Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Humor szkolny
strony: [ 1 ][ 2 ]
Marzena23-09-2004 19:50:50   [#01]
Każdy dzień przynosi zabawne historie. Dziś na przykład byłam świadkiem takiej oto sytuacji:
-Kamilku, umów się po zajęciach z Anią i idżcie razem do biblioteki- prosi pani
- Nie będę się z nią umawiał - odpowiada Kamil- Ona jest dla mnie za stara!!!
- O, przepraszam - prawie krzyknęła Ania- Ja mam dopiero 8 lat!!! A Ty już 9!

Ps. Jutro się dowiem czy poszli razem czy nie :)
Marek Pleśniar26-09-2004 09:49:00   [#02]
i poszli?
AnJa26-09-2004 13:16:32   [#03]
Hmmm

A jak poszli i jeszcze nie przyszli to skąd ma wiedzieć?
Gocha26-09-2004 13:24:08   [#04]
Też wam powiem historyjkę na poziomie przedszkolnym!

Jeden z dzieciaków ma wadę wymowy - zamiast głoski "r" wymawia "j".

Dzieciak pyta woźną:
-Pani Kjisiu, co jest dzisiaj na podwieciojek?
- Danonki - odpowiada Pani Krysia.
- O! Danonki, huja, huja, huja!!! Krzyczy dzieciak wywijając ręką nad głową.

I co wy na to?
Basia D26-09-2004 14:28:22   [#05]

mój syn I klasa od września -informatyka. Pani po lekcji(ostatnia w danym dniu) mówi:

-dzieci, które jadą autobusem stają po prawej stronie, te które idą do śietlicy po lewej

za chwilę pani pyta 

- a ty Jaś dlaczego się nie ustawiłeś

na co on

-bo Pani nie powiedziała gdzie stają ci co idą do gabinetu dyrektora.

fredi26-09-2004 18:26:02   [#06]

face do facetki którą rano znalazł w łozku:

CDo ty tu robisz ?

ile masz lat ?

 

 

Jak to co , ty mnie tu przyprowadziłeś.

Lat mam tyle na ile wyglądam

 

Co ty gadasz , przecież nikt tak długo nie żyje!!!!!!!!!!!!1

Małgoś26-09-2004 22:45:48   [#07]

od wrzesnia dyrektoruję tez w SP - uwielbiam zaglądac do NZ (swietlicy)  :-)

Poirytowana Justynka: - Proszę pani, niech pani powie sama, kto wymyslił te głupie ślaczki??? Juz nie mam siły - rysuje i rysuje te ślaczki i końca nie ma!

Wkurzony Jaś: - Ja nie pozwolę, żeby mnie ta pani dyskryminowała i łapała swoimi szponami! (po tym jak nauczycielka złapała Jasia bo ganiał wokół stołu jak szalony )

Chowański Krzysztof27-09-2004 00:01:53   [#08]

Nauczycielka w czasie rozmowy w pokoju nauczycielskim:

- Wiecie, całą noc dzisiaj nie spałam.

- Pani Zosiu - pytam - Pani narzeka, czy się chwali?

Gocha27-09-2004 19:36:25   [#09]
Krzysiu jesteś lepszy w szkolnych dowcipach niż nasi podopieczni.

W przedszkolu Pani mówi do Olka:
- Olek podciągnij sobie spodnie, bo ci wszystko widać!
A Olek na to:
- Swojego skunksa i tak nie schowam!

Innym razem również do Olka, któremu nie chce się zakładać samemu butów przed wyjściem na spacer.
- Olek wkładaj buty, sam potrafisz, widzisz że wszystkie dzieci na ciebie czekają. My idziemy!

A Oluś na to:
-Musisz mi włożyć buty, przecież i tak mnie tu samego nie zostawisz!
Marzena27-09-2004 20:23:13   [#10]
No, no... Kamilka nie ma w szkole juz drugi dzień. Chyba narozrabiał :)
Z zeszytów:
Nawet tata powiedział, że przez minutę nic nie powiedziałam głupiego. I tak powstał nastrój.

Występowali w gołych ciałach. (nago)

W konstytucie (w kosmosie)

Przerażenia przyimkowe

Czterdziesiąt jeden

Płakające dziecko

Kłamarstwo

Czerwony Kopciuszek

Nie zapłacło się (nie opłacało się)

Ariel miał wiele przygód, przeważnie to były spodnie.

Balladyna była niesprawiedliwa między siostrami.

Murski chin
Mati27-09-2004 20:57:26   [#11]

z zeszytu / kl6/

mieszkańcy  Włoch   - włochaci

mieszkańcy  Maroka  -  marusie

margocha27-09-2004 21:09:32   [#12]

 

     Jak już nastrój zeszytowo humorzasty, to może wreszcie po latach ktoś mi wyjaśni ( bo ja generalnie tępa taka topograficznie czy plastycznie, czy jeszcze jakoś, jak to belfer, jestem) jak rozumieć objaśnienie do "Iliady"??? Uwaga!!! Tylko dla ludzi o bogatej wyobraźni!!! Przestrzennej!!!

"Achilles jeździł w poprzek zwłok swego syna, które leżały naprzeciwko".

Przyjemnego rozważania! :)

mirek27-09-2004 22:01:30   [#13]

w razie pożaru

Pracowałem pierwszy rok w szkole. Na początku lekcji zauważyłem kartkę z napisem - W razie pożaru odwróć na drugą stronę!

Nie zareagowałem. Dopiero po zakończeniu lekcji odwróciłem kartkę.

Był napis - W razie pożaru idioto!

Arwena29-09-2004 18:28:58   [#14]

w związku ze sławetnym rozporządzeniem

Z jednej z gazet lubelskich:

Za co uczeń otrzymuje naganną ocenę zachowania?

Na przykład za niewyjęcie papierosa z ust podczas odpowiedzi.

Małgorzata Piluch29-09-2004 18:38:33   [#15]

Z historii - w szkole średniej.

Pytanie nauczyciela na sprawdzianie brzmi:

"Jakie były założenia unii Polski z Litwą?"

Odpowiedź:

"Wspólny sejm, wspólny senat i wspólna erekcja".

Jednym słowem: Panowie:szable w dłoń! - dopisek mój.

A z mojego podwórka: wiecie, jak brzmi tytuł dzieła Mikołaja Kopernika? "O ogrodach stref niemieckich"! Przysięgam, że nie zmyślam. Do dziś muszę się dobrze skupić, żeby podać tytuł prawidłowo. Miałam również Czeska Pierdalę. Kto zgadnie, co to za twórca?

AnJa29-09-2004 19:36:48   [#16]

Poświńtuszyć można?

"Wspólny sejm, wspólny senat i wspólna erekcja".
"Panowie:szable w dłoń! - dopisek mój"

Dlaczego Panowie?  Wszak wspólna!  Bo  chodzi o to by "wespół  w zespół, by żądz moc móc  zmóc"
miro29-09-2004 19:43:26   [#17]

1 klasa

Nauczyciel uczący języka obcego w starszych klasach trafił do 1 klasy SP, do której wprowadzono język obcy. Wchodzi do klasy i mówi: Otwórzcie zeszyty, piszemy temat.
Małgosia29-09-2004 21:09:26   [#18]

AnJa!

Pozwolisz na małą poprawkę?

"żądz moc móc wzmóc"

Żądze trzeba wzmagać, a nie je zmagać ;-)))

Kropka01-10-2004 12:27:19   [#19]

To świetne foum,

a ja jestem tu bardziej "korzystaczem" niż forumowiczem, ale jeśli chodzi o humor z zeszytów....
"Nasi praprzodkowie uprawiali ziemię rękami, gdyż nie mieli pługa tylko ręce"
"Piersi niewolnicy mieli bardzo ciężko"
Konto zapomniane01-10-2004 12:47:25   [#20]
Uczniowie mają ułożyć zdania z rzeczownikami występującymi tylko w liczbie mnogiej. U Maćka pojawia się takie zdanie : "Jadę rowerem, który skrzypce ".
Krzyko01-10-2004 12:52:08   [#21]

Z przyrodniczej beczki

A to zaskakująca wypowiedź ucznia, piszącego sprawdzian z biologii:"Meduza to bardzo pożyteczny szkodnik, żyjący na drzewie". I inne: "Jak rolnik rozrzuca po polu swoimi odbytami, to z tego lęgną się glizdy" Acha, a na skąd inąd nieprecyzyjne pytanie "Kto odkrył komórkę?" padła odpowiedź: "Komórkę odkrył lis i zjadł wszystkie ziemniaki".

BożenaB01-10-2004 13:08:15   [#22]
A na pytanie: "Czy wiesz, nad jaką rzeką leży Warszawa?" odp: "Wiem"
Małgosia01-10-2004 13:46:07   [#23]

Bożeno...

Na tak zadane pytanie odpowiedź logiczna  i precyzyjna :-))) Podoba mi się!
Małgoś01-10-2004 15:01:31   [#24]

:-))))))

dla mnie hitem jest odkrycie komórki :-))))
Maelka01-10-2004 15:43:05   [#25]
Waluta Rosji to wróble...
Anka L01-10-2004 19:33:49   [#26]

;)

dołożę stopniowanie przysłówków:

"dziś jutro pojutrze"

marg01-10-2004 19:50:11   [#27]

Pytanie: Co stanowi pokrycie ciała ryb?

Odpowiedź (II klasa gimnazjum): Kłuski śląskie

fredi08-10-2004 18:21:14   [#28]
i pomyśleć , że jeszcze wczoraj dzisiaj było jutro
Mada4508-10-2004 18:59:40   [#29]
 Licealista pyta mnie czy mam pożyczyć lekturę " ludzie bezrobotni" i jeszcze się upirał, że niczego nie pomylił A moze ja fizyk czegoś niewiem
Maelka08-10-2004 20:46:36   [#30]

Licealista spytany, co to jest "sznycel" odpowiedzieł, że rasa psa. Jego kolega słysząc te herezje oburzył się:
-Głupi, sznycel to ten, który w mieście łapie bezdomne psy  ...

;-)

Głównie w Wiedniu pewnie...

:-)

Iwon08-10-2004 22:25:30   [#31]
Żeby to nie był sznycel IV kategorii (ten razem z budą).
Maelka08-10-2004 23:04:23   [#32]

:-)))))

Gocha09-10-2004 13:50:09   [#33]
Wspomnienia, gdy moje dziecko było jeszcze malutkie, grzeczniutkie....... och jak to dawno było...

Jedziemy samochodem, a przed nami inny samochód jedzie 40/h. Mąż mówi
- Wlecze się, a nie można go wyprzedzić, bo ciągle coś jedzie!
A na to moja córeczka:
- Tato, wytrzep go, wytrzep go!!!

Szykując się na wywiadówkę do drugiej córki, moja Aga mówi do męża:
- Wiesz, mama idzie na denewówkę.
BBB12-10-2004 10:50:18   [#34]

Też wspomnienie: Córka miała trzy lata. Dojeżdżałam wtedy do pacy 3 km autobusem PKS. Rano tłok niesamowity. Pewna pani, z mocnym makijażem, wzięła mi córkę na kolana. Byłam wdzięczna. Ale moja rozgadana cóeczka, jak zwykle, wdała się w rozmowę:

  - Jedziesz do pracy?

  - Tak. A ty pewnie do przedszkola.?

  -Tak, a czemu ty jesteś tak wymalowana? Moja mama się tak nie maluje.

  - Ja tak lubię. A ty musisz jeździć do przedszkola, bo pewnie rodzice pracują?

   - Tak, tata pracuje i robi wodę/ mąż pracował w laboratorium w wodociągach/ , ja pracuję w przedszkolu - bo to moja praca, a mama chodzi do szkoły.

    - Mama pracuje w szkole?

   Na to moja córka: Mama nie pracuje, mama dzieci uczy.

   Dopisek: Od tamtej pory wiem, dlaczego zarobki nauczyciela są takie, jakie są.

joszka12-10-2004 16:39:41   [#35]

maturalny tren

O Orszulko moja,Ty jestes jak zdrowie

Ten tylko się dowie ,kto Ciebie stracił....

sialka12-10-2004 18:12:50   [#36]

szycie

lekcja matematyki w szkole podstawowej;

Jasio znudzony ułamkami pyta:

- kiedy wreszcie będzie ta geometria?

Nauczyciel odpowiada:

 - no wiesz, jeszcze będzie powtórzenie, potem klasówka, poprawa i weźmiemy nowy materiał.

Na to Jasio:

 - proszę pani a co będziemy szyć?

Marta Jankowska12-10-2004 22:00:25   [#37]

Pytanie z historii.

Co to jest wolnizna?

Wolnizna pochodzi ze średniowiecza i polega na tym, że mężczyźni opuszczali żonę i dzieci i wychodzili na ulicę.

a

Mit o Dedalu i i Ikarze mówi o marzeniu, żeby się przelecieć.

Konto zapomniane12-10-2004 22:47:04   [#38]

słońce

Dawno temu (w niezreformowanej podstawówce) uczeń na pytanie: "Co to jest źródlo światła?" udzielił odpowiedzi nastepujacej:

"Wszystko co świeci i wysyła światło jest żarówką - Słońce też"

I co Wy na to?

Marek Pleśniar13-10-2004 00:13:24   [#39]

no - może to dać zręby nowemu nurtowi filozofii:

"wszystko jest Żarówką" ;-)

Maelka13-10-2004 00:15:21   [#40]

:-)))

Ja na to:

Zreformować podstawówkę! Nawet tę zreformowaną. A może: "Zwłaszcza..."?

;-)))

Gusia14-10-2004 21:24:25   [#41]

Maelko

Ale to gołąb siedzi na dachu, a Zwłaszcza na parapecie :)
Koralik14-10-2004 21:33:19   [#42]

ale nie brakuje swoistej filozofii dzieciecej

Na lekcji religii wklasie I sp:

Katechetka pyta: Kto z was drogie dzieci chce iść do nieba niech podniesie rękę w górę. Wszystkie dzieci podnoszą rękę oprócz Maciusia.

- Dlaczego Ty nie chcesz iść do nieba Maciusiu?

- Bo ja jeszcze chcę się bawić

 

I jeszcze jeden mądry wywód Maciusia

 Tato do tego samego Maciusia: Wstawaj szybko bo czas do szkoły, nie grymaś "a będziesz wielki"

 Maciuś na to: Ja nie chcę być wielki, ja chcę być normalny.:)

Maelka15-10-2004 10:59:15   [#43]

Gusiu

:-))))))))))))))))))

O gołębiu nie wiedziałam. Ale teraz wiem. W takiej sytuacji Zwłaszcza reformować nie będziemy. Niech Zwłaszcz pozostanie dla gołębia!

;-)

JacekK15-10-2004 12:03:07   [#44]

Tatuś do synka:

Jedz, jedz będziesz rus(ł)!

Synek: Ja nie chcę być rus ja chcę być "folcdojcz"

Ank15-10-2004 18:23:40   [#45]

Przedszkolak pochwalony w czasie obiadu, że tak dużo już pochłonął odpowiada:

- Tak bo proszę pani ja to najbardziej jadowita jestem na ziemniaki!

Maelka16-10-2004 09:32:54   [#46]

:-))))

Ja też!

:-))))

Maelka16-10-2004 09:42:26   [#47]

Z autopsji

Będąc uczennicą pierwszej klasy wracałam z koleżankami ze szkoły do domu. Akurat spadł pierwszy śnieg i wszystko było prześlicznie czyściutkie. Zachwycone wyszukiwałyśmy tropy zwierząt odbite na śniegu. Rozbiegłyśmy się po parku i szczęśliwe z kolejnego odkrycia wrzeszczałyśmy do siebie:
- O, tu są p o ś l a d k i psa...
- A ja znalazłam p o ś l a d k i ptaka...
- A ja mam p o ś l a d k i kota...

Dorośli mijający nas uśmiechali się do nas od ucha do ucha...

O tempora... Chyba jestem z ubiegłego wieku...W wieku siedmiu lat nie wiedzieć, co to są pośladki...Dzisiejsze siedmiolatki pewnie by nie uwierzyły...

;-)

Basik16-10-2004 11:49:37   [#48]

z kartkówki ucz.kl.VII przed reformą

Jak brzmi tytuł naszego hymnu państwowego? odpowiedź: "Przeklęty powstań ludu z ziemi".

Marek Pleśniar16-10-2004 11:52:29   [#49]
pośladki rulez jakby rzekło młode pokolenie;-)
Nula16-10-2004 14:20:01   [#50]

deklinacyjne przypadki

a mój uczeń w pierwszej gimnazjalnej z uporem odmieniał: Mianownik, kto?, co? PISKLĘ, dopełniacz, kogo? czego? PISKALA ... i na wołacz mówił:KRZYKACZ! o! PISKLĘ :)
strony: [ 1 ][ 2 ]