Wszyscy , którzy uważają , że nie powinniśmy dopuścić do likwidacji dodatku wiejskiego niech dopiszą się do tego postu i zaprotestują w ten sposób przeciw zamiarom jego likwidacji.Niech nasz głos będzie jakąś formą nacisku na władze oświatowe.Jeśli nie będziemy walczyć o swoje to niebawem naprawdę go nam zabiorą , a byłaby to naprawdę dotkliwa strata bez żadnej rekompensaty. DOŁĄCZCIE SWÓJ GŁOS

Siem dopisuje :-)

Ja też się dopisuje

i ja

jak najbardziej popieram

POPIERAM !!

W imieniu wszystkich nauczycieli mojej szkoły ( 12 osób) - protestuję przeciwko likwidacji.

przyznaję, ze wysłałbym na badanie samego siebie gdybym będąc dyrektorem wiejskiej szkoły nie protestował przeciw odebraniu mi 300 zł miesięcznie!

Przyznam, że trudno by znaleźć gdziekolwiek osobę, która dobrowolnie chciałaby się pozbawić owych 300zł ze swoich dochodów. "Zgodnie z zasadą punkt widzenie zależy od punktu siedzenia"

Dlaczego nie ma dodatków dla nauczycieli pracujących w ogromnych miejskich szkołach (zespołach szkół) w klasach 34 osobowych, przy 50 oddziałach i ponad 100 pracowników etatowych? Dyżur takiego nauczyciela na przerwie, w ogromnym tłumie, hałasie,etc.

Tak więc wszystko ma swoje plusy i minusy i czas skończyć z mało sprawiedliwymi dodatkami z zamierzchłej przeszłości (kiedy być może miały rację bytu)

protestuję przeciwko odebraniu dodatku wiejskiego wraz z 30 nauczycielami mojej szkoły. Ten dodatek wielu nam zwraca duże koszty dojazdów.

no ... na forum poprotestuje sobie sporo osób

ale niestety taki protest wart jest tyle co nic

Nigdy nie zmieniłabym mojej wiejskiej szkółki z dodatkiem czy bez na szkołę w mieście :-)

anka, no przestań:-)

jeszcze przyjdzie komus do głowy ( a niektórzy wierza, że premier czyta to forum), by odebrać nauczycielom wiejskim - wiejski a dac nauczycielom miejskim - dodatek miejski;-)

POPIERAM

popieram dodatek miejski

dojeżdżam ze wsi do miasta

hm...dla równowagi napiszę

NIE dla tworzenia dodatku miejskiego:-)))

wniosek

zlikwidować to co dzieli

Jestem dyrektorem wiejskiej szkoły i od dawna uważam, że dodatek wiejski (tak jak pisze marmar) dzieli nauczycieli.

Mało tego - stawia nas - szkoły na wsi w jakiejś gorszej pozycji, że to niby dlaczego potrzebny jest dodatek wiejski?

Gdy był tworzony to chyba po to, że nikt na wsi nie chciał pracować? Czy tak jest teraz?

Dodatek wiejski to po prostu przeżytek.

Jestem za tym, żeby nauczyciele i w mieście i na wsi godziwie zarabiali bez tego różnicującego dodatku.

Cyrmela popieram w całej rozciągłości.

Słoneczka moje. Moi rodzice, nauczyciele w głębokiej komunie nazywali dodatek wiejski dodatkiem za  zdziczenieie.

Sam będę za zniesieniem dodatku wiejskiego pod warunkiem , że wszystkie grupy zawodowe będą miały zniesione jakiekolwiek dodatki , deputaty , sraty pierdaty itd, wojskowi różne przywileje głównie emerytalne , ale dopóki tak jest niech nikt nie próbuje zabrać mi dodatek wiejski i basta.

Desiderata

Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu, pamiętaj, jaki pokój może być w ciszy.

Tak dalece jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi.

Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchając też tego, co mówią inni: nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swą opowieść.

Jeżeli porównujesz się z innymi, możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od Ciebie.

Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami, jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakkolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu.

Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach - świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech ci to nie przesłania prawdziwej cnoty; wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie jest pełne heroizmu.

Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć; nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa.

Przyjmuj pogodnie to, co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości.

Rozwijaj siłę ducha, by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.

Obok zdrowej dyscypliny bądź łagodny dla siebie. Jesteś dzieckiem wszechświata: nie mniej niż gwiazdy i drzewa masz prawo być tutaj i czy to jest dla ciebie jasne, czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki, jaki być powinien.

Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz o Jego istnieniu i czymkolwiek się zajmujesz, i jakiekolwiek są twe pragnienia; w zgiełku ulicznym, zamęcie życia zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny...

Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.

Napisane przez Maksa Ehrmanna w 1927 roku.

Nie dręcz się tworami wyobraźni rządzących. Niech się o to sami martwią.

eee...no bez przesady - powalczyc warto, powściekac sie też:-)

Adaa przecież wiesz, nic się samo nie zrobi. 
A to jest tylko wpis.
To właśnie on jest w tym przypadku najważniejszy.
Nawet ci którzy są za zniesieniem dodatku dodając wpis dołączają się do tego zdania Patrz TEMAT.
PS. Marekjuż na psa zszedł

Popieram, jestem ze wsi......

jeśli likwidacja tego dodatku ( dodatków) wpłynie na wzrost procentowy ( chocby malutki) płacy zasadniczej w stosunku do całej średniej

( na marginesie: zasadnicza dyplomowanego to ok 63%) wynagrodzenia, reszta - dodatki, różne w różnych gminach, (w które wlicza się np nagrody, odprawy emerytalne, dodatki za trudne warunki, funkcyjne wszelakie w tym dyrektorskie, wychowawcze, za opiekuna stażu... itp itd - łącznie ok 14 sztuk dodatków ogólnie!  a nie każdy je ma przecież)

 to jestem za

chyba trzeba popatrzeć na różne grupy zawodowe- jak się ma zasadnicza procentowo, do tego co faktycznie...

ja patrzę na moje dorosłe i zarabiające dziecko: co ma - to ma, a nie teoretycznie - jak piszą media - ma ;-))

Halo dyrektorzy czy was ten wątek nie dotyczy .Śmiało opublikujcie swe przemyślenia

no to, ośmielony, publikuję:

dopóki wszystkie grupy zawodowe będą miały jakiekolwiek dodatki, w tym nauczyciele - dodatek wiejski, będę protestował przeciwko tego rodzaju dodatkom.

No chyba, że sam dostanę dodatek miejski równy wiejskiemu.

Kiedyś może i to było dobre, ale na pewno nie dziś.

Nie mogę zrozumeć, dlaczego znajoma nauczycielka, mieszkająca w dużym mieście i pracująca na wsi tuż za granicą miasta, pobiera ten dodatek, a nauczyciele w szkole miejskiej odległej od tamtej o 2,5 km tego dodatku już nie pobierają?

Zgadzam się z hanią, nasz system wynagradzania jest, delikatnie pisząc, rozdęty ze względu na ilość składników.

Pracownik powinien pobierać wynagrodzenia za pracę, a nie za to gdzie pracuje.

Popieram !

ja też, tylko motywacja taka jak w stolicy:-)

a nie uważacie, że powinniśmy bronic każdego naszego przywileju, bez względu czy jest dobry czy zły. Popatrzcie na inne grupy zawodowe - nic sobie nie dadzą zabrać. A my co - sami oddamy, ech 

Ja mam wiejski i jak najbardziej uważam, że w miastach powinien być miejski (uzasadnienie zawsze  można stworzyć) - tak wyrównać  a nie dać sobie zabrać 

Jeszcze raz przypominam , że samorządy otrzymują środki na dodatki wiejskie w ramach subwencji oświatowej

Popieram w całej rozciągłości.

musze, bo sie uduszę;-)

pies ogrodnika sie kłania

Jestem przeciwko likwidacji dodatku.

Porównanie zarobków w mieście i na wsi niestety wychodzi na niekorzyść wsi. Miasta są jednak bogatsze od gmin wiejskich, w których nie ma żadnego przemysłu i dodatki np. za wychowawstwo, motywacyjny itp. są w miastach o wiele wyższe.

Dla przykładu, dodatek za wychowawstwo w szkole podstawowej:

moja szkoła na wsi - 45 zł

Radom - 175 zł

Warszawa - 300

Moja siostra, pracująca jako nauczyciel w Warszawie zarabia więcej, niż ja, jako dyrektor na wsi - smutne, ale prawdziwe:(

niepojęte

gdy prasa trabi o naszych rzekomo wysokich zarobkach zaraz sie oburzamy i przytaczamy argumenty świadczace o tym, że na tle innych krajów wypadamy marnie

cytowałam badania OECD, które pokazuja, ze nakład na wynagrodzenia (ogólnie) nauczycieli w ogólnej sumie wydatków oswiatowych mamy poniżej sredniej OECD

a teraz dyskusja, że powinno sie zabrać dw - bo nie spełnia swej funkcji

zabrac - czyli jeszcze bardziej obnizyć srednia wynagrodzeń

nauczyciele - nauczycielom

wstyd

Niestety widać wyraźnie , że ci którzy w swoich poborach nie mają dodatku wiejskiego uważają , że ci którzy go mają nie powinni go jednak mieć.Przykre

Adaa, no to ja z pozycji nożyc.

Nie wyjeżdżaj mi tu ze wstydem, bo doskonale wiesz, że nie chodziło mi o obniżanie wynagrodzeń nauczycieli. Ani o pozbycie się tych pieniędzy z systemu.

Nadal jednak uważam, że wynagrodzenie nauczyciela powinno być zależne od jego pracy, a nie miejsca, gdzie ją wykonuje.

Bo spokojnie można uzasadnić, że praca na wsi jest trudniejsza od tej w mieście oraz, że praca w mieście jest trudniejsza od tej na wsi.

Natomiast na pewno jedno jest wspólne z punktu widzenia wykonywania pracy przez nauczycieli. I na wsi i w mieście są nauczyciele, którzy zarabiają za mało oraz są tacy, którzy zarabiają za dużo. Tu też wiesz o co mi chodzi.

To dlaczego ci, co na wsi zarabiają za dużo, mają tylko z tego tytułu, że pracują na wsi mieć większe wynagrodzenie od tych nauczycieli w mieście, którzy zarabiają za mało.

A poza wszystkim. Z tego co piszesz (piszecie) wygląda na to, że tylko wypowiedzi zgodne z waszym oczekiwaniem są do przyjęcia. Zachęcony do publikowania własnych przemyśleń w tej sprawie, uczyniłem to.

I ani się ich nie wstydzę, ani z tego powodu mi nie jest przykro.

nie wiem Rychu, może ja jestem jakas niekumata, ale :

- nie spotkałam sie z krytyką lekarzy - tylko dlatego, że akurat w jakimś szpitalu lepiej im za dyzur płacą

- nie słyszałam aby policjanci, sędziowie itd.

ze wstydem mam prawo wyjeżdżąć, bo za stare wróble juz z nas by doskonale wiedziec, że w przypadku likwidacji dw pieniadze te wypadna z systemu - jakkolwiek bysmy nie protestowali

Z tego co piszesz (piszecie) wygląda na to, że tylko wypowiedzi zgodne z waszym oczekiwaniem są do przyjęcia.

Mylisz sie Rychu, gdybyś dostawał dodatek miejski i ktos , kto go nie ma chciałby go likwidować - tez bym uważała to za brak solidarności zawodowej, i do głowy by mi nie przyszło, by popierać (jako nauczyciel) pomysły odbierania czegokolwiek innym nauczycielom

co najwyżej skalkulowałabym, czy nie bardziej opłaca mi sie pracowac w szkole miejskiej

i nie chce mi sie nawet dyskutowac o tym od czego powinna zależec wynagrodzenie nauczyciela, bo to oczywiste i przegadane od zeszłego wieku

ot tyle

Ty sie nie wstydzisz i nie jest Ci przykro, a dla mnie to przykre

w pełni zgadzam się z Adaa,

no to sobie wymieniliśmy poglądy.

Co do lekarzy - masz rację. Oni we krwi mają to, że nie krytykują innych lekarzy. Dlatego nigdy się nie mylą w swojej pracy.

Co do meritum. Nigdzie nie napisałem, by zabrać te pieniądze nauczycielom. Napisałem, że jestem przeciwny by istniał dodatek.

Już stąd znikam. Mam tylko prośbę, by następnym razem nie prosić o własne przemyślenia, bo może być znowu kłopot.

no własnie, zrobiłes błąd ulegając prośbom

gdybys nie uległ, nie miałabym okazji Ci odpowiedzieć i zylibysmy w zgodzie:-))

jednym słowem - Twoja wina;-)

Miałam już  nie zabierać głosu w tej sprawie, ale też zrobiło mi się przykro. I nie będę się licytować gdzie praca jest lepsza czy gorsza , gdzie dzieciaki są chętniejsze , a rodzice bardziej chętni do współpracy. Tym razem nie o tym. Jedyne co jest stałe dla nauczycieli pracujących w mieście i na wsi to tabela płac przygotowywana przez MEN do której muszą się zastosować samorządy. No i oczywiście dodatek stażowy - pozostałe - zależą już od dobrej lub złej kondycji finansowej samorządu. Zlikwidowanie dodatku wiejskiego spowoduje pozbawienie nauczycieli pracujących w gminach wiejskich, w których "bieda aż piszczy" dodatkowego składnika poborów. Ktoś napisał, że po likwidacji dodatku wiejskiego samorządy zwiększą dodatki motywacyjne , a  ja się chciałam zapytać : z czego? Czy uwierzysz że są gminy gdzie dodatek mieszkaniowy wynosi 8 zł? Pewnie nie, bo to trochę jak z Gombrowicza...Mają obowiązek wypłacić nauczycielom pracującym na wsi , dodatek mieszkaniowy więc wypłacają...I podobnie będzie z motywacyjnym. Wiem, że jak gmina nie ma pieniędzy to nie zapłaci bo skąd ma niby wziąć???????? I tu są właśnie te warunki pracy, czy to wina nauczycieli pracujących na wsi, że ich pracodawca nie ma pieniędzy żeby im godnie zapłacić za pracę - pewnie nie. Podobnie jak nie jest winą nauczycieli pracujących w mieście że ich samorząd ma i godnie im zapłaci. Nie mówię tu tylko o motywacyjnym, ale także o dodatkach funkcyjnych. Pracuję już ponad 25 lat w oświacie i dosyć dobrze poznałam realia. Pewnie i tak zabiorą ten dodatek i być może nauczyciele pracujący w miastach będą wreszcie usatysfakcjonowani, że jest w końcu równe traktowanie wszystkich nauczycieli. Być może Rycho ma rację, że za dużo jest tych składników , ale dopóki będą one zależały od zamożności samorządów tak długo będą kością niezgody.

Niestety samorządy w mieście też strasznie oszczędzają. Nasze dodatki są śmieszne, ale masz racjębrak solidarności wśród nauczycieli.

ten nauczycielski "brak solidarności" (tylko czemu KN jest nie do ruszenia?) uważam za podstawową zaletę tego środowiska.

Po prostu ta grupa zawodowa ma poczucie przyzwoitości - w przeciwieństwie do innych niektórych grup zawodowych. Zaś niekrytykowanie "swoich" to szkodliwa patologia.

Chyba nic głupszego w tym miejscu nie mozna było napisać

Popirajcie ten post , to naprawdę ważne

to naprawdę ważne

ale w jakim sensie ważne skoro taki protest na forum daje tyle co nic, jak Adaa przykładowo napisała ?

POPIERAM:):)