Swoje wystąpienie skierowane do dyrektorów szkół i samorządowców
Marek Konieczniak rozpoczął od szczegółowego wprowadzenia do
właściwej problematyki, czyli pożądanych sposobów reagowania
ludzi odpowiedzialnych za oświatę na nowoczesną technologię.
Przypomniał historię terminu „społeczeństwo informacyjne”
przedstawił dwa istotne dla Polski dokumenty: Strategię rozwoju
społeczeństwa informacyjnego w Polsce do roku 2013 oraz
Europejską Agendę Cyfrową z 2010 roku.
Następnie dzięki szczegółowej analizie danych statystycznych
dostarczonych przez GUS, zilustrował rzeczywistość cyfrowej
Polski. Wyniki wskazują, że liczba uczniów przypadających na
jeden komputer w szkole ciągle maleje i wynosi obecnie ok. 12.
Rośnie natomiast nieustannie oczywiście dostęp do komputera i
Internetu w gospodarstwach domowych, przy czym godnym
podkreślenia jest fakt, iż gospodarstwa z dziećmi do 16 roku
życia stanowią zawsze około 80%-90% ogółu posiadających sprzęt
lub usługę. Dowodzi to – zaznaczył Konieczniak - że należy
uświadomić sobie wagę autorytetu dzieci w sprawnej obsłudze
cyfrowej technologii, w świecie której dziecko jest już tubylcem
w przeciwieństwie do ludzi w średnim wieku - "cyfrowych
imigrantów", którzy nigdy nie osiągną naturalnie przyswajanej
przez dzieci swobody w obsłudze komputerów. Średni wiek
nauczyciela w Polsce to ok. 40 lat, a grupa nauczycieli
najmłodszych jest bardzo niewielka – to zaledwie ok. 2% ogółu.
Wobec tego nauczyciel polski stoi przed dylematem, jak znaleźć
się w świecie przenikanym przez technologię informacyjną. Nie
ulega wątpliwości, że rzeczywistości wirtualnej nie da się już
ignorować, ponieważ tym samym ograniczyłoby się sobie możliwość
wejścia w świat dziecka, doprowadzając do wykluczenia swojej
roli w jego kształtowaniu. Prelegent przytoczył zdanie, którego
autorem jest Alan Kay: „Technologia jest technologią dla tych,
którzy urodzili się zanim została wynaleziona” i przedstawił na
nie szereg argumentów. Podkreślił, że TIK (Technologia,
Informacja, Komunikacja) powinny służyć budowaniu kompetencji
informacyjnych zgodnych z określonymi standardami.
Na koniec Konieczniak oświadczył, iż dziennik elektroniczny
stanowi najbardziej bezbolesne i celowe zaaplikowanie
obowiązkowego kontaktu z technologią oraz pomaga oswoić
nauczycielom szeroką ofertę technologicznych rozwiązań, które
wciąż jeszcze są dla nich niepokojące. Ponadto uwzględnił
podstawowe ułatwienia, które niesie ze sobą e-dziennik i
przeszedł o wniosku ogólnego. Według referenta świat
elektroniczny jest takim samym światem, w pełni ludzkim i do
odpowiedzialności ludzi należy wykorzystywać jego szanse dla
budowania kompetencji i fascynującego uniwersum wiedzy.