązać z nią stosunek pracy z dniem 31 sierpnia, chyba że dyrektor Renata C. wystąpiłaby z wnioskiem o przeniesienie jej w stan nieczynny, ale takiego zamiaru nie ma. Mając do dyspozycji tylko 6 godzin jako nauczyciel mianowany nie może wyrazić zgody na ograniczenie zatrudnienia, byłoby to tylko możliwe wówczas, gdyby miała nie mniej niż 9 godzin. Najważniejszy problem, jaki się pojawił w tej sprawie - niemożność rozwiązania stosunku pracy przez burmistrza... - nie istnieje. Aby się jednak o tym przekonać należy sięgnąć do przepisów ogólnych definiujących pojęcie pracodawcy i osoby, która dokonuje czynności z zakresu prawa pracy za tegoż pracodawcę. Zgodnie z art. 3 Kodeksu pracy, pracodawcą jest jednostka organizacyjna, czyli w naszym przypadku szkoła. Z kolei w myś l art. 31 Kp., za pracodawcę będącego jednostką organizacyjną, czyli szkołę, czynności w sprawach z zakresu prawa pracy dokonuje osoba lub organ zarządzający tą jednostką albo inna wyznaczona do tego osoba. W przypadku szkoły niewątpliwie tą osobą jest dyrektor szkoły, a potwierdza to art. 39 ust. 3 ustawy o systemie oświaty, którymówi, że dyrektor jest kierownikiem zakładu pracy dla zatrudnionych w szkole lub placówce nauczycieli i pracowników niebędących nauczycielami. Dyrektor w szczególności decyduje w sprawach: - zatrudniania i zwalniania nauczycieli oraz innych pracowników szkoły lub placówki, - przyznawania nagród oraz wymierzania kar porządkowych nauczycielom i innym pracownikom szkoły lub placówki, - występowania z wnioskami, po zasięgnięciu opinii rady pedagogicznej i rady szkoły lub placówki,w sprawach odznaczeń , nagród i innych wyróżnień dla nauczycieli oraz pozostałych pracowników szkoły lub placówki. W stosunku do dyrektora te czynnoś ci, wymienione wyżej, dokonuje organ prowadzący, a w jego imieniu wójt lub burmistrz, przez analogię do powierzonej funkcji. Te kompetencje powierzone sąmu przez art. 5c pkt 2 ustawy o systemie oświaty. Zarówno dla nauczyciela, jak i dyrektora pracodawcąjest szkoła. Dla pierwszego osobą wykonującą czynności w sprawach z zakresu prawa pracy jest dyrektor szkoły, który w przypadku art. 20 KN powołany jest do rozwiązania stosunku pracy. Dla drugiego: wójt, burmistrz lub prezydent miasta, zarząd powiatu, zarząd województwa. To wydaje się oczywiste, ale jak się okazuje nie dla wszystkich. Nie byłoby problemu, gdyby tę incydentalną rolę osoby reprezentującej pracodawcę, czyli szkołę -wójta lub burmistrza, zapisano expressis verbis albo w ustawie o systemie oświaty, albo w Karcie Nauczyciela. Gdyby przyjąć wersję burmistrza, że on nie może rozwiązać stosunku pracy, a tym bardziej dyrektor szkoły sam ze sobą, oznaczałoby to, że tę czynność może dopiero podjąć dyrektor tej szkoły, który zacznie zarządzać szkołą od 1 września. W związku z tym, że rozwiązanie stosunku pracy z nauczycielem może nastąpić tylko z końcem roku szkolnego, po uprzednim 3-miesięcznym wypowiedzeniem (z wyjątkiem placówek nieferyjnych) - dyrektor Renata C. pracując tylko 6 godzin tygodniowo byłaby formalnie zatrudniona w pełnym wymiarze pobierając pełne wynagrodzenie. W pozostałej części pensum byłaby do dyspozycji dyrektora. Oczywiście istnieje możliwość rozwiązania stosunku pracy za porozumieniem stron w każdym czasie, ale oznaczałoby to pozbawienie nauczycielki, będącej dotychczas dyrektorem szkoły, odprawy w wysokości 6-miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego. Dodajmy, w sytuacji kiedy były przesłanki rozstania się z nauczycielką z art. 20 ust. 1 pkt 2 KN. Dlatego jedynym racjonalnym zachowaniem się burmistrza w tej sytuacji jest rozwiązanie przez niego stosunku pracy.

http://www.glos.pl/arch.php?idg=45&id=100521

nn11-02-2007 13:53:18   [#47]

to jest jedynie....

interpretacja przepisów przez redaktora gazety. Powiedziałbym, pobożne zyczenie. I nie musi mieć zastosowania w praktyce. Ja postanowiłem wypowiedzieć sobie warunki pracy w myśl art. 20 KN SAM. I nie zamirzam sądzic się sam ze sobą.  Pozdrawiam.
wladyslaw11-02-2007 14:45:14   [#48]
i to mi sie podoba panie romanie
rzewa11-02-2007 15:00:17   [#49]

nie mówiąc juz o tym, że...

ta interpretacja mocno naciągana...

Że OP moze zatrudnić dyrka to się jeszcze wywieźć da, ale że zwolnić, to już zbyt daleko idąca nadinterpretacja...
nn11-02-2007 15:29:10   [#50]

OP może...

zatrudnić i zwolnić dyrektora niebędącego nauczycielem, tzw. menadżera. A tak na marginesie. W maju 2004r, w wyniku przeprowadzonego konkursu na dyrektora pewnej placówki, powołano dyrektora (menagera) Na dwa lata szkolne. od 1 września  do 31 sierpnia 2006 roku. W maju 2006r.,  ogloszono konkurs, który z przyczyn proceduralnych trzeba było unieważnić. Burmistrz Gminy w swojej dobroci przedłużył wspomnianemu dyrektorowi powierzenie do 31 grudnia, zakładając, że po wyborach nowy Burmistrz w drodze konkursu wybierze nowego dyrektora. Konkurs odbył sie w grudniu, dotychczasowy dyrektor przepadł. Jednakże zaskarżył on placówkę o odszkodowanie za to, iż nie dano mu szansy wynikającej z art 36a mówiącej o tym że dyrektora powołuje się na pięć lat szkolnych. Pierwsza sprawa z początkiem marca. Przypominam, że tenże nie był nauczycielem wspomnianej szkoły, więc nie miał umowy ze szkołą w charakterze nauczyciela. Jedynie OP powierzył mu stanowisko kierownicze bez możliwości sparawowania nadzoru pedagogicznego.
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]