Emwu, wybacz że zapytam, bo nie wiem, więc wyjaśnij

 „a ja nie przyjmuję skierowania i proszę o podstawę prawną - na piśmie!”

Jaka pp uprawnia do nieprzyjęcia skierowania i wspomnianej prośby?

(pytanie dodatkowe: wyrażonej ustnie czy na piśmie?)

podniosę

wszak porady eksperta bezcenne są;-)

http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/24729,kiedy_pracownik_moze_odmowic_wykonania_polecenia_sluzbowego.html

http://www.eporady24.pl/odmowa_wykonania_polecenia_przelozonego,pytania,2,79,291.html

Wiem, wiem ... nie powinienem ... :-))

nie powinieneś? - czemu? - kochasz ludzi  i ratujesz ich z opresji - to dobry znak:-)

Pracownik nie ma prawa odmówić wykonania polecenia, które spełnia kryteria określone w art. 100 par. 1 k.p., ale które w ocenie pracownika jest nieprawidłowe np. z punktu widzenia przydatności dla pracodawcy. Takie działanie pracownika może być uznane za przekroczenie granic dopuszczalnej krytyki pracodawcy i uzasadniać wypowiedzenie, a nawet rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia przez pracodawcę

o ile mozna nazwać to ratowaniem z opresji:-))

ho, ho,

dawno mnie tu nie było, nie czytałem pytania od jerzyka

[#52] ignoruję

Dragon podał podstawę prawną odmowy (dzięki), ale jeszcze słów kilka,

napisałem, że nie przyjmuję skierowania (art. 100 §1 KP) , ponieważ moje jest aktualne, więc...

skierowanie na badania przed upływem terminu ważności musi mieć pp, nie wystarczy wręczenie druku, przecież jest to decyzja dyrektora, który występuje o wcześniejsze badania z jakiegoś powodu,

pracownik (na piśmie jerzyk) odmawia przyjęcia skierowania i prosi (lub nie) o pp - nota bene przegra tę batalię, ale sprawa się przeciągnie, bowiem (dla czekających na pp - KPA art. 130 §1 i 2)

teraz dyrektor musi odpowiedzieć (dla oczekujących pp ;)) KPA art. 129 §1 i 2 - z pamięci),

wskazując art. 23 KN oraz art 94 i art. 227 §1 KP,

czyli - wszystko tak samo, ale bez stresu, pisma n-la i krócej,

reasumując - złośliwość nauczyciela nie uprawnia do złośliwej odpowiedzi dyrektora, a wręcz przeciwnie,

odpowiedź merytoryczna zapobiega niepotrzebnemu sporowi,

moim zdaniem tyle,

p.s. najgorsze w postępowaniu niektórych dyrektorów jest ich przekonanie o nieomylności (arogancja władzy?) i brak szacunku dla podwładnych, którzy czasami lepiej znają prawo :)

pozdrawiam serdecznie

najgorsze w postępowaniu niektórych dyrektorów jest ich przekonanie o nieomylności (arogancja władzy?)

 wypada przyjąć taką samokrytykę:-)

tak mi sie skojarzyło...

słowa mojej znajomej na temat postepowania jednej z osób, która, nazwijmy delikatnie - lubi byc w centrum uwagi:-)

"kiedy słyszę, że X życzy mi miłego dnia i przesyła serdeczności - zastanawiam sie gdzie znowu napisała skarge lub anonim";-)

mozesz ignorować, wystarczy, ze czytasz:-))

................

oj rwie papę z dachu, oj rwie

;-)

w #55 jest napisane: " teraz dyrektor musi odpowiedzieć (dla oczekujących pp ;)) KPA art. 129 §1 i 2 - z pamięci),"

A ja twierdzę, że  nie musi teraz, może później (nawet wtedy, gdy nauczyciel przestanie być nauczycielem tej szkoły).Teraz może skierować (tak by dotarło to do wiadomości nauczyciela*) na badania drugi raz, nawet następnego dnia. Podstawy prawnej nie podaję, bo dla speców to pryszcz.  

* Skierowanie nauczyciela przez dyrektora szkoły na badanie lekarskie (kontrolne lub okresowe) nie wymaga przyjęcia tego skierowania przez nauczyciela w sensie jego akceptacji czy też zgody. Wystarczy, że dotrze ono do wiadomości nauczyciela.

p.s. A koleżanka mojej sąsiadki jest od niej ładniejsza i kilka razy inteligentniejsza i ta sąsiadka też mówi, że to ignoruje;)