Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Konkursologia - wątek polemiczny
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
Gaba20-02-2005 19:51:06   [#101]

A jak powstaje ta lista... Rzewy?

skąd się na niej biorą ludzie, doświadczeni dyrektorzy, jak się oni przesuwają (mogą coś wybierać, od szkoły peryferyjnej, mierzyć siły na zamiary).

Mnie dziwi przypisaństwo do szkoły i przekonanie, że tylko kandydat z grona może coś dla konkretnej szkoły zrobić.

Co do tego, że nie wolno w szkole eksperymentować to zgoda, zmieniać dla zmiany - zgodziłabym się, ale - jak zapobiec obrastaniu w stołek... jeżeli nie kadencyjność to co?

beera20-02-2005 20:13:33   [#102]

właśnie

francuski model jest zaprzeczeniem tego przypisania dyrektorskiego stolka do nauczycieli z jedynie slusznego grona.

A nawolywanie do odstapienia stolka kolejnemu nauczycielowi i powrotu do szeregu jest traktowaniem funkcji dyrektorskich jak pucharu przechodniego, ktory ma - z racji sprawiedliwości spolecznej- miec w rekach kazdy zatrudniony w danej szkole

Gaba20-02-2005 20:26:57   [#103]

ja mówiąc o kadencyjności - nie chciałam, by robić takie komórki do wynajęcia - spadaj i wracaj do szergu, chciałabym jedynie//aż, by nie było przpisaństwa do folwarku, by dyrektor był fachowcem.

Puchar przechodni wew. szkoły, rzeczywiście okropieństwo, taka czarna dziura, gdzie się przepychają ludzie jak te elektrony.

Sprawiedliwość - trudna sprawa.

A czy da się zapobiegać folwarkom, obrastaniu w prórka, doprawdy są to czasem żenujące sytuacje.

Czy na taką listę mógłby trafic dyrektor - doświadczony, mądry, wykształcony, chętny do pracy w oderwaniu od układów.

Chyba też tak jest, że układy w konkretnej placówce wypychaja na stołek ludzi.

bogda420-02-2005 20:50:17   [#104]

spadaj i wracaj do szeregu....

 W naszej szkole " układy " wepchnęły  na stołek koleżankę z grona.Do tego stopnia, że zaprzyjażnione łaziły po domach, żeby nawoływać do głosowania na nią / początek lat 90/.

 Obecnie tak strasznie dała się swoim najbliższym koleżankom we znaki, że liczą miesiące do jej przypuszczalnego pójścia na wcześniejszą emeryturę.

 Dajemy z siebie prawie wszystko,ona wiecznie nadęta i niezadowolona. To jej można zadedykować "spadaj i wracaj do szeregu....". Bez żalu.

Wertykal20-02-2005 21:17:16   [#105]

No cóz. Model francuski jest do przyjecia.

Boje sie jedynie, ze jak wszystko u nas, ta francuzczyzna moze przybrac jakas karykaturalna forme koropracji zawodowej, podobnej do adwokatow, lekarzy czy komornikow...

A to byloby najgorsze.

Ale pomysl listy (sic!) juz sie u nas przyjal. ;-))
Mamy liste ekspertow, egzaminatorow i tp.. itd...

Marek

Gaba20-02-2005 21:18:06   [#106]
i Wildsteina!
mkardasz20-02-2005 21:49:04   [#107]

Piszecie o konkursach, to moze spróbujecie mi wyjaśnic jedna rzecz.

Minęła kadencja

do konkursu zgłosił sie teylko jeden kandydat - były dyrektor

po co organ prowadzący urządzal te całą "szopke' z przepytywaniem starefgo dyrektora, skoro

1. miał poparcia RP

2. mial poparcie RR

3. mial poparcie PO

czy jest sens ??????????

Natomiast nie podoba mi sie powrót do szeregu, ani zonglowanie stołkiem. To nie jest taka prosta sprawa dyrektorem sie nie bywa. Dyrektorem trzeba sie nauczyc być.( i nie mysle tu tylko o Studiach podyplomowych)

Tara20-02-2005 22:07:31   [#108]

Nie tylko

w oświacie konkursy sa ustawiane.Ludzie:-((( żyjemy w kraju,w którym chyba juz nic nie jest uczciwe.Wszędzie tylko koledzy,znajomi królika i nie liczy sie wiedza, kompetencje,umiejetnośc zarządzania.

Jestem w bardzo podłym nastroju bo znów ktoś znajomy szefa został szefem.

Czy ktoś przywróci mi jeszcze wiarę w uczciwość???

Magosia20-02-2005 22:14:48   [#109]

To pytanie do OP

-ja zapytałam , bo:

  • byłam jedynym kandydatem,
  • miałam poparcie słownie i glośno deklarowane wszystkich w komisji.

Więc zapytałam OP i usłyszałam, że dla dobra demokracji. Równolegle były dwa konkursy na podobnych zasadach.

Napisałam koncepcję, a raczej zdałam sprawę z realizacji pierwszej, napisałam dalszą część mojego pomysłu na szkołę, przygotowałam się do konkursu, odpowiedziałam na pytania i wygrałam 12 do 12 .

Po pierwszym konkursie mialam dużą frajdę - wygrałam z konkretnym człowiekiem 6 do 4. Nie byłam pewna wyniku, nie byłam ustawiona.

Drugi konkurs - taki trochę szopkowy- wynik mnie ucieszył, ale szkoda mi było czasu poświęconego na pisanie i stresu.

Z drugiej strony mam argument- każdy mógł startować .

Magosia20-02-2005 22:15:48   [#110]

Powyższy post

oczywiście do Gochy #107
Zola20-02-2005 23:12:41   [#111]
słyszałam kiedyś zdanie,że szkoła powinna się identyfikować z konkretnymi ludźmi, np. młody człowiek idzie do ogólniaka, bo uczy w niej X historii a  Y geografii  a Z jest dyrektorem, szkoła to nie tylko LO I lub LO II ale konkretni ludzie, co uczyli mamę lub  tatę, mają w mieście poważnie i czasami mówi się o szkole nie I LO ale szkoła pana/pani iksińskiej, wtedy jest to sukces, i takie szkoły mi się marzą, ale wtedy nie można być dyrektorem jedną kadencję
Jacek W21-02-2005 01:53:44   [#112]

Ja też do #107:

a skąd byłoby wiadomo, że tylko jeden się zgłosił, gdyby nie ogłaszać konkursu? A ogłoszony - musi do końca...

Ania z Zielonego W21-02-2005 11:42:04   [#113]

Nieźle

Wyczytałam wiele argumentów za tym by piastować stanowisko dyra dłużej niż kadencja, dwie a nawet trzy.

Mój post w tej sprawie będzie ostateczny  i ze swej strony zamykam dyskusję:)

Punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia:) Prawda stara jak świat.

Gdy już "wygram" konkurs będę piała ta samo jak Wy:)

Zaczyna mi się podobać system francuski, a jeszcze bardziej kadencyjnośc w Polskich Sądach Powszechnych. Jest to bardziej zdrowe:)

Pozdrawiam Wszystkich Dyrów na tym forum. Tak naprawdę nie chodziło mi o Was, tylko o kilka miernot ( z układami) dyrektorskich które znam osobiście.

Tara21-02-2005 13:43:29   [#114]

Zamykasz dyskusję?

A co dla Ciebie oznacza okreslenie miernota?Czy to ten kto nie zna przepisów?czy tez ten co nie potrafi podjąc decyzji?a może tez ten który ma tzw.swoich pupilków i tylko im daje wyzsze dodatki bądz nagrody?.

Określ, daj definicję dyrektor miernota:..........

AnJa21-02-2005 13:54:28   [#115]
Mogę się mylić, ale...

Jakiś czas temu była w szkole ocena pt. mierna.

I w jakimś oficjalnym papiórze (Rozporządzenie o ocenianiu?) było napisane, że ocenę taka moze otrzymać uczeń, który pewne tam zadania rozwiązuje, ale przy pomocy nauczyciela.

To może i podobnie z tym dyrektorem - miernotą?

Oczywiście problemem jest ten nauczyciel , co to przy jego pomocy.

Ale myślę, że dyplomowany i ekspert i jeszcze np. egzaminator albo edukator powinien dać sobie radę;-)
OlaM21-02-2005 14:43:56   [#116]

szkoda,

że Ania z ZielonegoW nie będzie dyskutować.

Życzę Aniu z ZW z całego serca abyś w przyszłości została dyrkiem (nie z układu) i aby nikt nie nazwał Cię miernotą nawet z najbliższego otoczenia.

Tara21-02-2005 15:47:08   [#117]

Teraz

mierna adekwatna jest do dopuszczającej a własciwie  ją zastąpiła .Idąc tokiem myslenia AnJa- dopuszcza się i u dyrektorów pewne niedociągnięcia,ale Ania z ZW nie będzie juz z nami polemizowac ;-)
Ania z Zielonego W21-02-2005 22:32:05   [#118]

:))))

:))))
Wertykal21-02-2005 22:32:10   [#119]

Moze Ania z ZW jeszcze wroci do tego watku.

Zgadzam, sie ze zbyt dlugie "dyrektorowanie" w jednym miejscu nie jest korzystne.
Dwie kadencje to chyba gora - pozniej czlowiek jest mniej kreatywny, rutyna bierze gore nad tworczoscia.

Mowie to jako dyro z prawie czterokadencyjym (w jednej szkole - 1 kadencja, w drugiej - 3) doswiadczeniem, wiec wiem co mowie.

Ale chyba, w miedzyczasie, stalem sie zawodowcem ;-)

Przymierzam sie do trzeciej zmiany placowki. Kazda zmiana dobrze zrobila i mnie i obu placowkom (tej ktora oposcilem i tej ktora obejmowalem).

Marek

Wertykal21-02-2005 22:33:07   [#120]

Slowo stalo sie cialem....

;-))))

Marek Pleśniar21-02-2005 22:35:14   [#121]
oho;-))
violka21-02-2005 22:40:01   [#122]

czyli Marku Widurku

w pierwszej kadencji dopuszcza się robienie błędów

w drugiej jak się popełnia to i tak nikt nie robi z tego problemu

w trzeciej  jest już tak nudno, że popełnianie błędów nie wzrusza nawet popełniającego

i czas na zmianę placówki  i nowe błędy

dobrze sobie poukładałam ??

;-))

Wertykal21-02-2005 22:47:55   [#123]

Jak tak sobie to wyobrazasz...

;-)

Ja to widze nieco inaczej:
Pierwsza kadencja to duzo, duzo nauki, zdobywanie doswiadczenia i realizacja smialych pomyslow.
Druga - nadawanie szkole swojego, indywidualnego charakteru.
Trzecia - stagnacja.

Wiec zamiast trzeciej starej proponuje pierwsza-nowa.
Wtedy pierwsza-nowa: poprzez realizacje smialych pomyslow nadawanie swojego, indywidaulnego pietna nowej szkole.

Marek

violka21-02-2005 23:02:03   [#124]

Marku

ta nauka jest często bolesna i stąd czasem taka tęsknota za spokojem i taki czarny humor

ale to co Ty widzisz inaczej, ma sens - takie argumenty mnie przekonują - nie ma nic gorszego niż taka stagnacja

z tą trzecią kadencją chyba faktycznie coś jest - znam sporo przykładów, że dyrektorzy odchodzą w politykę, do organu, wracają do klasy, bo chcą albo zostają i to jest często nie do wytrzymania

Tara22-02-2005 18:18:33   [#125]

Nie wiem czy

uda mi się być i na 3 kadencję,ale znam takich dyrektorów i wierzcie mi ze placówka wcale na tym nie straciła,ale jest to kwestia "chcenia dyrektora"-jesli ma duzo pomysłow; dobrych,nowych i nie czuje się znudzony swoją praca to czemu ma nie dyrektorować?
violka22-02-2005 20:09:57   [#126]

czyli jak zwykle

czynnik ludzki decyduje

ot, życie :-)

Marek Pleśniar23-02-2005 08:01:49   [#127]

w kwestii Francji.

jak się dowiaduję, są tam concours. Nie dotyczy to przedszkoli i podstawówek.

Placówki wychowania przedszkolnego i szkoły podstawowe: umieszczenie na liście kwalifikacyjnej (liste d'aptitude), sporządzanej w każdym département.

Szkoły średnie: albo wzięcie udziału w concours albo umieszczenie na sporządzanej co roku liście kwalifikacyjnej

Sprawy są jak zwykle bardziej skomplikowane niżbyśmy chcieli.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]