Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Nauczyciele i błędy ortograficzne
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]
Jan z T04-01-2005 17:28:14   [#101]

Bo...

Zakochani nie widzą wad...
;-)))
Adaa04-01-2005 17:33:35   [#102]

nie Janie

po prostu ..gdybym nie miala wad, nie odczuwalabym takiej radośći, widzac je u innych:-))
amrek04-01-2005 17:33:46   [#103]

achaadojeśliTymuwisztoniemasprawypomilczerzebyhaosóńebyuogdysercedziwienczyfórdaskropkomhybarzetokropkanadijest:-)

pozdrawiam, dobrego wieczoru

Ag

Adaa04-01-2005 17:37:38   [#104]

no:-)

Amrek jest dżezi:-))
amrek04-01-2005 17:46:15   [#105]

strendyśewyklółtoiakimabydźnodobraidenaprawdebezlókańawforómiórzbośeńepowarzńerobizabjeramkropkerzebyńebrózidziuaistoćeżeczy

Ag

Arwena04-01-2005 17:52:15   [#106]
Tłumacza poproszę!
Janusz Pawłowski04-01-2005 18:04:56   [#107]

Janie,

ponieważ nie wiem, jaki błąd popełniłem w zdaniu: "Nieważne, Janie. ;-)))" napisz, proszę, jak według Ciebie powinno ono być napisane.

Chciałbym w przyszłości uniknąć takich sytuacji, które stawiają moje kompetencje zawodowe pod znakiem zapytania.

Liczę na Twoją pomoc - i mając na uwadze wyrażane przez Ciebie wyrazy sympatii sądzę, że się nie zawiodę.

Jan z T04-01-2005 18:05:31   [#108]

Ado

Jeśli radość zwiększa się, gdy innych wady, kotłując się z moimi, zbliżają się ilościowo i jakościowo do tych, których uświadomienie mam - to ja odczuwałbym przeogromną satysfakcję, że jeszcze mogę się znajdować blisko, gdzieś wśród tych, co to wyżyn sięgają.
Marek Pleśniar04-01-2005 18:15:37   [#109]

ortografia to wdzięczny grunt do wyszukiwania sobie nawzajem błędów, błędzików i błędzinek;-)

Szkoda zawracania głowy, bo jeszcze w końcu wszyscy wyjdziemy na ortograficzne matołki. Po co ma się wydać:-)

Tak czy owak wspólnie doszliśmy do głębokiej myśli, że to źle robić błędy;-)

Jan z T04-01-2005 18:19:35   [#110]

Proszę bardzo Januszu

Otóż po kropce nie powinna być spacja - analogicznie jak po moim przypadkowo błędnie napisanym "nie ważne"
Myślisz, że nie wiem jak pisać "nie" z przymiotnikami?
Nieładne to podejrzenie!
Sympatia ładna.
Dżoana04-01-2005 18:25:24   [#111]

O której kropce mowa?

Proszę o cytat, może się czegoś nauczę :-)
Gaba04-01-2005 18:31:40   [#112]

Słowo nieważne można zapisać i tak: nie ważne.

Zmienia się w ten sposób jego znaczenie. Pisownia taka jest absolutnie dopuszczalna, ale zależy od tego, co autor miał na myśli.

 

;-)

Jan z T04-01-2005 18:32:46   [#113]
Niech się Janusz tłumaczy:-))
Dżoana04-01-2005 18:37:15   [#114]

Janie

nie bądź taki.
Marek Pleśniar04-01-2005 18:46:50   [#115]
zupełnie naiwnie pytam z Dżoaną: kiedy po kropce nie stawiamy spacji??? Poważnie - chce się dowiedzieć.
Jan z T04-01-2005 18:54:19   [#116]

Jaki?

Niech tajemniczość  - przyda zainteresowaniu...
Janusz Pawłowski04-01-2005 18:55:54   [#117]

Dziękuję Janie za wyjaśnienie.
Sądziłem, że poddajesz w wątpliwość poprawność zapisanego przeze mnie słowa "nieważne" - stąd przywołałem Słownik Języka Polskiego.

Widzę jednak, że popełniłem inny błąd, którego nie byłem świadom.
Możesz Janie podać zasady stawiania (lub nie) spacji po kropce - a przede wszystkim źródło z któego zaczerpnąłeś tę wiedzę?
Z ciekawości, bowiem przeglądnąłem książek kilka - w każdej z nich po kropce (na szczęście, bo to zwiększa czytelność) jest albo spacja, albo przejście do nowego akapitu.

Wprawdzie w żadnej z tych książek nie używa się "smilesów" - czyżby wydano już jakieś opracowanie naukowe zatwierdzone przez Radę Języka Polskiego (jest coś takiego?) - która by ten problem poruszała?

Jan z T04-01-2005 19:01:31   [#118]

Marku

Chcesz? - To może najpierw z "ogonkami" do mnie mów...
Dżoana04-01-2005 19:03:39   [#119]

Janie!!!

!
józefinaw04-01-2005 19:09:16   [#120]
Ojej! ten wątek  bardzo się rozmydlił. Jak się to ma do polonistki popełniającej błędy ?
Marek Pleśniar04-01-2005 19:09:30   [#121]

no tak

Janusz Pawłowski04-01-2005 19:14:16   [#122]

Józefino?

A jeszcze coś zostało do omówienia w związku z tą polonistką?
Jeśli tak, to wybacz - może ktoś ma coś jeszcze nowego do wniesienia.
Jeśli nie, to pozwól nam rozwiązać zagadkę - stawiania spacji po kropkach - bo pasjonująca ona jest ... taka bajkowa niemal ... bajka ...
beera04-01-2005 19:19:08   [#123]

jak się ma?

z tego wątku wynika, że brak kompetencji ortograficznych, to nie jest największy brak, jaki się ludziom może przydarzyć...

Więc jozefiono- jakoś się łączy;-)))

.....

ale mam pytanie

ostatnio wiodłam spór językowy z kimś

Mnie się wydaje, ze nie bardzo- można pisać rozłącznie w znaczeniu:
"nie bardzo( czyli nie mocno- np) lecz niebardzo( czyli slabo)"
więc, że dopuszczalne jest używanie takiej formy.

I nawet w zdaniu

"tę jajecznicę to mi się chce nie bardzo jeść"

można zastosować pisownię rozłączną-

że to zalezy, co mi w głowie tkwi

piszę w efekcie " niebardzo" ale mi sie tęskni czasem za rozłaczeniem.

na wątku znawców tematu- jak widze wielu- pomóżcie.

beera04-01-2005 19:20:26   [#124]
o nie odświeżyłam janusza
Jan z T04-01-2005 19:36:58   [#125]

Januszu, Marku

Dwóch na jednego - to przystoi takim tuzom?
Każdego z osobna mogę przywitać na ringu.
Domniemywam, iż nie ja przegranym będę!
To, który jako pierwszy nie każe rzucić ręcznika trenerowi?
Iwon04-01-2005 19:42:26   [#126]

nie bardzo

Asiu, nie wolno tego w ogóle łączyć, to przysłówek, który nie pochodzi od przymiotnika; pisownia tylko rozłączna.
amrek04-01-2005 19:45:26   [#127]

w spacji

zaklinował się tłumacz, gdy biegł do Arweny...Wpadł w szczelinę, bo był namydlony albo poślizgnął się na mydle z wątku; tego jeszcze wiadomości nie podają. Wiadomo, że mu kropka wyszła bokiem.

Nie widziałam, żeby ktoś, Marku, pastwił się szczególnie nad popełniającymi błędy

Za to tu była mowa o ratowniku, który nikogo nie uratuje z głębi, jeśli wśród swych rozlicznych zalet nie ma umiejętności pływania. Jak ma uczyć ortografii ktoś, kto sam jej nie zna?

popełnia się błędy - i już;-)

jeśli się je popełnia czasem - to trudno, bywa

jeśli się je popełnia stale - to trudno, bywa, ale wtedy nieco niezręcznie uczyć kogoś, jak ich nie popełniać, bo jak nauczyć kogoś, jak ich nie popełniać, skoro samemu się nie umie oduczyć popełniania stale tych samych?

chyba, że sam je popełniając nauczysz innych, dlaczego, a nie jak ich nie popełniać - tyż można:-| 

albo nauczysz, że polonista może się uczyć razem z uczniem, co mogłoby mieć sens - i to sensacyjny wychowawczo i całkiem zdrowy - ale nie wtedy, gdy tyle się zużywa czasu na określanie zakresu sztywnych kompetencji na papierze, a ten nie przewiduje polonisty, który z razem dziećmi uczy się, jak pisać poprawnie

No tak, to kropka nad i, którą zabrałam, a teraz oddaję - tłumaczowi. Będzie nakrapiany.

beera04-01-2005 19:47:06   [#128]

hm...

matko????

coś TY????

ja Cie kręcę

indolencja mnie napadła zupełna :-))

ja mialam odwrotny problem- chcialo mi się własnie łączyć a mnie obsztorcowano, ze nie można

NAPRAWDĘ NIGDY nie mozna łączyć??

popatrz jak to czasem- bez wódki, nie rozbierzesz ;-)))

Iwon04-01-2005 19:55:20   [#129]
Trzeba było od razu tak. Z wódką pewnie można ... :-))))))))
amrek04-01-2005 19:58:29   [#130]

i to wcale nie znaczy, że

dyslektyk jest be, tylko, że nie umie nauczyć ortografii. A umie?

Czy przestrzenie literatury spokojnie może pokazywać innym ktoś, kto nie zna ortografii?

Właściwie - dlaczego nie?

Może znajomość literatury zyskałaby na gruntowności, gdyby na osobnych zajęciach uczono w szkole poprawnego zapisu - i tylko jego, a osobno, bez rozpraszania się na kropki, kreski i ogonki - przestrzeni słowa, które istnieje poza literami w zeszycie?

Fred04-01-2005 20:09:21   [#131]

Znaczy się, że bez wódki.. rozebrać nie można? Mów, gdzie to wyczytałaś?;-)

W czwartej klasie szkoły podstawowej nagminnie popełniałem błędy ortograficzne w pisowni przeczenia "nie" z czasownikami. Pisałem łącznie. Polonistka tłumaczyła: Nie z czasownikami piszemy oddzielnie. Znałem tę regułę na pamięć, ale błędy popełniałem nadal.

Rozumowałem w sposób następujący: Skoro "nie z czasownikami" piszemy oddzielnie, tzn. że ze wszystkimi innymi częściami mowy piszemy oddzielnie, natomiast z czasownikami łącznie". Poprosiłem swojego ojca (z wykształcenia fizyka) o wyjaśnienie tej zasady. Napisał mi wtedy tę definicję w sposób następujący: Przeczenie "nie" z czasownikami piszemy oddzielnie. Od tego momentu nie popełniałem podobnych błędów. 

Jakoś tak mi się przypomniało..:-)

Arwena04-01-2005 20:13:10   [#132]

Dlaczego

nie można spacji po kropce??????? Błagam o wyjaśnienie, bo zwykle tak robię i już zaczynam z powodu tej kropki popadać w depresję.
I jeszcze do tego mój tłumacz Amrekowych słów-olbrzymów ugrzązł w spacji.
beera04-01-2005 20:18:33   [#133]

co do kropki po spacji, czy przed nią- nie podejmuję się, bo to zawiłe.
Ja stawiam, czemu to błąd- nie mam pojecia ;-)

a wódke zużyłam na " nie bardzo" więc nie moge się nia posłuzyć dla przemyslenia problemu ;-))))

Zaś jeśli chodzi o Twoje pytanie Fred- pewnie bez wodki też mozna ale z wódką chyba latwiej ;-))

Fred04-01-2005 20:24:01   [#134]
A jak rozebrać milczenie?.. Z wódką czy bez?:-) Jakie znaczenie skrywa?
amrek04-01-2005 20:33:21   [#135]
milczenie lepiej bez wódki, bo inaczej ono może Cię szybciej rozebrać ze znaczeń niż Ty je, Fred
Jan z T04-01-2005 20:39:38   [#136]

Spacja

Można i trzeba stawiać, ale NIE wtedy, gdy Janusz ją dał wytykając błędy innym (mnie) - sam takowy popełniając!!!
Janusz był uprzejmy zastosować spację po symbolice- toć nie wiadomo czy ona do tejże należy czy coś nowego zaczyna. Błąd według mnie i nie pytajcie dlaczego tak myślę. Po prostu się czepiam, by kontrować przeciwnika;-)))
Fred04-01-2005 20:47:43   [#137]
Janie, wrzuć pytanie na forum prawne. ;-)
Jan z T04-01-2005 20:51:09   [#138]
Pomyliłem się:-(((
Spacja była przed symboliką - co  nie zmienia mojego "uzasadnienia"
Jan z T04-01-2005 20:54:23   [#139]

Fred

"... po co nam to było..."
Rycho04-01-2005 20:58:42   [#140]
kurde ...
 
tak czytam od jakiegoś czasu ten wątek. I musze powiedzieć, że nawet ciekawy on jest.
 
Ba! Odwrotnie do innych, nie zamiera, tylko robi się coraz bardziej ciekawy.
 
Od pewnego momentu zacząłem nawet zastanawiać się jak to u mnie jest z tym pisaniem. I już dochodziłem do wniosku, że chyba zupełnie nieźle, choć nie jestem polonistą.
 
Ale po postach Jana lekko się załamałem....
 
Janie, bardzo Cię proszę, czy możesz (bardzo powoli i dużymi literami, żebym na pewno zrozumiał) wytłumaczyć mi jak to jest z tą spacją po kropce?
 
Bo jak niektórym wiadomo, z wódką tego nie mogę rozebrać...
Fred04-01-2005 21:00:16   [#141]
Amrek.. Milczenie po prostu oznacza brak kontaktu werbalnego. Ale równie dobrze może oznaczać kontakt pozawerbalny. Rozebrać milczenie może więc tylko ktoś, kto zna jego znaczenie. Motyw wódki pomijam milczeniem:-)
I tak od ortografii przeszliśmy do semantyki:-)
amrek04-01-2005 21:02:49   [#142]

Rycho, ze spacją po kropce jest tak, że zazwyczaj jest po kropce,

ale po wódce może być gdzie indziej...

Rycho04-01-2005 21:06:34   [#143]
Amrek, Ty nie bądź taka życzliwa, tyle to ja dotąd też o tym wiedziałem.
 
       ;-)
amrek04-01-2005 21:09:19   [#144]

Fred

jak słyszę hasło "kontakt werbalny i pozawerbalny", to się płoszę i szukam gniazdka, żeby semantykę lepiej widzieć :-)

no nic to, czas na mnie...bo mnie cenzura obyczajowa wyłączy z kontaktu, jeśli jęzora nie powściągnę

pozdrawiam, Fred, dobrej nocy :-)

Agnieszka

Jola04-01-2005 21:12:53   [#145]
Tak się uśmiecham jako polonistka i cieszę się, że uczniom (albo lepiej - polonistom) nie przyszło jeszcze do głowy, aby uzasadniać swój błąd:

...nie pytaj(cie) dlaczego tak myślę. Po prostu się czepiam, by kontrować przeciwnika;-)))
amrek04-01-2005 21:16:56   [#146]

Rycho, ja tylko nie chciałam, żebyś został sam w kropce ;-)

pozdrawiam i zmykam, uff

Ag

Maelka04-01-2005 21:19:02   [#147]

Nie lubię ani czytać tekstów z błędami, ani słuchać niechlujnych tekstów, ale to nie znaczy, że chciałabym ogniem i mieczem siać ład ortograficzny.

Na pierwszy rzut oka widać, kiedy błąd jest niezamierzoną wypadkową pośpiechu, zamyślenia, nieznajomości słowa, kiedy jest wynikiem organicznych trudności w opanowaniu poprawnego zapisu, a kiedy jest dowodem niechlujstwa i ostentacyjnego lekceważenia czytelnika (słuchacza).

I mam wrażenie, że o takich właśnie przypadkach pisała i Józefina, i inni dyskutanci.

Spayk (?) powiedział, że jeśli nie wie, jak się pisze "środa" napisze "wtorek". Takie działanie pokazuje, że nawet ktoś, kto ma problemy z poprawnym pisaniem (a kto nie ma????) może z szacunku dla współrozmówcy oszczędzić mu ewentualnego dyskomfortu.

O kropkach i spacjach dyskutować nie będę, bo uczono mnie, że nie używa się spacji p r z e d kropką i przecinkiem, a nie p o. Byc może, miałam złych nauczycieli. Ale dzięki temu wiem, kogo obarczyć ewentulaną winą...

;-)

Jan z T04-01-2005 21:29:17   [#148]

Rychu

Dużymi literami, kiedy trzeba, małymi kiedy można - to jak mam Ci pisać uzasadnienie?
Mam mozillę - to nie daje mi się formatować tekstu, a chciałbym Ci zielonym napisać.
W Gilowicach Ci powiedziałem o wzniosłym do Ciebie odniesieniu.
Ja na wyczucie błędy innych odbieram... Swoje też, ale moje z tą kropką nie bywają.
Kropka nie może być okazją do spacji przed dowolnym znakiem - tak myślę, a ktoś inaczej - chwała mu i pewnie ma rację.
Pozdrawiam
Rycho04-01-2005 21:32:19   [#149]

Janie

i wszystko jasne!
 
:-)
Jola04-01-2005 21:32:32   [#150]

:-)

"Spacja powinna się znaleźć bezwarunkowo po znaku przestankowym, aby edytor podczas justownia mógł rozsuwać wyrazy podzielone takim znakiem."
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]